Ukukuki

Hearthstone:P

W trójkę gram do dzisiaj od 2000 roku, czasem fajnie skończyć jakiś scenariusz ściągnięty z neta. Jednak dwójeczka równie grywalna. Trójeczka jednak pozostanie magnum opus. Natomiast 4 była czymś nowym, niekoniecznie złym. Całkiem ciekawa gra z fajnymi mechanikami jednak ten styl graficzny. Pamiętam pograłem w to z miesiąc i wróciłem do 3 która już wtedy wydawała mi się ładniejsza. Natomiast piątka to fajny powrót serii jednak już bez tego klimatu, puste plansze oraz drętwa fabuła. W trójeczce przynajmniej były klimatyczne filmiki CGI, przyjemni lektorzy czytający wprowadzenie. Fabułą może nie byłą rewelacyjna ale ja jako dzieciak się wciągnąłem. Piątka dobra jednak czuć już rękę innego studia, tą część stawiałbym na równi z IV, może jest delikatnie lepsza.

Dokładnie dlatego obecnie np. gry z Wii zdecydowanie lepiej ograć na emulatorze niż męczyć się z tą tragedią dla oczu. Stare gierki tylko na kineskopie. Chyba ,że MS zastosował jakieś magiczne sztuczki z podbiciem rozdzielczości, wtedy taka emulacja to będzie coś pięknego.

W tej Zeldzie raz tylko jechałem na koniu, nigdy więcej.

Szkło jest odporniejsze na rysy niż folia. Wybór oczywisty.

Dajcie znać na forum, na pewno potrzeba wam osób w dolnej części tabeli:p

Szaman obecnie to chyba najłatwiejsza legenda do wbicia:P Kij 6 many Doppelgangster + evolve. Jak przeżyje ta gromada do następnej tury to elegancko plus 3 do ataku i szukamy kolejnego przeciwnika. Jak nie siądzie to zawalić arenę totemami, golemami, murlokami i dwa razy po 3 do ataku w 10 turze:P Żadną talią nie szły mi serie zwycięstw powyżej 5 rangi jak tą:P Dla mnie strasznie OP ta talia, praktycznie ze wszystkim można wygrać, jest w niej wszystko. Co ważniejsze ten szaman nie traci impetu z czasem jak inne aggro talie. Wzrost golemów dużo daje, ja gram z wszystkimi możliwymi kartami na szamana które zwiększają nefrytowe golemy. Plus dwa wulkany w talii, 6 totemów, jedna żaba i reszta ferajny. Rogal chyba był cały czas grany. Pamiętam kiedyś byłą na nim fajna talia która paliła Ci karty. Było to OP na maga albo kapłana.

Najlepsza jest ta mechanika odrzuć połowę swojej tali:P Ostatnio grałem na zoo Warlocka i tak mu siadła talia ,że dostałem sromotne lanie. Nie grałem na rankingu w tym miesiącu na Warlocka. Sytuacja jakiejś klasy nie była chyba nigdy tak tragiczna. Jednak na arenie dalej świetnie nim się gra.

Quest rogala jest już niegrywalny ale dalej gra ta talia która sypie kartami jak z rękawa. Plus warianty na piratach i golemach. Jedynie Warlocka szkoda bo on faktycznie jest niegrywalny poniżej 10 rangi.

No chłopie grasz za darmo w świetną gierkę i co drugi Twój post to marudzenie ,że za darmo nie możesz mieć wszystkiego. To nie DOTA2 ,że można tak łatwo zarabiać na dodatkach jak ciuszki. Hearthstone to kolekcjonerska gra karciana i grając za darmo nie będziesz miał wszystkich kart dla wszystkich klas.... Ja nie wydałem złotówki a mam metę dla 3-4 klas.... Do tego meta dla jednej klasy to czasem 2-3 różne talie. Legenda wypada średnio raz na 20-30 pakietów, wiadome ,że nie uzbierasz wszystkich. Jednak jak się gra już spory czas to pasuje mieć jednak główne legendy i epickie z tali klasycznej która nigdy nie przechodzi do dzikiej. Natomiast to ,że ceny pakietów kart są cholernie drogie to już czyste złodziejstwo Blizzarda.

Bestie są genialne! Szkoda ,że nie ma ich więcej

No logiczne ,że ich nie ma. Przecież mieliby straszne lagi grając z wami.

Świetnie to graficznie wygląda! Miałem kiedyś plan zbierania gier na PSX tylko w pixelart, muszę w końcu to zrealizować.

Jak te problemy się objawiają? Sprzedaje Switcha i kilka osób mnie się o to pyta. Zrywać wiadomo ,że zrywa tak samo jak pad od 360 czy PS4:P tylko pytanie z jak bliska zrywają te wadliwe?

