Skocz do zawartości

Suavek

Senior Member
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Suavek

  1. Suavek odpowiedział(a) na Pupcio odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    No jest, i głównie za to poszły masowe jedynki od userów. Ja - szczególnie po takim czasie - miałem wyjebane. Grałem i oceniałem to jako grę, a nie Metal Geara. I jako gra była "ok". I bądź tu teraz mądry. Na jaką ocenę gra faktycznie zasługuje i jakie mają być kryteria?
  2. Suavek odpowiedział(a) na Pupcio odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Przekaz przekazowi nierówny. Ja początek tego roku bardzo fajnie bawiłem się z Metal Gear Survive, jaki by on nie był. Oceny mocno poniżej średniej, oceny userów już kompletnie na poziomie 1. No przekaz był jasny - profanacja serii i totalny badziew, gra nie warta uwagi. Memy na premierę też nie pomogły. Dopiero jak obejrzałem filmik jednego Youtubera, który rzeczowo opisał rozgrywkę, postanowiłem sam zagrać i przekonać się, czy faktycznie taki szrot. No i nie, jednak nie. Owszem, mocny średniak, ale co chwila na forum wspominałem o grze i podkreślałem, że świetnie się bawię. Aż sam byłem zaskoczony. Dopuszczam opcję, że mogę mieć coś nie tak z łbem, ale na tym etapie nie ma to znaczenia. Znaczenie ma to, czy bawię się dobrze, czy nie. Dlatego walić cyferki i jakieś metacritici. Argumenty, opinie, wspomniane demka - to się powinno liczyć.
  3. Suavek odpowiedział(a) na Pupcio odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Inna kwestia, to że w świetle patchy, stałego połączenia z internetem oraz tych wszelkich "live-service" pokaźna część ocen to jest praktycznie nic nie znacząca proforma. Jedna wielka ściema i przekręt - np. gra na premierę wszystko cacy, a po miesiącu aktualizacja, która spartoli mechanikę, doda mikrotransakcje, lootboxy, zepsuje online i nie wiem co jeszcze. W drugą stronę to samo - łatka po tygodniu poprawi optymalizację, albo wyjdzie na przeciw oczekiwaniom/krytyce graczy, ale będzie już za późno. Ocen nikt nie zmieni, nikomu nie zależy, opinia jest wyrobiona. Nie ma co przeżywać. Czasy się zmieniły, każdy myślący człowiek ma dostęp do wielu źródeł informacji i opinię sobie powinien wypracować sam. Coraz więcej można znaleźć nawet materiałów typu "Is XYZ worth playing in 202X?". Nie ma co ulegać fanatykom, ani presji większości. Nie na tym to powinno polegać.
  4. Suavek odpowiedział(a) na Pupcio odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Mnie jest żal, że dla tak wielu ludzi cyferki mają znaczenie. Ok, rozumiem, że w świetle biznesu jest to pewien wyznacznik. Ale żeby przeciętni gracze tak się nad tymi cyferkami spuszczali, i to poza kontekstem jakiegoś Console Wars, to w sumie jest przykre i poniekąd szkodliwe dla wszystkich stron. Osobiście od dawna mam wyrąbane, bo dla mnie liczą się argumenty za i przeciw oraz cechy danych mediów, w odniesieniu do mojego własnego gustu. Czasem znaczenie ma nawet to, kto dany tytuł opisuje/recenzuje, a nie to, czy "IGN wystawił 7/10 więc średniak". Ciołek z opłaconego portalu internetowego mającego wpływ na średnią z Metacritic jest dla mnie mniej obiektywny, niż niezależny ludek z YouTube'a, który zrobi 30min materiał o grze i nie wystawi przy tym żadnej oceny. Niestety, ludziom nie chce się czytać, czy poznać konkretów. Takie czasy. Szybki rzut oka na cyferkę, czy średnią, i opinia wyrobiona. Choć więcej czasu potem tracą na dramy i/lub prowokacje w Internetach, niż na poznanie szczegółów. Może jestem w mniejszości, ale jestem osobą, która grywa w średniaki z ocenami ~60/100 i świetnie się przy tym bawi, a zarazem często gry 90+/100 zwyczajnie mnie odrzucają, z takich czy innych względów. I bynajmniej nie mówię wtedy, czy gra jest dobra, czy kiepska, jakby to był jakiś obiektywny fakt. Ot po prostu jakiś format może mi przypaść do gustu, a inny nie. Żadna cyferka tego nie odzwierciedli, a już na pewno nie uznam tego za "obiektywne". I potem rodzą się dramy w internetach. Bo komuś się nie spodobała gra 9/10, zaś inna naprawdę dobra i oryginalna gra z garstką niedociągnięć dostaje 7/10, czy nawet mniej, i przechodzi bez większego echa, choć również mogłaby dostarczyć wiele godzin dobrej zabawy, nierzadko za cenę mniejszą, niż rzekomy megahit AAA.
