Skocz do zawartości

Suavek

Senior Member
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Suavek

  1. Suavek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    DEEMO -Reborn- (PC) Parę dni temu założyłem gierce temat na forum, jeszcze będąc w trakcie przechodzenia, bo uznałem, że należy jej się więcej uwagi. Wczoraj wieczorem, jak rzadko kiedy, siedziałem przykuty do ekranu, czując, że zbliżam się do końca przygody, chcąc poznać jej koniec. Być może się powtarzam, być może zaraz skończę jak zdrowywariat z Zeldą, ale gra mnie po prostu urzekła. Kupiłem DEEMO dla niezobowiązującej gry rytmicznej, a skończyłem zafascynowany stylistyką, oprawą audiowizualną, elementem przygodowym i ogólną strukturą rozgrywki. Ano tak, bo DEEMO to w sumie w swych korzeniach gra rytmiczna, w dodatku niezbyt skomplikowana. O tyle jednak ciekawa, że okraszona fabułą i uroczą, bajkową oprawą audiowizualną. Reborn to tak naprawdę swego rodzaju remake oryginalnego DEEMO, wydanego pierwotnie na urządzenia mobilne, później przeniesionego również na Vitę i Switcha. Tamta gra była faktycznie w zdecydowanej części rytmiczna, zaś cut-scenki tylko animowanymi przerywnikami. Reborn przekształcono w pełnoprawną, trójwymiarową grę przygodową. Jest to historyjka małej dziewczynki z amnezją, która przeniesiona do dziwnego świata z pianinem i rosnącym obok drzewem poznaje tajemniczego, niemego stworka, tytułowego Deemo. Rodzi się między nimi więź i przyjaźń, zaś Deemo za sprawą gry na pianinie przyczynia się do wzrostu drzewa, które ma pomóc dziewczynce powrócić do domu. Od tego momentu rozgrywka jest podzielona pół-na-pół. W elemencie przygodowym przemierzamy kilka bardzo ładnych i szczegółowych lokacji, rozwiązując zagadki, odnajdując sekrety, zdobywając nowe utwory muzyczne. W elemencie rytmicznym rozgrywamy odnalezione utwory w klasycznej grze rytmicznej - nutki lecą z góry do dołu po sześciu "ścieżkach", więc trzeba w rytm muzyki wdusić odpowiedni przycisk. Podkreślę, że generalnie nie jestem jakimś miłośnikiem przygodówek, ani gier logicznych, dlatego ciężko mi będzie porównać Deemo do innych gier tego gatunku. Uważam jednak, że element przygodówkowy stoi na bardzo przyzwoitym poziomie. Eksploracja jest przyjemna, zagadki ciekawe, zróżnicowane, przemyślane. Zdarzają się zarówno łatwiejsze, jak i trudniejsze łamigłówki. Nie są one ani banalne, ani na tyle zagmatwane, żeby konieczne było zajrzenie do poradnika, celem wyjaśnienia "co autor miał na myśli". Nie - po chwili zastanowienia niemal wszystkie zagadki można spokojnie rozwiązać samodzielnie, na logikę, bądź odnajdując subtelne podpowiedzi w naszym otoczeniu. Czasem z pomocą przyjdzie długopis i notes, albo zrzut ekranu (czy tam zdjęcie telefonu, zależy jak kto gra). Choć przyznam, że nie bywam zbyt bystry, tudzież cierpliwy, i trafiły się dwie zagadki, które zmusiły mnie do znalezienia rozwiązania w internecie. Jak doczytałem jednak, na czym zagadka faktycznie polegała i w jaki sposób mieliśmy wpaść na jej rozwiązanie, to byłem trochę zażenowany sam sobą, że na to nie wpadłem. Od tego momentu uparłem się, że wszystko będę rozwiązywał dalej sam i jak najbardziej można sobie poradzić, nawet metodą prób i błędów. Rezultaty są satysfakcjonujące, szczególnie, że niektóre zagadki są mocno pomysłowe, nierzadko utrzymane w klimatach muzycznych, co też nadaje całości dodatkowego uroku. O grze rytmicznej nie ma co się rozpisywać za bardzo, tym bardziej, że zdaje się nie jest to ulubiony