Nemesis

Mi też się bardzo ten motyw na Shadow Moses podobał. Zwłaszcza kiedy zaczęło w tle przygrywać " The best is yet to come". W dodatku w pamiętnych miejscówkach słychać głosy przeszłości. To było naprawdę sentymentalne. Gameplay jest po prostu tradycyjny dla serii. To produkcja japońska, nie oczekiwałem od niej poziomu przedstawienia wojny na wzór Modern Warfare czy Bad Company. Od samego początku czekałem na starego, dobrego MGS'a w oprawie HD. Obiecanki Kojimy zawsze traktowałem z przymrużeniem oka, bardziej pokładając nadzieję w całym zespole. Sądzę, że ta fala krytyki jaka spada tutaj na MGS4 jest spowodowana ogromnymi (może nawet bardzo) oczekiwaniami w stosunku do gry. Sporo osób poczuło zawód w związku z niektórymi wątkami. Nie będę tego kwestionował, bo każdy odbiera serię na swój sposób. Dla mnie scenariusz jest w pełni zadowalający, nie poczułem jakiegoś niedosytu czy tym bardziej zawodu. Online nie testowałem, ale nie przykładam do niego większej wagi.

I na co Ty jeszcze czekać? Bierz póki masz okazję. To gra warta każdej złotówki.

Właśnie dorwałem tego Ratchet'a. Gra jest naprawdę świetna. W oczy rzuciły mi się liczne inspiracje serią Star Fox i Super Mario galaxy. Oprawa jest wyśmienita. Ciągle coś się dzieje, na ekranie porusza się sporo obiektów, stały framerate. Gra warta zakupu. Podoba mi się, że tym razem mamy otwartą eksplorację galaktyk, w tym sporo misji pobocznych i planet. Żałuję tylko, że wcześniej tej gry nie kupiłem.

Jeszcze na razie niczego nie potwierdzono. Ale przy obecnej polityce Konami wydaje się to dość prawdopodobne.

Ale mimo wszystko spróbuj uszanować zdanie innych osób. Dla mnie MGS4 to także jedna z najlepszych gier, w jakie grałem. Lecz jeśli ktoś nie akceptuje pewnych kwestii związanych z rdzeniem rozgrywki bądź też z linią fabularną, to nie należy tego kogoś z góry potępiać. Każdy interpretuje serię MGS na swój sposób. Czasem warto uszanować zdanie innych. Prowadź z kimś normalną dyskusję, wymieniaj argumenty za i przeciw. Wtedy dowiedziesz swej racji. I nigdy nie sugeruj się recenzjami.

Ciekawe czy i tym razem konferansjer będzie wspominał o bujnej historii marki Playstation. Postępują tak co roku.

Może coś w tym jest. Sporo osób zarzucało Trettonow'i, że nie do końca potrafi prowadzić takie konferencje, że jest trochę za "sztywny". Phil Harrison w sumie też miał luzackie podejście w tych sprawach. Nie wiem, okaże się w praniu czy to był słuszny wybór.

To już Tretton byłby lepszy. Albo nawet sam Kaz Hirai.

Split w RE5 na HDTV jest dla mnie co najmniej dziwny, rzekłbym wręcz, że irytujący. Na telewizorach SD wypada lepiej bo pokrywa cały ekran. Ale jak Ci się podoba taka forma to śmiało możesz zagrać z kimś obok. 29" nie jest wcale takie złe. Na początek wystarczy. Jednak i tak co-op'a w RE5 polecam przez sieć.

Generalnie powinno wystarczyć, ale jeśli sprzedawca będzie uparty o "kompletny" paragon to nie wiem co możesz zrobić. Pewnie są jakieś kruczki do wykorzystania. Nie jestem do końca przekonany czy tak w istocie jest, ale lepiej czasem przygotować się na najgorsza okoliczność. W Twoim przypadku akurat nie musi tak być. Znajomy miał kiedyś bardzo podobny problem i reklamacji nie uwzględniono... Chociaż wyjątek potwierdza regułę. Idź z tym co masz i tyle. A gwarancja jest? Kiedy zakupiłeś konsolę i co jest z nią nie tak?

