Skocz do zawartości

Suavek

Senior Member
  • Postów

    8 757
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Suavek

  1. Suavek

    Jaką grę wybrać?

    Poza Burnoutem nie lubię wyścigów, nawet arcade'owych. Amen ;>
  2. Suavek

    Jaką grę wybrać?

    Ja mam nieco inne pytanie. Poszukuję gry, która posłuży mi jako "odstresowywacz". Pozycji przy której nie będę musiał spędzać minimum 30min gry aby znaleźć kolejnego save pointa, a która zarazem nie będzie specjalnie pochłaniająca. Od razu zaznaczam, że wszelkie Burnouty i bardziej popularne mordoklepki mam za sobą. Uprzedzam też, że nie interesują mnie ani GoW (posiadam) ani DMC (szczególnie trójka - yuck), bo pewnie te tytuły by poleciały jako pierwsze w sugestiach. Nie abym narzekał na brak gier, sporo RPG czeka na ukończenie, ale ostatnio nie mam ani czasu ani nastroju na te gry (a wymagają one dłuższych sesji i większego skupienia) i chciałbym coś co włączę, pogram, odreaguję i wyłączę. Może ktoś ma jakieś faworyty, nawet wśród mniej popularnych tytułów? Do tej pory dobrze się sprawdzało Rengou vs Zaft 2 Plus, ale jestem na takim etapie, że misje zamiast pozwolić się wyżyć to jeszcze bardziej frustrują (nie ma to jak "wyrównana" walka 1vs3 na jednym życiu...).
  3. Można po Polsku? Wnioskuję, że mowa o misji Chain Reaction. Leć w kierunku najbliższego punktu na mapie. Radar musisz zniszczyć kiedy Nagase zakończy odliczanie (rakietę najlepiej odpalić na 2-3 sekundy przed końcem). Akcję należy powtórzyć trzy razy, stale lecąc w kierunku najbliższego punktu. Jeśli tego nie zrozumiałeś to misja polega na tym, iż należy zniszczyć równocześnie pozycje radarowe. Na mapie są to cztery punkty tworzące okrąg. Każdy skrzydłowy zajmuje się jednym a Tobie pozostaje zawsze ten najbliższy (drugi od dołu jeśli dobrze pamiętam). Oczywiście nie możesz podlecieć do radarów zbyt wcześnie i krążyć wokół nich gdyż Cię wykryją. Gdy zniszczysz wszystkie cztery okręgi należy jeszcze rozwalić bazę i uciekające transportowce. A na przyszłość www.gamefaqs.com
  4. Suavek

    Sezon 4

    Najnowszy odcinek bez wątpienia najlepszy w sezonie. Świetna reżyseria, sporo zaskakujących zwrotów akcji oraz mocno pchnięta do przodu fabuła. BSG w pełnej okazałości ;>
  5. Suavek

    Aktualnie ogladam

    Od dłuższego czasu nie oglądałem żadnego anime. W przeciągu niemal roku z większych serii obejrzałem jedynie świetnego Gundam 00 i nic poza tym - jakaś niechęć. Wczoraj jednak coś mnie napadło i zabrałem się za oglądanie Gurren Lagann od Gainaxu. Na razie skończyłem pięć odcinków i jestem pod ogromnym wrażeniem. To anime jest niesamowite, świetnie wykonane, sprawiające, że wręcz chce się oglądać dalej i absolutnie się nie nudzi. Odcinki są ciekawe, przemyślane i zaskakujące. Gurren Lagann ma też zwyczaj śmiania się z samego siebie - wiele postaci to typowe stereotypy do swych granic i twórcy się z tym nie kryją. Czy jest to cycata ale interesująca Yoko, super-hiper-ultra-przesadnie-męski Kamina, przypadkowy i uczuciowy Simon, trzy odmienne siostrzyczki czy cała masa innych bohaterów. W innych anime taki fanservice automatycznie by mnie odrzucił, tutaj natomiast widz czuje, że twórcy doskonale zdają sobie z niego sprawę i na swój sposób to wykorzystują. Lagann samo w sobie jest niesamowicie naciągane, miejscami naiwne, nie mające sensu (laws of physics? what laws of physics?) ale ogląda się naprawdę przyjemnie. Otrzymujemy bowiem anime przygodowe z ciekawą gamą bohaterów oraz elementami Super Robot niczym z lat 70ych (Gattai !). Jak tak dalej pójdzie to będzie dla mnie hit ;>.
  6. Suavek

