Zwyrodnialec

Gdzieś czytałem (już nie pamiętam gdzie), że mają w tej części ograniczyć tryb detektywa. No i liczę na to, bo miał jedną jedyną wadę. Mocno ułatwiał grę (pokazuje wszystkich przeciwników, ukryte przejścia, nie wspominając już o samym wątku fabularnym, gdzie pokazywał ślady). Btw grafika w tym trybie była uproszczona i rzadko kiedy w ogóle korzystałem z normalnego widoku, a przecież oprawa była w tej grze fantastyczna (nr1 moim zdaniem na UE3), np na dalszym etapie gdy pojawiły się te rośliny zmutowane tytanem.

DMC2 to taki średniak. Da się pograć, ale walka jest słaba i za dużo industrialnych lokacji. Do tej serii nie bardzo to pasuje. Broń biała mocno osłabiona, wystarczy używać gnatów, szczególnie jak w późniejszym etapie zdobywa się 2 pistolety maszynowe. Do tego jakaś śmieszna fizyka, gdzie pociski dosłownie z ziemi unoszą przeciwników w powietrze. Muzyka za to w tej części jest świetna, zwłaszcza przy walkach z bossami.

Każdy ma różne gusta, no chyba oczywiste, że nie ma gry, która spodoba się każdemu. To samo można przypisać do większości tutaj wrzucanych gier.

Klimat jedyneczki i zamek są nie do podrobienia, ale i trójka ma swoje momenty. Jak np pierwsza walka na szczycie Temen-Ni-Gru z Vergilem przy nocy pięknie rozświetlonej księżycem. Siła ciosów w jedynce rzeczywiście jest dobra, ale do czasu, aż się zobaczy Nero w DMC4. ;] Tam dopiero czuć prawdziwą moc, kiedy devil bringerem rzuca się potworkami jak szmatą. Aż się potem odechciewa grać Dante... Jeśli w nowym DMC zabraknie czegoś na miarę łapki, to będzie słabo. A ogólnie serię oceniam tak DMC1>DMC3>DMC4>DMC2

Dokładnie mam takie samo zdanie po połowie gry. Nic mnie nie interesuje gadanie, że będzie nudna jak sam tak sobie zrobisz. Bo ja nie mam zamiaru kombinować, skoro gra ode mnie tego nie wymaga i mogę bez najmniejszego problemu przejść używając kamuflażu. Jednak przyznać trzeba, że muzyka i oprawa daje radę. Rewelacyjne oświetlenie, do tego teren jest całkiem rozległy, chociaż widać czasem uproszczenia, głównie w cieniowaniu gdzie dorysowuje się czasem na obiektach.

Capcom już jako pierwszy uciekł z RE Revelations, a przecież ta seria sprzedaje się bardzo dobrze. Zobaczymy jak zrobi reszta, bo prędzej będą odbierać klientów sobie niż Activision.

eee... 15-25 minut to według Ciebie długo? Tak, wolałbym już przez ten czas jakieś elementy zręcznościowe, czy inną zagadkę. W Gears Of War 2 też takich przerywników było kilka na co wielu narzekało.

a) j.w. b) jakość ma tutaj najmniejsze znaczenie, liczy się marketing co pokazuje nawet słaby Homefront c) a mnie nie zdziwi jak jeszcze połowa tych gier zostanie przesunięta, dopóki danej gry nie widzę na półkach sklepowych, to jeszcze wszystko się może zdarzyć

Oby jeżdżenie motorem nie było tak długie, jak śmiganie skuterem w pierwszej części.

FF od 6 do 10, Vagrant Story, Chrono Cross i Trigger, Suikoden 1 i 2 to słabe gry?

Zawsze tak jest, że się oczekuje nie wiadomo czego, a potem przychodzi zawód. Mam nadzieję, że w tym roku będzie lepiej niż poprzednio i dotyczy to głównie Microsoftu, gdzie można było obejrzeć pierwsze 15 minut, a resztą spokojnie olać, bo to był casualowy syf.

Jak się do tego zmusiłeś ponownie, wiedząc że granie to 1/3 całości?

Ja również stawiam, że nowy COD znowu pobije rekord. Nie kupią tysiące sfrustrowanych graczy obecną polityką Activision, Kotick znajdzie sobie na ich miejsce jeszcze więcej nowych naiwniaków.

Oprawę nawet doszlifowali.

No właśnie, Scorpion jest przegięty i tyle. Może jeszcze coś poprawili w finalnej grze. Bo Amer pisał, że w ogrywanym wcześniejszym kodzie Sub-Zero miał inny start do x-raya. A wiele osób narzekało po demie, że jest słaby.

No właśnie, kiedy R* w ogóle coś pokazuje na E3? Bo pamiętam ostatnio to było tylko logo Agenta chyba 2 lata temu.

To jest dobry cosplay z MK, przy okazji można głosować. Kitana jak zawsze najlepsza. Jest jeszcze Mileena, ale nie mogę wrzucić linku, bo pisze, że za dużo dodanych medii. :potter:

Zgadza się, gra się fajnie, ale ja przynajmniej oceniałem samą jakość split screena, a te pasy tylko przeszkadzają. Samego trybu kooperacji nie czepiam się, bo jest dobry. Inna sprawa, że przez niego grając samemu jest się poszkodowanym, a wystarczyło dać Shevie nieśmiertelność, jak to jest np w Uncharted czy Gearsach (tu akurat bot pada po serii, ale jeśli sami wybijemy wszystkich w okolicy to się zregeneruje, można go też reanimować). W RE5 Sheva ginie i game over, a kto próbował professional samemu, ten wie jak to irytuje.

Trailer Shanga. http://beta.gamespot.com/xbox360/action/mortal-kombat/video/6307216?tag=topslot%3Bthumb%3B1 Fatala ma całkiem spoko.

Za to zjebali kamerę przy przejściu w FPP, bo za mocno przybliża się do postaci co ogranicza widoczność po bokach. Debilne rozwiązanie.

Nowe moce są świetne, jak ta z lodem. Pop upu wcześniej nie było widać, zresztą jak coś się sporadycznie doczyta, to nie będzie źle.

Na podstawie tego wyżej, jest właśnie ten serial.

Szkoda, że to same scenki. Jaka mina Phelpsa w 56 sekundzie.

No przecież w piłkę trafił. Przeżył, nic się nie stało.

A ta jakość interesuje promil graczy. Kotick znowu ruszy ze swoją kampanią marketingową i mało kogo będzie obchodził Battlefield. EA chyba zapomniała jak kiedyś sprzedawała szrot w milionach, właśnie tak jak robi to teraz Activision.