teddy

Właściwie wszystko od Blizzarda wypalało mi mózg. Począwszy od Diablo: Przez Warcrafta: Aż po WoWa: http://www.youtube.com/watch?v=lMGiEYEfdkg I prawdziwa perełka wśród intr od wirtuozów wirtualnego rzemiosła, Starcraft Ghost (QQ): Tak, tak jestem ich fanbojem:). Mogę tylko ubolewać, że chłopaki nie są zainteresowani konsolami.

Chyba Fifa World Cup 06.

Mnie tak naprawdę tylko jedna rzecz wpieniła w Fable 2. Dlaczego, ale to dlaczego zrezygnowali z opancerzenia? Kurde jak przypomnę sobie jak fajnie wyglądała postać w pełnej, czarnej zbroi płytowej w pierwszej części to aż mi serce pęka jak widzę mojego bohatera w F2 ubranego w jakieś łachy

Ma ktoś ochotę zrobić online'owe achievy w PURE? Bo już mnie nerwica bierze od tego. Edit: już nieaktualne.

Grudzień 2006 + 2 lata = Grudzień 2008. Dzisiaj mamy maj 2009, chyba jednak są te dwa lata . Z drugiej strony to fakt, źle na stronce jest napisane bo ja też miałem, że gwarancja wygasła, a jak zadzwoniłem do MS to mi pani w słuchawce powiedziała, że jeszcze miesiąc standardowej mam.

1. Wszystko? Kostium, wszystkie rodzaje broni, moduł stazy i telekinezy? 2. Czy nie sprzedawałeś broni. Nie jestem pewien czy to wpływa na achievement, ale ja wszystkie guny w magazynie trzymałem.

Nom i przygotuj się na pracę na pół etatu farmując dungeony. Chyba, że chcesz "elitarną" gildię, ale to jest już praca na pełen etat.

House of Thousand Corpses - żałosna padaka imo Clockwork Orange - dobry, poschizowany film Fear and Loathing in Las Vegas - komentarz w tym wypadku jest chyba zbędny The Mangler 2 - największa pomyłka w historii ludzkości w dziedzinie kinematografii, ten film był tak porąbany, że nie wiem czy słowo "film" jest w tym wypadku na miejscu. W ogóle szukałem tego filmu później w necie i znajdowało mi co innego niż widziałem (oglądałem jakąś niskobudżetową produkcję kręconą w jednym domku a w całych Creditsach to się chyba z 6 osób przewineło). Jak ktoś znajdzie tą padakę to gratuluję i odradzam seans.

No fakt, skilled arcane mage to naprawdę było swego czasu coś, teraz już jakby przycichli i więcej frost lata na battlegroundach i arenach. O ile cały design Northrend i założenia jakie Blizzard tam wprowadził (mniej farmowania, WoW bardziej casualowy) zaliczam im na plus, tak PvP jest dosyć słabe obecnie. Jak wcześniej healerzy byli słabi tak teraz koleś mając 800 resilience może tankować 3 dpsów o ile odrobiny mózgu użyje (szczególnie priest und druid).

No jeżeli w ogóle nie widziałeś WotLK na oczy to Ci powiem, że na początku pvp wyglądało jak kpina. Można było healera w dwóch strzałach zniszczyć. Huntery, DK, Ret Palki miały takiego nuke'a, ze nie zdążyłeś nawet "kuwra" krzyknąć a już martwy byłeś. Niedawno wszedł 3.1 i już wszystko do normy wróciło. Co rozumiem przez normę? Warriory i Rogale znowy szczyty areny zdobywają, ogólnie - tragedyja

Próbowali chyba, ale chłopaki inne plany mają. http://film.gazeta.pl/filmnews/1,94586,650...gal_razem_.html

Musi być headshot. Najłatwiej zrobić to chyba z M16, po prostu starasz się zacząć strzelać jak hunter się do skoku przymierza, trzeba też niestety trochę farta mieć. Dobrze jest też ustawić się tak, żeby mieć huntera "pod sobą", a nie stać z nim na tym samym poziomie.

Jest świetne. Jeżeli nie jest dużo droższe to bierz.

