Zwyrodnialec

Jak dla kogo, ja tam mimo wszystko wolę MK2. Świetny najmroczniejszy klimacik, dobry lektor, który sypie tekstami pokroju (outstanding!), hektolitry krwi, easter eggi, digitalizowana oprawa gdzie taki Liu Kang pomimo tej swojej pikselozy i tak wygląda bardziej realnie niż ten pseudo azjata z nowego MK, dobre fatality + friendshipy (babality beznadziejne i wszystkie takie same). Do tego najlepszy skład postaci. Nowy MK jest świetnym powrotem do przeszłości z nowymi rozwiązaniami i stawiam go zaraz za MK2, a przed też równie dobrą pierwszą częścią.

O, zdecydowanie się zgadzam, podobnie taśmy w Bioshocku, tak by poznać lepiej historię, co dokładnie wydarzyło się w Rapture. Tyko to są właśnie przemyślane znajdźki, a nie jakieś bzdety, które zbieramy dla samego zbierania.

Zauważ też, że ta silna Barcelona jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności ważne mecze (Arsenal, Real) rozstrzyga na swoją korzyść po jakiś nieprzewidzianych decyzjach abitra. Niby tak atakują, przeważają, ale do momentu gdy 12 pomocnik się nie wpieprza to nie prowadzili.

Gdyby do szukania były Playboye to jest przynajmniej motywacja by znaleźć wszystkie, a tak ganianie za pierdołami to przynajmniej dla mnie pójście na łatwiznę i nie stanowi żadnego wyzwania dla developera, który powrzuca jakieś bzdety po kątach i sztucznie wydłuży grę o te kilka dodatkowych godzin. Pamiętam, że np w Vice City za szukanie paczek były nagrody (jakieś bronie), a za zebranie wszystkich śmigłowiec Apache, czy tu będzie podobnie? Nie wiem.

"W rewelacyjnej formie" to Barca wygrałaby 6-0, bo taka jest różnica w maksymalnych umiejętnościach zawodników. Ale że Barca to drużyna imperfekcji, można się spodziewać jakiegoś 2-0 max. Pytanie dnia brzmi, ile razy United w ogóle będzie miało jakąkolwiek szansę na strzelenie gola, bo w tamtym meczu miało ich zero. I jak to sobie obliczyłeś? W Fife, Pro Evolution, Football Manager? Odnosisz się ciągle do poprzedniego finału, a sezon przed nim to właśnie MU wyeliminował Barcelonę w półfinale. Barcelona nie potrafiła tam nawet w dwumeczu strzelić gola. Edit: Dodać należy, że Ronaldo to był chyba najsłabszym wtedy ogniwem, gdyby wykorzystał karnego na Camp Nou w pierwszych minutach, wynik byłby jeszcze szybciej ustawiony.

xd no 5:0 w dwumeczu to nie tak źle w sumie :potter: (Wiem wiem można w jednym tyle dostać ) W grupie byli z Interem (zajęli 1 miejsce), pokonali Milan... Jak na pierwszy raz to nieźle. Man City, które wyjdzie z czwartego w tym sezonie pewnie nawet nie wyjdzie z grupy. Właśnie ten Manchester jest lepszy. wtedy wszystkie piłki grali na Ronaldo, a ten się potykał, przewracał itp stąd mieli sporo wolnych i karnych. Teraz zdecydowana większość ich goli pada z gry. Na ten moment to MU brakuje kogoś takiego jak Sneijder, do wolnych, bo nie ma tam nikogo, kto potrafi z tego stałego fragmentu zdobywać gole. Nani, Rooney, czy Giggs trafią tak może raz w sezonie.

Nie wierzę w to, bo w końcówce to ma wyjść ten multiplayerowy Resident Evil. Capcom nie wypuści takich gier obok siebie i jedna z nich wyleci na jakiś luty 2012.

