Nemesis

Gdzie w tych dwóch cytowanych przez Ciebie postach widzisz dwa sprzeczne poglądy? Napisał, że nie przepada za jetpack'ami i dodał, że niekoniecznie muszą się w multi pojawić pomimo faktu, że i tak pewnie wrzuca je sami twórcy. Wyraził dwie opinie w temacie jednego elementu. Z tym, że te opinie dotyczą tego, że jetpacki są bezużyteczne w multi i tym samym są w nim zwyczajnie zbyteczne. Ja żadnej zmiany poglądów się nie dopatrzyłem.

Ja mam tylko nadzieję, że tym razem scenarzyści postarają się o wysokich lotów fabułę. W KZ2 nie była aż taka mizerna, po prostu wrzucała nas w sam środek masowej wojny z Helghanami. Zabrakło mi tylko w niej jakichś ciekawszych twist'ów. I jeśli bohaterem znów byłby Sev, to mogliby bardziej rozwinąć jego wątek psychologiczny.

To nie było punktem zapalnym. Kratos zniszczył Gaię tylko dlatego, że nazwała go "pionkiem" i porzuciła w otchłań Hadesu, przecież była do tej pory jego najlepszym sojusznikiem Wprowadził chaos i tyle.

Nawet się nad tym nie zastanawiałem. Nie wiem czy można to uznać za wpadkę scenarzystów, ponieważ to miało tylko posunąć jego krucjatę przeciw bogom do przodu. Kratos pałał chyba już zbyt dużą żądzą zemsty, żeby cokolwiek zmieniać. Poza tym

Czyli będzie piękny śnieżek, za(pipi)iste oświetlenie, boomp mapping na poziomie U2. Zapowiada się miodnie.

Nie wiadomo czy tylko EA to zastosuje, stawiałbym jeszcze na Activision, bo to przecież najbardziej zachłanni wydawcy na rynku. Nie sadzę, żeby japońscy developerzy posunęli się do podobnych metod. Wszystko zależy od tego, czy ten proceder, który podejmuje EA wpłynie niekorzystnie na sprzedaż gier. Nie wszystkim przecież zależy na online... Bardziej bolący byłby fakt, gdyby wprowadzili coś takiego jak Ubisoft w AC II na PC, czyli stałe połączenie z Internetem podczas grania w tytuł pozbawiony multi. To byłoby bardziej uciążliwe w przypadku gier single'owych.

Wiesz, może właśnie tylko level designerzy przy tym pracują, nie wiadomo (równie dobrze mogą i koderzy). Przecież całe studio chyba przy tym projekcie nie siedzi. Chyba, że nie pracują na razie nad niczym nowym (oprócz nowej playlisty do Uncharted 2).

Spójrz na ich wyniki sprzedaży... A myślisz, że długo czasu minie zanim Activision zacznie stosować podobne do EA metody walki z sec-hand'ami? Szejdj, wydawcy chcą po prostu zarobić więcej na swoich grach. To chyba oczywiste. Ich raczej nie interesuje Twoje podejście do sprawy, oni z tego po prostu nie mają zysku, więc kombinują tak, żeby więcej zainkasować. To jest biznes. Bezwzględne ale prawdziwe. O takiej obniżce ceny jaką podałeś za nową grę też raczej można sobie tylko pomarzyć. Jeśli ludzie chcę kupić grę to i tak ją kupią, nawet za te 200 zeta. A wyniki sprzedaży BF BC 2 wyraźnie to pokazują. To, że nie okradasz firmy kupując używkę jest tylko dla Twojej świadomości, bo oni z tego i tak nic nie mają.

Tutaj się z Tobą zgodzę. Ton głosu Lindy wielu cut-scenakach kompletnie nie pokrywa się z widocznymi emocjami Kratosa, co często wygląda bardzo przeciętnie. Pod względem dubbingu PL GoW III raczej mnie zawiódł. Jak dla mnie wciąż najlepsze pozostaje Uncharted 2.

Dziwne...Byłem pewny, że jarał Cię od zawsze Dziki Zachód. Czyli jednak to gra nie tylko dla miłośników western'ów. Thx za zdanie opinii.

