
Treść opublikowana przez Observer
-
Nintendo Switch 2 - temat główny
Eldenik jaki downgorad xdd
-
Nintendo Switch 2 - temat główny
No nieźle skopiowali Astrobota, ale że też EyeToya? Aż forum wysiadło jak zobaczyło że jesteśmy w 2005.
-
Nintendo Switch 2 - temat główny
Mario Horizon.
-
Assassin's Creed: Shadows
No i znowu sobie wymyślasz jakiś zakon Woke Hunterów, wcześniej gang Hien - a przed chwilą się oburzałeś jak można cię do jednego worka wrzucać z ludźmi co piszą to samo co ty. Sam sobie ustalasz zasady dyskusji, a potem się do nich nie stosujesz - zero konsekwencji i związku przyczynowo skutkowego. Wygląda jakby dialogi ci pisał Ubisoft.
-
Assassin's Creed: Shadows
Przecież ty dopiero co wrzuciłeś krytyków Ubi z tego tematu do worka który nazwałeś hienami, a teraz się burzysz że ciebie z Faką czy Donatello wrzucają do jednego worka obrońców Ubi? Jak to się mówi - kto czarnym kutasem wojuje, ten od czarnego kutasa ginie
-
Assassin's Creed: Shadows
A z Faką co ci dał plusa, mogę? To jakiś cel jednak osiągnięty, propaganda uprawiana przez ubisoft ma mniejsze zasięgi dzięki temu że ludziom się nie chce o nich pisać. Ale nie przesadzajmy, w temacie TLOUII była jeszcze większa inba, ale jakoś temat żył, a ludzie pisali - bo gra się broniła gameplayem, fakt że niektórzy się śmiali z silnego niezależnego babochłopa czy baby w ciąży robiącej salta przez siatkę tego nie zatrzymał. A tutaj to wiadomo, Ubi wpierdala nam propagandę, ale poza tym to co daje? "No taki średniaczek" "można pograć jak podeszły poprzednie części" "kończę przygodę po 20 godzinach, wynudziła mnie" "mam jej wiele do zarzucenia i nie wszystko mi się podoba". Nic dziwnego że dyskusja ucichła, a nie ma to nic wspólnego z jakimiś "hienami". Jedyną hieną w tym temacie jest ubisoft.
-
Assassin's Creed: Shadows
A ok, to ta obrona Ubisoftu i chwalenia Shadows to był tylko trolling uprawiany przez 80 stron, no to ładnie wszystkich strollowaliście, oj wy dowcipnisie wy
-
Assassin's Creed: Shadows
Eh jak dobrze że sobie zapisałem co fani tej gry pisali rok temu: Więc proszę tu bez pierdolenia że w pompie obrońcy mieli wyniki finansowe, ja mam na wszystko kwity
-
Assassin's Creed: Shadows
A najgorsze w tym wszystkim, że te szury znowu miały racje... Nie dziwię się że po takiej wtopie fanboye Ubi wstydzą się wypowiadać w temacie.
-
Assassin's Creed: Shadows
Ja jebie, dorosłe chłopy sie obraziły i boją się pisać bo ludzie gierkę im skrytykowali A "skończyłem i mam dużo do zarzucenia, ale nie napiszę, bo wyjdzie że ludzie którzy mieli grze dużo do zarzucenia od początku mieli racje" na razie najlepsze. Czyli gra okazała się słaba ale teraz głupio przyznać racje, dlatego w temacie cisza. Ok, przyjęte.
-
Assassin's Creed: Shadows
No tak, bo nikt się nie spodziewał ze w woke gierce źródłem całego zła okaże się biały heteroseksualny mężczyzna
-
Assassin's Creed: Shadows
Zaraz, zaraz - czyli Ubi robi grę o samurajach, a ich pomysłem na oddanie klimatu Japonii jest finałowa walka gdzie murzyn zabija białego w rytm współczesnej afrykańskiej piosenki rapowej zachęcającej do mordowania białych? Grubo. Ale i tak się znajdą tatuśki co powiedzą że oni tu nie widzą żadnego woke i żadnej lewackiej propagandy, po prostu przez przypadek im się tak aktorzy dobrali.
-
Assassin's Creed: Shadows
Grę single player się rzuca przed ukończeniem jak jest chujowa, co tu rozkminiać.
