froncz piotrewski

Znasz EA - gra bedzie slaba ale oni dalej ja beda robic bo kasa z tego jest - simsy, spore, nfsy Jak ma być dzięki temu kasa na jakąś kolejną nowość od EA(Dead Space albo choćby Mirror's Edge), to mogą dla mnie wydać naraz nawet pierdylion NFSów.

To brakuje jeszcze tylko RPGa z NFS w tytule. Ale szczerze mówiąc ta seria nigdy mnie nie jarała (może poza Porsche), zawsze wolałem Burnouty i Midnigght Cluby(które IMO zjadają wszystkie Undergroundy i Most Wantedy na śniadanie). Ale bez kitu, pamiętam, że gdzieś widziałem newsa, że to Criterion miał robić następnego NFSa... No ale, może faktycznie lepiej, żeby zostali przy Burnoutach.

A to nie Criterion miał robić kolejnego NFSa? O_o

Właśnie nabyłem takie oto bucisze: http://www.adrenalinasklep.pl/street/gravis-newton/ I jestem zadowolony. Na żywo wyglądają o wiele lepiej niż na obrazku. Ogólnie ta firma robi całkiem zaje.biste buty, np. te: http://www.adrenalinasklep.pl/street/gravi...rtex-mid-bison/ Nie mój stajl, ale dają radę.

Jeżeli chodzi o zrzucenie tłuszczu z brzucha, to tutaj jedyne co moim zdaniem daje radę to bieganie + dieta. Jasne, można trzaskać brzuszki, ale jeżeli chodzi o chudnięcie to pomaga niewiele(kaloryfer to co innego). Wiem po sobie - tak z półtora roku temu zapuściłem się lekko jeśli chodzi o bebzok(niby nic wielkiego, żadna nadwaga czy cuś) i brzuszki to było o dupę roztłuc. Potrafiłem trzaskać i kilkaset, systematycznie, w różnych pozycjach i faktycznie był efekt - mięsień sobie wyrobiłem, tyle że pod tłuszczem. Dopiero lekka dieta(dosłownie, jak się ma zapier.dol wystarczy sobie śmieci w stylu fast foody i słodycze ograniczyć, a zamiast tego wrzucić więcej soków, surówek, owoców, itp.) i bieganie(najlepszy patent sprawdzony przez mojego kumpla - zafundować sobie bluzę, czarny ortalion i czarne dresy przy upałach w lecie i tak pomykać) faktycznie pomogły mi zbędny balast zrzucić. A, no i jeszcze jedno - jeżeli chodzi o brzuch to waga ma mniej do rzeczy niż się wydaje, dużo zależy od ćwiczeń. Ja byłem niezadowolony z sylwetki przy 188 cm/76 kg, a teraz ważę chyba ze 2 czy 3 kg więcej i jest tip top. Jeśli chodzi o dietę, to tu nie jestem ekspertem i raczej kieruję się zdrowym rozsądkiem i wyrzeczeniami. Osobiście nie ćwiczę na jakieś tam siłowe rekordy, tylko po prostu żeby wyrobić sobie sylwetkę i takim właśnie osobom mogę polecić picie białka serwatkowego i wrzucenie sobie l-karnityny. Naprawdę dobre suplementy diety.

Napad to w tym sezonie i United nie bardzo klikał. W ataku biega ze sto milionów funtów, a bywały już w tym sezonie remisy, gdzie grało wszystko poza skutecznością w ataku albo wymęczone zwycięstwa po 1:0(szczególnie dużo nerwów mnie Sunderland kosztował). Nie wygląda to wszystko źle - piłkarze się kurują, obrona działa wyśmienicie, ale mimo to nie spodziewałem się przy takiej grze okupowania o tej porze fotela lidera z, powiedzmy, pięciopunktową przewagą. A propos kontuzji. Szkoda Hargo. Ciekawe, czy chłopak wróci jeszcze w pełni sił na boisko. A, byłbym zapomniał. Vidic to rzeźnik, najlepszy stoper świata obecnie. Dlaczego musiał złapać czerwo akurat, żeby nie zagrać z Interem?

Ja też bym się pisał na stadion w weekend. Sobota wieczorem - jak dla mnie idealnie.

Powoli zblżam się do 10 k do Killing Machine i już tylko Specter Officer będzie mi brakować do kompletu. A że już mi się nie chce grać co-opa, to byłbym naprawdę bardzo wdzięczny, gdyby ktoś zechiał mi pomóc nabić exp (900k, myślę że godzinka- półtorej gry). Oczywiście mogę się odwdzięczyć tym samym.

Tak, ale wcześniej(nie pamiętam dokładnie, początek lutego) ma być udostępnione dla tych, którzy złożyli pre-ordera w Gamestopie.

Ale to przecież można chyba obejść tak, żeby użyć tego kodu na nowym koncie. Czy nie?

Ja tam nie wiem jak to jest z Gino Rossi, może są ładne, ale słyszałem mnóstwo opinii, że jadą się strasznie.

