Skocz do zawartości

Sylvan Wielki

Użytkownicy
  • Postów

    2 198
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez Sylvan Wielki

  1. Sylvan Wielki

    Cinema news

    Zdecydowanie. Końcówka... Zauważ jednak, że - tak patrząc na zwiastun - sporo zmienili w tej wersji. Z innych propozycji:
  2. Premiera niebawem, bo już w lipcu. Cena w PSS 199zł (wykorzystując zniżkę 169zł). @Amer @KOMARZYSKO jak tam - udało się, czy dałeś za wygraną.
  3. Sylvan Wielki

    Cinema news

    Amerykańska wersja duńskiego filmu "Goście" z 2022r.
  4. Nowy tryb rozgrywki.
  5. 16 kwietnia Dave the Diver zamelduje się w ofercie Extra/Premium.
  6. @XM. mnie książka spodobała się na tyle, że drugi tom, pod tytułem "Cesarstwo Potępionych", kupuję bez wahania, jak tylko MAG wyda go w Polsce (maj bieżącego roku). Ciekawa historia. Dobrze napisane postacie. Nie brakuje tu przemian, poświecenia, zdrad, interesujących zwrotów fabularnych. Blisko dziewięćset bardzo dobrze skonstruowanej i wprawnie przedstawionej przygody. Ani razu nie czułem znużenia. Polecam. @Hubert249 starsze Samem Galaxy S22 Ultra, a ostatnio, te nowe, przy użyciu Samsunga Galaxy S24 Ultra. Oba modele robią niesamowite zdjęcia - choć ten najnowszy oferuje wyraźnie lepszą jakość. iP również mam (wersja 15 Pro Max), i też do jakości fotografii nie mam zastrzeżeń, ale akurat z niego na forumek nic nie wrzucam. @BRY@N daj znać jak się podobały, i czy w ogóle, ale zakładam, że tak, książki Hobb.
  7. Kilka tygodni temu skończyłem tę grę i bardzo, ale to bardzo mi się podobała. Zgadzam się z tym, co w lutym napisał w tym temacie Rtooj. Jeżeli Guerrilla Games utrzyma tę tendencję zwyżkową, i nie przekombinują przy tym, to Hori 3 będzie Zero Dawn nie znalazło się w top moich ulubionych gier w 2017r. ale grało mi się dobrze w ten tytuł. Momentami bardzo dobrze. No i prezentowała się zjawiskowo. Forbidden West natomiast jest w każdym aspekcie lepsza. No i JAK TO WYGLĄDA. Na gomoszczęka, ja zdaje sobie sprawę z tego, że nie każdy jest artystą - zdolniachą - specjalistą - rzemieślnikiem, ale po ograniu Horizon II, jak włączy się sporo innych gier, a tam, przy grafice kilka rzędów gorszej masz w trybie wydajności 1080p w 60 k/s, które jeszcze spadają do okolic 40, to Samą Alojkę też bardziej polubiłem niż w poprzedniczce. Bardzo dobra pozycja. Bawiłem się przednio. Za jakiś czas kupię dodatek i powrócę do tego imponującego świata.
  8. Sylvan Wielki

