
Treść opublikowana przez Observer
-
Dragon Age: Veilguard
Patrząc że każdy film ma pod bańkę wyświetleń i trwa całkiem sporo, to średnio na każdym zarabia $4000-$6000, więc żaden free - gra za życie w jego głowie płaci mu gruby hajs. A ty o nim za darmo postujesz.
-
Dragon Age: Veilguard
Musisz ubrać sukienke i zrobic 10 pompek to odblokują.
-
Dragon Age: Veilguard
Ja jebie, jedna mała zmiana a jak to lepiej wygląda Jeszcze tylko zmienić postacie, mapy, dialogi, gameplay, fabułę i można grać.
-
Dragon Age: Veilguard
A ty pierdolnąłeś kolejny post o Asmongoldzie, dosłownie jako jedyna osoba w temacie piszesz ciągle o tym gościu. Mieszka ci w głowie bez płacenia czynszu.
-
Dragon Age: Veilguard
W tym przypadku to bardziej jak Reksio parówkę.
-
Dragon Age: Veilguard
Z podłożonymi śmiechami brzmi lepiej xd
-
Dragon Age: Veilguard
Dlaczego? Inkwizycja to takie 5/10 a ukończyłem średniaka, więc to mobilne propagandowe gówno którego nawet się nie chce odpalać, na jaką ocene zasługuje?
-
Dragon Age: Veilguard
Ciekawa manipulacja z resetery. Szkoda że zapomina wspomnieć, że poprzednie nowe gry Bioware od 2011 nie były na premiere dostępne na steam, tylko na osobnym launcherze EA Origin
-
Dragon Age: Veilguard
- Dragon Age: Veilguard
To dobitnie pokazuje że art design jest ważniejszy niż technikalia - bo gra niby jest technicznie mistrzowska zdaniem tych ekspertów na pc, ale nic to nie zmienia w fakcie, że przez art design wygląda jak grywalna wersja reklam gier na telefon. Czyli jak gówno.- Dragon Age: Veilguard
- PlayStation Plus (PS+ Collection, PS+ Premium)
A te promki dla nowych to są dla całkowicie nowych czy też dla tych co akurat nie mają abo, ale kiedyś opłacali?- Dragon Age: Veilguard
„Ta gra jest jak wielki, dziewięciosezonowy, dobrze zrobiony, oparty na postaciach, warty obejrzenia serial Netflixa" To jest chyba najlepszy wniosek jaki każdy może sobie z tego wyciągnąć - dla ludzi którym się ta gra podoba, "serial Netflixa" jest największym wyznacznikiem jakości jaki przychodzi im do głowy. Chociaż to w sumie pewnie tylko takie międzykorporacyjne lizanie się po fjutach z nadzieją na rewanżyk, można jednym postem zapunktować u Bioware, EA i Neflixa.- Dragon Age: Veilguard
- Dragon Age: Veilguard
Recenzja Skill Upa jest prawidzwa, bo typ przedstawia argumenty - rozmontowuje grę i omawia każdy element, podając przykłady. A nie recenzja w stylu korporacyjnych mediów lewackich: Czy dla kogokolwiek oprócz opłaconych tęczowych cyngli fakt bycia bi to jest najważniejszy powód do pozytywnej recenzji gry DARK FANTASY, która w oryginale epatowała brutalnością świata przedstawionego? "Symulator grupy przyjaciół, którzy pomogą ci zostać bi"? To bardziej pasuje do homo porno parodii muminków, a nie do Dragon Age. Dlatego gracze co znają poprzednie części bardziej ufają Skill Upowi niż tej bandzie tęczowych redaktorków co dają 10/10 dlatego że w grze można się obciągać kolegom z drużyny, bo to im przypomina ich prace w redakcji.- Dragon Age: Veilguard
Kochane korpo trochę pozmieniane skrypciki gotowych recenzji 9/10 podesłało razem z kodzikiem i prezentami dla naszych niezależnych dziennikarzy- Dragon Age: Veilguard
- Dragon Age: Veilguard
Widać że zainteresowanie grą tak mocne że aż temat zmienił się we wspominanie z nostalgią najgorszych gier z przeszłości.- Dragon Age: Veilguard
Typ wrzucił recenzje po 100% Starfielda przed premierą, więc widać że układzik z wydawcami jest ładny że tyle wcześniej to dostaje że zdąży taką grę na 100% przejść i jeszcze napisać, nagrać i zmontować recenzje trwającą 52 minuty (samo to to kilka dni roboty). Oczywiście recenzja pozytywna, żeby przy następnej grze wydawca znowu odpowiednio wcześniej kodzik podrzucił.- Dragon Age: Veilguard
Fajnie, ale jest już temat na takie linki:- Dragon Age: Veilguard
Ciekawa sprawa, to by wiele tłumaczyło z tych pozytywnych recenzji. Niestety minęły czasy kiedy można było wierzyć internetowym recenzentom - teraz wszyscy dostają prezenty od wydawców i są wytresowani, że jak coś skrytykują to kurek zostanie zakręcony. Kiedyś recenzent stał po stronie graczy i bronił ich przed nieuczciwymi wydawcami, a dziś często to recenzent broni biznesu growego przed graczami - u wielu róznych tadków gejmingu można ciągle poczytać jacy to g r a c z e są najgorsi bo nie łykają bez popity wszystkiego co wysrają korporacje. Wierzyć (z odpowiednim dystansem oczywiście) można tylko niezależnym youtuberom, tych co ich korporacje nazywają grifterami, tych co kupują gry za swoje - niestety ich recenzje ukazują się już po premierze.- Dragon Age: Veilguard
- Dragon Age: Veilguard
Nieźle poprzeczka ustawiona na tym xboxie. Jak widać - wygłodniałemu to nawet murzyński trans kutas zasmakuje.- Dragon Age: Veilguard
"Go woke, go broke" nie dotyczy wysokich ocen od sprzedajnych recenzentów, tylko wyniku finansowego. Figaro jak zwykle rzuca jakimiś hasłami które gdzieś przeczytał, a nawet ich nie rozumie.- Silent Hill 2 Remake
W oryginale była tylko jedna taka dziura którą James z obrzydzeniem penetrował, w pokoju z motylami, obok łóżka . Symbolika była jasna. A tu się Blooberom mechanika soodobała to jeszcze kilka dziur wrzucili w różnych miejscach. - Dragon Age: Veilguard