-
Assassin's Creed: Shadows
To on został skazany? To dlaczego w kołko fani ruchania w dupę przez korporacje piszą, że spierdolił do rumunii żeby uciec od odpowiedzialności karnej?
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Jak ktoś więc się zastanawia czy jakieś działanie jest bezpieczne dla spółki czy nie, to niech sprawdzi czy Nintendo to robi. Oni są niezatapialni i przetrwaja wszystko jak karaluchy po wojnie atomowej. Wracając do pytania, czy Mario i Zelda śmigają na Steamie? No właśnie.
-
Assassin's Creed: Shadows
No tak świetnie że właśnie wyprzedają majątek żeby nie splajtować: https://ithardware.pl/aktualnosci/ubisoft_tencent_assassin_s_creed_far_cry-40233.html Nic tak nie pokazuje wielkiego sukcesu finansowego jak paniczne sprzedawanie się Chińczykom Ja tam kibicuje, mam nadzieje że chińczyk pogoni aktywiszcza z Ubi batem. Jest to w końcu jakaś szansa na dobre gry z dużych serii.
-
Assassin's Creed: Shadows
-
FATAL FURY City Of The Wolves
Wątpię że to budżet gry uszczupliło, pewnie jakieś wewnętrzne rozliczenia - SNK należy do księcia Arabii Saudyjskiej, a nie dość że Cristiano u niego gra, to ostatnio były ploty że CR chce kupić Valencie za pieniądze księcia.
-
Assassin's Creed: Shadows
W końcu recenzja na którą wszyscy czekali:
-
Assassin's Creed: Shadows
Nawet śmiechłem. Gdyby jeszcze mieli tyle jaj przy projektowaniu gier, to by robili hity.
-
Assassin's Creed: Shadows
Figaro zwarzaj sobie z tym friendly fire - Okiem Deva to lewak.
-
PC Extreme
Ale ta druga ocena też niewiele zmieni, bo np. przy takim Doomie jeden redaktor napisze "Świetnie się gra do dziś, regularnie odpalam, 10/10" a drugi napisze "Co to FPS bez rankeda multi i battlepasa, a ai botów jest toporne, 3/10". Moim zdaniem powinno być jak @Roger pisze "słuszne jest jednak ocenianie gier takim jakie były w swoich czasach, na bazie tego co wniosły do gatunku, ale z zaznaczeniem w recenzji jak jej elementy się zestarzały" - ale nie walić grze która była 9/10 ogólnoświatowym hitem w dniu premiery teraz oceny 4/10 bo ma niedzisiejszą grafiką czy jakiś inny element jest na poziomie top z roku w jakim wyszła, ale już nie top jak na dzisiejsze standardy. Ja np. w oryginalne MK czy chodzone bijatyki gram do dziś od kiedy do baru na dzielnicy wstawili 1Upa z masą romów, można z ziomkami przy piwku sobie przejść archaicznego Final Fighta. Więc nie zgadzam się, że powinno się zostawić takie gry we wspomnieniach bo urągają dzisiejszym standardom. Ale równie dobrze ktoś powie "nie graj w to bo nie ma grafiki 3D, lepiej zostawić to w przeszłości" - i to w sumie jest jego opinia, ale nie ma żadnej merytorycznej podstawy, tylko całkowicie subiektywną. Większość ludzi nie gra w gry retro bo są dla nich przestarzałe, ale jest cała masa ludzi którzy grają w gry retro cały czas i do nich opinia tych pierwszych nie trafia. A to jest magazyn o grach retro. Więc raczej ludzie z tej pierwszej grupy kupują taki magazyn i ludzie z tej pierwszej grupy powinni opisywać tam gry. Ja znam np. laskę co nie ogląda filmów sprzed 2000 bo jej się nie podoba estetyka filmów kręconych analogiem i ówczesne efekty specjalne, ale jaki sens miałoby dawanie jej filmów do recenzji w magazynie "Najlepsze filmy z lat 80'", gdzie takiemu The Thing dałaby 30% bo film jest archaiczny i zamiast afektów z Avatara mamy efekty praktyczne? Ja się bardziej odnoszę w tym wszystkim do oceny i wymienionych minusów które na nią wpływały - tekst recenzji również trochę się gryzie z wystawioną oceną. Co do reszty pytań o to jak recenzować, to już wyżej dałem swoją skromną opinie. I faktycznie @łom