
Treść opublikowana przez stoodio
-
Powrót Stara
Jestem za - recki eRPeGów sporządzone przez team: Star (doświadczony weteran) + Zax (młoda krew) to było by coś PS cholernie jestem ciekaw opinii Star'a nt. F3, DA oraz FFXIII...
-
PSX Extreme #152
Same here - "środek" wyleciał sam z siebie po próbie przewrócenia strony
-
Diablo II: Lord of Destruction
Ale na hc?:>
-
Diablo II: Lord of Destruction
Dzisiaj mamy reset ladder'a -> gra ktoś? Fajnie by było stworzyć forumowy team na hc
- W co teraz grasz?
-
PSX Extreme #152
Już mam swój egzemplarz i biorę się za reckę FFXIII, ciekaw jestem oceny Zax'a (który to pisze coraz lepsze recenzje)
-
Final Fantasy XIII
Cześć, jestem Paweł i grałem w Blitzball tylko i wyłącznie dla fun'u (pamiętam nawet, że oderwał mnie na bardzo długo od głównego wątku)
- W co teraz grasz?
-
Final Fantasy XIII
Miło słyszeć, że ten mazgajowaty maminsynek w późniejszym etapie przejdzie zaskakującą metamorfozę. Pominięte przeze mnie dwa aspekty gry: - historia od początku intryguje co dobrze rokuje na przyszłość, - muzyka, hum... battle theme jest przedni żeby nie powiedzieć epicki (modne słówko) natomiast reszty, przez ten krótki czas gry, szczerze powiedziawszy w ogóle nie odnotowałem... PS czym walczy ta różowa, słitaśna panienka - zmodyfikowaną wędką?
-
Final Fantasy XIII
Nie wytrzymałem - kupiłem wczoraj wersje kolekcjonerską. Jestem po 2h gry (wiem, wiem mało widziałem) i czas na ocenę pierwszego wrażenia: - Lightning, Snow i Sazh jawią mi się jako całkiem ciekawi protagoniści, dzieciaki standardowo ssą paukę po całości (btw nigdy nie przepadałem za żonglerką bohaterami ale z drugiej strony możemy ich szybciej poznać), - system walki jest... naprawdę niezły, trafnie nazwany renesansem walk turowych - czekam z wypiekami na rozwój, - pustka i skrajna liniowość jest totalnym nieporozumieniem i nic tego nie zmieni (największy minus, który od razu rzuca się w oczy), - graficznie jest dobrze (tak jak powinno być), jednakże zachwytów nie rozumiem - spójrzcie na kanciaste, bryłowate paluchy bohaterów (choć może to jest akurat ukłon w stronę FFVII ) Krótka piłka - siedzę teraz w pracy i nie mogę się doczekać ąż wrócę do domu i złapię za pada
-
Final Fantasy XIII
FF13 zajeżdża FF12 - zwłaszcza jak już pisałem niektóre kawałki muzyczne i pewne lokacje, które wyglądają jak żywcem wyjęte z poprzedniej części tylko z dodanymi elementami nowocześniejszej technologii żeby lepiej pasować klimatem - przynajmniej ja miałem wielokrotnie takie wrażenie, ale może jestem przewrażliwiony, bo uwielbiam 12stke. No właśnie, tendencyjne pytanie - do którego Final'a XIII jest najbardziej podobna?:>
-
Torchlight
Pograłem trochę i mój entuzjazm opadł. Jak się jednak okazuje, nie wystarczy skopiować wszystkich patentów znanych z serii Diablo aby gra była dobra. Torchlight jest do bólu casual'owaty (odniosłem wrażenie, że w sytuacji kiedy zabrakło mi mikstury leczenia, a życia nie miałem za dużo, to z pierwszej lepszej skrzyni/dzbanka wyleciał pot, analogicznie w przypadku znalezienia niezidentyfikowanego przedmiotu - nie trzeba długo szukać zwojów) co gorsza umiejętności protagonistów są jakieś takie z dupy (syndrom everyman'a) - grałem destroyerem i o dziwo ma skille związane nie tylko z młotami/mieczami/siekierami ale także z bronia palną (btw nigdy nie mogłem się przekonać do pukawek w tego typu grach) oraz magicznymi kosturami (!) do tego ma oczywiście możliwość przywoływania summon'ów. W skrócie - pomieszanie z poplątaniem. Itemy też nie są specjalnie zbalansowane, przykład - w jednej lokacji znalazłem pas +2hp a po chwili poleciał mi hełm +31hp (nie ma chyba żadnych progów). Oprawa graficzna jest miła dla oka (fajny design) ale po kilkudziesięciu minutach, od tych wszystkich kolorów robi się po prostu mdło (człowiek zaczyna się obawiać, że z zza winkla wyskoczy wesoły jednorożec z blob'em na grzbiecie). W moim przypadku skończy się chyba na dłuższym obadaniu gry na PC (przystępne wymagania sprzętowe - grałem na full detalach ).
