Treść opublikowana przez stoodio
-
Demon's Souls
Bullshit. Swojego czasu po zalogowaniu do serwerów tendencje miejscówek resetowały się (nie wspominając o durnych pseudo-eventach Atlusa, które tez nieźle potrafiły namieszać). Podsumowując - mate5 ma racje, Dusia (Jerome) blefuje. up: nie pier*ol tylko wal platynę - każdy prawdziwy fan Demon's Souls winien mieć wszystkie 3 zestawy na koncie
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Ja nie zauważyłem. I pomyśleć, że kiedyś moja praca polegała na wyłapywaniu podobnych rzeczy...
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Wreszcie - nie cierpię bullshotów czy innych obrazków podpierdzielonych z google grafiki. PS 30 kwietnia nowy numer.
-
Borderlands: The Pre-Sequel
Wbiłem 50lvl, przeszedłem (no prawie*) TVHM i mogę z czystym sumieniem zapomnieć o tej grze. Zwykły odgrzewany kotlet, ogromny regres w stosunku do kapitalnej dwójki. Gra jest niezwykle monotonna, mało przeciwników, słabi bossowie, bronie z poprzedniej części. Po ukończeniu fabuły latamy po sklepach, ewentualnie mielimy ekwipunek w maszynce - jednym słowem nuuuda. Gra powinna się nazywać Boringlands The Pre-Sequel. * - ostatnia misja mi się zbugowała, nie mogę kontynuować zadana.
- Knack
-
Na wesoło - obrazki, filmiki i humor
https://www.youtube.com/watch?v=M_aXcH1zDEE Hong Kong 97 - AVGN w formie
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Pytanko do tych, którzy już czytają - o co chodzi z tym BioShockiem?
-
Borderlands: The Pre-Sequel
Coś tam chwilkę pograłem - Nisha 6lvl. Czy gra czymś zaskakuje, czy jest to po prostu Borderlands 2? Te hopki to totalna padaka, ileż razy zginąłem, bo źle wymierzyłem odległość i wylądowałem w lawie, ocierając się o krawędź.... Na razie szału nie ma - ciężko nie odnieść wrażenia, że gra to po prostu większy dodatek do ostatniej odsłony (jeszcze ta absurdalna cena na premierę ).
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Tyle razy czytałem o problemach z dostępnością PE i się dziwiłem, bo mnie to nigdy nie spotkało, a teraz czwarta próba zakupu najnowszego Pixela zakończona niepowodzeniem
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Ja byłem w inmedio - Pixeli sporo, ale z Another World na okładce
-
Borderlands: The Pre-Sequel
Ps4 ssie pałę, zatem ogrywam ostatki z poprzedniej generacji. Obecnie na tapecie Blands. Pytanie do forumowych wyjadaczy - kim zacząć swoją przygodę na Księżycu?
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Nie no bez przesady - nie sądzę, żeby to była obrazkowa "soulcja". Bardziej spodziewam się analizy mechaniki gry. Szkoda miejsca na opisy, tipsy etc.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Może ktoś z prenumeratorów już ma i by coś naskrobał.
-
Zakupy growe!
Rudiok - jest to w 100% podróba. Saptis słusznie prawi - wydanie europejskie a box NTSC (czarny, wąski), do tego ten label - nie ma Laytona z takim oznaczeniem oraz grafiką, europejski cart to NTR-A5FP-EUR:
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Mam nadzieję, że w tekście o Psygnosis znajdzie się miejsce dla:
-
Dark Souls
Tak sobie czytam czasem ten temat i z rozrzewnieniem wspominam czasy, gdy seria Souls (premiera azjatyckiego wydania Demon's Souls) była jedynie dla wybranych zapaleńców, którzy ściągali grę z Singapuru czy innych egzotycznych zakątków świata. Długie dyskusje na forumie, odkrywanie zależności, jakimi charakteryzowała się gra, brak guide'ów. Teraz jak zrobił się z tego marketingowy tasiemiec, byle lolek odpala Dark Souls i wypisuje brednie, od których oczy krwawią. Czasem fajnie pozostać w podziemiu.
