maciucha

La La Land - za pierwszym razem byłem zachwycony, więc kiedy zobaczyłem bluray za 29zł w MM, nie trzeba było mnie długo namawiać. Zdjęcia, kolory, baśniowy klimat przemieszany z rzeczywistością w pięknej scenerii Los Angeles - na prawdę trudno jest o tym pisać, bo wrażenia wizualne są kapitalne i trudno ująć je w słowa. Muzyka zachwyca tak samo jak ~3 lata temu, rozklejam się emocjonalnie za każdym razem przy "City of Stars" i "Mia&Sebastian's Theme". Fabularnie za drugim razem to już bardziej tylko obserwacja niż emocjonalna podróż, ale w ostatniej scenie serduszko jednak znów zakuło. Jest coś absolutnie magnetycznego w tej produkcji i z chęcią za tydzień usiadłbym przed telewizorem i zanurzył się w tym klimacie raz jeszcze.

No trochę współczuję ludziom o wrażliwości tornistra, którzy nie są w stanie docenić i zasmakować geniuszu tej pozycji. Trzeba mieć do RDR 2 odpowiednio dużo czasu, odpowiednie nastawienie i cierpliwość. Na szczęście masjasz odpłaca z niesamowitą nawiązką

A w sumie zapomniałem że są próżniowo zamknięte.

faktycznie całkiem dobra, ale jak to jest że ten kurczak zostaje świeży przez te ~20 dni to wolę nie pytać

Porównywalne pier.dolamento do yakubowego 'kek twin peaks nie da sie ogladac w 2019 XDD'

Dobra ale te techniczne przekomarzania o klatki i teraflopy tu #nikogo, więc

Ostatnie co grałem od Nintendo to Pegasus w 2002r i Mario Deluxe

pamiętam że wczesne showshowshowshow to było takie złoto

@kanabis nagrywa serenadę dla edytki u siebie w sklepie, 2007, koloryzowane

ale sobie dziś klasyka przypomniałem

dokładnie tak bym opisał czytanie twoich postów w tym temacie

Założę się że Yakubu jest z tych co uważają Dzień Świra za znakomita komedię.

Dobra ale z tymi max 5 restartami na rajd to mnie wku.rwili XD W jedynce po prostu 5 razy odbierało kasę, a potem bez konsekwencji, a tutaj po 5 razach można najwyżej zrezygnować z odcinka albo odpalić grę od nowa i jechać na tym ostatnim restarcie który został No ale klimacik jest jak jadę 18km OS ze świadomością że nie mogę zrestartować AI też fajnie zrobione póki co, bo na krótkich OSach ciśnie mocno i trzeba się dobrze spiąć i pojechać bez błędów żeby przyjechać te 2-3s szybciej, a na długich OSach zwalnia wiedząc jaka jest stawka i np jak w miarę mocno cisnąłem i fartem wyszedłem z kilku opresji to przyjechałem 38s przed drugim, ale potem się musiałem aż na balkon przejść schłodzić Podsumowując, narazie gierka jak najbardziej spełnia moje oczekiwania i daje mocno popalić

O istnieniu jakiejś trylogii dowiedziałem się już po obejrzeniu filmu

Mroczny Rycerz - po 11 latach odkładania 'na następny weekend' w końcu nadrobiłem i o boziu ale się dobrze bawiłem Heath Ledger skradł całe show z DC ani Marvela nie oglądałem kompletnie nic, był to mój pierwszy film o Batmanie, są jeszcze jakieś fajne? XD

Pograłem pierwszą godzinkę i nie wiem skąd te głosy krytyki w odniesieniu do modelu jazdy. Gram na g920. Wreszcie mocno czuć wagę aut, przednionapędowce idą łatwiej niż tylnonapędowce. Na jedynce zjadłem zęby, żadnym wymiataczem nie byłem ale tu znowu wylatuję z trasy jak poje.bany, ale tylko po swoich błędach. No na razie daję okejkę

no zobaczymy jak tam ten Mesjasz Rajdów 2

Co to za 2gb aktualizacja dziś wjechała?

yakubu nie zawodzi kolejny genialny serial zmieszany z błotem przez tę toruńską miernotę, czy może być lepsza rekomendacja? leciałbym w te pędy oglądać ale już rok temu dostąpiłem tego zaszczytu, choć rewatch z pewnością wleci za jakiś czas

Wiadomo. Odwróć tabele, Williams na czele

No tak w jednym zespole z Alonso na bank by wyhaczył kilka tytułów

Jakby co jest promka 24zł na Deals with Gold, ja już ściągam

LP 1 bardzo dobra gierka Pamietam, że między Gears of War i Forzą 2 bardzo mocno robiła i w singlu i w multi, nawet ostatnio sobie o niej myślałem. Pan Spencer no nie obraziłbym się za GwW w marcu

Rockstar jak ja cię kocham za takie rzeczy Jak ktoś nie skończył gry to nie radzę otwierać filmiku.

Skończyłem wątek główny. Za 100% się nawet nie zabieram, ale do gry z pewnością będę wracał regularnie. Narazie nie będę pisał jakiegoś większego posta, bo muszę trochę ochłonąć, przemyśleć i doczytać w internecie, bo sporo rzeczy mi pewnie umknęło. Napiszę tylko - dzięki Pan Rockstar za takie arcydzieło, za kawałek kodu dzięki któremu przeżyłem tak wiele wspaniałych chwil, związałem się naprawdę głęboko z kilkoma bohaterami, za to że przed telewizorem dosłownie czułem zapach deszczu, trawy i powietrza przemierzanych terenów, za dziesiątki easter-eggów, smaczków oraz niespotykany w branży pietyzm i przywiązanie do szczegółów. Idę wypić whisky z lodem, bo na trzeźwo nie dam rady dziś zasnąć. To było cudowne ~100h, nie zapomnę ich nigdy.