Ukukuki

Sega na PC jest dosyć popularna i ma dobre RTSy. A MS dosyć mocno ostatnio walczy o ten rynek.

@Jakim Jak tam jakość dźwięku na tych słuchawkach?

A ja mam nadzieje ,że komuś się powaliło i bardziej chodziło o mitologię celtycką która raz ,że jest świetna a dwa bliska słowiańskiej. Do tego ta miltologia pasuje do stylu tego studia.

Co tam teoretyku krzyczysz?

Jak znowu, pierwszy raz w gierkach od From.

Typy niech łatają to gówno a nie myślą o DLC gra fajna ale takiego szajsu od strony technicznej to ja w życiu nie widziałem. Nie mogę jednej misji pobocznej skończy bo mi gra typa nie wczytuje.

Nieźle

PS4 Slimka to cichutki sprzęt.

Są już jakieś ploty o wsparciu 1440P?

Batony w kieszeń i po problemie.

Tutaj kłania się tylko jedno wielkie xD Rozumiem kultowe wydania 168 in 1 czy złota piątka i czwórka które były specjalnymi wydaniami dla polskiego dystrybutora i właściciela marki Pegasus w czasach gdy własność intelektualna nie istniała i ma to jakąś wartość historyczną. Tak reszta wydań pirackich nie ma żadnej wartości muzealnej. Przykładowo Ameprod TVG-10 chociaż jest klonem to jednak ma ogromną wartość historyczną jesli mówimy o Polskim rynku gier. Był produkowany w zakładach Elwro i jednak niósł jakiś kaganek oświaty w naszym ciemnogrodzie. Tak samo ruskie jajeczka które są radzieckim klonem G&W od Nintendo.

Na 100% zogniskowany wywiad grupowy. Standard przy produkcji masowej dla zwykłych ludzi. Po prostu sprzęty z takim wykończeniem bardziej podobają się przeciętnemu konsumentowi.

Temat ostatnio przybiera na sile ale w sumie dla starych wyjadaczy to jest dobra wiadomość. Raz ,że retro dalej żyje a dwa takie podróbki podnoszą wartość oryginalnych wydań. W przypadku Neo Geo AES temat znany od ponad 10 lat, tylko na tym sprzęcie niektóre tytuły potrafią kosztować po 20-30 tysięcy złotych. I w sumie reprodukcje to jest jedyna sensowna alternatywa dla zwykłego zjadacza chleba. Tylko w tym przypadku dawcami dla reprodukcji są wydania MVS co z kolei skutkuje wzrostem cen gier na ten sprzęt. Jak ktoś teraz wchodzi w retro to ma problem a stare dziady siedzą na swoich starych gierkach kupionych lata temu za grosze.

W tej grze warto robić tylko główny wątek i niektóre zadania poboczne resztę rzeczy można olać. Kontrakty i inne duperele są nudne i nic nie dają. Co do rozwoju postaci nawet nie warto czytać co się wybiera, z czasem i tak zrobimy się OP. Jak gracie w jakieś wersje alfa niewydanych gierek to lepiej działają Mam nadzieje ,że REDzi dostaną takie baty za tak niedopracowaną gierkę ,że ich nastepny tytuł będzie wzorem pod tym względem.

Przechodziłem kilka lat temu na PC i zero problemów.

Właśnie wróciłem od rodziców po świętach i nie bardzo chce mi się ciągnąć tą farsę na PS4. Pograłbym w wersję PCtową ale nie chce mi się zaczynać od nowa A widzę ,że nie ma możliwości konwersji stanu zapisu gry z PS4 do wersji PCtowej.

FTL ale tam trzeba trochę myśleć. A jak nie to Tetris Effect, jest teraz w gej pasie.

Kto będzie modelował gierki na padzie? Niech to wydadzą na PC, pozwolą udostępniać gierki na PS4 i apka będzie żyła latami. Dreams to nie jest typ gry pod konsole.

Stalowy młynek nie jest wadą jeśli jest to młynek żarnowy. Jeśli ktoś jest koneserem kawy to nie kupuje automatu tylko kolbowy za gruby hajs. Automaty są dla zwykłych ludzi których nuty kawy zbytnio nie interesują. Ma być smaczna i tyle.

Były przecież takie dyskusje za czasów PS3, więcej pamiętam odwieczne narzekanie na PSP w tym temacie. Sony chyba lubi ten szajs skoro od kilku generacji go wciska.

Tylko karabiny, czlowiek czuje się jakby grał na nieśmiertelności. Kosi się wszystko.

1400 nawet brutto w latach 90 były dla większości polaków ogromne pieniądze. Zobaczcie sobie ,że na N64 niektóre gierki 300 stówki a za tyle można było kupić nowego GBC

Może masz na myśli tą pierwszą wersję gdzie szybko zużywała się warstwa ochronna na nausznikach? Ja mam te nowsze goldy i po 2 latach wyglądają jak nowe za to mam inne uwagi do nich

Gra już nie wywala chyba od wersji 1.04 albo 1.05 ale błędów jest dalej masa. Taki urok tej gry, oni tego nigdy nie załatają. Za dużo rzeczy jest tutaj poklejone na szybko.

Ja kupilem rodzicom na święta Philipsa 1200 i nie widzę różnicy względem ekspressu za kilka tysięcy który mamy w pracy. Oczywiscie mówię tutaj o smaku bo wiadomo ,że ten droższy ma więcej funkcji. Ten Philips ma ceramiczny młynek, niżej nie ma co schodzić. Do tego często są promki 20% które można połączyć z kuponem na dodatkowe 20% (np apka ING) które działają tylko w oficjalnym sklepie Philipsa. Więc idzie wyrwać go za lekko ponad 9 stów.