Treść opublikowana przez Brolin
- Wo Long: Fallen Dynasty
-
Bramble: The Mountain King
Premiera 27.04 cyfra, 30.06 wersja fizyczna. Ten rating Mature 17+, blood & gore, intense violence. Będzie mrocznie jak należy.
-
Zakupy growe!
- Wo Long: Fallen Dynasty
-
Fatal Frame : Mask of the Lunar Eclipse
Szkoda, trzeba zatem poważnie zastanowić się nad tym importem.
-
Fatal Frame : Mask of the Lunar Eclipse
Premiera za tydzień, a fizycznego wydania u nas brak
-
Wild Hearts
Sprawa nie jest taka oczywista: należy wskoczyć na kemono i się go uczepić (na PS5 jest to z R1), dostać się do odkrytego niebieskiego punktu (fajne rzeczy czasem wyprawia przy tym kamera), po czym pojawi się ikonka przycisku do wciśnięcia (na PS5 L2).
-
Wo Long: Fallen Dynasty
Nom, zwłaszcza, że innych opcji jest od cholery. Opcji wyłączenia pokazywania się słabego lootu (czy coś w ten deseń, to żeby nie zbierać niepotrzebnych śmieci) w demie też nie uświadczyłem. Ktoś coś? Czytając o tych podobieństwach do Nioh aż się cieszę, że w nie nie grałem, bo Wo Long to teraz dla mnie temat całkowicie świeży i porywający
-
Wo Long: Fallen Dynasty
Te wszystkie wskaźniki i paski to bym najlepiej powyłączał. Za każdym razem jak na któryś rzucę okiem, to dostaję w mordę. Za szybka jest ta gra na odrywanie wzroku od akcji, a na paski czasem looka się nawet mimowolnie. Dużo lepiej mi idzie, gdy kompletnie nie zwracam na nie uwagi i gram używając itemy i zdolności na wyczucie.
-
Wo Long: Fallen Dynasty
Ale sztoooos Podeszło mi to demko o wiele bardziej niż poprzednie. System walki jest super miodny i przypomina mi Sekiro, tylko łatwiejsze, bardziej widowiskowe i jeszcze bardziej satysfakcjonujące. Pasek postawy przeciwników zbija się szybciutko, criticale wjeżdżają co chwilę, to jest to. No i opcja z przeważeniem szali na swoją korzyść przez odzyskanie ujemnego paska spirit - kozak, można spokojnie grać w defensywie rozpracowując przeciwników i uderzać już na pewniaka. Ależ będzie granko.
-
Wild Hearts
U mnie drugi rozdział i chyba trochę pospieszyłem się z wystawieniem gry na sprzedaż, bo cały czas ciągnie do polowań. Tym samym preorder na Wo-Long, na który byłem napalony, anulowany i cisnę dalej Co mogę powiedzieć, że po opanowaniu parasolki, ta broń wymiata. Pozwala trzymać się blisko większości kemono i non stop naparzać, bo ataków nie trzeba unikać, jeno je parować. I jeszcze robić tą zarąbistą kontrę, którą można odpalić ze sporym opóźnieniem, co by nie dostać jakimś dłuższym atakiem. No miodzio. A wiecie, że te niebieskie słabe punkty na kemono można niszczyć? Pytam, bo jak widzę w online, praktycznie nikt tego nie robi. A nie dość, że pewnie zadaje to spory damage, to jeszcze wrzuca masę threadów i zwiększa ich limit.
-
PSX Extreme 306
No, ale te trzy wypasione, ciekawe i wypełnione dobrą rozkminą dwustronicowe zapowiedzi/playtesty gierek? Poczułem się jak za dzieciaka, dawać tego więcej
-
Suicide Squad: Kill The Justice League - Rocksteady Studios
Ten gameplay jest mocno gaasowy, ale może finalnie gra nie będzie taką tragedią. Mimo wszystko szkoda mi i Rocksteady i uniwersum i lat oczekiwań. Więc fajnie, gdyby jednak gra była choć poprawna.
-
Wild Hearts
U mnie raz była zwiecha podczas dołączania do rozgrywki online, ale tak to przyzwyczaiłem się już do tych słabszych technikaliów. Apropo coopa, to o ile dołączanie do innych jest błyskawiczne, to w drugą stronę nie zawsze jest tak różowo. Wczoraj sam musiałem prawie godzinę tłuc questowego świniaka zanim, na sam koniec dosłownie, pojawili się kompani. Z drugiej strony rozwalenie bydlęcia samą parasolką i nauczenie się jak parować jego ataki, spora satysfakcja. Podobno gra jest na 30 godzin, a mam już chyba z 10 i dopiero co doszedłem do miasta. Do tego drzewka skilli i broni ogromne. Jakoś nie wierzę, że tak szybko da się zobaczyć napisy końcowe.