-
The Wolf Among Us
Gierka wyjątkowo mi "podejsza". Zderzenie baśniowych postaci z prozą życia to strzał w dychę. Dla mnie finałowy twist był mistrzowski (moje podejrzenia padały zupełnie w inną stronę). Koniec końców żałowałem tylko jednej decyzji... edit: na PS3 rzeczywiście wyszła kupa, gierka co chwilę łapała zadyszkę, nawet w scenkach bez jakiejkolwiek interakcji.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
PE kiedyś też wrzucało jakieś wielkie artworki na A4 w dziale z reckami, ale czytelnicy się doje.bali, że płacą i wymagają Że płaci się za autorski tekst, a screeny można pooglądać w internecie i takie tam. Bynajmniej nie miałem na myśli szaty graficznej. Piszę o "czymś innym" w kontekście zawartości - mamy magazyn o grach bez pogoni za najnowszymi trendami oraz tytułami, unikatowe wywiady z zapomnianymi twórcami kultowych hitów, recenzje niszowych gier, które w PE nikogo - ot mamy całkowite przeciwieństwo Peeziga. PS dla mnie brak oceniaczki to strzał w dziesiątkę - wszystkim nie dogodzisz PS2 awersja do pada, granie w Wolfa na touchpadzie, brednie pokroju: " dla mnie to jedna z najważniejszych gier w ogóle" (o Gothic 3) rażą i lepiej zachować takie kwiatki dla siebie. Ale jak to mawiają: nikt nie jest idealny.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Co istotne, są zupełnie inni od tego, co do tej pory nam serwowano - wszystko w ich rękach. Pytanie zatem, czy ludzie są gotowi na tego typu magazyn i czy sami znowu wszystkiego nie spieprzą (odsyłam do bardzo dobrego tekstu Destroyera).
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Jeden z felietonów opisuje wspomniany przez ciebie fenomen. Z jakością tekstów w tym numerze jest różnie. O ile Hall of Fame w poprzednim dosłownie wchłonąłem, tak teraz było zgoła inaczej. Przywołany tekst o DMA czytało mi się fatalnie (chaotycznie napisany). Felieton Krupika w porządku, choć osobiście dla mnie starsze gry idealnie spisują się jako swoisty wehikuł czasu (owszem, pierwsze wrażenie po odpaleniu wspomnianego FFVII, Diablo czy Contry mija się wyidealizowanym wspomnieniem, ale wystarczy chwila i już zanurzam się bez pamięci w tych kultowych światach - nie wspominając, że grając w takie tuzy jak np. Planescape Torment, odkrywa się wiele rzeczy, które mi jako małolatowi po prostu umknęły). Za to Borek trzyma poziom - czwarta próba nieudana. Wracam do lektury...
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Oto dokonało się - dzisiaj opuściłem lokalny salonik prasowy z jedną "gazetką" pod pachą. Nie był to Peezig Ekstrim. Wcześniej zawsze kupowałem PE + jakiś badziew pokroju Playbox czy inne Gramy!. Od kilku miesięcy był to niesławny SS/Pixel. Przejrzałem magazyn, który kupowałem od ładnych paru lat i stwierdziłem, że zakup ten wszedł mi po prostu w nawyk - rzadko czytałem choćby 50% zawartości. Cóż, coś się kończy, coś się zaczyna.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Dobre - Butcher często przywoływał podobne licytacje w Okiem Maniaka, zapewne we wszystkich brał dział i wszystkie wygrywał za nasze piniendze
-
co cię cieszy, a co złości?
Rozkręciłem Sixaxisa i dokonałem naprawy (pęknięty drucik od R2). Złożyłem z powrotem i wszystko śmiga aż miło Wkurza mnie nowa generacja - PS2 > PS3 > PS4.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Ktoś tam pytał o Half-Life'a. Siedem stron tekstu czyta się jednym tchem. Naprawdę pozytywne zaskoczenie z tym Pixelem, czekam na jakieś słowa krytyki, bo chyba czytam przez różowe okulary
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Standardowo zacząłem czytać od tylca. Najgorszy tekst mam za sobą. Ten Bolek to niezły zgrywus, wypisuje te brednie chyba tylko po to, aby pozostałe felietony na tle tych wypocin lepiej się prezentowały. W sumie niepotrzebnie, bo reszta tekstów jest całkiem spoko (ilustrowany felieton Śledzia ). Pod lupą legendarny HL oraz seria C&C, przyjemnie się to czyta. Recenzje bez ocen - dla mnie bomba. Ogólny zarys magazynu to retro okraszone śladową ilością współczesnych produkcji, czyli odwrotność PE. Jest zatem miejsce dla tego typu periodyku. Pytanie tylko, czy sami wszystkiego znowu nie spieprzą Ogólnie polecam i czekam na drugi numer. PS jedyne co mnie ubodło, to w recenzji Juju napisano, że grą "w podobnym klimacie" jest Ratchet & Clank Przympomniał mi się symulator ciężarówki przywołany w tekście Pieńkowskiego. Z tą różnicą, że tam mowa o kulawym algorytmie, a tu chyba ktoś nie za bardzo ogarnia temat.