Hum

Juz widze te remixy.

Randomowo, aczkolwiek sa miejsca, w których regularnie się pojawiają. Np. dwa razy biłem się ze smokiem na okrągłym placu gildii magów, taka sama sytuacja w pobliżu chaty w kórej zaczyna się misje dla Dark Brotherhood. Swoją drogą bethesda bardzo zwaliła sprawę z powyższym bractwem. Chcąc być porządnym obywatelem i wyciąć ich w pień blokuje się drogę do achiva za wykonanie wątku związanego z nimi... Powinno być to rozwiązane jak w przypadku stormcloack/imperial, gdzie dostaję się te same achivy niezależnie od strony. Następnie babka z gildii złodzeji straszy mnie bractwem, gdy już dawno ich powybijałem. FAIL.

Mozna też chodzić z aurą, którą daje The Steed Stone. Podnosi pakownośc o 100 bodajże i niweluje spowolnienie wywołane noszeniem ciężkiej zbroji. Zacząłem zadania dla złodzieji. Jak juz ktoś wspominał - skradanie to porażka w tej grze.

Akurat podwyższony efekt podczas dualowania spelli dostaje się z perków.

Drobna rada dla tych, którzy nie odwiedzili jeszcze Falkreath. Można tam otrzymać quest polegający na znalezieniu zaginionego psa, nie ignorujcie go. Jest przegenialny.

Po 37h gry, ukończeniu wątków dla Companions, Magów oraz Stormcloack chyba przyszedl czas na wątek główny... Motyw z jest genialne. Oby dalej było równie epicko.

O które questy chdzi? Gdzie je znaleźć?

Znajdziesz go także w sypialni. Teraz moje pytanie - czy quest dla gildii złodzieji jest równie ciekawy i miejscami epicki jak ten od towrzyszy oraz magów? Czy to po prostu masa rozmów i jeszcze więcej lockpickingu?

Tak samo jest w przypadku heavy armor - perki zwiększają armor rating, jesli masz na sobie każdą część z rodzaju heavy. Co akurat jest bardzo przydatne, gdy gra sie bez tarczy, jak w moim przypadku.

Cofam to, co wcześniej pisałem o nudnych dungeonach. Wyprawa po jest zajebista

Ta gra jest za duża. Sam już nie wiem co w niej robić od natłoku zadań. Ledwo zakończyłem misje u Companions, obecnie jestem gdzieś w połowie u magów. Do tego Stormcloak, złodzieje plus cholera wie co jeszcze. O dłuższych pobocznych questach nawet nie wspominam, bo nawet nie chce mi się pełznąć do kolejnego labiryntu/twierdzy/lochu... I tu pojawia się pierwszy minus tej gry. Wszystkie te zadania odbywające się w wyżej wymienionych miejscach mogą zwyczajnie znudzić, nawet mimo swojej różnorodności. Misji polegających na "zwiedź trzy poziomy lochu i wróć z czymś" jest zdecydowanie za dużo... Walki ze smokami, mimo iż ekscytujące(lecz proste), są za krótkie i miejscami za mało epickie. Wneriwa mnie też częsty brak muzyki w tle. Ścieżka dźwiekowa w tej grze jest przepiękna, i chcę ją słyszeć cały czas, a nie tylko w mieście lub podczas jakiejś zadymy! A może po prostu za dużo w to gram Zrobie jedną misję wątku głownego i pewnie mi przejdzie. PS. Heavy armor + one hand + destruction + restoration + wilkołak(tymczasowo). Trochę się to kłóci ze sobą. Sam nie wiem, czy taka rozbieżność to dobra sprawa.

Marudzicie, system walki i tak jest o wiele lepszy niż w poprzednich dwóch częściach. A ja mam zwolnienie na caaaały tydzień i będę sobie grał w Skyrima, aż mi oczy wysiądą, podczas gdy Wy bedziecie zapieprzać w pracy lub na studiach myśląc jedynie o powrocie do tego ogromnego świata przy którym zarwaliście cały weekend.

Boziu, bardzo Cię proszę, pozwól mi jak najszybciej zdobyć pełny soundtrack z tego arcydzieła. Amen.

Oraz gdzie jest gildia magów?

Lepszy... jak dla mnie. Skyrim>Morrowind>Oblivion Po tym co zobaczyłem jak do tej pory jestem pewien, że dalsza gra tylko mnie w powyższym przekonaniu utwierdzi.

Potrafi ktoś powiedzieć gdzie znajdę trenera one - hand? Najlepiej w okolicach Whiterun - fabularnie dalej nie doszedłem jeszcze.

Gdzie jakieś szkolenia można znaleźć?

Pokazałem gre kumplowi. Poprosił mnie o włączenie oddzielnego "new game", by zobaczyć jak wygląda początek. Po godzinie patrzenia się na jego grę po wyjściu na otwartą przestrzeń widziałem rzeczy i miejsca tak odmienne od tego co zobaczyłem grając samemu, że opad szczęki i podziw dla twórców, to za mało powiedziane...

Dotarłem juz nieco dalej. Ogrom świara po prostu przytłacza. Grafika, szczególnie z bliska nie zachwyca, jednakże cała reszta tego co nas otacza nadrabia niedociągnięcia. Nadrabia to mało powiedziane. Muzyka... klimat. Wracam do gry. Do zobaczenia za miesiąc.

Nawet nie czytam Waszych opinii. Świeży egzemplarz czeka na mnie już od 12 w domu. Wieczorem pewnie też coś tu naskrobie. czy tak ciężko przenieść ten temat do działu Rpg, by nie było potrzeby powtarzania tego samego w dziale X360?

Wiadomo czy dziś Ultima wysyła?

Cały odcinek był świetny. Od czasów pierwszego sezonu nie "bawiłem" sie tak dobrze oglądając Dextera... A końcówka oraz promo nastepnego odcinka? Miazga.

Jestem zhajpowany... Z każdym nowym fimlikiem coraz bardziej.

Mi osobiście druga część też nie podeszła, choć na pewno nie jest to zła gra. Trzyma poziom, lecz osobiście brakowało mi tam "tego czegoś", co od pierwszej części nie pozwalało się oderwać.

Nie wliczając Risen, to każdy z pozostałych tytułów wciąga na długie godziny i nie pozwala się oderwać. Kwestia tylko jaki klimat najbarziej komuś odpowiada. Plusem każdej z tych trzech gier jest pewność, że posiada kontynuację conajmniej tak samo dobra jak oryginał.