    Telefony

    iPhone 15 Pro Max - korzystam z niego od grudnia i trzeba przyznać, że to znakomity sprzęt. Natomiast tego skurczybyka zamówiłem na premierę. Samsung Galaxy S22 Ultra spisywał się tak znakomicie, że Galaxy S24 Ultra, to naturalny wybór. Fantastyczny kawał elektroniki. Ciężko do czegokolwiek się przyczepić. No, tradycyjnie cena - posiadam wersję 1 TB, a ta kosztuje tyle co 65 OLED. W każdym razie jest świetny.
  9. A wiesz, że miałem taki zamiar - gra bardzo dobra, a ma 0.1% grających. Jednak za dużo dobrych gier/książek wychodzi (plus wypogadza się), by dodatkowo kilkadziesiąt godzin jednej grze poświecić. Raz - nie przepadam za wymuszaniem dwukrotnego zaliczania gier, aby coś tam wpadło*. Dwa - ostatnio macham ręką na 100%, jeżeli widzę - "zdobądź/odszukaj XY rzeczy", a jak wiesz w Banishers jest tego sporo. Z tego tytułu też odpuściłem FF VII Rebirth - należy przejść raz na normal, drugi raz na hard plus kilkaset znajdziek. Tak jak wspomniałem, ukończyłem Ghost of New Eden, grę rekomenduję, ale konstrukcja 100% mnie w niej nie przekonała. * Jak tak spoglądam na osiągnięcia, i linię fabularną, to jestem niemal przekonany, że nie trzeba dwóch pełnych przejść, tylko można wgrać stan gry z kluczowego momentu (jak w Fallout 4), a następnie dokonać innych wyborów, ale to i tak, powiedzmy, półtora przejścia.
  10. Mnie Tytana i Feniksa udało się bez osłabienia pokonać, ale przy Alexandrze poległem. Poziom trudności "hard" jest wymagany do . Niemniej najgorsze w tym wszystkim jest to, że jest on odblokowany dopiero po ukończeniu gry. Zatem trzeba ją do 100% zaliczyć dwukrotnie - raz na easy/medium, drugi raz na hard. Dodatkowo to dosłowne 100%, ponieważ trzeba zebrać wszytko co fabryka Square dała - 169 World Intel, 145 Queen’s Blood Cards, 49 broni, ukończyć wszystkie 36 misji pobocznych, wykonać każdą mini grę i tak dalej... Jest tego na tyle, że zdobycie platyny to okolice 180 godzin. Z wieści przyjemniejszych, Naoki Hamaguchi zdradził, że firma pracuje nad paczem dla trybu wydajności i ma się on ukazać niebawem. Pozdrawiam i wracam do gry, a gra się wspaniale.
  11. Oryginał, to obok takich KLASYKÓW, jak Kadilaki i Dinozaury, Metal Slug, Capitan Commando, jest jedną z moich ulubionych gier na automatach. Oby ten rimejk okazał się godny. Czekam.
  12. Tak jak messer88 napisał - ubiór pogromcy. Przy trafieniu wroga otrzymujemy dwa punkty wygnania. Dobra rzecz, ale są lepsze. Choć to też wiele zależy od sposobu w jaki gramy. Natomiast co do trybu, to - niezmiennie - od 3. lat rekomenduje płynność. Nawet pomimo faktu, że tryb wydajności w "Baniszer" pozostawia wiele do życzenia. Niestety.
  13. @BRY@N MAG zrobił suty dodruk. Dość napisać, że jeszcze nie tak dawno hulała po 140-180 zł, a teraz regały się uginają pod nowymi wydaniami. 8 dni temu kupiłem. Przynajmniej po kilka sztuk w każdym empiku. Tu też kupiłem. Cenowo aktualnie 48 zł.
  14. Banishers... ukończone. Zajęło to 43 godziny. Zasadniczo oś fabularną da się zaliczyć w kilkanaście godzin, ale zadania poboczne są TAK dobrze skonstruowane, że gorąco polecam wykonać ich jak najwięcej. A sama gra niezwykle przypomina mi inną pozycje studia Don't Nod, a mianowicie grę Vampyr, którą bardzo lubię. Ghost of New Eden ma sporo zalet, ma też wady, ale uroku i klimatu jej nie sposób odmówić. Graficznie jest bardzo dobrze. Mamy tu dwa tryby, niestety ten nastawiony na wydajność pozostawia sporo do życzenia. O ile w pierwszej miejscówce trzyma niemal idealne 60 klatek, tak w późniejszych ta wartość często spada do okolic 40, a nawet niżej. Nieraz zastanawiałem się czy tryb jakości z 30 k/s nie jest załączony po wznowieniu rozgrywki. Niemniej wizualnie jest na czym oko zawiesić, a i stylistycznie wypada znakomicie. Świetna jest też muzyka. System walki nie jest specjalnie skomplikowany, ale daje frajdę, szczególnie na wyższym poziomie trudności w dalszej części gry, gdzie mamy już sporo opcji do wyboru. Antea i Red mają sporo umiejętności bojowych, ale zawsze gdy mamy do wyboru rozgałęzienie, to można podążyć jedną ścieżką. Czyli jeżeli odnoga prowadzi do dwóch umiejętności Szkota, to może on wybrać tylko jedną z nich, ale - co jest świetne - bezproblemowo podczas rozgrywki można je zmieniać. A kombinowania jest trochę. Nasza mistrzyni może wykonać szybki atak z doskoku, który przeciwnikowi z pełnym zdrowiem zabiera 90% mniej obrażeń, ale automatycznie spowoduje to przeładowanie muszkietu, a Red osłabionemu przeciwnikowi zabiera 200% obrażeń, a to z kolei otwiera drogę do mocnego ataku o zwiększonej sile. Mac Raith walczy bronią białą plus muszkiet, a panna Duarte operuje magią. Przyznam, że dobrze wykonywało mi się poszczególne kombosy. Przydałaby się jednak większa różnorodność przeciwników. Jednak największą siłą tego tytułu są wszelakie wybory moralne, bo to od nich zależą losy naszych bohaterów, szczególnie pogromczyni. A trzeba przyznać, że niektóre to ciężki orzech do zgryzienia. Półotwarty świat nie jest ani za duży, ani za mały. Polecam jednak odblokować jak najwięcej ognisk. Odległości nie są duże, ale po cóż nadrabiać niepotrzebnie drogi. Tak jak już napisałem na początku - bardzo dobra gra. Śmiało można jej wystawić 8/10. Kupujcie, bawcie się dobrze. Warto.
  15. Kilka ostatnich zakupów. Wszystkie już przeczytane. Polecam. Teraz pozostaje czekać na wznowienie trylogii Ery Szaleństwa. Raz jeszcze za informację, że MAG niebawem je wznowi. A tak przy okazji, to Jay musiał mocno zagrywać się w The Last of Us pisząc "Wampirze...". Książka bardo dobra, dodam. Niebawem ma ukazać się drugi tom.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...