  5. Suavek odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Switch
    Ale rozumiem można te momenty rozpoznać i w razie potrzeby podłączyć pada? To nie tak, że jest w grze jakaś mechanika wykorzystująca gyro, a gracz bez niego się będzie głowił, czemu nie może przejść jakiegoś fragmentu gry?
  6. Suavek odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Switch
    Przybywam w pokoju. Pytanie na serio: Jak to w końcu jest z tym gyro w BotW? Jest wymagane, czy opcjonalne? Czy wiadomo, w którym momencie? Bo normalnie na Switchu gram Split Padem - joyconów nie zdzierżę - i ciekawi mnie czy będe musiał żonglować, czy jak to wygląda.
  7. Suavek odpowiedział(a) na Labtec odpowiedź w temacie w Switch
    Temat regularnie powraca. Polecam zakup Hori Split Pad Pro. Stracisz wibracje i żyroskop, ale konsolka będzie nieporównywalnie wygodniejsza.
  8. Suavek odpowiedział(a) na michal odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ostatnia misja Transformers: Fall of Cybertron Ogólnie ten tytuł miał mnóstwo świetnych momentów, szczególnie dla fanów serii. I choć wiele osób nie lubi pojęcia "epicki", tak ostatni poziom gry mimo wszystko jestem skłonny opisać tym określeniem. Mocna końcówka historii, niczym końcowy akt dobrego filmu akcji. Świetny pomysł z podzieleniem jednej misji na kilka segmentów, gdzie w każdym sterujemy inną postacią po obu stronach konfliktu na zmianę. Jest widowiskowo, jest zróżnicowanie, stale coś się dzieje, ani chwili spowolnienia, ani nudy, mocna muzyka, no genialna misja. Filmik wrzucam na wszelki wypadek w spoiler. Poleciłbym zagrać, ale chyba nie da się już gry nigdzie dostać, poza wersją konsolową X360/PS3.
  9. Suavek odpowiedział(a) na Suavek odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Bo to podobno nie był jakiś szczególny event, tylko koncert, tak właściwie. No ale nic straconego, jeszcze trochę roku i innych eventów zostało.
  10. Suavek odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Hardware
    Żebyś się nie zdziwił... U niektórych awersja do PC to jest stan umysłu. Nie chcą, nie lubią, może chcieliby, ale nie potrafią, ale pierdolić będą i tak, tudzież szukać pojedynczych fraz, które utwierdziłyby ich w tym przekonaniu. No nikt nie zmusza do zakupu akurat Decka, ale chodzi od tygodni i rozmyśla o graniu w RTSy, kombinuje z M+K do kĄsoli, ale prostego PC, czy lapka, który to wszystko pociągnie niemalże OOTB, to nie kupi... A pewnie kosztowałoby to tyle, co 3-4 kąsolowe remaki staroci...
  11. Suavek odpowiedział(a) na Suavek odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Jak coś, to ten leak z megatenami, to chyba fejk był. Źródło 4chan, więc w sumie można było się tego spodziewać. Ktoś zrobił upscalowanego screena w emulatorze 3DS i minimalnie przerobił fotkę. Co nie znaczy, że SMT5 nie zmierza na blachę, oczywiście. Gorzej z czwórką. To już ten leak z P3 Remake jest bardziej wiarygodny.
  12. Suavek odpowiedział(a) na Suavek odpowiedź w temacie w Retro
  13. Suavek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Przeglądam swoje screenshoty sprzed lat. Niektóre bez kontekstu wypadają zabawnie. Gry różne. Za to chyba odświeżę sobie Deadpoola, bo tylko raz przeszedłem na starym kompie, a pamiętam ś.p. High Moon się mimo wszystko popisało.
