Treść opublikowana przez stoodio
- 
	
		
		Spelunky
		
		Z obecną znajomością gry i nabytym skillem nie stanowi to dla mnie problemu. Ale jak chciałem odblokować ten skrót od razu po dojściu do świątyni, to przyznam, że się nieźle napociłem. PS klucz pojawia się losowo w 1-2;1-3 albo1-4.
 - Spelunky
 - Spelunky
 - Spelunky
 - Spelunky
 - 
	
		
		Spelunky
		
		Niezły peszek - na etapie z The Moai bawiłem się w kotka i myszkę z duchem, zginąłem przy samym posągu. Po wskrzeszeniu cisnąłem jak głupi L1 (duch był milimetry od Spelunkera) - w efekcie wyszedłem z etapu, zanim Hedjet spadł mi na głowę. Bez możliwości dostania się do piekła zabiłem Olmeca z zebranymi w sumie 477500$. Fuuu...
 - 
	
		
		Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
		
		Ano, co kraj to obyczaj. Micz ma farta, że nie jest Japończykiem - wtedy szarganie dobrego imienia SS skończyłoby się poprzez rytualne rozpłatanie sobie mieczem wnętrzności. A tak cyrk trwa - jak to mawiał Freddie: show must go on....
 - 
	
		
		Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
		
		I dalej brną w kłamstwo - żadne pismo nie ma szans się rozkręcić w tak gównianych okolicznościach - Pixel [*].
 - 
	
		
		Spelunky
		
		Ja ogólnie gram "pokojowo" aż do czarnego rynku - jeśli nie mam ~80-90k, to atakuje sklepikarzy. Wczoraj znowu dotarłem do piekła, nie wszczynając konfliktu z handlarzami. Miałem ~40 bomb (2x12 ze skrzynek), wróciłem po Vlada i tam mnie zepchnęli na kolce. Peszek, ale ogólnie presja zeszła i teraz coraz częściej będę tam wizytował PS no moje top 3 gier z PSNu wygląda tak samo.
 - 
	
		
		Spelunky
		
		Damian, przygotuj się na ostatni skrót - po tym shotgunie wyda ci się sporym przegięciem Ja dzisiaj dokonałem (w moim mniemaniu) niemożliwego: Pierwszy raz dotarłem do piekła i ubiłem tego zasrańca Teraz kolejne wyzwania: speedlunki oraz 500k kasy...
 - Spelunky
 - 
	
		
		PlayStation Plus
		
		Takie pytanko mam - można gdzieś sprawdzić czas danej promocji? Chciałem w najbliższym czasie kupić dwa tytuły i słabo by było, jakby w między czasie wróciły do pełnej ceny.
 - Spelunky
 - 
	
		
		Spelunky
		
		Chciałem sobie na spokojnie ogarnąć Złote Miasto i wreszcie się udało (nawet pokonałem Anubisa II z jednym serduszkiem XD). Wiem, że największe wyzwania w Spelunky wymagają rzezi Sklepikarzy, ale chyba piekło i speedruny nie są na moje nerwy. Choć z drugiej strony gra strasznie uzależnia i takie 100% było by pięknym zwieńczeniem zabawy. edit: właśnie odblokowałem tego wariata (dałem radę, startując od dżungli): Kurdę kusi to piekło i ostatnia ukryta postać...
 - 
	
		
		Spelunky
		
		Ale lamię w drodze do City of Gold - jak nie wylosuje się dżungla po zmroku, to znowu Black Market jest w (zbyt) bliskim sąsiedztwie sklepu. Innym razem ktoś zaatakuje shopkeeperów i wszyscy walą do mnie z shotgna, albo po prostu stracę Ankh przed dotarciem do statuy. Nie potrafię ogarnąć tego na chłodno
 - 
	
		
		Spelunky
		
		No mamy tu random pełną gębą - miałem taki run po "Ironman", wszystko szło jak należy (Jetpack już od kopalni, Kapala), w Black Market miałem kupić tylko kompas - oczywiście nie mieli na stanie. Wziąłem jedyny dostępny Mystery Box i ku mojemu zdziwieniu w środku był kompas. To był znak, że tym razem się uda... w 4-3 dostałem tele na łeb od krokodyla
 - 
	
