Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

Forum PSX Extreme

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

Wojtq

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  1. Wojtq odpowiedział(a) na Kmiot temat w Region Filmowy
    Może najemnicy. Ale szczerze to chyba mnie Hollywood już przekabaciło, bo nawet tego nie zauważyłem, a teraz jak już wiem, to nawet mnie to nie boli.
  2. Wojtq odpowiedział(a) na Kmiot temat w Region Filmowy
    Powrót Gore’a Verbińskiego cieszy, zwłaszcza z czymś oryginalnym. Tylko ten tytuł strasznie słaby: + Kilka zrzutek z Odysei Nolana. Mam nadzieję, że nie będzie w niej jakiegoś przekombinowania czasowego, bo póki co zapowiada się kozak. Po zawodzie jakim był dla mnie Tenet i Oppenheimer liczę na powrót do formy.
  3. Wojtq odpowiedział(a) na MYSZa7 temat w Graczpospolita
    Właśnie zacząłem Kingdom Come Deliverance 2. Pograłem już kilka dobrych godzin i jestem po samouczkach. Szlajałem się trochę po otwartym świecie, który jest przepiękny, ale kurde, chyba znów się przestrzeliłem. Myślałem, że samo przebywanie w tym niesamowicie wykonanym światku będzie przyciągać mnie do konsoli, ale gra od dwóch dni leży w odstawce, a mnie się nie chce do niej wracać. Wolę poczytać książkę czy obejrzeć film. Czasami mam takie zrywy, że chce mi się otwartego świata, a kilka godzin później uświadamiam sobie, że to jednak nie moja bajka. Teraz lecę na urlopik i jeśli po nim nie będzie mi się chciało wrócić do gry to chyba poleci do żyda. EDIT. Odkopałem w ostatnich dniach Prince of Persia: The Lost Crown, którego zakupiłem tuż po horrorowym maratonie z Cronosem i SHf, żeby pograć w coś przy czym nie będę się tak stresował. I jestem bardzo zadowolony z tej gierki! To pierwsza gra UbiSoftu w którą gram od czasów Far Cry 3. I w przeciwieństwie do wspomnianego wyżej KCD2 dostarcza mi kupy zabawy i mobilizującej irytacji. Dziś walczyłem z tym gryfem ze zwiastunów na arenie przypominającej Koloseum i trochę zabrało mi pokonanie dziada, ale satysfakcja po jego ubiciu była spora. Ja to chyba potrzebuję takich szybszych i intensywniejszych doznań w gierkach aby się dobrze bawić. Albo zagwozdek w postaci fajnych puzzli do rozwiązania.
  4. Wojtq odpowiedział(a) na Daffy temat w Region Filmowy
    Ruszyły zdjęcia. Nawet nie wiedziałem, że kręcą w Nowej Zelandii. Trochę się bałem, że film będzie full green-screen slopem, a tu jednak widać staranie.
  5. Wojtq odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Jaranko, że chłop od "Weapons" robi nowego Residenta na podstawie swojego pomysłu.
  6. Wojtq odpowiedział(a) na MaZZeo temat w Region Filmowy
    No dziwny ten tytuł, idzie się zakręcić. Może lepszy byłby Godzilla Minus Two? Choć patrząc na chronologię, to powinien być wtedy prequel Minus One. Żeby była dwójka w tytule, a żeby było kontynuacją -1 to mogłoby być Godzilla Minus 0.2, choć to też głupie. W ogóle nie ma czegoś takiego jak Minus Zero, ale dobra. Ale ogólnie mega się cieszę z kontynuacji, bo G-1 to sztosik jakich mało.
  7. Wojtq odpowiedział(a) na Figuś temat w PS5
    Jakoś mam ochotę na open-world i ten wydaje mi się obecnie najbardziej kuszący. Powiedzcie, czy można się obejść bez przeskakiwania co chwila do mapy? Wiem, że jest wiaterek i ten spy-glass, ale grając w jedynkę i tak miałem wrażenie, że co chwila musiałem odpalać mapkę, żeby wiedzieć gdzie iść (ale nie jestem specjalistą w tej grze, bo odpadłem po 8-10 godzinach).
  8. Wojtq odpowiedział(a) na Figaro temat w PS5
    NPCe (xD) nie są oderwani od rzeczywistości, w której się znajdują. Oni są z nią nierozerwalnie związani.
  9. Wojtq odpowiedział(a) na Figaro temat w Ogólne
    Kilka fajnych artów znalezionych na Deviancie. Wrzucam w spoiler: Fan arty z grubymi spoilerami
  10. Wojtq odpowiedział(a) na Figaro temat w Ogólne
    Walka? Jest w porządku. Jak na Silent Hill może trochę dziwna, ale nawet te stopklatki mi się zaczęły podobać. Ciekawa rzecz dotycząca tej części jest taka, że moja dziewczyna, która nie lubi horrorów, mocno wciągnęła się w granie. Za pierwszym razem to ja grałem, a ona jedynie podpatrywała gdzieś od drugiej półowy, za drugim to już ona mnie ciągnęła przed konsolę, a teraz zalicza trzecie przejście sama i czasami jedynie rzuca mi pada jak trzeba ubić bardziej irytującego potwora (chociaż i to zdarza się coraz rzadziej). Zresztą, wielce to dziwne, że gra o ślubach, nastoletnich dramach i zazdrosnych koleżankach trafia do kobiecej publiki.
  11. Mój nowy potworek w Artach Forumiarzy. Zapraszam!
  12. Wojtq odpowiedział(a) na Figaro temat w Ogólne