gatunek większości osób na forum. Tak jak wspomniałem, jest klasycznie, a dobrym porównaniem będzie np. seria DJ Max. Poziom trudności jednak jest na tyle przystępny, że każdy znajdzie coś dla siebie. Z Easy poradzi sobie chyba każdy, a nawet jeśli nie, to gorszy wynik nie powinien przyblokować postępu w trybie fabularnym. Normal to już dla mnie osobiście pewne wyzwanie, zaś Hard kompletnie wykluczam, bo ani mój mózg, ani palce nie ogarniają tempa i ilości nutek do ogarnięcia (typowy tryb dla azjatów i maniaków). Grając kolejne utworki przyczyniamy się do wzrostu wspomnianego wcześniej drzewa, jak i odblokowujemy przy tym kolejne lokacje do eksploracji, dlatego trochę pograć w tym trybie trzeba, siłą rzeczy. W efekcie dostajemy wspomniane dwa w jednym. Czasem zdarzało mi się grę odpalić tylko, żeby pograć kilka utworków, a innym razem siedziałem godzinę i więcej tylko i wyłącznie w trybie przygodówkowym. Co jednak zasługuje na szczególną uwagę, to ogólna stylistyka i oprawa audiowizualna gry. Muzycznie jest pewna różnorodność gatunkowa, ale szczególny nacisk położony jest na fortepian oraz skrzypce. Dużo utworków należy do tych spokojniejszych, ale znajdzie się też sporo dynamiczniejszych, dla miłośników żywszej muzyki, głównie elektroniki, jak i piosenki z wokalem w różnych językach. Chyba tylko za dużo gitary nie uświadczymy, ale mogę się mylić, gdyż wszystkich utworków nadal nie sprawdziłem. Ze wszystkimi "DLC" jest ich chyba ponad 200. Przyjemna, subtelna muzyka towarzyszy nam również w trakcie eksploracji. Lokacje są śliczne, utrzymane w bajkowym i miejscami nieco surrealistycznym klimacie, a reakcje i mimika twarzy sterowanej przez nas dziewczynki urocze i chwytające za serce, podobnie jak niemała część cut-scenek. Taka dziecięca niewinność, a jednocześnie fascynacja otoczeniem, połączone z ewidentną od początku więzią z Deemo. Ja nie będąc do końca świadomy, w co się wpakowałem, byłem mocno zaangażowany i chciałem poznać koniec tej historii i losy dziewczynki. No i mogę tyle powiedzieć bez spoilerów, że zarówno towarzyszył mi często bardzo szczery uśmiech na twarzy, jak i łezka się zakręciła tu i ówdzie. Taki drobiazg, ale w tej całej oprawie zafascynowały mnie nawet "okładki" poszczególnych utworów muzycznych. Piękne, animowane, wieloelementowe obrazki stylizowane na książkę-rozkładankę. W dostępnym trybie VR pewnie robią one jeszcze większe wrażenie. Gra dostępna jest na urządzenia mobilne, PC, PS4 i Switch. Ja grałem na PC i za tą wersją przemawia możliwość gry na padzie, jak i klawiaturze, oraz odblokowany framerate (i tryb VR?). Edycja Switch jest stosunkowo tania i zawiera bazowo większość utworków, bez konieczności zakupu pierdyliarda DLC, ale nie wiem, jak z wydajnością. Można także grać na ekranie dotykowym. Wersja PS4 jest najdroższa ze wszystkich, ale dostępne jest kilka pakietów DLC, które nie są dostępne na PC i Switch (i również VR?). Oczywiście we wszystkich przypadkach mowa o wersji cyfrowej, bo pudełka niestety już chyba nigdzie się nie kupi za normalne pieniądze. Wspomnę jeszcze o oryginalnym DEEMO. Na mobile gra jest zdaje się dostępna za darmo. Nie testowałem, więc nie wiem, czy i jak wygląda sprawa z mikrotransakcjami, ale jeśli ktoś się nudzi, to może sprawdzić przed zakupem. Jest też dostępna niedrogo na Switcha. Wbrew pozorom ta wersja wciąż zasługuje na uwagę. Asortyment muzyki ma pewne różnice, także jeśli chodzi o gameplay, a oprawa graficzna w stylu 2D też ma swój charakterystyczny