Zwyrodnialec

Nawet na E3 2010 nie było nic tak dobrego jak pokaz U2. Trójeczka musi to przebić, no chyba, że znowu chcą pokazać płonący budynek...

Na ten moment wiadomo tylko tyle, że MK w UK było na 2 miejscu zaraz za Portal 2 z niezbyt dużym wynikiem 135 tys (na PS3). Ale trzeba czekać na wyniki z USA . Skoro taki słaby Mortal vs goście zakładający majtki na rajtuzy sprzedał się do dzisiaj w prawie 2,5 mln, to ten nowy spokojnie się do tego zbliży, albo i przebije. Co do story, to o też już wcześniej wspominałem i stawiam, że pojawi się razem z Rainem w DLC, a jeśli chodzi o kontynuowanie story, to nie wiem co znowu absurdalnego wymyślą, bo

Real jak jutro u siebie nie wygra, albo w najgorszym wypadku nie zrobi 0-0 to odpada.

MU łatwo się z nimi gra, tylko brakowało dobrego wykończenia, aż do teraz. Giggs odkupił tym golem akcję z 47 minuty.

Giggs jaka precyzja w prawej nodze. :potter:

Schalke nie istnieje, co było do przewidzenia. Brakuje tylko kropki nad i. Hernandez sam zepsuł ze 3 dobre sytuacje, szczególnie ta w końcówce pierwszej połowy.

Berbatov mało biega, a Hernandez przynajmniej z Rooneyem pracuje na dobre akcje.

Ale Manchester psuje dobre okazje. ;] Barcelona boi się, że sędzia nie uzna im gola jak w meczu z Realem ze spalonego i znowu przegrają.

No sędziego w ekipie nie mają. :potter:

Moim zdaniem Man U ma szanse z Realem. Bedziemy mieli dwie druzyny, ktore sie bunkruja i ktorejs w koncu wpadnie gol. Mecz Barcy z Man U to bedzie powtorka sprzed paru lat. Ferguson jest wielkim managerem, ktory potrafi wycisnac niesamowite rzeczy z zaledwie dobrych graczy, ale niektorych rzeczy nie przeskoczy. Beda baty. Styl Realu bedzie dla United duzo wygodniejszy. Jezeli w finale zagra Schalke to obawiam sie, ze bedziemy mieli do czynienia z laniem podobnym do tego jakie spuscil Milan Barcelonie w Atenach. Fajnie byloby zobaczyc Raula, ikone, ktora pograza w finale swoj byly klub, ale (pipi) bez przesady. Manchester już wyeliminował Barcę, dokładnie rok wcześniej gdy przegrali w finale. Mogło być w dwumeczu 2-0, ale Ronaldo zjebał karnego i jak zwykle nie istniał.

Boon wspomniał, że jest w kodzie, ale nie ma combosów, x-ray, fatali, czyli niedokończony projekt postaci.

Wiadomo coś w ogóle czy da się skasować samochody? W zapowiedzi z Neo Plus Mielu pisał, że nie ma żadnych zniszczeń. Jeśli chodzi o poziom trudności, to też podobno go nie ma i jest z góry narzucony.

Niestety nie ma brutality, ani friendshipów (chociaż tutaj babality Cage'a można pod to podciągnąć ). Może w następnej części, albo w jakimś DLC...

Ale też pewnie będzie w DLC

Wszystko da się obejść.

Tutaj jedno z głosowań i od razu widać, kto był najpopularniejszy, także jego udział to pewniak.

Jeśli grałeś w AC2 i ci się podobało, to bierz Brotherhood, bo to jeszcze więcej tego samego.

Pesci i De Niro, wiadomo jaki film, a to próbka ich możliwości. http://www.youtube.com/watch?v=2oP1NMB_I0s

Okamiden jest zajebiste i każdy kto grał w oryginał będzie wyłapywał baaaardzo liczne analogie. Największy szok, że udało im się tak dobrze przenieść na słabszy system lokacje. Cieszy mnie cały czas MK, na ten moment zdecydowanie najlepsza dla mnie gra tego roku, chociaż później może się to jeszcze zmienić (Infamous 2, LA Noire, Batman Arkham City, Gears Of War 3 i chyba największy kandydat do gry roku czyli Uncharted 3).

Kintaro nie, była plotka, że dojdzie, ale potem została zdementowana. Nadal pozostanie niegrywalnym bossem. A co do pierwszego DLC, to mnie na ten moment nie interesuje, bo taki Kenshi to zwykła kopia Ermaca, a babka to zbędny dodatek. Czekam na Raina, reszta zbędna.

19 sek. 21 min Najlepsze fatale.

Sub-Zero nadal jest taki średni jak w demie. Postać zdecydowanie defensywna i napieranie nim nie ma sensu. Najlepiej na ten moment zdecydowanie gra mi się Ermaciem. Łatwy do opanowania i pasek też dobrze kroi.

Na 20h to nie ma żadnych szans i lepiej módlcie się, by nie było jak z LBP2 i Killzone 3, gdzie obie da się skończyć w 5h. Square tak jak piszesz, problemem nie jest stworzenie długiej gry, tylko zrobienie jej tak, by nie nudziła w połowie i właśnie dlatego taki RE4 jest tak dobry. Myślę, że Naughty Dog dałoby też spokojnie radę, skoro obie poprzednie części trzymają wysoki poziom od początku do końca, zwłaszcza dwójka, która co chwilę wrzuca coś nowego.

Frienshipów szkoda, ale animality to syf jak babality. Niepotrzebne pierdoły, wolałbym hara-kiri (samobójstwa), ewentualnie fatality tagowe, było coś podobnego w Shaolin Monks dla Liu Kanga i Kung Lao.