Możemy narzekać i narzekać a Konami tłucze niezłą kasę na MGS: PW. Ponoć gra poszła w pierwszym tygodniu w liczbie 430 tys. egzempl. Japonia to naprawdę stuknięty kraj. http://playstationlifestyle.net/2010/05/09/psp-sales-double-thanks-to-peace-walker/

Uncharted chyba było zapowiadane jako trylogia. Ostatnio chodzą słuchy o wersji na PSP. Nie wiadomo tylko czy byłby to jakiś okazjonalny spin-off czy zahaczałby co nie co o fabułę serii. Ja oczekuję od U3 tego czego oczekiwałem od "dwójki". Zatem dostanę podwojony efekt. Ale na E3 raczej nie liczę. Prędzej właśnie na VGA jak już ktoś słusznie wspomniał.

Gratuluję zatem 100% scanu, bo mi przy próbie podejścia do 100% na koniec uzbierało się jedynie 80. To jedna z najlepszych i najbardziej niezwykłych gier. A ta lokacja, o której wspomniałeś nazywa się Phendrana Drifts i faktycznie należy do najładniej wykonanych w grze.

I ten ciągły backtracking. To jest jedna z bardzo niewielu serii, w której ciągły backtracking jest jednym z najistotniejszych atutów gry. Przeważnie traktowany jest jako wada w innych grach.

Tekken 6, ewentualnie może być T5 Dark Ressurection. SFIV jest dość trudny.

Bardzo klimatyczny trailer. Widać, że autorzy gry chcą postawić nie tylko na solidny gameplay ale także na ciekawy scenariusz. Ciekawe czy kampania bedzie tak samo dobra jak w Modern Warfare. Licze, że bedzie troche lepsza lub chociaż dorówna. Jesień zapowiada sie nieźle - Black Ops i Medal of Honor.

Ja brałbym Tekken'a.

Nie, ale może trochę innego, choćby takiego jak w pierwszej części.

To odbicie może pokazać nam alternatywną osobowość Kratosa. Gdyby właśnie cała gra się na tym opierała, żeby przedstawić nam Kratosa jakiego jeszcze nie znamy. Mogliby też dać jakieś content DLC do GoW III, bo to zakończenie nie daje jednoznacznej odpowiedzi na wszystkie pytania.

No i wreszcie mamy kolejną grę dla której będzie warto zaopatrzyć się w PSP'ka. Ja jeszcze do tej pory nie kupiłem, ale zanosi się, że chyba niedługo sobie sprawię. Swoją drogą ciekawi mnie czemu "Chains of Olympus" do dziś nie ukazało się na PS2. Czekam na kolejne info o grze. Screeny piękne, przecież to wygląda lepiej niż God of War II.

Nie wiem, ale im w Kojima Productions wyraźnie odj.ebało. Nie wierze, że seria MGS tak się nagle stoczyła. jak można było do tego doprowadzić. Przecież ta cała otoczka fabularna, postacie, natłok faktów, wątków. To było coś. Kiedyś z dumą zaliczało się kultowe odsłony. Hideo wyraźnie stanął w martwym punkcie a te żałosne próby komercji tylko to podkreślają. Żal.

(pipi)'a, to już naprawdę gruba przesada. W dodatku mocno żenująca.

1. Force Unleashed 2 2. Dead Space 2 3. Last Guardian 4. Castlevania: Los 5. Call of Duty: Black Ops

Został mi tylko jeden pucharek w Dead Space (za najtrudniejszy tryb), więc teraz do niego sobie wrócę. Potem Tekken 6 i FU - platynki.

Przecież dzięki temu, że Isaac nic się nie odzywał gracz mógł lepiej się z nim utożsamiać podczas gry. W moim przypadku właśnie tak było. Widząc Isaac'a, który wcale się nie odzywa można było w końcu dostrzec samego siebie. Isaac był częściowo pozbawiony osobowości ale to właśnie osoba gracza miała mu ją nadać. Sadzę, że po części taki był zamysł samych twórców. Może nieco daję się ponieść fantazji, ale to z dalszej perspektywy to całkiem logiczne.