urok. Jeśli się nie mylę, to jest tam również dodatkowy scenariusz fabularny, który nie został przedstawiony w Reborn. W momencie pisania zarówno DEEMO jak i DEEMO -Reborn- są w promocji na Steam i Switch. Szczerze polecam, wcale niekoniecznie jedynie fanom gier rytmicznych, ale również miłośnikom przygodówek. Przejście fabuły to kilka godzin, ale oczywiście dużo więcej, jeśli rytmiczny gameplay wciągnie nas na dłużej. Zwiastun jest dość dobry, choć w pewnym momencie może nieco "cięższy", niż zdecydowana większość gry: Gameplay muzyczny: Screenshoty: Soundtrack na Spotify - sam w sobie warto sobie przesłuchać:
  2. Suavek odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Wat
  3. Suavek odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Seriale
  4. Suavek opublikował(a) odpowiedź w temacie w Gry Muzyczne
    Założę grze, a raczej serii temat, żeby ją trochę wyróżnić spośród reszty "przeciętniaków". Tym bardziej, że swoje korzenie gra ma w mobilkach, więc tym bardziej łatwo przejść obok niej obojętnie. Zacząłem grać w DEEMO -Reborn- i przyznam szczerze, że choć daleki jestem od zachwytów, to dawno żadna gra mnie tak nie zauroczyła. Jest to naprawdę bardzo fajne połączenie gry rytmicznej oraz przygodówki w bajkowej, surrealistycznej otoczce. Historyjka o zagubionej małej dziewczynce z amnezją, która poznaje tytułowego stworka Deemo. Rozwiązując zagadki zdobywamy nowe utwory muzyczne, a grając je w formie gry rytmicznej przyczyniamy się do wzrostu drzewa, które ma pomóc dziewczynce wrócić do swojego świata. Oczywiście jak to się potoczy koniec końców nie wiem, bo jestem nadal w trakcie zabawy. Piszę o grze, bo akurat jest ona w promocji na Steam i Switchu, ale już teraz jestem skłonny ją polecić, zarówno jako grę muzyczną, jak i po prostu przyjemną i specyficzną przygodówkę. Prym wiodą tutaj pianino oraz skrzypce, jeśli chodzi o muzykę, ale są i bardziej dynamiczne gatunki. Gra wywodzi się z Chin, więc zdarza się, że wokal, który słyszymy jest chiński, ale japońszczyznę również uświadczymy (główna bohaterka mówi po japońsku). Jak to zwykle bywa, kwestia gustu, ale mnie całość urzekła mocno, także dlatego, że DEEMO się po prostu wyróżnia spośród reszty gier muzycznych, właśnie tą stylistyką. Grafika jest śliczna, bajkowa, w tle przygrywa nastrojowa, spokojna muzyka, i nawet takie elementy jak ikonki poszczególnych piosenek przypominające książki-rozkładanki robią wrażenie. Często łapałem się na tym, że miałem subtelny, ale szczery uśmiech na twarzy. Przygodówka jest zaskakująco przyjemna. Zagadki nie są w żadnym wypadku banalne, ale tyle co grałem nie wymagały sięgania po solucję. Po dłuższej chwili zastanowienia wszystko można rozkminić. Jest pewna różnorodność, plus pokaźna część łamigłówek jest opcjonalna, lecz ich rozwiązanie nagradzane jest nowym utworkiem muzycznym. Gameplay rytmiczny jest bardzo standardowy - nutki lecą z góry do dołu po sześciu ścieżkach i trzeba je wcisnąć w odpowiednim momencie. Coś jak DJ Max. Dla mnie osobiście jest to dosyć trudne, bo choć gatunek lubię, to tutaj poziom trudności Hard jest raczej barierą nie do przejścia. Normal jeszcze sobie jakoś poradzę, ale bez Perfektów. Easy myślę spokojnie każdy ogarnie. Ogólnie pierwotna wersja DEEMO została wydana na mobilki, a następnie na Vitę i Switcha i zdaje się w tej pierwszej wersji jest dostępna za darmo. Element przygodówkowy jednak tam nie istnieje i sprowadza się bardziej do krótkich cut-scenek. Mimo tego gra warta uwagi, także