Wróciłem do gierki:P Na koncie miałem 6000 golda, kupiłem 30 pakietów i tylko dwie legendy:( 3000 golda zostawię sobie na nowy dodatek a za nadwyżki gram w areny chociaż średnio je lubię. Mam nadzieje ,że od Blizzarda uzbiera się z 20-30 pakietów do czasu premiery. Obecnie w każdej tali obowiązkowo gram pożeracza sekretów, nie da się bez tego grać. Gram teraz Aggro Druidem, oj będzie chyba legenda. Jak siądzie to idzie jak przez masło. Mój rekord to przeciwnik w 3 turze na 9 hp.

A to nie jest tak ,że wraz z postępami w grze wyłącza się samo?

Myślałem ,że jak są problemy z emulacją pierwszego Xboxa i przez większość czasu były z Segą Saturn to emulacja PS3 to odległa przyszłość. Cell taki mocny podobno.

To jest szok, przecież tam pracują ludzie i widzą ,że to lekko popierd***ne jest Już widzę virtual console z czymś powyżej SNESa jak oni sobie z tym nie dają rady.

Fajna paczka od Crystal Dynamics https://tiltify.com/events/crystal-dynamics-25th-anniversary-campaign Ja biorę tylko pierwszy próg z drugiego mam za dużo gier.

Nie wiem czy można tu linkować do innego forum ale na jednym o laptopach gdzie nazwa jest podobna do skrótu od National Hockey League (:P) bardzo tego lapka polecają do 5000 zł. Nic w tej cenie lepszego nie kupisz ale jak chcesz poczytać coś więcej o tym laptopie od użytkowników to idź na tamto forum. Laptop w tych pieniądzach genialny! Fakt lepiej jakby była lepsza karta ale przy tej cenie będzie o to trudno. Ja jednak się rozczytałem i swojego jeszcze nie zmieniam, poczekam na nową generację konsol i wtedy coś kupię aby dotrzymać tempa.

Mi Lords of the Fallen kompletnie się nie podoba chociaż skończyłem wszystkie części Dark Souls, zabijając wszystkich bossów i odwiedzając wszystkie ukryte lokacje. Jedynkę nawet na dwa razy na poziomie +. W Castlevanię: Lords Of Shadow szczerze nie grałem. Słaba sprzedaż to zwyczajnie brak zainteresowania takim gatunkiem gier. Mi osobiście ten gatunek gier się przejadł, od początku powstania ciągle to samo. Byłem wielkim fanem God of War, 1,2 i dwie części na PSP to sam miód dla mnie. A część trzecią odpuściłem po paru godzinach grania. DMC też jest świetną serią a sprzedaje się coraz gorzej. Wiele gier jest robiona na jedno kopyto w obrębie swojego gatunku. Jest wielu graczy którzy grają od ponad 20 lat i ich zabawa w takie tytuły nie bawi. Mielić ciągle to samo, takie gry ratuje albo nowa ciekawa mechanika albo świat i fabuła.

Przecież Pikmin 3 sprzedał się w ponad milionie egzemplarzy. Jak na żałosną sprzedaż WiiU to jest genialny wynik zwłaszcza ,że ta gra to mocne 8/10. Natomiast Wonderful 101 nie jest jakimś genialnym tytułem, zwyczajna gra która po czasie zaczyna nudzić. Pomysł ma potencjał jednak w tym wydaniu nie jest dopieszczony. Czasem mam wrażenie ,że fani Nintendo żyją w swoim świecie rozpływając się nad miodnością niektórych tytułów. Jednak to tyczy się każdego obozu, idzie się przyzwyczaić. Jak dla mnie czasy niedocenianych gier skończyły się wraz z powszechnym dostępem do internetu. O wszystkich wymienianych grach słyszałem, w większość grałem te parę minut. To nie czasy PS2 i wstecz ,że były jakieś gry które po latach zostały docenione. I dobrze ,że te czasy już nie wrócą. Teraz każdą grę można bez problemu kupić w okolicy premiery. To nie czasy ,że jakiś genialny tytuł nie zawitał do USA czy Europy albo do Japonii jak za czasów SNESa czy NESa gdzie nie było nawet za bardzo jak sprowadzić dany tytuł w latach 80 czy 90. Teraz przepływ informacji jest bezproblemowy i perełki wypływają natychmiast.

Ja przestałem grać w Hearthstone bo mnie czasami niesamowicie denerwowała lub irytowała. Jednak granie traktuje jako relaks więc wybór był dla mnie oczywisty. Karcianki z definicji są losowe ale te generatory kart których jest zdecydowanie więcej niż było to porażka straszna.

Całkiem fajny ten tryb fabularny w Mortal Kombat X, sporo lepszy niż w poprzedniej odsłonie. Idealny dla takiego ślepego pianisty w bijatykach jak ja. Przyssało mnie na ponad dwie godziny.

Ja przygarnąłem DMC, dzięki!