Shen

Niezła szpila wbita tvpis

Takie nowości dzis wpadly do sklepów internetowych

Wydaje mi sie, ze netflix sie tam za duzo nie wtraca, bo w Korei inna kultura i robia co chca. Zdziwiłem się nawet, że dali jakiegos obcokrajowca, bo to rzadkosc, chyba drugi raz w serialu widze

Tak jak piszesz.

własnie widze, ze sie ludzie pozbywaja angielskiego wydania na grupach pierwsze slysze niestety

Nareszcie, wchodze w to za wszystko co mam. Zobaczymy ile razy wypadnie. Na bannerze Nier zrobilem 200 summonow i wpadl tylko Emil, brata musialem kupić kocham te muzyke z trailera

Jedyna gra dla której jeszcze trzymam switcha. Zajebiscie mi się podoba ten styl graficzny z octopath. Byle fabuła dała rade. Poza Fire Emblem gatunek stał się raczej mocno niszowy.

Lato się skończyło, znowu się ulałem, to nie ma co wrzucać

A co z Wyszło tylko na pc, ale powinno odpalic na kazdym złomie, polecam.

Mam nadzieje, ze zaraz po Nier wjedzie banner Drakena, z gemami z nowego chaptera bede miał znowu 60k

Drobne spoilery, no jest jeszcze nadzieja dla Venoma. https://naekranie.pl/aktualnosci/venom-mcu-avengers-scena-po-napisach-1633154954?fbclid=IwAR0i4r--BCiIYIJkHRNuS1vX9124wagQg5ZNHGQwkTuW0bVPjATacG_avHs

Nic mi to kurde nie mowi, sam bym chetnie poznał

Dla mnie za slodkie

Wystarczylo wbić do tego tematu, zamiast sugerowac sie opiniami zblazowanych recenzentow

Koso za tego odklejenca zoltara, cudowna wymiana mam nadzieje, ze to juz na stałe

pewnie znacie, mi spotify dopiero poleciło

Jedyneczka była fajna, widzowie docenili.

Ja pierdole, znowu przyszedł znawca sztuki z kijem w dupie. Kolega tylko kino niezalezne i mongolski balet.

Spawn/Batman, DC Universe Vs. Master of the Universe, Robocop vs Terminator, Superman vs Aliens, Transformers vs G.I. JOE

Lobo vs Maska, Batman vs Predator, Predator vs Sędzia Dredd, w chuj tego

To z biedry najlepiej mi wchodzi, czasem biore jak musze węgle dobić.

No i zajebiscie, dużo lepiej niż jedynka.

Pupcio villain origin story

@Pupcio dla ciebie

ale ta Nocna Msza męczy bułe, słabizna przy Nawiedzonym domu na wzgórzu. Mam wysoką tolerancję na długie wprowadzenia, sceny, w których bohaterowie mogą się uzewnętrznić, pozornie niewiele się dzieje itp. Ale to jakie w "Nocnej Mszy" są dłużyzny, to jest niesamowite. Musiałem przewijać, bo myślałem, że fizycznie nie wytrzymam tego nudnego gadania. To spokojnie można było upchnąć w 5 odcinkach, a może nawet 2 godzinnym filmie. Na plus widoczki na wyspie i aktorzy się spisali, ale dawno mnie tak nic nie wynudziło.