  14. Suavek opublikował(a) odpowiedź w temacie w Forum Bijatyk
    Pozwolę sobie założyć bzdurny temat do popierdolenia od rzeczy i wylania nieco przy tym swoich żalów. Lubię bijatyki jako gatunek. Grywam w nie od małego, zarówno 2D, jak i 3D. Najwięcej opanowałem chyba Tekkena, w którego w najlepszym przypadku byłem "ponadprzeciętny". Niemniej jednak otwarcie przyznaję, że nie umiem grać w bijatyki. Uświadamiam to sobie za każdym razem, gdy sięgam po jakiś nowy tytuł tego gatunku, albo wracam do klasyka. Niby nie trzeba być dobrym w bijatyki, żeby czerpać z nich frajdę. Szczególnie, jeśli komuś nie zależy na rywalizacji w multi. Ale mimo tego zawsze - mniej lub bardziej - towarzyszy mi uczucie, że nie gram tak, jak "się powinno", czy "jak należy". "Git gud" raczej nie wchodzi w rachubę, szczególnie w tym wieku. Nie jestem w stanie opanować prawidłowo wielu bijatyk ponad mashowanie przycisków, czy ograniczanie się do prostych zagrywek. Wszelkie skomplikowane akcje i reakcje zwyczajnie są ponad mnie, mój powolny mózg i równie mało sprawne palce. Nierzadko mam przez to problem, żeby w ogóle w konkretny tytuł się wczuć, bo odpalam tutorial i za głowę się łapię już nawet przy próbie wyjaśnienia jakiejś mechaniki, bądź nawet w tych prostszych combo trialach. Te ostatnie czasem uda mi się zrobić metodą prób i błędów, ale za cholerę nigdy nie wykonam 80% z nich w trakcie prawdziwej walki. wait, what...? Oczywiście wiele zależy od gier. W moim przypadku zawsze 3D było łatwiejsze do opanowania, niż 2D. Zapewne wynikało to nie tyle z tempa akcji, co większej płynności animacji. Jakoś mózgowi łatwiej wychwycić ładnie animowane ruchy własne i przeciwnia, aniżeli w przypadku błyskawicznie zmieniających się w ułamku sekundy sprite'ów. Obecne bijatyki 2,5 niby są na silniku 3D, ale w praktyce również mam z nimi problem. Serii King of Fighters w 2D nigdy nie potrafiłem opanować, choć grałem w odsłony od 94 w górę, a tymczasem Maximum Impact na PS2 ograłem na wszelkie sposoby. Dragon Ball FighterZ świetna i efektowna gierka, a ja nie mogę przemóc się opanować ją jakoś bardziej, bo w połączeniu z tymi wszystkimi świecidełkami, rozbłyskami i niemal natychmiastowymi atakami na dystans większość czasu tylko patrzę bezradnie, jak ubywa mi paska życia... A to tylko przykłady. Włączyłem parę dni temu Persona 4 Arena Ultimax i tu również zniechęciłem się niemal na wstępie. Ilość ruchów specjalnych dla każdej postaci jest śmiesznie mała, ale reszta mechaniki, możliwości i kombinacji na dzień dobry przytłoczyła mnie na tyle, że serio się zastanawiałem, czy jest sens w ogóle w to grać. Dashe, rushe, cancele, charge, chgw co jeszcze, nawet nie wiem. Przyznaję się otwarcie i nazywam sprawy jak należy - nie ogarniam... i tyle... A zarazem na rynku jest tak wiele różnych bijatyk, że nawet nie mam specjalnej ochoty oddawać się tylko i wyłącznie jednej czy paru i "git gud" z czasem. I takie błędne koło, bo jak nie potrenuję, to nigdy nie będę dobry. Nie będę dobry, to frajdy aż takiej nie odczuję, jaką mógłbym w przeciwnym wypadku. A to już nawet pomijając refleks i sprawność manualną. #firstworldproblems Jak to u innych wygląda? Czy siedzą tu sami wymiatacze, czy również casuale się znajdą? I jak, w przypadku tych drugich, radzicie sobie właśnie z takimi trudnościami, czy barierami? Czy nie przejmujecie się tym i po prostu gracie, nie zważając na stosunek Win:Loss? Może kontroler ma znaczenie? Choć guru Max mówił, że jak się nie grało na Sticku nigdy, to zakup wcale nie sprawi, że nagle będzie lepiej, a może i wręcz przeciwnie. No nie oczekuję cudownych refleksji, ale niech będzie luźny temat do pogadania/poużalania się.