    W co AKTUALNIE gracie?

    Aż czekam gdy się skończą co bym miał odrobinę spokoju ;> No ale gdy jeszcze miałem możliwość to pogrywałem sobie w Persona 3 FES. Nawet nie zauważyłem kiedy nabiłem 17h O_o. A gra się ledwo rozkręca... Valkyrie Profile 2: Silmeria poszło w odstawkę... żadna nowość w moim przypadku - większość gier, szczególnie rpg, jest u mnie pozostawiona w połowie lub 1/3. A potem człowiek nie może się przełamać by do tego wrócić, bo "fabuły" lub "systemu nie pamiętam" ;p A temat o grach PS2...
  7. Plus zdaje się wymaga podstawowej wersji więc nie masz specjalnego wyboru ;>. Już od tygodnia próbuję podejść do tej gry aby ją w końcu ukończyć. Wczoraj był mały przełom - zaliczyłem całe dwie misje ;p. Wierzyć mi się nie chce jaka ta gra jest nudna. Niby MGS ale klimatu to to nie ma żadnego a rozgrywka jest denerwująca, monotonna i przypadkowa. No i to nieszczęsne sterowanie... Nawet fabuła nie jest specjalnie porywająca a o komiksowych przerywnikach nawet się wypowiadać nie będę (nieczytelne bazgroły imo).
  8. Suavek

    PSP Store

    Co nie zmienia faktu, że dopóki nie ukończysz misji to nic innego z konsolką nie zrobisz. Tymczasem niektóre zadania, szczególnie te późniejsze, mogą trwać nawet parę godzin. No i zawsze jest też kwestia nagłej przegranej, po której musimy przechodzić całą misję od nowa.
  9. Suavek

    PSP Store

    Nawet gdyby, to uważasz, że w obecnej formie jest to gra nadająca się na PSP? Poza domem nie pograsz gdyż musisz poświęcić większą ilość czasu na przejście jednej misji bez save'a. W chacie natomiast osobiście bym wolał zagrać wygodnie w wersję PC. Prawdę mówiąc już lepszym wyborem na PSP byłby Warcraft 2 - tego przynajmniej dało się normalnie zapisać w trakcie zabawy.
  10. Suavek

    Jaką grę wybrać?

    Persona 3 to jeden z ciekawszych jRPG w jakie grałem, i choć wieje od niego pewną monotonią to potrafi wciągnąć jak bagno. Obecnie męczę wersję FES i gdyby tylko czas pozwalał to bym siedział całymi dniami przy nim zapewne. Aktualnie co prawda jadę na "kopii" ale gdy tylko będę miał możliwość (brak karty) to sprowadzę sobie tytuł zza granicy - 35$ za taką gierkę to prawie jak darmo. Fabuła jest naprawdę ciekawa, wciągająca i nie dłużąca specjalnie. Gameplay można podzielić na element przygodowy, w którym jako student uczęszczamy do szkoły i utrzymujemy znajomości z ludźmi oraz na element typowo rpg, w którym łazimy po losowo generowanych lochach pakując nasze postaci i wykonując czasem jakieś questy. Choć chwilami rozgrywka robi się monotonna to ogólnie jest co robić, a fabuła prowadzona jest spokojnie, stopniowo. Ciężko w sumie opisać grę w kilku zdaniach ale osobiście polecam. Nie warto się też zrażać designem postaci oraz niektórymi pomysłami. Choć z początku krzywo patrzyłem na emo bohaterów strzelających sobie w łeb i walczące dwa razy większymi od nich broniami (Junpei) to potem się przyzwyczaiłem. Ogólnie utrzymywanie kontaktów z postaciami jest bardzo przyjemnym elementem rozgrywki, chwilami lepszym niż samo łażenie po lochach. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to to, iż czasem nie wiadomo, którą opcję dialogu wybrać aby trafić w gust osoby, z którą rozmawiamy (często te które wydają się być właściwe są złe i odwrotnie), ale to szczegół prawdę mówiąc.
  11. Suavek