dlatego, że dostępne utworki podobno się nieco różnią względem Reborn. Reborn jest dostępny na mobilki, PC, PS4 i Switcha. Ja gram na PC i w sumie jedyne, co trochę działa na niekorzyść tej wersji, to brak kilku DLC (utworków) dostępnych na PS4. Poza tym gra działa super, odblokowany framerate, grywalne na klawiaturze lub padzie, a nawet dostępny jest tryb VR. Na Switch zdaje się wszystkie utworki są w domyślnym pakiecie, więc gra wychodzi stosunkowo tanio. Na mobile wyszedł również sequel, DEEMO II, ale na ten moment nie zagłębiałem się jeszcze w temat. Polecam, nie tylko miłośnikom gier rytmicznych. Media: Sam OST warto sobie przesłuchać. Jest dostępny np. na Spotify -
  5. Suavek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Niski FOV w grach FPS, szczególnie kąsolowych... Próbuję przejść Killzone 2, ale mija około 15min i chce mi się rzygać - dosłownie, robi mi się niedobrze. "Uwielbiam" ten okres branży, kiedy to wszystko miało być "ładne" i efektowne, aczkolwiek niekoniecznie płynne i komfortowe. Ogólny ruch kamery oraz wszelkie drgania również nie pomagają doznaniom. Natomiast odpalanie gry na krótkie posiedzenia też fajne nie jest, ze względu na horrendalnie długie loadingi. Gra ogólnie bardzo fajna, nawet po tylu latach, ale szkoda, że 'przyblokowana' na niedomagającym sprzęcie.
  6. Suavek odpowiedział(a) na mlodziak1993 odpowiedź w temacie w Seriale
    Pięćdziesiąt tysięcy serwisów streamingowych, a na żadnym nie ma do obejrzenia jednego z najlepszych seriali sci-fi wszechczasów... Trzeba będzie kiedyś jakiś napęd DVD podpiąć. Cała kolekcja B5 dumnie stoi na półeczce, ale mimo wszystko streaming rozleniwił. Podobno Straczynski jakis remake tworzy, ale jakoś sceptycznie do tematu podchodzę.
  7. Suavek odpowiedział(a) na Suavek odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Cofam to co mówiłem o dźwięku P3P - japoński VA też brzmi kiepsko, jeśli chodzi o jakość audio. Po prostu na Decku nie jest to tak irytujące i ewidentne, jak na normalnych głośnikach. Pograłem trochę dziś na PC i faktycznie zaczynam rozumieć, skąd te niezadowolenie. A zwykle podkreślam, że wcale nie jestem audiofilem. Boli brak jakichkolwiek usprawnień QoL, z możliwością wyboru skillów przy fuzji. No takie coś, to by mogli dodać w jakimś patchu, mimo wszystko. Zarazem można docenić, jak P4 i P5 wiele usprawniły z czasem. Toż nawet względem P4 trójka wydaje się już mocno zacofana, dlatego nie dziwię się, że niektórym trudno się przemóc. Na swój sposób eksploracja 2D jest fajna, bo naprawdę można zaoszczędzić mnóstwo czasu. Oczywiście klimat nie ten, ale z punktu widzenia kogoś, kto gra w to po raz trzeci (właściwie to czwarty, jeśli liczyć całkiem pierwsze nieudane podejście do P3 przed FES), kiedy to czas na granie jest na wagę złota, to akurat nie mam co narzekać. Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał - pierwszy raz gram z japońskim VA i oczywiście niebo a ziemia względem dubbingu. Ale dodam też, że zmienia trochę spojrzenie na niektóre postacie. Np. Mitsuru w dubbingu wykreowali na taką paniusię z kijem od szczotki w tyłku. Tymczasem japońska lektorka mocno stonowana i przyjemna. Podobne odczucia mam właściwie jeśli chodzi o większość postaci. Dubbing zbyt mocno stworzył swego rodzaju karykatury, podczas gdy w oryginale postacie mówią całkiem naturalnie. Oczywiście są wyjątki, które w dubbingu dobrze zapamiętałem, jak chociażby Junpei, ale z drugiej strony mamy tragiczną Fuukę i kilka innych...