  15. Suavek odpowiedział(a) na Suavek odpowiedź w temacie w Retro
    No trzymanie czegoś takiego w kieszeni, to już trochę beka. Nie oceniam, jeśli ktoś lubi, gdy go coś uwiera przy kroczu lub dupie, ale twierdzenie, że jest to praktyczne, to już trochę oszukiwanie siebie samego. To już serio lepiej kupić Decka i nie pierdolić farmazonów o protonach. Mój RG280V już praktycznie zdechł po półtora roku bardzo sporadycznego użytkowania, dlatego z dystansem podchodzę do ewentualnego zakupu kolejnego tworu Anbernic. Tzn. bateria już ledwo trzyma raptem parę dni po naładowaniu bez grania. Mógłbym wymienić co prawda, gdybym znalazł odpowiedni zamiennik, ale nie wiem, czy chce mi się w to bawić. I tak nie grałem aż tyle, co planowałem, a po zakupie Decka i wgraniu CFW na 2DSa część gierek lepiej mi ograć na tych sprzętach. Dlatego sprzęcik zostaje do pogrania 5min na kiblu w jakieś pierdoły, a kiedyś może Miyo Mini albo inna miniaturka będzie w przystępnej cenie, to się kupi.
  16. Suavek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Kusiło mnie wrzucić wymownie do pewnego tematu, no ale nie będę złośliwy. Jakoś mnie rozbawiło.
  17. Suavek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Mam już trójkę, więc zagram "kiedyśtam", jak znowu mnie najdzie ochota na tego typu starocia. I też liczę, na choć odrobinę koloru, a przynajmniej okładkowej bieli. Multi nie oceniam, tylko kampanię, ale generalnie wszystko sprowadza się do tego, że to gra, w którą świetnie by się grało, gdyby nie mankamenty sprzętowe, tudzież jakieś archaizmy. Nie wspomniałem o sterowaniu, ale faktycznie było dość toporne i miałem z nim problem jak rzadko kiedy w FPSach na padzie. Ustawiłem czułość na wyższą, to miałem problem z precyzją, zaś na domyślnej postać porusza i obraca się jak czołg. Do tego chowanie się za przeszkodami najpierw wydało się ciekawe, a z czasem zaczęło przeszkadzać i być nieopłacalne, bo i tak osłona nie dawała gwarancji uniknięcia strzału. Tu gość fajnie gierkę omówił po latach i właściwie potwierdzam niemal wszystko. I też uważam, że gierce, czy nawet całej serii przydałby się remake, czy remaster. Te gry nadal wyglądają bardzo dobrze, a animacje robią wrażenie nawet po latach. Sony zamiast kombinować z remakiem jakiegoś pięcioletniego Horizona powinno wziąć się za takie klasyki, plus właśnie Resistance, czy Infamous, i je wydać na PS5+PC.