    PSP Store

    Grałem na emulatorze w PSP i przyznać muszę, że sprawdza się wyjątkowo dobrze (sterowanie, gameplay, czytelność grafiki). Jednak boli fakt, iż gra oparta jest na passwordach, nie save'ach. Tym samym jeśli ktoś myśli o poważniejszej rozgrywce to jednak sugeruję wersję PC, którą dorwać można w pakiecie The First Decade. IMO lepiej wydać 80zł na całą kolekcję C&C niż 20zł na jeden plik PSP.
  12. Suavek

    Która gre wybrać?

    Ashka, sam narzekałem na ten element gry, kiedy to AI robi długie kombinacje wykorzystując stale fragmenty zlatujące z góry. Drażni to jednak tylko przez początek gry, kiedy nasza postać jest jeszcze słaba. Później wraz ze zdobyciem lepszych czarów jak i wzrostem doświadczenia gra staje się bardziej wyrównana a wielce oszustwa przeciwnika nie rzucają się jakoś szczególnie w oczy. Wtedy dopiero widać jak odpowiednie wykorzystanie zdolności naszej postaci ma duże znaczenie.
  13. Suavek

    Co meczysz obecnie na PSP

    Współczuję... http://www.psxextreme.info/Ktra-gre-wybra-...psp-t53919.html
  14. Suavek

    Która gre wybrać?

    Z sąsiedniego tematu: Patapony do przejścia a potem Puzzle Quest. Pierwszą pozycję po ukończeniu już niezbyt chce się męczyć, PQ wręcz przeciwnie - świetna gra do której na pewno nie raz się powróci.
  15. Amen. Ludzie przez długi czas narzekali na ciągłą konieczność zatrzymywania się i patrzenia z oczu w MGS2 i MGS3. Zmienił to Subsistence wprowadzając wygodne rozwiązanie TPP, które także zostało zaimplementowane do Portable Ops. Problem polega jednak na tym, że ze względu na brak drugiego analoga gameplay jest o wiele gorszy niż gdybyśmy sytuację oglądali z góry. Skradanie się nie ma sensu gdyż i tak musimy co chwilę uruchamiać widok FPP, centrować kamerę tudzież się nią bawić krzyżakiem. Jeżeli ktoś uważa, że jest to dobre rozwiązanie na PSP to albo jest jakimś fanboyem MGS albo ma cztery ręce i niesamowitą podzielność uwagi. Nie ma sensu zachodzić strażników od tyłu, przylegać do ścian itp - najlepsza metoda na przejście gry to pistolet na strzałki usypiające i strzelanie w łeb. Cała reszta się kompletnie nie sprawdza, szczególnie w ciasnych pomieszczeniach.
  16. Suavek

    Co meczysz obecnie na PSP

    Od czasu do czasu Puzzle Quest. Choć gierka jest świetna to przyznam, że później już lekko przynudza. Z początku nie mogłem się od niej oderwać a teraz kolejne questy wykonuję z lekką niechęcią. Spróbuję przez ten okres wolnego przełamać się i ukończyć MGS Portable Ops. Jednak dochodzę do wniosku, że to jest pozycja przereklamowana i wcale nie zasługująca na swoje noty. Dzisiaj przyszła do mnie Final Fantasy Anniversary Edition - będzie ślepe klikanie Attack podczas walk ;p. Ale przyznam, że wygląda ślicznie jak na odgrzewanego kotleta. Do tego zabrałem się po raz drugi za Super Robot Taisen Original Generation na emulatorze GBA. Zabawne, że pierwsza część ma muzykę w lepszej jakości niż dwójka.
  17. Suavek