  8. Suavek odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Przemęczyłem pierwszy sezon Witch from Mercury. Baaaardzo nierówna seria i na świeżo po seansie mogę powiedzieć tyle, że jestem bardzo ciekaw, jak to się wszystko dalej potoczy, ale nieszczególnie mam ochotę to oglądać, jeśli znowu tempo akcji będzie takie samo, jak w pierwszym sezonie. Generalnie po obiecującym prologu właściwie 3/4 serii to jakieś szkolne perypetie nieszczególnie charyzmatycznych bohaterów, z ciamajdowatą główną bohaterką na czele. Seria skupia się na polityce i korporacyjnych wojenkach ekonomicznych z punktu widzenia studentów jakiejś porąbanej instytucji o bezsensownych zasadach rozwiązywania problemów. Ogląda się to mało emocjonująco przez zdecydowaną większość czasu, szczególnie jeśli nie rusza nas los wspomnianej głównej bohaterki, nijak pasującej do całej otoczki. Sęk w tym, że mimo wszystko gdzieś tam pomiędzy głupiznami i ślimaczym tempem akcji trafiają się naprawdę bardzo fajne i intrygujące wątki, bądź efektowne sceny akcji. Ostatni odcinek szczególnie był dość mocny i poziomem dorównywał spokojnie przygnębiającemu prologowi. Sporo się działo, a ci wszyscy pseudo-komediowi bohaterowie nagle zdają się mieć (lub będą mieli) pokaźny bagaż emocjonalny. Do tego stopnia, że w sumie ciężko by było wrócić teraz do tej sielankowej szkolnej otoczki. No ale wszystko jest możliwe. Generalnie sam nie wiem nadal, co o tym myśleć. Tak jak wspomniałem - jestem bardzo ciekaw, ale mam spore obawy. Dodam jeszcze, że anime przez wszystkie 12 odcinków jest bardzo ładne. Świetna oprawa AV. Bardzo dobra i szczegółowa kreska. Niewiele widziałem scen, które wyglądałyby na pospieszone, czy zrobione na odwal. Nawet zwykłe rozmowy postaci są naprawdę dobrze animowane. Jeśli w którymkolwiek momencie twórcy wykorzystali CGI, to jest ono tak dobre, że w ogóle tego nie dostrzegłem, bo wszystko wygląda na rysowane. Udźwiękowienie - zarówno muzyka, jak i efekty dźwiękowe - również pierwszorzędne. Zobaczymy, co będzie z S2. Nawet, jeśli znowu będę musiał się przemęczyć przez pół roku, żeby to obejrzeć, to koniec końców to uczynię. Liczę jednak, że poprawią tempo i będzie dobry seans. PS. Seria ma bardzo duży nacisk na postacie kobiece, jak i wątek lesbijski. Ale prawdę mówiąc nie przeszkadzało mi to jakoś szczególnie. Nie wiem, czy to dlatego, że robili to Japończycy, a nie Netflix, ale dopóki nie zacząłem się nad tym specjalnie zastanawiać, to ani trochę mi to nie przeszkadzało, ani nie wydało się nachalne. OP/ED S2 już mi się podobają: EDIT: Pierwszy sezon wrzucili na GundamInfo. Poniżej playlista: https://www.youtube.com/watch?v=5YGW2JRxWUU&list=PLJV1h9xQ7Hx_jXtO1GrrS0to_ojc672HG
  9. Suavek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    W sumie chciałbym Personkę, gdzie główny bohater nie byłby studentem, tylko np. początkującym salarymanem. Zamiast szkoły chodzimy do roboty. Reszta to samo, ale z dorosłymi postaciami. Wtedy i tematyka mogłaby zahaczać o doroślejsze tematy, czy nawet wydarzenia. Z drugiej strony wiem, że grupą docelową serii są jednak młodziaki, więc raczej coś takiego by nie przeszło w głównej odsłonie. A szkoda, bo mimo wszystko przydałby się jakiś powiew świeżości, a nie wałkowanie stale tego samego schematu "rok z życia japońskiego nastolatka z nadprzyrodzonymi mocami". Już P5 nadal uważam trochę kulała w tej kwestii, bo przychodził moment, że aspekt życia codziennego zaczynał się dłużyć, bądź też nie było co robić. No ale niestety kasa musi się zgadzać. A nawet, gdy Atlus próbuje już czegoś nowego, to wychodzi takie niewiadomoco jak Soul Hackers 2. Niby fajny, a jednak nie do końca...
