balon

Nie No goowno. Okey mój 8latek podjarany max.

Przynajmniej człowiek nie ma dramatycznego backloga jak kiedyś

Bez przesady. Z każdego systemu coś się wyskrobie i spokojne trochę dobrego stuffu będzie na jesień/zimę.

No dobra graliśmy ostatnio na zmianę w U4

No ale taki RE1 jest jednak mniej sugestywne jak obecne gierki. Ja jak miałem 8 lat w Super Mario grałem. Hola hola mój junior gra też w kozak gierki video, ale max do pegi 12 i w mocno ograniczonym czasie, głównie w tygodniu. Chociaż wiadomo, że czasami są dyspensy.

Mam nadzieje, że etapy Alankiem będą właśnie bardziej „psychologicznym dreszczowcem”, zdecydowanie bardziej mi leżą takie filmy/seriale/gierki niż horrory. No ale i tak będzie dobrze. Remedy i Alan Wake w tytule, to nie może się nie udać.

Banny a ty w jakim wieku masz dzieciaczki? U mnie ten basen na tarasie (zamiast na dole w ogrodzie), to był jednak strzał w dziesiątkę. Zero syfu, mega lampa, a dzieci dzień w dzień go katują.

Panie adwokacie Wojtas, Krupek z tego co wiem nie ogląda meczów, tylko skróty, tak btw Co do twoich dokładnych danych, to biggest lead 12 vs 15, a sam wykres co dałeś idealnie pokazuje co napisałem w poprzednim poście, ok może jedynie, to że Heat nie prowadzili do połowy q2, a „ jedynie” do początku q2. Co do runów i gonienia to, Miami też miało w 1 połowie dwucyfrowe prowadzenie, do którego powrócili w 4kw (tutaj już Denver nie odpowiedziało). Podsumowując 1 i 4kw (zdecydowanie) dla Heat, a 2 (zdecydowanie) i 3 dla Denver. Nie chcę się hajpować, ale jakby Miami z 8 seeda i mając tyle typa bez draftu, wygrali mistrza, to w końcu naprawdę można byłby użyć określenia HISTORYCZNIE niesamowita drużyna. To co jakie oczekiwania przed meczami w Miami? Rozum mówi, że wrócą do Denver 2-2, ale serce (serce dla underdogów jak nie ma już ulubionej drużyny w grze ) jednak chciałoby 3-1.

Chyba skrót pierwszego oglądałeś w tym meczu Denver nie miało takiej przewagi, ba większość czasu Miami prowadziło (od początku meczu do połowy q2 i potem od początku q4). Fakt w pewnym momencie w q3 Denver zrobiło run do +15, ale zaraz szybko Miami go zniwelowało do 3 posiadań. Na początku q4 Miami objęło prowadzenie i już go praktycznie nie oddało do końca. Jajami Heat, no mają ci panowie bycze, koszykarskie jaja, oj mają, a na GM3 chyba wraca Herro

Pudzian już chyba powinien jakąś pożegnalną walkę ustawiać. Dobrze, że Szpilka wygrał. Nawet całkiem sympatyczny jest Ajtuj po tej przemianie.

Chyba czytają forum…

Póki Curry jest w swoim kolejnym prime nikt tam nie będzie nic przebudowywał. Jeszcze 2-3 lata zapewne do tego.

Ma luźne ale nie mógł znaleźć, a był tak podjarany, że wziął old model. No ale zawsze mógł mieć figi z wycięciem Co do koleżanek, to spokojnie, już w majty sikają jak widzę jak AirGucio w kosza napierdala. Ostatnio już dwie koleżanki z klasy były na turnieju weekendowym go dopingować Zdecydowanie #team luźne spodenki.

Kapitanie jak w 120 odpalisz, to w sumie jak byś od razu Rifta zaliczył i jego sequel Po jednej nutce. Będzie chodzić dobrze.

Młody miał tydzień czekać, aż się woda nagrzeje. No nie wytrzymał. Pierwsze wodowanie na 3 dzień. Zaraz po treningu, to trochę jak krioterapia. Ofc miał na 5 min i nie chciał wyjść. Potem 3 kromki, 4 parówki, wielki kubek herbaty i poszedł budować tytanica z Lego. No piękne życie mają tacy pierwszoklasiści

No ale Jimmi mówił po tym meczu, gdzie Herro doznał kontuzji na początku PO, że młody nie może tak skończyć sezonu i na bank jeszcze zagra, więc muszą awansować do finału. Jak powiedział tak zrobili. Jak zawsze w takich wypadkach przerwa jest dobra i niedobra. Z drugiej strony 4 dni na regenerację w NBA i ich organizacji fizjo, to nie jest tak mało.

Co roku tak ci matowieją?

Widzieliście, że tym wszystkim sterował Danilo?

No mi się podoba właśnie, że często nie ma nic, bo zawsze jest duża niepewność czy było warto.

No mi się podoba właśnie, że często nie ma nic, bo zawsze jest duża niepewność czy było warto.

Jaki wkurw… No nic jak Miami wjebie to tylko na własne życzenie. Cały mecz im zbierali w ataku, no i w ostatniej akcji buzzer przez zbiórkę w ataku. Brak zastawienia, błąd z ligi kadetówz… Nie cierpię Bostonu, ale jakby weszli do finału, to będą dwa plusy dla mnie. Pierwszy, że mogą się chyba jednak mocniej postawić Denver i da to wyrównanie finały. Drugi plus to jak będzie Boston w finale, to będę całym sercem za Denver i Jokicem. Jak będzie Miami-Denver, to serce rozdarte.

Takie trochę bomby prawy. Dobrze, że bardzo szanuje swój czas i mam max te ok 400-450h do „przegrania” w rok, więc zawsze znajdę do pogrania w coś „prawdziwego” i fajnego dla mnie i nie muszę narzekać, że nie mam w co grać. No ale jakbym miał więcej czasu na granie i byłbym bez backlogu, to mogłoby być ciężko.

Deczko zwracam honor podziemiami. Fakt, że najgorsze są to początkowe. Teraz trafiłem do takich, gdzie wykonanie ciekawsze, lepsza miejscówki i kozak kurde moc zyskałem i to przez mega przypadek. Piękna gra. A tak mieliście? Jak coś żaden spoiler. https://fb.watch/kO1t1GtA1J/

Do usunięcia

del