    Sezon 4

    Rozumiem, że Sanders mógł się zgłosić do misji, ale cała reszta? Odcinek wcześniej jeszcze wszyscy najchętniej by ją zamknęli w celi a teraz się zgłaszają na ochotnika do misji, w która nie wierzą? W dodatku są to także postacie dość istotne dla samego funkcjonowania Galactici i nikt nie zauważył ich nieobecności?
  18. Suavek

    Sezon 4

    W tej chwili? Czyniło to od pierwszego sezonu ;> Jak na razie sezon toczy się ciekawie. Podobało mi się zakończenie najnowszego odcinka - w końcu trochę oryginalności, bo przez moment już się bałem. Zastanawia mnie tylko dlaczego razem z Karą na tym statku znalazła się połowa głównej obsady serialu... Lekko nielogiczne jak dla mnie. Martwi mnie jedno - na sezon czwarty czekaliśmy dość długo a zapowiada się kolejna przerwa w środku sezonu. Prawdę mówiąc już zdążyłem zapomnieć paru kluczowych wątków a nie mam też czasu na powtórne oglądanie poprzednich sezonów. Mam tylko nadzieję, że nie spartolą końcówki, że warto będzie czekać do tego 2009.
  19. Suavek

    Jaką grę wybrać?

    Nie sprawia takiej radochy i jest mniej efektowny. W Revenge można m.in. pokombinować z popychaniem samochodów na przeciwników. Eee, jak dla mnie Road Rage to właśnie w Revenge jest najlepszy ze wszystkich Burnoutów na PS2. Widać kwestia gustu. Osobiście Revenge sobie bardzo cenię, ale drażni niestety brak opcji Quick Race. Po prostu śmiech na sali, że w takiej grze zapomnieli o banalnym trybie.
  20. Suavek

    Jaką grę wybrać?

    Bardziej Dominator, chociaż zależy jak na to patrzeć - każdy Burnout się czymś różni. Burnout Revenge - zadań jest zdaje się więcej niż w Dominatorze plus jeszcze tryb Crash (osobiście nie grywam w to), którego w Dominator brak. Niby Dominator ze swoimi Burnout Challenge, Near Miss, Maniac i innymi, które zamiast bawić to denerwują. Revenge. Ogólnie jednak bardziej bym sugerował styczność z Revenge. Choć gra się mocno różni od Takedowna (większa efektowność, sporo skrótów i niebezpiecznych tras, popychanie niektórych cywilnych samochodów) to "inny" nie znaczy "gorszy". Osobiście nie potrafię stwierdzić, która odsłona jest lepsza ale obie sobie cenię dość mocno. A Dominator? Dla mnie to już bez rewelacji - choć powrócono do bardziej klasycznego modelu jazdy to jakoś gra nie robi takiego wrażenia jak poprzednicy. W dodatku ciągle nie mogłem się pozbyć wrażenia, że od początku twórcy nosili się z zamiarem stworzenia portu na PSP, stąd wersja na PS2 jakoś nie powalała szczególnie grafiką i wykonaniem. No i totalnie beznadziejna muzyka. Ogólnie Dominatora polecam jeśli posiadasz lub masz zamiar kiedyś zakupić PSP - mnie się o wiele lepiej grało w wersję na tę właśnie konsolę. Tutaj się wypowiedziałem na temat większości Burnoutów, jeśli Ci pomoże.
  21. Czy istnieje jakiś sposób przekonwertowania save'a gry w wersji USA aby był odczytywany w europejskiej? Bo rozumiem, że jedna nie obsługuje drugiej, czy też się mylę?
  22. Suavek