  10. Suavek odpowiedział(a) na Rayos odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    No ekstra się ogląda zrzuty e-paragonów i potwierdzenia zakupu voucherów w formie ściany tekstu z telefonu. Już przemilczę, że swoje dane personalne podajesz przy okazji, jak np. mail.
  11. Suavek odpowiedział(a) na Suavek odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Tak, naście lat temu na PSP. Różnice są subtelne, biorąc pod uwagę styl VN, ale jednak duża część dialogów, eventów, a szczególnie social-linków wypada inaczej. Czy znacząco? Poniekąd. Czy jest to warte drugiego przejścia? Niekoniecznie. Tj. na pewno nie od razu, bo ja mimo wszystko miałem trochę przerwy między PS2 a PSP. Od tamtego czasu też minęło kilkanaście lat, więc obecna powtórka na SD też mnie nie boli. Ale zacząłem mimo wszystko jako babka, bo social-linki są dużo ciekawsze, podobnie jak OST, moim zdaniem. Nie jestem pewien, czy NG+ nie pozwala przypadkiem zachować postępu z pierwszego przejścia przy jednoczesnej zmianie postaci, więc może od tej strony powtórne przejście byłoby szybsze i łatwiejsze. EDIT: W sumie jest jedna naprawdę znacząca zmiana w scenariuszu babki, ale opcjonalna i zapewne niekanoniczna (o ile ma to znaczenie dla kogoś).
  12. Suavek odpowiedział(a) na Suavek odpowiedź w temacie w Gry Muzyczne
    Na szybko pierwsze wrażenia z wczorajszych zakupów: VOEZ - Będzie fajne do niezobowiązującej zabawy. Trochę toporne menu, ewidentnie robione z myślą o touch-screenie. Piosenek jest mnóstwo, ale nie ma porządnego przewijania, ani sortowania, ani nawet ulubionych. Znalezienie czegokolwiek graniczy z cudem, a samo przejście z jednego końca listy na drugą to minuta przewijania. Sama muzyka to dużo popu i elektroniki i na pierwszy rzut oka zdaje się być żywsza. Mnie odpowiada. Graficznie bieda, ale za taką cenę i ilość utworków myślę, że warto. Deemo - Oryginał raczej należy do tych prostszych, bo właściwie gra się tylko dwoma przyciskami/ścieżkami (lewo/prawo) i ewentualnymi kombinacjami. Urocza grafika 2D, zdaje się mnóstwo muzyki (ponad 200 utworków), ale trzeba ją odblokowywać. Dużo fortepianu i spokojniejszych motywów, ale jest i azjatycki pop, wokal i elektronika. Myślę, że będzie fajna odskocznia, pomimo prostoty. Deemo Reborn - Usprawniona wersja oryginału, z elementami przygodówki 3D, zagadkami itp. Muzyka w dużej części ta sama, ale podobno są spore różnice. Gameplay rytmiczny rozbudowany, bo jest już 6 ścieżek/przycisków. Ja kupiłem to akurat na PC, to hula z odblokowaym framerate, a grać można i na klawiaturze i na padzie. Ogólnie gra bardzo urocza, bajkowa i nastrojowa. Myślę, że choćby z tego względu warto się zainteresować. "Mankament" ten, że chyba na każdej platformie są nieco inne utworki/pakiety DLC i za cholerę nie mogę się połapać, co konkretnie. Na pewno PS4 ma jakieś ekskluzywne DLC, których nie ma w wersji PC. Switch to w ogóle nie wiem, bo chyba większość utworków jest od razu w bazowej wersji gry (więc przynajmniej cenowo wypada korzystniej, niż reszta), ale też chyba nie zawiera wszystkiego. OSTy z Deemo można przesłuchać na Spotify. Lanota - Wtopa z zakupem, bo nie przeczytałem, że tylko touch-controls, przyciskami nie da się grać. A ja mam awersję do mazania paluchami ekranu innego, niż telefon, czy tablet. Może kiedyś zagram, ale póki co kasa w