Brolin
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda stronę główną forum
Treść opublikowana przez Brolin
-
Resident Evil 4 Remake
Hardcore. Poziom trudności nie ma nic do rzeczy, Leon przy pierwszym spotkaniu z Garradorem mówi, że jest on ślepy, więc oczywistym jest, że wystarczy nie robić hałasu. Po to są w tym pomieszczeniu i przy kolejnym spotkaniu wiszące łańcuchy, jako utrudnienie.
-
Resident Evil 4 Remake
Przecież oni są ślepi, więc nie trzeba się campić, tylko chodzić w kuckach, całość trwa max kilka minut.
-
Resident Evil 4 Remake
Przecież ta walka jest banalna Wystarczy co jakiś czas wystrzelić tam gdzie są mobki, aby Garradory je rozwaliły i w końcu przestaną dochodzić nowi. Potem już tylko w kuckach skradać się za plecy Garradorów, po strzale lub dwóch z magnum w czuły punkt (nożem też można, ale nie sprawdzałem, nie wiem jaki zadaje damage) i po sprawie.
-
Resident Evil 4 Remake
Jeśli te duże zmiany obejmowałyby większy nacisk na survival niż na akcję, a do tego nowe miejscówki, a nie tylko miasto, to tak, mogłoby to dać radę
-
Resident Evil 4 Remake
Ale jak zrobić dobrze szóstkę? Musieliby wyjebać któreś scenariusze, bo cztery były nie do zdzierżenia. A najlepiej jakby wyrąbali wszystkie, bo żaden tam nie robił Przedostatni rozdział to jest złoto. Owszem masa akcji i całej gry nigdy bym takiej nie chciał, ale tutaj? Jako pojedynczy rozdział, ukoronowanie naszych samotnych zmagań i trudów w iście wybuchowy i super satysfakcjonujący sposób? Cudeńko. Saddler, nadchodzę.
-
Resident Evil 4 Remake
Powoli zbliżam się do końca, ale wcale nie chcę kończyć, niech to trwaaa! Chlip.
-
Sea of Stars
Apropo powiązania z Messengerem, to w jednej z jego lokacji można zobaczyć zamrożoną pod ziemią dwójkę pewnych tajemniczych postaci. Moje pierwsze skojarzenie było takie, że to pewnie z Sea of Stars właśnie. Ale to tyle, żadnego więcej info czy komentarza bohatera tam nie było. Sama gra zaś zapowiada się wyśmienicie. Twórcy mają pasję, raczej nie zawiodą.
-
Resident Evil 4 Remake
Pod koniec zamku jest się tak dokokszonym, że hardcore już nie jest taki trudny. Momentami lecę na żywioł, kompletnie na nic nie zważając, ani na leczenie, ani na amunicję - tracę w cholerę jednego i drugiego, a i tak mam obu nadmiar. Trochę szkoda, no ale zostaje jeszcze Professional, ewentualnie atrakcje na wyspie.
-
Resident Evil 4 Remake
Mieliście rację, że im dalej tym lepiej. To jest jedna z tych bardzo, bardzo nielicznych gier, które co chwilę wprowadzają jakiś ciekawy motyw i co najważniejsze, jest on związany bezpośrednio z gameplayem. Do głowy przychodzą mi tylko Evil Within (nie wiem jak dwójka, nie grałem), Half Life 2 i trochę pierwszy The Last of Us. Jeśli taki poziom zajebistości w RE4R jest utrzymany do końca, to nie mam pytań, majstersztyk i zasłużone miano topki wszechczasów.
-
Resident Evil 4 Remake
Ja nadal w zamku i kolejny opad szczeny Co ten Capcom. W ogóle nowi przeciwnicy są fpytkę i pasują jak ulał. W żaden sposób nie czuć, aby byli dodani na siłę czy coś. Ashley stęka nawet jak się idzie spacerkiem, ona musi mieć jakąś niewydolność, nie ma innej opcji.
-
Resident Evil 4 Remake
Ależ mnie wystraszył Idę sobie z hp na zero, Leon ledwo trzyma się na nogach, ekran na czerwono... a tu bach! Stan przedzawałowy. I jeszcze dwa motywy, które mnie rozwaliły: jeden mnich rzucający kosą i zabijający drugiego w trakcie zamachu na mnie. I rzut granatem błyskowym (pomyliłem ze zwykłym) w trzech mnichów z wielkimi robalami wystającymi im z głów, zaciukując ich na miejscu. Wiedziałem, że są podatni na te granaty, ale nie sądziłem, że giną od nich od kopa
-
Resident Evil 4 Remake
Co najmniej trzy razy udało mi się sprzątnąć cały teren bez wykrycia, przykładowo zaraz po powrocie do centrum wiochy w czasie zawieruchy. Jest trudno i gra nie jest skonstruowana pod stealth zdecydowanie, ale jestem uparty xD Dotarłem do zamku, zobaczymy jak tam będzie. Taa, człowiek sobie myśli: "będzie teraz trochę spokoju". A tu tylko pod górkę, haha.