Co Wy ludzie oglądacie, od samego czytania o tym filmie mi się rzygać zachciało. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, że to się działo naprawdę.

Przeglądałem forum i tylko torenta znalazłem do tego zespołu więc wrzucam: ARTIST: Dropkick Murphys TITLE: The Meanest Of Times LABEL: Cooking Vinyl GENRE: Punk BITRATE: 224kbps avg PLAYTIME: 0h 50m total RELEASE DATE: 2007-09-17 RIP DATE: 2007-09-11 Track List ---------- 1. Famous For Nothing 2:47 2. God Willing 3:16 3. The State Of Massachusetts 3:52 4. Tomorrow's Industry 2:19 5. Echo's On "A" Street 3:17 6. Vices And Virtues 2:11 7. Surrender 3:15 8. Flannigans Ball 3:39 9. I'll Begin Again 2:38 10. Fairmount Hill 3:58 11. Loyal To No-One 2:25 12. Shattered 2:47 13. Rude Awakenings 3:23 14. Johnny, I Hardly Knew Ya 3:54 15. Never Forget 2:51 16. Jailbreak (Bonus Track) 3:54 http://rapidshare.com/files/79442547/Dropk...e_-2007-RTB.rar Singiel z tej płyty:

Pomyliło Ci się chyba z Bobble-headami bo Behemotów w grze jest tylko 5.

http://www.youtube.com/watch?v=ta2fv0BcR-4 Najlepsza scena walki jaką kiedykolwiek widziałem w telewizji. Chociaż wolałbym żeby to jednak Lateef wygrał

Czy to nie jest ta japońska animacja wykonana w całości w technice komputerowej? Jeżeli tak to co ma wspólnego z "ekranizacją" w której w roli Clouda zobaczylibyśmy np. Macieja Zakościelnego?

W Burnouta nie grałem, ale jak nie masz GoW 2 to tak jakbyś jednego jądra nie miał.

Bo pewnie się rejestrowałeś na XLive i podałeś fałszywe dane. Polecam sprawdzić adres starej dobrej Ambasady Polskiej w Londynie (47 Portland Place ), albo zalogować się na swój profil na xbox.com i tam odnaleźć dane podane podczas rejestracji.

Ogólnie polubiłem ten typ muzyki po zeszłorocznych juwenaliach kiedy miałem przyjemność obcowania w bardzo małym studenckim klubie do którego sproszono wszelkiej maści lokalne zespoły grające tego typu nutę + kilka coverów (Deep Purple, SOAD itp). Małe pomieszczenie + taki zespół + alkohol = fun

Iniesta jednak coś wymyślił. A co do posiadania piłki to przecież to jest normalne, że drużyna z południa przebija w tej kwestii Wyspiarzy. Taki mają po prostu styl gry. Po jakichś 20 minutach meczu pokazane były statystyki podań Chelsea miała 98, a Barcelona 246. Osobiście bardziej podoba mi się styl brytyjski i długie podania na skrzydła niż granie w dziada usypiające obronę i szybki zryw pod bramkę, ale to kwestia gustu jest. W sumie to o poziomie tego półfinału świadczy ożywienie choćby na tym forum bo wczoraj było "3-1 MU w finale hura" i koniec. Tego typu mecze przechodzą do historii i cieszę się z tego, że widziałem to na żywo. A anglicy mogą się przekonać jak to jest mieć Howarda Webba za sędziego

Dla Ciebie to fart, dla fana Barcelony będzie to skuteczność. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Żeby tylko MU pozbył się Ronaldo ze składu to miałbym komu w tym finale kibicować, a tak to znowu będę prawie, że neutralny, no bo jednak trochę sentymentu do MU mam.

Nie no to taki żart był. Jakby tak miało być to chyba bym mógł kibicować tylko niemieckim drużynom z czasów Hitlera. Po prostu Ciebie nudzi piłka nożna, a niektórych rajcuje i dla mnie takie dreszczowce jak ten dzisiaj czy finał ligi mistrzów pomiędzy Bayernem, a Manchesterem czy choćby wspomniany Liverpool - Chelsea są cholernie emocjonujące i ciekawe.