błoto. Tj. poniekąd, bo gra wygląda fajnie na filmikach, no ale nie będę świnił ekranu konsoli. Cytus Alpha - Bardzo prosta oprawa, ale gameplay fajny, choć specyficzny. Też "tylko" dwa przyciski plus triggery, ale jest zauważalnie trudniej, niż w Deemo, bo tempo jest znacznie wyższe. Ciężko mi tylko wyczuć moment wciśnięcia niektórych "nutek", bo stale przesuwająca się z góry na dół linia czasem przesuwa się po "nutkach", które dopiero się pojawiły. Może trzeba to wyczuć, ale tak na pierwsze wrażenie, to ciężko. Muzycznie znowu miks elektroniki i popu. Na dzień dobry są też odblokowane jakieś utworki z DJ Max. Łącznie jest tego ponad 200. Gal Metal nie kupiłem, pomimo ceny. Obejrzałem kilka recenzji i stwierdziłem, że to chyba nie do końca dla mnie, a przynajmniej nie na tę chwilę. Jedyne, co wydaje mi się interesujące, to pomysł z brakiem sztywnych "nutek", lecz graniem wg własnego rytmu czy "widzimisię".
  13. Suavek odpowiedział(a) na Rayos odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Znowu więcej kupuję, niż jestem w stanie ograć I fura gierek, które tylko pogorszą cieśń nadgarstka. Jebnąłem się z Lanota, nie doczytałem, że to touch-screen only...
  14. Suavek odpowiedział(a) na pawelgr5 odpowiedź w temacie w Switch
    Sporo promocji się wysypało. Mnie oczywiście zainteresowały głównie "rytmówki" Cytus - 100zł Deemo - 60zł Deemo Reborn - 56zł Lanota - 38zł (a w pizdu, tylko sterowanie dotykowe ) VOEZ - 42zł Gal Metal - 20zł Groove Coaster Wai Wai Party - 156zł - ciągle drogo, ale gra zacna Z innych w oko mi wpadło The Stanley Parable: Ultra Deluxe - 44zł
  15. Suavek odpowiedział(a) na Sylvan Wielki odpowiedź w temacie w Ogólne
    Wygląda fajnie, choć nie jakoś next-genowo. Ale wychodzi to też na PS4, więc w sumie nic dziwnego. Nie wiem, czego się spodziewałem. Jakoś myślałem, że będzie bardziej "mięsiste", a tymczasem nawet efekty trafień i eksplozje nie powalają. Ale i tak chętnie zagram. Robotów nigdy za wiele.
  16. Suavek odpowiedział(a) na Scorp1on odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    A po cholerę ludzie w filmie o robotach?
  17. Suavek odpowiedział(a) na Suavek odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    P3P się jednak idealnie nadaje na Steam Decka. Świetnie działa i dobrze wygląda. Jak odpaliłem grę potem na dużym ekranie, to nie wygląda to za ciekawie, ale na małym jest ok. Nie wiem, czy były już jakieś patche, czy nie, ale japoński VA źle nie wypada, jeśli chodzi o jakość dźwięku. Reszta tak so. Ale przypomniało mi się, jaki żeńska protagonistka ma fajny OST. Jakby kogoś to obchodziło, to ustawienia samej gry nie przenoszą się wraz z savem w chmurze, więc wygodnie można grać i na Decku i na PC. Ogólnie to są promocje Segi na Steam. Wziąłem też Persona 4 Arena Ultimax, na lepsze czasy. W bundlach wychodzi nieco taniej.
  18. Suavek odpowiedział(a) na grzybiarz odpowiedź w temacie w Klub Smakosza
    Nie czaję tego Lidla, czy tam ich apki. Od ponad miesiąca wpychają mi kupon na Żubra w puszce za 3,50 w "promocji" z 3,79 przy zakupie sześciopaku, pomimo tego, że w każdym innym sklepie jest dużo taniej, a teraz nawet i bez apki mają promocję 2,50. Dzień w dzień kupon się odnawia. Nie wiem, czy jakiś bug, czy co, ale szkoda, że usunąć się tego nie da. Przy okazji, jutro w Lidlu ma być Budweiser po 2,50 przy zakupie 10.
