Ukukuki

Chciałbym kupić coś znacznie lepszego od Lenovo Y500 wydanie na 2xGT750M i7-3630QM, 16GB RAM. Lapek ma 4 lata i powoli na niektórych grach zaczyna dyszeć. Budżet do 5000 zł z jedną kartą graficzną (SLI to porażka, czekanie na łatki wspierające). Kompletnie mi nie zależy na 4K. Jest sens zmieniać teraz czy poczekać jeszcze z rok dwa na większy przeskok i zapomnieć na jakiś czas o słabo zoptymalizowanych premierach:P? Wiem ,że stacja jest lepsza ale mi zależy na mobilności laptopa. Wielkość i ciężar laptopa obojętny, może być nawet 17.

Oglądałem, cena robi bardzo dobre wrażenie ale strasznie kolory przekłamuje. Z gierkami na Famicoma nie mam problemu:P Świetne są upscalers ale drogie, XRGB Mini Framemeister jest świetny ale ta cena. Ja natomiast polecam Open Source Scan Converter (OSSC). Połowę tańszy a jakość obrazu również doskonała. Fajnie ,że się coś w temacie rusza bo powoli zaczyna mi wadzić kineskop. Sporo miejsca zajmuje.

Czasem klęka w trybie przenośnym w lesie gdzie jest master sword.

Te monety będzie można wymienić na coś sensownego? Ja bym brał The Binding of Isaac gdyby mieli cenę do 180 zł a tak to wolę poczekać na premierę u nas. Na naklejkach czy instrukcji mi nie zależy.

Brak hdmi? Żadna konkurencja niestety.

Do SFII mam sentyment więc tak czy siak stanie na półce tylko czy nie warto poczekać aż spadnie to tych pięciu dyszek. Has Been Heroes widziałem ale nie wygląda zbyt zachęcająco. Shovel Knight kupuję na 100% jednak dopiero jak wyjdzie na fizycznym nośniku a pewnie tak się stanie. Jest jeszcze Lego City Undercover jednak rzygam już grami w świecie Lego. Na pozostałych platformach gry z serii Lego to jest dobra odskocznia od gier typu Dark Souls czy Gears of War, jednak na Switchu to człowiek by chciał odskocznię w drugą stronę. Jest jeszcze genialne Puyo Puyo Tetris ale w sumie ogrywam demko od premiery. W demku mi niczego nie brakuje więc nie wiem czy jest sens kupować za pełną cenę. Mogli dać jakieś ograniczenie na to demo bo im masa kasy ucieka:P No nic pozostaje ogrywanie MK8

Są jakieś ciekawe premiery w tym miesiącu oprócz Splatoon 2? Splatoon zbytnio do mnie nie trafia. Zastanawiam się nad kupnem Ultra Street Fighter 2 The Final Challenger, można już za 100 zł kupić.

Ma ktoś z was szkło hartowane z allegro? Jak to się sprawdza? Nie chcę folii.

Nope, tylko akcelerometrem się dało. Co najwyżej jakieś romhacki były, które pozwalały na sterowanie krzyżakiem. Masz racje, byłem przekonany ,że to pierwsze okno z krzyżykiem i kółkiem to jest okno wyboru sterowania. Mam wersje jap i nie wiem co tam pisze:P

Z tego co pamiętam w Kirby Tilt 'n' Rumble dało się też sterować standardowo krzyżakiem. Machanie konsolą było mega niewygodne.

Aż ciężko w to uwierzyć no ale zobaczymy jak wyjdzie. Jeśli to jest możliwe to większość multiplatform powinna wychodzić na switcha.

Część trzecia ma kiepską optymalizacje, ledwo działa w 30 fpsach na konsolach przy czym jeszcze chrupie, do tego ma spore wymagania na PCta a Ty ją chcesz na Switchu? Fantazja fantazją ale trzymajmy się realiów. Ale sama gierka mimo wad cudo, jedna z lepszych tej generacji.

Oj nie taki złoty, Nintendo wcale jakiejś dużej marży na to nie daje.

Konie w tej grze są tylko po to żeby były. Kompletnie niepraktyczne, fajnie jakby to działało jak w Wieśku, gwiżdżę a on wychodzi z tej strony w którą nie patrzę :P Są po prostu lepsze sposoby poruszania się jak paralotnia, wspinanie czy jazda na tarczy. Co do muzyki ciężko mieć zastrzeżenia, nie jest często spotykana ale jest wyśmienita. W tak ogromnym świecie po prostu brakuje treści która nie jest kopiuj wklej. Jednak to jest bolączka chyba wszystkich gier z otwartym światem z wyjątkiem Wiedźmina 3 (oprócz irytującej kontrabandy) i serii Dark Souls.