    Powiedzcie Panowie czy całkiem spierdzieliłem sprawę. Gram drugi raz i… Dla tych co uzyskali inne zakończenia Przeczytałem w necie, że aby dostać inne zakończenia nie można jeść czerwonych tabletek. A ja właśnie dotarłem do szkoły, więc jakieś 2 godziny za mną, a zdążyłem się już poratować kilkoma tabletkami. Czy to znaczy, że nie mogę już liczyć na żadne inne zakończenie?
  13. Wojtq odpowiedział(a) na Figaro temat w Ogólne
    @MEVEK - proponuję ukryć filmik w spoiler, bo miniaturka coś tam jednak zdradza. Zabawnie się to ogląda z boku. Mogliby dodać jeszcze ratingi D,C,B,A,S,SS + opcję wywalania przeciwników w powietrze i byłby z tego nowy Devil May Cry.
  14. Wojtq odpowiedział(a) na Figaro temat w Ogólne
    Będzie bez spoilerów (z wyjątkiem zaznaczonych miejsc). Skończyłem wczoraj pierwsze przejście. Powtórzę to, co mówiłem wcześniej, że fabuła jest intrygująca. Po tym pierwszym przejściu mam jako takie pojęcie o czym jest historia Hinako, chociaż trudno mi ją "poczuć" niczym historię Jamesa. Jest to fajna układanka i idzie się wkręcić w rozgryzanie tajemnicy głównej bohaterki, ale szczerze mówiąc brakło mi trochę tutaj elementu "in-your-face", strzału w pysk, który zostawiłby po sobie jakieś druzgocące wrażenie. Wiecie może o co chodzi: dostrzegam tu ciekawe motywy, rzeczy o których w grach się nie mówi, ale to wszystko bardziej angażuje mój mózg i zmysły analityczne, a nie serducho. I trochę denerwuje mnie, że trzeba przejść grę drugi czy trzeci raz, aby poznać pełną historię. Co prawda granie drugi raz w SH2 też przynosiło więcej zrozumienia i pozwalało wyłapać więcej smaczków, więc moje narzekanie może jest trochę na wyrost, i wynika może nieco ze zmęczenia jakie odczuwałem pod koniec przez zbyt duże natężenie walk. Na myśl o tym, że miałbym przechodzić przez to drugi raz jakoś mi się odechciewa. Podobnie jest na myśl o bieganiu po tych świątyniach z alternatywnego świata. Nie zrozumcie mnie jednak źle: gra wciąż mi się podobała i dostarczyła wielu bardzo unikalnych estetycznych wrażeń. Motyw z kwiatami jest fantastyczny, pewne zmiany zachodzące w Hinako i ich wizualne przedstawienie są czymś zupełnie odświeżającym, i ogólnie wizualnie gra jest przepiękna. Design potworów jest ciekawy, a powykrzywiane strachy na wróble chyba już teraz stały się ikoniczne dla tej części, ale podobnie jak trudno wyobrazić sobie SH bez muzyki Akiry Yamaoki, tak chyba trudno o klimat SH bez potworów autorstwa Masahiro Ito. To po prostu nie ten vibe. Zdaję sobie jednak sprawę, że dla wielu osób to może być pierwsze zetknięcie z serią i nie będą patrzeć na tę część przez pryzmat wieloletniego kultu poprzednich gier, podobnie jak i ja stałem się fanem Residenta tak naprawdę dopiero od RE7 i 8, które chyba też były kontrowersyjne dla ortodoksyjnych fanów serii. Generalnie Silent Hill f to fajny eksperyment dla serii, ciekawa niezależna historia, która powinna być raczej czymś zupełnie niezależnym. Nie ma jednak tego mroku, tej gęstości i ciężaru, którego spodziewałbym się po grze z tej serii. Jeśli jednak ma ona pomóc utrzymać serię przy życiu (a na to się zapowiada po znakomitej sprzedaży), to jestem zadowolony, że powstała. A teraz pytanie do tych co przeszli 2-3 razy: Moje rozumienie fabuły Ja rozumiem historię Hinako tak, że dziewczyna wychowana została w domu pełnym przemocy ze strony ojca i bierności matki przez co doszło do niej do rozdarcia, odcięcia się od własnych emocji i poszukiwania wsparcia w lekach, które jeszcze mocniej odciągały ją od rzeczywistości. Jako nastolatka kochała się w swoim przyjacielu Shu, z którym jednak nie mogła być, bo rodzice zaaranżowali jej małżeństwo mające im samym wyjść z długów. Chociaż nie chciała stać się kolejną marionetkową żoną, leki pomagały uśmierzyć ból i do pewnego czasu pozwoliły jej zapomnieć o swoich potrzebach by przeobrazić się w taką żonę, jakiej pragnął jej mąż (rytuały zmieniające ciało), ale równocześnie zamieniła się w potwora, który wyzwolił się na jej własnym weselu i zaczął zabijać gości. A dlaczego Rinko nazywała ją zdrajczynią? Czy to dlatego, że jako nastolatki zobowiązały się, że nie wejdą w taki tradycyjny, patriarchalny związek, a Hinako się z tej umowy wyłamała? Czy też tak rozumiecie tę historię? I czy kolejne przejścia dodają do niej więcej szczegółów lub rzucają na nią nowe światło?
  15. Wojtq odpowiedział(a) na Figaro temat w Ogólne
    Mam za sobą jakieś 6.5 godziny i po raz kolejny wylądowałem w alternatywnym świecie świątyń. Nie powiem, historia jest intrygująca, ale cholera - mam nowego Silent Hilla, a nieszczególnie chce mi się wracać do biegania po tych nudnych dungeonach. Coś tu poszło nie tak. Wizja 3-krotnego przejścia gry, aby poznać całość historii też nie nastraja mnie optymistycznie. Mimo wszystko jest intrygująco i chcę zobaczyć co tam się odwaliło z tą Hinako.

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.