    Co meczysz obecnie na PSP

    Wczoraj skończyłem Crisis Core i postanowiłem zrobić drugie podejście do Ace Combat X: Skies of Deception. Podejście, gdyż pierwsza styczność z grą była dość krótka, spowodowana okropnym wręcz sterowaniem. Czy tym razem było inaczej? Niestety nie. Mimo wypróbowania kilku różnych ułożeń przycisków ta gra się po prostu na PSP nie nadaje. Brak triggerów L2/R2 automatycznie czyni ACX niegrywalnym. Może i przesadzam, ale osiągnięcie poziomu choćby w połowie zbliżonego do obsługi Dual Shocka nie ma co marzyć. W dodatku (tu akurat żadna nowość) analog PSP też nie jest specjalnie wygodny i chwilami lepiej się sterowało samolotem za pomocą krzyżaka. Dogfighty zamiast sprawiać radość wywołują frustrację, gdyż trafienie czegokolwiek z działka graniczy z cudem. Łącząc to wszystko ze śmieszną ilością misji (Dobrze widziałem? Tylko siedem zadań + wybór ścieżki przy niektórych?) ich ogólną prostotą (nic oryginalnego) oraz fabułą, której równie dobrze mogłoby nie być to się baaaardzo rozczarowałem. O ile seria Ace Combat na PS2 jest dla mnie świetna o tyle na PSP nie mam zamiaru się z tym męczyć - szkoda moich nerwów. Tym samym się chyba wezmę za skończenie Super Robot Taisen Alpha, którego ciągle odkładam po paru misjach.
  23. Suavek

    Która gre wybrać?

    Mam pytanko do osób, które miały styczność z Innocent Life: A Futuristic Harvest Moon. Z tego co czytałem gra pozbawiona jest elementu "randkowego", który - nie ukrywam - stanowił ciekawe urozmaicenie poprzednich HM, miłe odejście od mozolnego podlewania roślinek. Tym samym co oferuje gra oprócz właśnie pracy na roli? Podobno nawet i ta jest mocno uproszczona? A Harvest Moon Boy & Girl to nic innego jak port wersji PSX? Inne pytanie do osób, które grały zarówno w Disgaea: Afternoon of Darkness jak i Final Fantasy Tactics. Nie grałem nigdy w drugą pozycję i zastanawiam się czy system jaki oferuje gra jest choć trochę zbliżony do rozbudowanej Disgaea czy też jest to prostota na wzór Jeanne d'Arc?
  24. Suavek

    Która gre wybrać?