-
PSX Extreme 306
@Mazzibardzo miło z Twojej strony, że odpowiedziałeś, dzięki! Takie detale moim zdaniem robią robotę, więc tak, jak najbardziej warto je zamieszczać, jeśli tylko znaków starcza
-
PSX Extreme 306
Numer dotarł. Pierwsze wrażenie? Jaki cieniutki! Zwłaszcza po tej poprzedniej kobyle. Jadę od początku i co też mnie uderzyło, to że czasami ciężko zrozumieć albo domyślić się, co autorzy mają na myśli. Na przykład Mazzi pisze, że na liście 50 miejsc, które warto odwiedzić w tym roku znalazło się jakieś tam miasto. Super, ale nie wiadomo, czy dotyczy to tylko Japonii, czy świata ogólnie i co to w ogóle za lista. Kroolik z kolei rozwodzi się nad grą Against the Storm, ale już coś więcej co to za gra i o co w niej chodzi, niestety nie wspomina. Czepiam się trochę, no ale zwracam uwagę na takie szczegóły i lubię wiedzieć. Ale to tyle uwag, zapowiada się dobra lektura. A, dobry wstępniak Rogera z jasnym przedstawieniem podejścia magazynu do kwestii PC i właściwa decyzja, co by zachować ducha pisma takim, jakim jest.
-
Wild Hearts
Pograłem wczoraj i pierwsze wrażenie było strasznie kiepskie, że takiego kasztana to dawno nie widziałem. No ale rozwaliłem myszo-bossa i nawet mi się spodobało. Drugie podejście tego samego dnia... i już nie mogłem się oderwać, o mało nie zarywając nocki. Jest sztywniutko. W zasadzie w kółko powtarzałem tych samych dwóch pierwszych kemono pomagając innym, nie po to, by zdobywać surowce, tylko dla walki samej w sobie. A że przy okazji raz o dzika zahaczyliśmy, to już była wisienka na torcie. Co za bestia Jedno tylko wkurza, niektórzy mają straszny pogłos albo słyszę wszystko co się u nich dzieje w pokoju, da się ich jakoś wyciszyć?
-
Hogwarts Legacy
Ja przez około 20h bawiłem się świetnie, głównie ze względu na to, że gra stale coś fajnego dodawała i było świeżo. Po tym czasie widziało się już wszystko i jest tylko dobrze. Tak więc po kolejnych kilku godzinach stwierdziłem, że odpuszczam i może dokończę kiedyś tam. Ale parcia nie ma, szkoda się zmuszać. Te pierwsze 20 godzin, mniej więcej do połowy zimy, oceniłbym zatem na 9, bo to był czysty fun i nie zwracałem szczególnie uwagi na braki i niedociągnięcia. Dalej to już lekka powtarzalność i brak większego motywatora, zarówno pod względem gameplayu, jak i fabuły, takie 7/10. Całości nie oceniam, ale wiem jedno, warto było wbić się w ten świat.
-
Wild Hearts
@easyerozumiem, że grasz na PC i tam są największe problemy techniczne? Jeśli z randomami gra się dobrze, to w takim razie pewnie też tak spróbuję. Te krótkie czasy dołączania do walk, miodzio, tak to właśnie powinno wyglądać w każdej grze z coopem.
- Wild Hearts
-
Zakupy growe!
-
PSX Extreme 306
No u mnie też w skrzynce nie ma. Ale fajnie, że przynajmniej wysyłkę drukarnia szybciej ogarnia. Może zatem gorsza od poprzedniej nie będzie, jak tu niektórzy mieli obawy
-
Hogwarts Legacy
Bardzo dziwne. Ja prawie w ogóle nie robiłem zadań pobocznych (były zbyt proste) i ani razu poziom mnie nie ograniczył. Pewnie wystarczy zebrać parę pierdół i będziesz gotowy. A jak z pobocznych to zadania przyjaciół są fajne i mają swoje mini wątki.
-
Miasma Chronicles gra od twórców Mutant Year Zero
Jak się okazuje mam nawet w bibliotece, także spróbuję, dzięki za zachętę. Wasteland 3 było genialne i godziny leciały tam jak szalone, no ale tak jak pisał _Red_, to trochę co innego.
-
Miasma Chronicles gra od twórców Mutant Year Zero
W relacji bodajże z Gamescom Roger bardzo zachwalał i była to jedna z jego top 5 gier targów. Nie grałem w Mutanta, ale tego tytułu już nie wypada przeoczyć, zapowiada się mega.