Tosic Tosicem, ale Rafael to prawdziwy skarb. Byłem wielkim zwolennikiem kupienia w lecie prawego defensora, a tu nam rośnie klasa światowa. Wczorajszego meczu nie widziałem, ale wynik cieszy. Jeszcze bardziej cieszy remis Liverpoolu z Wigan.

Głos Rico zdecydowanie nie daje rady(podobnie jak jego 'zmiękczone kwestie, no ale to już inksza inkszość). Reszta głosów w sumie ok(Helghaści super). Urzekło mnie także tlumaczenie 'I'll send you a ride up to me' na 'Podeślę ci jazdę do mnie'. No ale ogólnie w porządku.

Ja bym brał Fallouta 3(niestety nie posiadam tej gry na PS3, ale coś tam ograłem i to jest obecnie także jeden z moich priorytetowych zakupów). Dla mnie ta gra jest wszystkim, czym miał i powinien być swego czasu Oblivion. A nie był.

Wciąż mam jeszcze z 900k expa do nabicia w co-opie, więc jakby ktoś był chętny na ustawkę, to zapraszam.

Jak ta gra będzie tak naprawdę wyglądać, to ja nie mam pytań. Przecież te screeny są ładniejsze niż pocztówki.

No ja niestety musiałem zwolnić telewizor, ale jutro chętnie dokończę. Mogę w zasadzie o każdej porze do 20. Trochę tam jeszcze zostało mi do nabicia, bo mam dopiero 13 level medykiem. Co prawda jutro wchodzi ten patch, ale na moje i tak będzie exp leciał aż miło. Mówię, ja jeszcze mam do nabicia sporo expa, także jakby ktoś się jeszcze chciał dołączyć, to uderzajcie śmiało. A panom, z którymi grałem dzisiaj byłbym wdzięczny za pomoc.

Na czym w tej grze polegają trofea online? Tak w skrócie, byłbym wdzięczny za odpowiedź.

Ja bym co-opa chciał zobaczyć. Wiem, że to jest mnóstwo roboty i prawie jak robienie nowej gry, ale szczerze mówiąc średnio mnie to interesuje. No bo na brak czasu GG nie mogło narzekać. Nie jest to coś bez czego nie można się obejść, no ale nikt mi nie powie, że nie byłoby fajnie w razem z trzema kumplami wejść w skórę mega-kozaków Seva, Rico, Natko i Gratzki(tak się oni chyba zwą)? i skopać wspólnie parę(set) helghańskich zadów przy akompaniamencie miotanych przez bohaterów 'fucków' i wzajemnych docinek. A wszystko to podane w pięknej oprawie. Z tym że musiałoby to mieć wszystko ręce i nogi - czyli oddzielna kampania z fabułą i w ogóle. Takiego czegoś jak jest w Resistance 2(czyli IMO świetnie technicznie i pod względem balansu klas - to prawdziwy co-op, ale szczątkowa fabuła to jedynie briefingi, trzeba pierdylion razy grać to samo i ogólnie średnio się to trzyma kupy) oglądać bym nie chciał. Chociaż... z taką grafiką? Podsumowując - wciąż łudzę się na płatne DLC za jakiś czas z co-opem(taaa, tak samo jak na DLC do gta dla posiadaczy PS3 - nadzieja matką głupich ). Marne szanse, chociaż już przy Liberation Guerillasi z dodatkiem się popisali, zdobywając sobie tym samym mój szacun.

To They Go Boom jest o tyle kłopotliwe, że jest tak jak pisze Musiolik - trzeba strzelać obok wroga i detonować. Strzelanie z magnuma do przeciwników i poprawianie nie ma sensu - Magnum 'zwyłe' chimery wysyła do piachu jednym strzałęm(nawet na Superhuman, przynajmniej w prologu). Dosyć łatwo da się to zrobić w prologu jak po takiej kładce zaraz na początku wlatuje na nas z 5 chimer. Biegniemy po kładce, ładujemy cały magazynek w ziemię i detonujemy jak chimery wbiegają. Trzeba tylko pilnować, żeby na końcu dać się zabić. A, i pamiętajcie - wszystkie staty są w profilu, zawsze można sprawdzić ile nam brakuje do jakiego trofeum.

Na razie jestem w drugim rozdziale, ale nie powiem, gra kopie po tyłku. Jak dla mnie balans straszenie-strzelanie-historia jest idealny. Szkoda tylko, że ten Isaac jest niemy. Chodzi po tym statku usłanym trupami jakby w supermarkecie proszek do prania wybierał. Zero emocji(a mogłyby być choćby w cut-scenkach).

Może być 19 zamiast 20? Bo niestety możliwości, żeby grać do nocy dziś nie mam(telewizor - dobro wspólne).

Ja też bym chętnie stadion machnął.

http://allegro.pl/item533252714_zestaw_nok...set_bh_600.html Takie coś(albo inne Nokie BH coś tam) obleci?

Można gdzieś sobie oblukać te całe komiksy i ogólnie jakieś dodatkowe rzeczy z uniwersum? Tak, żeby się wczuć przed rozpoczęciem gry. @down - dzięki.