  18. Suavek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Killzone 2 (PS3) Muszę zagrać w jakieś Hatsune Miku, albo inne gówno na Nintendo, bo chyba zapomniałem, czym jest kolor... Za to przypomniało mi się, jak bardzo nie cierpię kąsolowych FPSów... Pierwsze wrażenie Killzone 2 zrobił dobre. Ciekawy klimat, feeling broni i bardzo fajne zachowanie przeciwników. Niestety, tak mniej więcej w 1/3 kampanii miałem już dość i przez większość czasu zmuszałem się do gry. Może gdyby gra wyszła na cywilizowany sprzęt, żeby można było pograć M+K, to wrażenia byłyby inne. A tak jest to nic innego jak typowy, oklepany kąsolowy shooter siódmej generacji. Framerate max 30fps z licznymi spadkami podczas akcji i cut-scenek, FOV tak niski, że porzygać się można, "fabuła" typowo hamerykańska z żołnierzykami krzyczącymi "fuck" i "urra" co dwa kroki, no i przede wszystkim silnik, który nie generuje koloru innego, niż szary, brązowy i czasem ciemno-pomarańczowy. Ok, dobra, trochę wyolbrzymiam, ale niestety, takie miałem nieustanne odczucie, że gdybym mógł w K2 pograć normalnie na PC, albo chociaż w jakiś remaster, to wrażenia byłby o niebo lepsze. Kampania tak na 6 godzin jest właściwie plusem, bo więcej bym nie zdzierżył. Jakieś tam urozmaicenia są, ale sporadyczne. Większość czasu po prostu strzelamy do kolejnych fal wrogów, którzy na szczęście charakteryzują się świecącymi czerwonymi oczami. W przeciwnym wypadku nie sposób by ich było wypatrzeć w tej całej szaroburej otoczce. Bronie z początku mi się podobały, ale z czasem irytowały kiepską celnością. Beznadziejny shotgun, sto różnych karabinów maszynowych, a te ciekawsze zabawki, bądź amunicja do nich, są tak rzadkie, że nie sposób się nimi nacieszyć. Grę kupiłem spontanicznie za 10zł i po pojedynczym przejściu ląduje głęboko do szuflady, bo na miejsce na półce to nie zasługuje. To nie tak, że to zła gra, bo w tamtych czasach wrażenie z pewnością robiła dobre, plus pewnie ludzie zagrywali się w multiplayera... Ale z założenia granie w konsolowe shooterki jest dla mnie męczące, a usilny nacisk na grafikę ponad płynność zawsze będę uważał za karygodne. Mimo tego gra wygląda faktycznie na tyle dobrze, że zwykły HD Remaster sprawdziłby się dobrze nawet i w dzisiejszych czasach. Dać 60fps, zwiększyć FOV, poprawić nieco sterowanie i byłoby super. A tak póki co mam dość i nie wiem, czy prędko sięgnę po Killzone 3, o ile w ogóle.
  19. Z tą grafiką, to różnie. Zależy wiele od stylu, jak i samej gry. Ja na przykład nie mam problemu przejść po raz osiemdziesiąty wspomnianego Duke Nukem 3D, ale już jakieś wczesne próby przejścia na pełne 3D, które niegdyś robiły pewne wrażenie, teraz mogą odrażać i nawet okulary nostalgii nie pomogą. Często też można usłyszeć, że dobre 2D jest nieśmiertelne, zaś z 3D różnie bywa. Zależy. Silent Hill czy Metal Gear Soild z PSX mają na tyle uroku(?), że do dziś wydawane są indyki właśnie w tym stylu graficznym.
  20. Taka luźna myśl mnie naszła, po której uznałem, że mógłby być z tego temat o gierkach (tak dla odmiany). Z wiekiem coraz bardziej robię się swego rodzaju nostalgiafagiem. Wspominam często stare gierce, czasem nawet wolę sobie zagrać w jakiegoś starocia, tudzież remaster, aniżeli w najnowszy megahit za 350zł. Ale zarazem widzę, że są gry, które do dziś wspominam bardzo dobrze, jednak doskonalę zdaję sobie sprawę z tego, że najprawdopodobniej nigdy więcej w nie nie zagram. Ja nie będę tu wymieniał japońszczyzny, która nikogo nie obchodzi, ale sama myśl zrodziła się z faktu, że "zagrałbym w jakiegoś Harvest Moon". Jedną z moich ukochanych gier młodości jest Back To Nature z PSX i oryginał dumnie stoi na półeczce. Ale nie jest to odsłona, w którą dziś bym jeszcze grał, a przynajmniej nie na PSX. Wyszła wersja na GBA, nieco rozbudowana, wyszedł genialny Stardew Valley, który pozostawia całą serię w tyle, a także nie tak dawno remake oryginału - Friends of Mineral Town, do którego się przymierzam. Jeśli w cokolwiek zagram, to właśnie w remake, albo coś zupełnie nowego. Oryginał na zawsze w pamięci, ale w konsoli raczej nie wyląduje. Właściwie to 3/4 kolekcji PS2 nie ma już większego sensu, bo spora część gier została wydana na nowe platformy. Tytuły takie, jak Odin Sphere, Okami, Personki, Megateny, Fajnale, Metal Geary - wszystko dostało przynajmniej wersję HD na PS3 lub PS4. Z kilkoma wyjątkami odpalanie tych gier raczej już odpada. Przynajmniej w moim przypadku, bo wiem, że są tacy, co lubią oryginały na oryginalnych sprzętach. A jak u innych? Powód dowolny. Gra się źle zestarzała? Nie mamy już tyle czasu, co dawniej? Wyszedł remake czyniący oryginał zbytecznym? A może wspomnienia niech po prostu pozostaną wspomnieniami.