Mi jakoś to bardzo nie przeszkadza, jedynie denerwuje mnie brak ciekawszych rzeczy do robienia czy zwiedzania. Świat jest ogromny i niby zróżnicowany jednak brak w nim treści. Są te świątynie ale to wszystko to jest tak podobne do siebie ,że po kilkudziesięciu godzinach grania rzygać się chce. Gra z czasem zaczyna męczyć, nie wiem czy dam radę ją skończyć. Za dużo czasu chyba spędziłem podróżując po świecie. Jest niby dużo zawartości dodatkowej jak te świątynie, zbieranie nasion ale to z czasem męczy. Wolałbym chyba mniejszy świat a więcej treści w nim. Szczerze kompletnie nie rozumiem tak dobrych ocen dla tego tytułu, dyszki to powinny dostawać tytuły bez większych wad a tutaj kilka by się znalazło. Jednak gra zasługuje na solidną 9. Wiele osób narzeka na niszczącą się broń po paru ciosach, mi to kompletnie nie przeszkadza. Tego badziewia wala się masa.

Przecież ten exp nie ma jakiegoś dużego znaczenia a te zadania rozwiązuje się dla fabuły i z ciekawości. To jest szok jakiego typu tutaj zadania mamy w misjach pobocznych. Większość gier nie ma tak ciekawych głównych misji. Ciężko gra się w inne gry RPG po Wieśku 3.

Nie no na GB i GBC było sporo fajnych gier poza tymi które wymieniłeś. Tetris, Metal Gear Solid, Kirby Tilt 'n' Tumble, Shantae, Mario Tennis, Metroid 2: Return of Samus, Kirby's Dream Land, Harvest Moon, wszystkie części Mega Mana klasycznego plus kilka nowszych do tego masa całkiem dobrych portów jak Contra (gram do dzisiaj), DKC na GBC to też dwie bardzo dobre gry z fajną dodatkową zawartością. Ja bym jednak wolał żeby osobno wydali GBA. Takie wydania bym kupił, natomiast N64 już raczej nie chyba ,że czysto do kolekcji.

W następnej kolejności pewnie będzie GB. Pytanie czy razem z GBC czy to rozdzielą. W każdym razie ja bardziej będę czekał na GBA w takim wydaniu.

Są dane dla innych regionów?

Przesadzacie z tym questem łotra aż tak upierdliwy to nie jest. Bardziej mnie irytuje pirat warrior albo kapłan który jak ma stronnika na polu bitwy może nas w każdej chwili zabić od 5 tury albo i wcześniej jeśli tym stronnikiem jest promieniejący żywiołak. Cytując fun and interactive game. Faktem jest ,że teraz jest masa talii gdzie po prostu brak jakiejś karty znacznie obniża jej skuteczność. Do tego jest masa talli gdzie czeka się na odpowiednie karty i zabicie przeciwnika w jednej turze. Rozgrywkę z quest łotrem można jeszcze jako tako kontrolować jeśli ma się jak czyścić stół. Ja co prawda nigdy nie płaciłem za karty ale gram prawie od samego początku więc z pyłem nie mam problemu. Jednak gram tylko paladynem, magiem, szamanem i kapłanem reszta kart leci na pył. To już nie czasy mechów ,że była jakaś większa interakcja między graczami na stole i wymiana kart, teraz gra się głównie pod kombinacje aby rozegrać przeciwnika w 1-2 turach. Wcześniej walki były bardziej wyrównane a teraz gra się robi bardziej kamień papier nożyce. Jak grasz szybkie talie to wygrać z quest wojownikiem jest bardzo ciężko itp.

Wymóg zagrania 5 akurat opóźnia o turę więc nie jest źle. Ja już osobiście nie gram w HS bo jest to straszny pożeracz czasu jednak da się skutecznie wygrywać z rogalem różnymi klasami. Wystarczy żeby jego ręka stała się biedna jednak do tego potrzeba bardzo dobrego rozdania. Na rogala dobrze grało mi się paladynem ma murlokach lub kontrolą. Szamanem z golemami albo na żywiołakach. Kapłanem z Lyrą i tworzeniem stworków 30/30 tak samo. Chyba ,że miałem średnie rozdanie a on bardzo dobre no ale prawie zawsze to tak wygląda.

Nic się nie martw, oni to wyciągają na podstawie swoich statystyk. Jeśli jakaś talia ma zbyt wielkie win ratio to ją uwalają.

Była tego warta, najbardziej ergonomiczna konsola Niny. Szkoda ,że nie było widać w co się gra. Akurat GBA powinien mieć podświetlenie od początku.

To już dużo bardziej opłaca się Switch na raty. Obecne oferty na abonament to porażka w każdej sieci. Sam zrezygnowałem po 6 latach i za 29 zł w Virgin na kartę mam wszystko nielimitowane plus prawie 10 GB internetu a są jeszcze lepsze oferty. Chyba ,że ktoś ma firmę i wrzuca w koszta lub potrzebuje ogromnego pakietu danych na internet mobilny.

Zamówione i opłacone, o ile miniNES mnie kompletnie nie interesuje bo mam na ten system ponad 300 gier tak SNESa muszę mieć nawet jestem w stanie przepłacić trochę:P