    Nie ma czegoś takiego jak "must have" dla ogółu. Każdy ma inny gust i nie zawsze wielce rozreklamowane tytuły mogą spełnić oczekiwania (jakoś do 5h gry w GoW mnie nie ciągnie specjalnie na przykład...). Określ jaki gatunek lubisz to wtedy można gadać. Bo jeśli Ci powiem, że polecam Disgaea to co Ci po tym jeśli załóżmy nie lubisz strategii? Albo zaraz pewnie ludzie zaczną polecać Metal Gear Solid Portable Ops, który jest jedną z większych kontrowersji PSP.
  25. Z gier na konsole: - Seria Metal Gear. Nawet nie wiem czy jest sens cokolwiek tu opisywać. Każdą odsłonę przeszedłem po kilka razy i nadal mi się nie znudziły mimo, iż odkryłem wszystko co do odkrycia było. Do dziś perełki w mojej kolekcji gier i musiałbym być naprawdę zdesperowany aby się ich pozbyć. - Seria Tekken. Nie wymienię konkretnej części, gdyż mimo zbliżającej się szóstki to nadal miło jest czasem zagrać czy to w piątkę, czy to Taga a nawet i dwójeczkę. Gra dobra zarówno do szybkiego relaksu jak i profesjonalnego grania. Czego chcieć więcej? - Ace Combat: Squadron Leader. Nigdy nie przepadałem za wszelkiego rodzaju symulatorami czy strzelankami arcade'owymi. Jednak gdy zobaczyłem tę odsłonę u kolegi to zaskoczył mnie klimat jaki towarzyszył rozgrywce. Śliczna na swe czasy grafika, genialne do dzisiaj udźwiękowienie oraz epicka realizacja naprawdę podziałały jak magnes, a następnie po paru misjach Ace Combat: Squadron Leader stał się jedną z najlepszych gier na PS2 z jakimi dane mi było mieć styczność. Byłem zaskoczony też jak bardzo wciągnął mnie nie tylko sam klimat i historia ale także gameplay, który jest przyjazny, wygodny i intuicyjny. Dodatkowo gra posiada dość sporą ilość wcale nie krótkich misji, każda różniąca się od poprzedniej - ciężko znaleźć tutaj dwa podobne zadania co także dobrze świadczy o produkcji. Do całości warto dodać tryb Arcade, sporą ilość samolotów i medali do odblokowania oraz niemały replay value. Kolejna pozycja, która raczej nigdy nie zniknie z mojej półki. Wypowiadam się tutaj jedynie o Squadron Leader, czyli piątej odsłonie serii, gdyż ani poprzednik (Distant Thunder) ani następca (The Belkan War) nie posiadały niestety tego samego klimatu, a i misji było znacznie mniej. A szkoda, gdyż Squadron Leader to idealny przykład gry niemal idealnej. - Burnout 3: Takedown i Burnout Revenge. Podobnie jak wyżej, za wyścigami także nigdy specjalnie nie przepadałem a mimo to Burnout stał się jedną z moich ulubionych serii. Szybka i efektowna rozgrywka, świetna muzyka, śliczna grafika oraz wysoki poziom adrenaliny towarzyszący grze stanowią ewidentne plusy zabawy. Gra nie jest też monotonna jak wiele innych ścigałek, gdzie po wyjechaniu na pierwszą pozycję wygrana jest właściwie kwestią czasu - tutaj stale coś się dzieje a mimo wydania kolejnych części poszczególne odsłony wcale się nie starzeją. - Final Fantasy VII. Pierwszy Final z jakim miałem styczność i bezdyskusyjnie najlepszy. Podobnie jak w przypadku Metal Gear nie wiem czy jest jakikolwiek sens opisywania tu czegokolwiek. Mimo, że grę przechodzę w chwili obecnej po raz czwarty to nadal nie nudzi mi się przeżywanie po raz kolejny historii dziwacznej grupki bohaterów. Fabuła jest naprawdę genialnie prowadzona i choć nie wszystkim może się podobać, to na pewno nie można jej zarzucić prostoty. Do dzisiaj przyjazny system rozgrywki sprawia, że nadal jest to smakowity kąsek. I nie, nie chcę żadnego remake'u - gra jest świetna w swej obecnej postaci i nie potrzebuję lepszej grafiki aby się nią delektować ;> - Harvest Moon: Back To Nature. Gdy pierwszy raz zobaczyłem Harvest Moona na SNESa u kolegi to nie ukrywam, że go wyśmiałem, szczególnie gdy pokazywał mi