  21. Suavek odpowiedział(a) na Suavek odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    To to ja poproszę, bardzo chętnie. P3D, P4D i P5D na Steam. Brałbym pre-ordera i grał po raz n-ty. Od biedy może być jakiś inny port. Na nic większego nie liczę.
  22. Suavek odpowiedział(a) na Suavek odpowiedź w temacie w Gry Muzyczne
    Skończyłem fabułę. Grę kupiłem dla zabawy rytmicznej, a skończyłem wciągnięty w historyjkę i łamigłówki. Mocno polecam, w dużym skrócie. Sam chyba sobie kiedyś powtórzę po raz drugi na Playstation. Może nawet rozejrzę się za pudełkiem do kolekcji. Teraz pogrywam w zwykłe Deemo i też jest sympatycznie. Ściana tekstu, jeśli ktoś takie rzeczy czyta:
  23. Suavek odpowiedział(a) na Suavek odpowiedź w temacie w Gry Muzyczne
    W promo jest obecnie kilka pakietów DLC z Touhou. Spoko utworki do klepania. Gra też jest w promocji. Nadal drogo, ale świetnie się w to gra.
  24. Suavek odpowiedział(a) na xzdunx odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Takie gadanie. "Jak ktoś chciał, to ograł na FC/SFC". Jest taniej, to wspominam, bo argument o pudełku odpada w tym przypadku. Sam kupię przy okazji promocji, jeśli się trafi. Chętnie ogram z osiągnięciami i wyborem PC/SD. Kiedyś. I tak życia nie starczy na te wszystkie gry. Próbowałem niedawno zagrać w FF3 w wersji 3D, ale nie dałem rady. Coś mi nie pasowało w tej wersji. Najbardziej irytujący były niepotrzebnie wydłużone i nieprzewijalne animacje i wymuszony "zoom" kamery do wyszukiwania jakichś ukrytych obiektów. Jednak czasem prostota ma swoje zalety nad przekombinowaniem systemu. Pamiętam, jak na studiach grałem wieczorami i po nocach w FF1 na PSP. Taka prosta, banalna wręcz gierka, ale schemat tak uzależniał i satysfakcjonował, że nawet dziś mam ochotę sobie gierkę powtórzyć. Ogólnie wersja PSP była bardzo fajna i ładna. Akurat nie miałbym nic przeciwko takiemu stylowi graficznemu także w innych odsłonach. Chyba tylko dwójki bym już drugi raz nie dał rady. Na PSP ledwo przemęczyłem. No chyba, że w remasterze system jest jakoś zmodyfikowany.
  25. Suavek odpowiedział(a) na xzdunx odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Ludzie kupują rzekome remastery/remaki gier na 5h za kilka stów. Kiedyś 'remastery' japońskich RPG też kupowali za pełną cenę na handheldy. Czym jest te 60-80zł za jedną odsłonę wielogodzinnego i wysoko ocenianego jRPG na tym tle? Aczkolwiek u Sony ceny "trochę" wyższe, niż na Steam. Średnio 15zł za odsłonę więcej. Bundle 320zł vs 265zł za komplet. Ja mimo wszystko kupię na PC, tym bardziej, że mowa o cyfrówce. Będzie można też przenośnie pograć. Jak zwykle nie pojmuję poczynań Square. Tak dobre wyniki sprzedaży, a ciekawe, jak by wypadły, gdyby nakład edycji pudełkowej był większy. Potrafią wydać jakieś badziewia w takim nakładzie, że potem sklepy muszą na śmietnik wyrzucać, albo sprzedawać za groszę, a tutaj gdzie zainteresowanie jest spore nagle nakład wyczerpany.