-
Resident Evil 4 Remake
Kusza ma też to do siebie, że jest cicha i czasem można wyeliminować jakiegoś mobka tak, aby nie zdążył zaalarmować reszty. Strzelasz w łeb, podbiegasz, kopniak, dobicie nożem i można oszczędzić trochę ammo. Ja staram się grać w trybie stealth kiedy tylko się da i są sekcje, które w całości można tak przechodzić. Tylko właśnie trzeba czasem pokombinować z kuszą. Obroną chatki, co za chora gra
-
Resident Evil 4 Remake
O akcjach w tej grze można poematy pisać. Wczoraj straciłem 7 naboi do shotguna na zwykłego zmutowanego psa, a i tak go nie ustrzeliłem, skakał na boki jak wariat. W innym miejscu zrobiłem wieśniakom takie combo, że po parry macki z głowy, kopniaku i po celnym strzale w mołotowa podpaliłem kilku naraz. To się nazywa miodność Tuż przed obroną chatki mam 13 min, inwestycja w kuszę, to była jednak dobra decyzja. No i cały chapter z jeziorkiem i gigantem przelazłem bez zgonu, z czego jestem cholernie dumny, bo były tam momenty, że energii zostawało na włosek. Ataki giganta da się łatwo omijać trzymając go na dystans i biegając na boki, tylko oczywiście trzeba to najpierw wyczuć, kiedy i w którą stronę.
-
Resident Evil 4 Remake
Wrażenia z hardcore: na początku było offkoz ciężko, na wiosce zginąłem z 10 razy, później non stop napięcie, czy uda się przejść dalej z niewielką ilością ammo. Kolejne kilka zgonów miałem przy wiszących mostach, ale ale, tam wreszcie załapałem ten pozytywnie toporny gameplay. Od kucania przed próbami złapania przez gnojków, po parowanie rzucanych siekier. I od tego momentu zacząłem taką rozpierduchę, że już trochę mniej boję się o to, co będzie dalej... chociaż i tak pewnie gra szybko mnie wyjaśni Pakuję w nóż i w kuszę, jeśli to zły wybór, to będzie grubo.
-
PSX Extreme 307
Ja Cię znalazłem już z pół roku temu, tylko nic nie mówiłem Swoją drogą szkoda, że częściej tam nie piszesz, dobrze się czyta Twoje recki.
-
PSX Extreme 307
W tym numerze reklama remaku Metroida na pół strony, a w Netfilm trzy reklamy gier na Switcha i każda na pełną stronę. Chyba nie lubicie się z Nintendo
-
Resident Evil 4 Remake
Jasne, że czuć, że jest jedną nogą w starej generacji. Subiektywnie jednak, nie zwracając uwagi co to za generacja i na te niektóre tekstury, jestem pod jebaniutkim wrażeniem.
-
DIABLO IV
Też miałem z tym problem, z jakiegoś powodu kod wpisywał się niepoprawnie do okienek na litery. Trochę na zasadzie zagadek ze starych Residentów, trzeba było kombinować z wpisywaniem liter na innych pozycjach, niż wskazywała konsola, by pojawiła się one tam gdzie trzeba xD Także tak, lepiej zrobić to przez przeglądarkę. A co do ludzi, którzy chcieliby ograć samą kampanię i dobrze się przy tym bawić, to jestem jednym z nich. Nie wiedziałem tylko, że to mniejszość
-
Resident Evil 4 Remake
O jasny choju złoty, ależ Capcom dowiozło Gameplay jest tak soczysty, że non stop gram w napięciu, a momentami wręcz wpadam w panikę. Jak wjechał to myślałem, że się posram, nie wiedząc czy uciekać, czy może jednak starać się z nim walczyć. A jeszcze nóż mi się zepsuł, czego kompletnie się nie spodziewałem, więc o parry szybko można było zapomnieć. Cudo. Do tego grafika jest przepiękna. Zawsze mogłaby być lepsza, wiadomo, ale nie przyglądam się każdej teksturze z osobna a całości, a ta robi doskonałe wrażenie. Jedyne nieporozumienie na razie, to że można leczyć się tylko z menu. Cała reszta to remake idealny, nie ma się do czego przyczepić.
-
DIABLO IV
No ale tak właśnie powinno wyglądać, szkielety powinny padać jak muchy, co by tworzyć je w walce na bieżąco. Wtedy wchodziłaby jakaś strategia, np. najpierw wykańczania najsłabszych przeciwników lub tych z niewielką ilością życia, aby na bieżąco nadrabiać straty. Ogarnianie w ten sposób pola walki i dodatkowo support swojej mini armii, to jest dokładnie to, jaka powinna być rola nekromanty. To chyba nie za wybujałe oczekiwania No i ogólnie to nie czaję tego całego gadania, że Diablo to endgame, że później jest lepiej, kampania to tylko tutorial itd. Przecież dobry endgame nie wyklucza dobrej kampanii, a ta tutaj najwyraźniej zapowiada się niestety nie za dobrze.
- DIABLO IV
-
DIABLO IV
Pograłem dwie godzinki i tak, nie ma tego czegoś, co angażuje, ni chuya. Grałem nekromantą na najwyższym poziomie trudności i w pewnym momencie, tuż przed sporą sieczką wlazłem do menu inwentarza sprawdzić przedmioty. Olałem stworki z myślą, że mogę już nawet zdechnąć, a w tym czasie szkielety wszystkie same wytłukły Brawo, to już krzyżówka wymaga większego skupienia, eh, lipa.
-
Resident Evil 4 Remake
Absolutnie zabronione
-
Resident Evil 4 Remake
Ja swoją przygodę zaczynam jutro. Startuję na HC, mam nadzieję, że dam radę. W trakcie gry poziomu trudności pewnie nie można obniżać, więc nerwy napięte będą jak postronki. I może poczuję trochę mitycznego survival horroru