Akurat nie widziałem tego news'a. W takim razie nie pozostaje nic innego jak czekać na większy pokaz gameplay'u. Kilka momentów w KZ2 pokazało, że GG mogłoby zaimplementować do gry na stałe całkiem niezłą demolkę.

GoW Collection, Force Unleashed

Nie liczyłbym na jakieś regularne zniszczenia, chyba tylko te skryptowane. Widać gołym okiem, że Guerilla używa tego samego engine'u (pewnie trochę podrasowanego). Generalnie w przypadku Killzone nie zależy mi na tym jak w Bad Company. Sądzę, że obecność ND w developing'u wiążę się z tymi śnieżnymi mapkami.

Zauważyliście jakieś inspiracje kultowymi westernami kina? Jakieś smaczki, podobne ujęcia, czy cokolwiek? Pytam, bo nigdy nie interesowałem się tymi realiami, bo zwyczajnie nie przepadam za nimi, i nie wiem też czy gra mogłaby mnie do siebie przekonać...

W przypadku KZ3 jestem pewny, że gra ukaże się w znacznie szybszym odstępie czasu niż KZ-KZ2. Co do tych lokacji śnieżnych, t ciekaw mnie czy sukces MW2 i BDF BC 2 miał w tym swój udział, przecież tam śnieżne tereny wypadły świetnie. Tym samym domyślam się, że Naughty Dog odda tak samo dobry śnieg jak w Uncharted 2. Oby gra wyszła choć w lutym przyszłego roku. Co-op niech dadza w formie specjalnych misji, kampania nie jest konieczna jak dla mnie.

Data premiery to 11 września, tak? Cwaniaki z marketingu. :biggrin:

O shit. Sorry, wprowadziłem Was w błąd.

A jutro o 20.00 na TVP1 leci Rocky Balboa z 2006 r., jakby ktoś nie widział jeszcze.

Mimo wszystko ciekaw mnie jak Treyarch przedstawi nowoczesny konflikt. Przecież to nie IW, tylko inne studio. sami stwierdzili, że ryzykują tym CoD'em, ponieważ do tej pory bawili się tylko w II WŚ, chcą teraz zrobić zupełnie inną grę niż zwykle.

Nowy trailer, robi wrażenie. http://www.gametrailers.com/video/debut-trailer-call-of/100353?type=flv

W dodatku nie ma w grze jednej tak zalanej lokacji. Na myśl przychodzą mi podziemia tuz przed chatą Mendeza, kanały z Verdugo, lochy Salazar'a...

SW: Force Unleashed, R&C: A Crack in Time.

Pierwszych info o Uncharted 3 wypatrywałbym podczas VGA 2010 organizowanych przez Spike TV. W 2008 roku to właśnie podczas tego event'u Sony pokazało pierwszy teaser z Uncharted 2 i świeży pokaz God of War III. Podejrzewam, że i tym razem może być bardzo podobnie. A sama impreza ma miejsce pod koniec roku.

Mi też się bardzo ten motyw na Shadow Moses podobał. Zwłaszcza kiedy zaczęło w tle przygrywać " The best is yet to come". W dodatku w pamiętnych miejscówkach słychać głosy przeszłości. To było naprawdę sentymentalne. Gameplay jest po prostu tradycyjny dla serii. To produkcja japońska, nie oczekiwałem od niej poziomu przedstawienia wojny na wzór Modern Warfare czy Bad Company. Od samego początku czekałem na starego, dobrego MGS'a w oprawie HD. Obiecanki Kojimy zawsze traktowałem z przymrużeniem oka, bardziej pokładając nadzieję w całym zespole. Sądzę, że ta fala krytyki jaka spada tutaj na MGS4 jest spowodowana ogromnymi (może nawet bardzo) oczekiwaniami w stosunku do gry. Sporo osób poczuło zawód w związku z niektórymi wątkami. Nie będę tego kwestionował, bo każdy odbiera serię na swój sposób. Dla mnie scenariusz jest w pełni zadowalający, nie poczułem jakiegoś niedosytu czy tym bardziej zawodu. Online nie testowałem, ale nie przykładam do niego większej wagi.

I na co Ty jeszcze czekać? Bierz póki masz okazję. To gra warta każdej złotówki.