  19. Suavek odpowiedział(a) na Suavek odpowiedź w temacie w Gry Muzyczne
    Orientuje się ktoś, czy Deemo Reborn na Switcha ma wszystkie pakiety DLC? Bo nie mogę znaleźć informacji jednoznacznej. Na PS4 i PC trzeba dokupić dodatkowe "księgi", a i tak widzę jest kilka pakietów na wyłączność danej platformy. Na Switch tylko jest jedno małe DLC wyświetlone. Z tego co czytam utworki były dodawane w Patchach, ale za darmo? Wtedy by się opłacało, a obecnie jest promocja w eShopie. Ten mankament, że podobno wersja Switch nie działa za dobrze. EDIT: VOEZ, Deemo, Deemo Reborn, Lanota, Cytus Alpha, Gal Metal i Groove Coaster Wai Wai Party są obecnie w promocji w eShopie.
  20. Suavek odpowiedział(a) na scuff odpowiedź w temacie w Nintendo 3DS
    Konto Nintendo mam podpięte do innej konsoli, ale z tego co czytam można bez problemu się logować i aktualizować wszystko na CFW.
  21. Suavek odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Ogólne
    Nie wiem jednak, czy wydanie fizyczne będzie również. Może jakoś później.
  22. Suavek odpowiedział(a) na scuff odpowiedź w temacie w Nintendo 3DS
    Muszę przyznać, że gdyby nie krzyżak oraz głośnik mono, to 2DS byłby zajebistym modelem konsoli, pomimo opinii, że to żart i sprzęt dla dzieci. Głośnik w sumie zły nie jest, przynajmniej dla mnie, bo audiofilem nie jestem i wszystko słyszę dobrze, ale krzyżak niestety słaby. Miękki, zero "kliknięcia", nijak się nadaje do większości gier wymagających jakiejkolwiek precyzji. Wciśnie się go za słabo, to gra nie załapie. Coś jak krzyżak DS Lite, albo jeszcze gorzej. Gdyby nie to, to zarąbista konsolka. Niesamowicie wygodna w przeciwieństwie do "składaków". Bardzo fajne duże triggery (klik bardziej z boku, niż z góry), sprzęt lekki i dobrze leży w dłoniach. Nie męczy nadgarstków, ani nie wżyna się w dłonie. Ekrany dobre, a fakt że są blisko siebie jeden przy drugim to tylko plus, jak dla mnie. Co prawda mam używany egzemplarz, ale bateria również zdaje się trzymać dłużej, niż oryginalny 3DS. Wgrałem CFW (faktycznie banalnie proste), zamówiłem kilka gier z Japonii (zdjęty region-lock), wgrałem garstkę gier DS i GBA z backlogu (również japońce z patchem "zangielszczającym") i 3DS nagle otrzymał drugie życie, pomimo swego wieku. Miał być sprzęt do rezerwy i ewentualnego eksperymentowania, a tu wychodzi, że co dzień jest w użytku.
  23. Suavek odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Seriale
    Nawet RLM pozytywnie:
  24. Suavek odpowiedział(a) na Shen odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Zgubiłem wątek - będą jeszcze jakieś nowe/zmienione okładki, czy obecne są ostateczne?
  25. Suavek odpowiedział(a) na Suavek odpowiedź w temacie w Retro
    @grzybiarz, do gier DS TWiLight Menu, a gry GBA przerobiłem na Virtual Console. Wszystko z poziomu CFW z jednej karty. Tyle, co sprawdziłem, to wszystko działa idealnie, lepiej niż emulowane. Dlatego teraz do takich gier u mnie pójdzie 2DS, tym bardziej, że jak już wspomniałem, sprzęt jest dużo wygodniejszy od składanych (3)DSów. @Czoperrr, ekran prawdę mówiąc nie jest problemem, przynajmniej dla mnie. Z triggerami się zgodzę - L2/R2 ciężko sięgnąć. Niemniej jednak pogrywałem w bijatyki na tym i jak najbardziej się dało - po prostu nie za długo.