-
Torchlight
A gdzie tam masz napisane, że wyjdzie? FIX'D true, true...
-
Torchlight
Naprawdę uważasz, że twórcy mają na myśli Wii...? W sumie podałeś koronny argument - myszko-podobne sterowanie, a Sacred 2 oraz Dragon Age to tylko wyjątki potwierdzające regułę... PS osobiście obstawiałbym PSN/XBL
-
Torchlight
Znany PeCetowcom dungeon crawler, już niedługo zagości w czytnikach naszych konsol -> click! ^_^ Recenzja GT (PC) -> click! Przyjemny dla oka oprawa graficzna, mnóstwo itemów oraz (co najważniejsze) mechanika bliźniaczo podobna do Diablo - dla mnie must have
-
Darksiders: Wrath of War
Przytrzymaj dłużej :potter:
-
Dragon Quest 8
Trochę słaba jakość - receptura: dangerous bustier + shimmering dress
-
Fallout: New Vegas
Kustomizacja broni - ciąg dalszy:
-
W co teraz grasz?
Niby w Dragon Age'a...
-
Darksiders: Wrath of War
Musisz naczardżować (heh, niezły twór) teleport aby ten wybił Cię dalej/wyżej a zrobisz to przytrzymując wciśnięty button PS przyjmując, że: A - wejście B - wyjście ładujemy teleport B ofc
-
Dragon Age: Origins
Czy ktoś w ogóle grał/gra w to na najwyższym poziomie?
-
Bioshock 2
Będąc do bólu dobrym Tatusiem wykupiłem wszystkie plasmidy (Insect Swarm, Telekinesis, Incinerate!, Electro Bolt, Cyclone Trap na max'a) wszystkie interesujące mnie toniki (pominąłem pierdółki z żarciem, hack'owaniem itp) wszystkie sloty oraz wszystkie upgrade'y życia i EVE. Stąd też moje wrażenie o nadmiernej ilości ADAM'a. Korzystałem z następujących broni: - drill: max upgrade + toniki - jak już stwierdzono całkowicie przepakowany, - minigun: max upgrade + tonik z headshot'em - kroi wszystko, używając adekwatnego ammo nie zdążyłem nawet zobaczyć paska z życiem bo delikwent już nie żył, - spear gun: max upgrade + tonik z headshot'em - przesadnie silny stuff z możliwością odzyskania ammo, źle wpływał na balans gry oraz moje samopoczucie, - shotgun: max upgrade + tonik z headshot'em - ostateczność, sięgałem po niego w sytuacji gdy nadmiar shells'ów robił się irytujący <_< Olałem całkowicie Rivet Gun oraz Launcher Dobór plasmid'ów: - Incinerate! jako podstawa, wyjątkowo potężne (zwłaszcza po dopakowaniu tonikiem), - Electro Bolt, do zatrzymywania szarżujących oponentów i do zabawy z wodą, - Telekinesis do zbierania stuff'u, - Insect Swarm jako urozmaicenie. W wyniku niskiego poziomu trudności, dla reszty nie znalazłem większego zastosowania :confused:
-
W co teraz grasz?
Ale jest przy tym jakiś fun czy z obowiązku ganiasz? Ta gra to mój największy dylemat - ze 3 razy miałem kupować ale się rozmyślałem
-
Fallout: New Vegas
Najwyższy czas na nowe obrazki Prezentacja kustomizacji broni: A tak wygląda test psychologiczny u doktora Mitchell'a (proste - a mushroom cloud ) Nic tylko zaciskać pośladki i czekać P.S. Tu znajdziecie całość (skany z PC Games/Niemcy)
-
Darksiders: Wrath of War
A ja w zalewie sequeli (które asekuracyjnie oferują to samo, tylko że więcej) doceniam nowy tytuł będący syntezą sprawdzonych rozwiązań, stawiający na różnorodność oraz dostarczający masę fun'u w najczystszej postaci