zabawną postać niosącą nad głową wielką marchewkę i wrzucającą ją do kosza, co też powtarzane było po kilka razy. Nie miałem pojęcia co w tym jest takiego fascynującego do momentu gdy sam się nie przełamałem i zagrałem. Część na PSX do dzisiaj jest dla mnie najlepszą odsłoną serii z jaką miałem styczność i nadal mile do niej wracam stale powtarzając monotonne czynności na farmie, podrywając dziewczyny, odkrywając kolejne sekrety. Ta gra ma urok i jakiś magiczny czynnik sprawiający, że wcale się nie nudzi. - Silent Hill. Pierwsza odsłona mimo wiekowej grafiki do dziś pozostaje dla mnie najlepszym survival horrorem jaki powstał. Fabuła nie jest tu priorytetem - elementem kluczowym jest prawdziwy strach i niepewność jaki towarzyszy mi przy każdym kolejnym przejściu. I mimo, że pamiętam co czai się za drzwiami to w nocy z słuchawkami na uszach naprawdę efekt jest niepowtarzalny. - Super Robot Taisen: Original Generations. Odsłona będąca kompilacją Original Generation 1 i 2 wydanych parę lat wcześniej na GameBoy Advance. Moja ulubiona odsłona serii, która w Polsce posiada pewnie zaledwie kilku fanów, w tym mnie ;>. Świetna strategia turowa z ogromną ilością misji, sporymi możliwościami wpływu na pilotów oraz mechy, świetną oprawą dźwiękową oraz pamiętnymi bohaterami. Naprawdę szkoda, że Atlus nie zdecydował się wydać konwersji PS2 na rynek Amerykański, gdyż kompilacja ta stanowi jeszcze większą frajdę niż już obecnie dobre odsłony z wersji GBA. Z gier na PC: - Deus Ex. Genialne połączenie gry FPP z przygodówką i RPG. Klimat jest świetny a możliwość przechodzenia gry na różne sposoby wręcz zachęca do kolejnych styczności z tytułem. Żal, że sequel nie sprostał oczekiwaniom. - Duke Nukem 3D. Pierwsza gra FPP w jaką w życiu grałem. I naprawdę byłem zdziwiony jak bardzo potrafi ona bawić nawet dzisiaj. Zamiast uczyć się do sesji zimowej to ja siedziałem i grałem w wersję PSX ;>. Design i układ lokacji są naprawdę przemyślane i klimatyczne, czego coraz ciężej szukać we współczesnych strzelankach. - Emperor: Battle for Dune. Mało znana i z pewnością niedoceniona gra strategiczna. System rozgrywki będzie znany każdemu kto miał styczność, z którąkolwiek odsłoną Command & Conquer. Świetna strategia z trzema różnorodnymi i wyważonymi stronami konfliktu oraz genialną oprawą dźwiękową (soundtracku, co się rzadko zdarza, świetnie się słucha samodzielnie). Dla mnie numer dwa z gatunku RTS. - Starcraft. A oto i numer jeden z gatunku RTS. Czy naprawdę muszę cokolwiek tu pisać? Gra nieśmiertelna, wyważona, przemyślana, ze świetnym klimatem i oprawą audio. Nic tylko grać. - UFO: Enemy Unknown. Najlepsza gra strategiczna mego dzieciństwa, która do dziś dzięki swemu rozbudowanemu systemowi sprawia niemałą frajdę podczas kolejnego podejścia. - The Elder Scrolls II: Daggerfall. Mimo otrzymania częściowo słusznej nazwy Buggerfall, druga odsłona serii jest dla mnie zdecydowanie lepsza od przereklamowanego Morrowinda. Swego czasu świetna oprawa audiowizualna, rozbudowany system, mnogość profesji do wyboru oraz ogrom świata naprawdę zachwycały. I wielka szkoda, że trzeba grę nieźle załatać aby dało się ją w ogóle przejść. Niemniej jednak kolejny tytuł z gatunku cRPG, który mimo wieku i dziś potrafi bawić. - Unreal Tournament. Żadne Quaki, żadne 2005 czy 2007. Jedyna słuszna gra do Deathmatchy to właśnie pierwszy UT. Kontynuacje to tylko odcinanie kuponów a i wcale nie są one jakoś szczególnie lepsze od pierwowzoru. Czy jest coś bardziej satysfakcjonującego niż zrobienie kumplowi headshota w powietrzu na mapie Morpheus? Nawet zabawa ze zwykłymi botami jest zaskakująco przyjemna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...