		
		Spelunky
		
		Spelunky to wydany na PC/Xbox360/PS VitaPS3/PS4 niezwykle grywalny tytuł autorstwa Dereka Yu. Idea jest prosta acz genialna - w tym sympatycznym platformerze plansze generują się losowo, a śmierć (w postaci pająków, kolców, pułapek, ciemności, duchów etc.) czeka na dosłownie każdym kroku. Celem rozgrywki jest przemierzenie 4 światów zwieńczonych walką z bossem. Po drodze zbieramy świecidełka oraz wiele przydatnych przedmiotów, które znacznie obniżą wyśrubowany poziom trudności. Gra jest naprawdę wymagająca - z początku sukcesem będzie ukończenie pierwszego etapu, później jednego ze światów i tak dalej. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, podobnie jak nasze umiejętności oraz wiedza o otaczających nas zagrożeniach. Satysfakcja z każdego kolejnego sukcesu jest wprost proporcjonalna do podejmowanego wyzwania - np. aby odblokować skrót do jednego ze światów, musiałem dostarczyć NPCowi napotkanemu na końcu trzeciego etapu złoty klucz. Problem polegał na tym, że owy przedmiot występuje jedynie w obrębie kopalni - zatem musiałem przemierzyć ponad 10 poziomów z kluczem pod pachą, rezygnując po drodze z takich udogodnień jak np. shotgun (znacznie ułatwiający walkę z lokalna fauną i florą). Ręce mi drżały, gdy się wreszcie dało Polecam ten tytuł wszystkim miłośnikom oldschoolowych platformerów 2D (cebularze-plusowicze mają tę grę "za darmo" #SONYtakiedobre)
 - 
	
		
		W co teraz grasz?
		
		Padłem u Olmeca (idąc od kopalni) - miałem jet pack, tylko bomb zabrakło... ;< Ale widać progress, 100% nie ma szans - Speedlunky nie na moje nerwy, ale jeszcze jakieś trofiki urwę
 - 
	
		
		W co teraz grasz?
		
		Widzę, że przejście od początku oraz wizytę w Złotym Mieście masz już za sobą - nieźle. Ja po 4 dniach gry wreszcie ubiłem bossa, trening czyni mistrza
 - 
	
		
		W co teraz grasz?
		
		No świetny tytuł, zgadzam się z Tobą. Jak masz możliwość to zagraj z drugim graczem, jeszcze większa frajda. Nie wiem czy jest online czy tylko offline, ja gram z bratem na jednym tv i doskonale się bawimy. Ja nie mam z kim grać obecnie Na dwóch pewnie bankowo łatwiej. Trochę mnie wkurzają zglitchowane trofiki - jakbym zrobił ten run poniżej 8 min i nie dostał pucharka, to bym się chyba zamulił.
 - 
	
		
		W co teraz grasz?
		
		Spelunky Niesamowicie grywalny i wymagający tytuł, przy którym seria Souls jawi się jako gra dla każuali Rozgrywka opiera się na planowaniu i szacowaniu ryzyka, do tego przyda się małpia zręczność oraz sokoli wzrok. Do tego szczypta farta i można dojść do Bossa. Mnie się udało raz (ponad 200 zgonów na koncie). Nauka gry przynosi nie lada satysfakcję - najpierw ukończenie pierwszego etapu, potem opuszczenie kopalni, eksploracja kolejnych poziomów, odblokowanie skrótów (ostatni wydawał mi się nie do zrobienia - z kluczem pod pachą do końca lodowych jaskiń... dzisiaj się udało
 - 
	
		
		Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
		
		W rękach pismo leży doskonale - nie ma mowy o dyskomforcie wynikającym ze słabej jakości druku/papieru (ostatnie kilkanaście numerów PE). W ogóle magazyn sprawia wrażenie naprawdę solidnego - warto zapłacić więcej za taką fakturę papieru/okładki. Teksty różnie - są lepsze i gorsze (felieton z ostatniej strony to jakieś nieporozumienie). Na plus brak ocen w recenzjach. Na minus paskudne arty (gdzie ten Śledziu?). PS co za uczucie, gdy właśnie grasz w grę sprzed 25 lat i w piśmie pojawia się jej recka - Street Gangs (River City Ransom) XD
 - 
	
		
		The Strain - 2014 - Guillermo Del Toro - FX
		
		Tu zgoda, jestem świeżo po odcinku, w którym zdecydowano pokazać go w pełnej krasie - co za fatalny design. Z całkiem oryginalnego straszydła (fajnie się poruszał) nic nie pozostało - ta gęba jest po prostu śmieszna. Już regularne stwory lepiej się prezentują.
 - 
	
		
		The Strain - 2014 - Guillermo Del Toro - FX
		
		A ja to właśnie kupuję - w obliczu tak abstrakcyjnych wydarzeń rasowy naukowiec, który zwykł badać wszystko przez "szkiełko" nauki i logiki, ciągle się waha. Dla mnie to jest o wiele bardziej wiarygodne, niż natychmiastowa akceptacja sytuacji i wesoła eksterminacja krwiopijców z pieśnią na ustach. Zbiegi okoliczności są znamienne dla 99,99% seriali. The Wire to wyjątek potwierdzający regułę. 7 ep za mną - serial daje radę, trochę irytuje mnie Samwise Gamgee oraz niemiaszek, który za bardzo zapatrzył się na Waltza z Bękartów.
 - 
	
		
		Diablo III (PS4)
		
		Wszystko jest ok, mapy generują się losowo przy każdym wznowieniu gry "by design". Wspomniane cechy podniesiesz dopiero po osiągnięciu maksymalnego 70 poziomu. Każdy kolejny poziom (mistrzowski) pozwoli ci podnieść jedną ze stosownych statystyk. Podnoszą wybrane cechy przedmiotów, w których są umieszczone (musisz znaleźć część rynsztunku z tzw. socketem - dziurą):