Zwyrodnialec

Ogqozo, to może przerzuć się na piłkę ręczną, tam przecież jest bardziej efektownie, no i gole padają co chwilę. Liczy się wynik, a to jak grają jest mało istotne. Skoro Manchester potrafi wygrywać mecze grając sobie z kontr, niech tak będzie.

No bez żartów, zawsze tego typu oddziały, to w RE było zwykłe mięcho dla zombiaków. Jedna jedyna osoba, która uchodziła z życiem to był Hunk.

Oj tam, do dzisiaj pamiętam tego jaszczura w szkole z SH1, któremu trzeba było strzelić w otwarty pysk. O czym dowiadywaliśmy się z pewnej książki, jak jakiś typek zabił chyba smoka strzałą z łuku w gardło i trzeba było przeneiść ten sposób właśnie na wyżej wymienioną walkę. Nie wspominając już o spotkaniach z Piramidogłowym, zwłaszcza ostatnie z dwoma jednocześnie, albo z grubym Eddym.

Po chuj zabijać Leona, kiedy on tutaj był jeszcze zwykłym nieznaczącym policjantem? Zresztą jest to bardzo naciągane, biorąc pod uwagę, że przetrwał w RE w zasadzie wszystko, a tutaj ginie z zaskoczenia jak byle lamus. To tak jakby w God Of War Kratos dostał z liścia już na starcie od byle pionka. Oprawa to poziom poprzedniej generacji nie licząc rozdzielczości.

Tottenham wygra, chyba, że Real kupił sędziego. Natomiast Schalke ma bardzo duże szanse, na wyeliminowanie Interu, ale mimo wszystko nie skreślałbym Włochów, w końcu Schalke nie bez powodu ma w nazwie 04, a taki wynik daje awans Interowi. :potter:

No i co z tego, że tylko jeden mecz wygrali większą różnicą niż jeden gol? Ważne, że grają bardzo skutecznie, a chyba oto chodzi by wygrać. "Przedwczesny finał" o ile do niego dojdzie znowu zakończy się przybiciem piątki Mourinho. To będzie genialne widowisko.

Zajebista platformówka. Capcom wtedy w mocnej formie jak trzaskali gry na licencji Disneya.

To może w końcu stream nie padnie.

No wielka szkoda,że Real jutro zakończy swoją przygodę z LM. Ważne,że 1/8 pokonana No, udało się! Miliardy wydane, żeby przejść 1/8, bo w niczym innym już się nie liczą.

Udział Realu kończy się jutro w meczu z Tottenhamem. Hodgson zepsuł sezon, za rok się uda. Muszą tylko zacząć wygrywać z leszczami, bo z dobrymi radzą sobie świetnie :potter:

Nigga please... Real w bezpośrednim meczu nie istniał. Koniec tematu. Manchester już wygrał LM, zostały same pionki, w dodatku nad United nie ciąży tym razem klątwa obrony tytułu.

Animacja machania mieczem (gdzieś ok 38 sek) to poziom PSX'a.

Końcówka z Revelations mocna, ten potworek bardzo przypomina Regeneratora. Nie bardzo podoba mi się ta customizacja, niby teraz każdy będzie równy i raczej zabraknie podziału na tych lepszych i gorszych, ale mimo wszystko wolałem z góry narzucony arsenał. Fajnie, że jest jeszcze więcej ataków melee. No i największa zaleta, da się leczyć podczas chodzenia, to był jedyny patent, który w RE5 mocno irytował. Zanim postać się uzdrowi, to już ma murzynów za plecami, tutaj już ten problem zniknie na dobre. Można tez zauważyć, że da się strzelać podczas chodzenia i używać noża w trakcie poruszania, co widać w przypadku Krausera. Wygląda to bardzo fajnie, tylko ta kamera FPP jest słaba.

Ja też mam nadzieję, że będzie dobrze, ale nie wierzę, że nagle zrezygnują z częstego strzelania i tuningu broni. Zresztą nawet tego nie chcę, bo patent jest świetny. Przy okazji gość gada tak, jakby to w RE4 nie było kompletnie żadnych zagadek, a wystarczy przypomnieć sobie epizod Ashley.

Właśnie pojawił się trailer nowej gierki twórców RE i DMC. Wygląda to na jakiegoś hack'n'slasha połączonego z RPG. http://www.gametrailers.com/video/captivate-11-dragons-dogma/712729

Sonya jeszcze w żadnym filmowym MK nie była tak brzydka. :potter: Pierwszy odcinek bardzo średniawy, jedyne co pokazali, to jak dojdzie do tego, że Kano będzie miał te oko, a Jax nowe łapy.

Fajne jest skręcanie karku na leżącym przeciwniku. Oprawa jest zajebista, zwłaszcza woda pokazana w końcówce. Jednak mogliby coś pokazać z singla.

W RE5 też chcieli stworzyć najstraszniejszą grę.

Strzelanie było dobre, tylko powinni zróżnicować przeciwników i ich słabe punkty, bo każdego w zasadzie zabija się w ten sam schematyczny sposób. Naświetlanie i kilku strzałów. Chcę bossów, skoro w Silent Hill można, to tutaj też się da i wcale to klimatu nie zepsuje. Jakieś zwierzęta w lesie (łoś, niedźwiedź, wilki), same ptaki to za mało. ;] Do tego więcej sekcji dziennych i żeby za dnia też coś się działo, a nie jak w oryginale zawsze spokojnie, przez co nie było elementu zaskoczenia. No i jeszcze jedno, niech bohater nie traci zebranej broni co chapter, bo mając tą wiedzę, w jedynce nie trzeba było w ogóle oszczędzać lepszych pukawek (strzelba, granaty), skoro i tak później trzeba było zbierać wszystko od początku.

A było tego jeszcze więcej. Z Nickelback jest najlepsze.

Dają za darmo, to nie ma co narzekać na długość.

Oprawa miażdży, nic się nie dorysowuje i nie zwalnia nawet na moment. Daje radę walka z tym wielkim żukiem , gdzie w kierunku Cole'a lecą samochody, przy okazji pomaga wojsko. Chociaż niepotrzebnie już zdradzili sposób jak go pokonać. Czerwona moc tutaj nie będzie raczej przeszkadzać, bo jest bardziej żywa kolorystyka, w pierwszej części kolory były bardziej stonowane, a czerwona moc niezbyt ładnie w porównaniu do niebieskiej rozświetlała otoczenie, no ale tutaj to nie będzie przeszkadzać.

Już kiedyś o tym pisałem, że to trochę zbyt teatralna gra. Robi wrażenie, ale trochę przesadzili. Z drugiej strony wcale nie musi być jak piszesz, że dzięki temu łatwiej będzie poznać, czy ktoś kłamie. Może twórcy właśnie coś tutaj pokombinują i wyjdzie, że posądzisz niewinną osobę.

Pierwszy odcinek. http://www.youtube.com/user/machinima?feature=mhum#p/c/0/6s6UiEuCYXA