Tottenham i tak nieźle sobie poradził jak na pierwszy raz, co nie zmienia faktu, że zabrał to miejsce lepszej drużynie, która ogólnie w LM radziła sobie dobrze. 2 lata temu to i Barcelona była lepsza, ale nie ma już Eto'o. Wtedy ten szybki gol ustawił mecz. Czy są słabsi to bym nie powiedział. Jest Rooney, Nani, czy Hernandez, albo nawet stary Giggs, którzy spokojnie są w stanie strzelić gola.

No trudno się nie zgodzić, zresztą takiego Hitmana spokojnie mógłby pokazać na swojej konferencji Microsoft, czy Sony. Teraz już za późno i każdy wie, że gra się robi. Pewnie będzie jak zwykle, że na E3 nie będzie żadnych niespodzianek i o wszystkim będzie wiadomo na kilka dni przed wystawą. Cały czas liczę, że może tym razem Capcom z zaskoczenia rzuci zapowiedzią Dino Crisis 4, albo nowej Onimushy, do tego chciałbym od R* Bully 2.

MU nie potrzebuje ułatwień, by wygrać ten finał.

Owszem były ale do wersji NTSC (MK1 do MK Deception, a MK2 do Shaolin Monks), z PAL zostały chamsko wycięte. No właśnie, stare MK są mocno rozpikselowane na nowych telewizorach i dobrze wyglądają tylko w okienku jak z youtube'a. Mogli podciągnąć rozdzielczość i byłoby dobrze.

No jeśli to mają być zwykłe wersje to nie opłaca się.

Zadania poboczne i zbieranie fur jak najbardziej ok. Znajdźki przynajmniej mnie nie interesują, zresztą jak w każdej grze. Chyba, że będzie za zebranie wszystkiego jakiś dobry bonus. Dobrze, że tutaj potencjał miasta nie zostanie zmarnowany, co mnie trochę irytowało w drugiej Mafii (nie dali tam nawet zbierania fur z jedynki).

Zgadzam się z wypowiedzią wyżej, a jakieś bardziej spektakularne elementy akcji powinny być wrzucone w walki z bossami.

W sumie nie widać żadnej różnicy, cole posługuje się nią dokładnie tak samo jak zwykłą. Za to elektryczna smycz (coś podobnego jest w Bulletstorm) to fajny bonus, będzie można bawić się w Scorpiona.

[inSaNe] identyczne mam zdanie o tej grze. Teren jest rozległy i niby można kombinować np zrzucając samochód na przeciwników, tylko po co, kiedy z niewidzialnością zrobi się to znacznie szybciej i tak w sumie przez całą grę. Dlatego mnie w pewnym momencie znużył Crysis 2 na tyle, że grałem tylko dla oprawy i chciałem zobaczyć kolejne fragmenty zniszczonego miasta.

Do E3 to raczej nie ma co liczyć, że pojawi się coś z singla (gameplay). Za mocna gra, żeby pokazali coś ot tak z dnia na dzień.

Skany: http://gamingeverything.com/?p=4190

Jedna z lepszych reklam gry, w ostatnim czasie.

Mass Effect 1 nie, ale sequel już tak. Podobnie mogłoby być z Alan Wake o ile Remedy ma prawa i umowa była podpisana tylko na jedną część. Chociaż nie chce mi się wierzyć, że Microsoft pozbędzie się tej marki, nawet jeśli nie osiągnęła wielkiego sukcesu.

Przecież w jedynce byli więksi od Cole'a, np te mechaniczne golemy.

Mass Effect już jest na PS3. Chodzi o to, czy Remedy znajdzie sobie teraz innego wydawcę i czy IP Alan Wake należało do nich.

GTA nawet najpoważniejsza czwórka pokazuje zdecydowanie bardziej luźną gangsterkę. Jak niby mieli pokazać przyjęcie do rodziny, żeby było dobrze? Przecież za darmo tam się nie dostali.

Dead Space to ma tylko elementy horroru, a jeśli ktoś chce się bać, niech sobie sprawdzi Fatal Frame (Project Zero).

No właśnie, wcześniejsza historia Zane'a to dobry materiał na prequel.