dobrze przypomniał że MK miał już recenzje w Arcade Extreme. Odświeżyłem ją sobie - tam MK był chwalony i dostał ocenę "A" której nikt nie obniżał za "małą ilość wojowników". Więc komunikacja tego wszystkiego jest niespójna, bo nie dość że jednym grom się wypomina archaiczność (w magazynie o grach retro...) i daje oceny jak typowemu crapowi, a drugim nie i daje wysokie noty pomimo tego że dziś się nie da w nie grać, to teraz do tego TA SAMA gra dostaje inne oceny i po łapach za rzeczy które w innej recenzji od tej samej redakcji nie są wskazywane jako wady. Więc takie nieustandaryzowane podejście do oceniania to bardziej wpływa na ocenę merytoryki wydawnictwa niż samej gry, bo 30 lat po premierze nikt nie zmieni opinii o MK bo dostała 4/10, za to może zmienić opinie o magazynie który trzyma w ręku
-
PC Extreme
Przeczytałem na razie dosłownie kilka recek, więc moja opinia to takie pierwsze wrażenia a nie obraz całego numeru, ale widzę już niezły bałagan. Moim zdaniem redakcja powinna najpierw przegadać sposób oceniania - czy bierzecie w ocenie pod uwagę jak gra się ma w porównaniu do dzisiejszych produkcji gdyby wyszła dziś, czy patrzycie jaki efekt robiła na dzień premiery i z jak wpłynęła na branże? Bo sorry ale śmiesznie się patrzy że Mortal Kombat, gra która zmieniła postrzeganie gier w oczach opinii publicznej, doprowadziła do przesłuchania przed senatem i wprowadzenia ESRB, a przy tym była ogromnym hitem, wielbionym przez graczy w tamtym czasie dostał ocenę 40% (druga najgorsza gra numeru), pomimo tego że w recenzji jest nawet powiedziane że konwersja na PC wypada najlepiej ze wszystkich platform. W wadach mamy np. mało postaci - no w porównaniu do dzisiejszych gier to mało, ale nie do gier z tamtych czasów - a kilka stron dalej jest NFS, który dostaje 85% bo jest "grą kultową" i już nikt nie wspomina w minusach że jest tam tylko kilka samochodów czy tras, a całą zawartość gry można sprawdzić w 30 minut. To samo z AI, MK dostaje minus że AI z tamtych czasów jest słabe - bo oczywiście jest w porównaniu do współczesnego, szkoda że ten sam argument dotyczy praktycznie wszystkich innych gier, gdzie nie jest o brane pod uwagę przy obniżaniu oceny. Dwie strony po MK mamy recenzje Ecstatica, w którą nie da się grać dziś przystawiając ją do dzisiejszych standardów - ale dostaje 85% i autor argumentuje "Oczywiście grafika nie szokuje, a gameplay i sterowanie bywają nieprzyjazne, ale przecież to wszystko można powiedzieć o wszystkich pionierach TPP z tamtych czasów". No tak, oczywiście się zgadzam, ale dlaczego tego samego podejścia nie ma w przypadku MK? "Historyczna rola Ecstatiki jest bardzo ważna" w podsumowaniu, no to ciekawe że już w przypadku MK historyczna rola nie była brana pod uwagę i gra dostała ocenę jak dla typowego crapa. Zresztą jak patrzę to najgorzej ocenione gry numeru (poza jednym Prehistorykiem) to recenzje Konsolite, więc skoro jest tu taka zależność, to chyba wychodzi inne podejście do gier retro niż u innych redaktorów. Jakoś usystematyzujcie według jakich kryteriów się ocenia gry retro. Bo jak jeden patrzy na to jaka gra była w porównaniu do konkurencji z dnia premiery, drugi czy gra była legendarna i wpłyneła na branże, a trzeci patrzy czy ilość zawartości i AI przystaje do dzisiejszych standarów, to się trochę mija z celem dawanie ocen. Ale ogólnie jestem zadowolony z zakupu, będę kupować kolejne almanachy
-
Assassin's Creed: Shadows
- Assassin's Creed: Shadows
Tyle bluzgów i nerwów, spokojnie - to tylko gierka dla lgbt o murzynie co rucha chłopów. Nie ma co się tak denerwować. - Assassin's Creed: Shadows