Treść opublikowana przez Kmiot
-
własnie ukonczyłem...
Ja mam do pierwszego DMC duży sentyment, ale też dopiero chyba rok temu skusiłem się, by go ukończyć. Nastrój tego zamczyska wciąż działa, a archaizmy wkurwiały (te elementy "platformowe"! aaargh!). Jednak teraz na jedynkę nie potrafię się gniewać, bo zagrałem też w dwójkę. I po tym doświadczeniu jedynce wybaczam wszystko.
- Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
-
Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
Staram się tak konstruować losowania, by miały rozsądną długość, dlatego też tutaj dałem zawodnikom zdrowie na low, po finisherze na start i w efekcie pierwsze eliminacje przyszły relatywnie szybko. No ale wiadomo, trochę gadania, trochę klikania i czasem się rozciąga materiał. Tym bardziej, że jak gadam tłumacząc zasady to jestem na tyle jednozdaniowy, że nie potrafię w tym czasie przybijać się przez opcje xd Generalnie nie miałem pomysłu na inne losowanie, więc uznałem, że lepiej długie jak żadne. Areka pomału goni Moziego w wyścigu o tytuł "najwięcej udziałów bez wygranej", ale jeszcze trochę mu brakuje. Brałem to pod uwagę, ale uznałem, że trochę to rozumiem, bo sam mając czasem cyfrówkę dokupuję pudełko na półkę, tym bardziej jeśli gra jest tego warta. Zresztą obecnie na półce mam wersję PS4 i PS5, ale to taka ułomność kolekcjonerska. Staram się takie sytuacje rozpatrywać indywidualnie, ale większość oceny pozostawiam sumieniu samych zgłaszających się uczestników. Szczerze mówiąc myślałem, że będzie z tym więcej roboty. W zasadzie zrobiłem tylko Figusia, a potem go 10 skopiowałem, więc wszystko co musiałem zrobić potem to tylko pozmieniać nazwy zawodników, kolor strojów (da się to robić dość sprawnie, bo można skopiować kolor i w jednym menu dwoma kliknięciami wkleić go w każdy element ubioru, więc jest jednolicie i szybko), no i z racji, że nie da się wyświetlać nazwy zawodnika pod nim, to uznałem, że zrobię im napisy na strojach, co w sumie nie zajęło dużo czasu, gdy już raz rozkminiłem jak to zrobić. Ogólnie szybciej poszło, niż zakładałem i jestem tym miło zaskoczony. Nie było jeszcze najlepszego patentu, jak jeden uwalnia walizkę, a drugi mi w tym czasie wyjmuje drabinę spod nóg. Wtedy ten głupi chuj wisi na tej walizce i macha nogami, więc najlepiej podejść i "pomóc" mu zejść xd Wygląda, że Paolo podobnie jak Square miał słynne "szczęście debiutanta". WisnieR też swego czasu wygrał w pierwszym udziale. btw. pamiętacie takiego zawodnika? Bo też brał udział w tym losowaniu xd
-
Temat ogólny.
Ok, zamykamy, bo Grzybiarz nas przechytrzył i podał całą listę 128 zawodników.
-
Temat ogólny.
Witam, możesz naznaczyć wojowników gierkowych, którzy Twoim zdaniem są najlepsi i powinni wziąć udział w tym starciu (oczywiście takich wiekowych, którzy pochodzą z okresu 4 generacji), a potem przyjść, gdy już bitwa wystartuje (najwcześniej za 2-3 tygodnie) i wspierać ich swoimi głosami podczas pojedynków 1 on 1 w ankiecie. Pozdrawiam i smacznej kawusi życzę.
-
Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
Los zdecydował. Na jednego zwycięzcę przypada 10 przegranych, ale pamiętajcie stare porzekadło, że kto nie ma szczęścia w grach, ten ma w miłości. Standardowo uprasza się, by nie wołać laureata i nie zepsuć mu ewentualnej niespodzianki z samodzielnego oglądania zmagań. No i sorry za taką, a nie inną długość losowania, ale nie zawsze jest pomysł na coś zgrabnego. Zwycięzcy gratuluję oraz zapraszam na PM w celu określenia adresu wysyłki i wyboru opcjonalnej nagrody z Listy Bonusowej.
-
własnie ukonczyłem...
Oczywiście, że znalazłem wszystkie. Jestem wyjątkowo cierpliwy i metodyczny w tych sprawach. Obok niektórych przebiegałem kilka razy i ich nie zauważałem. Np. tutaj leży czerwony Figment-jabłko na czerwonej kanapie xd
-
własnie ukonczyłem...
Co tam ostatnio wartego uwagi udało mi się skończyć? Psychonauts [PS2] Nahajpowany Waszymi opiniami uznałem, że z pewnością będę chciał ograć sequel. A że lubię robić rzeczy po kolei, to postanowiłem nadrobić pierwszą część, choć doskonale sobie zdawałem przy tym sprawę, jak bolesne to może być doświadczenie. Odpaliłem więc i co? No zero zaskoczenia z początku. Gra zasadniczo cierpi na te bolączki, które są do przewidzenia dla tytułu w jej wieku. Technicznie najbardziej oczywiście doskwierają spadki klatek, bo człowiek ostatnio jest w tym względzie rozpieszczony coraz częstszym standardem w postaci 60fps, nawet jeśli odbywa się to kosztem oprawy. A Psychonauts potrafi momentami spaść nawet do kilkunastu klatek i nie da się tego nie zauważyć, można jedynie wyrozumiale cmoknąć pod nosem. Rzecz jasna kamerze zdarza się świrować, Razowi odrobinę brakuje większej responsywności tak bardzo ważnej w platformówkach. Ale mimo to gra wciąż jest warta zainteresowania, bo oferuje w zamian całkiem sporo. Opowiada o niełatwych problemach w dość swobodny, beztroski i ciepły sposób. Do tego raczy nas niebanalnym humorem, a te dzieciaki z obozu da się autentycznie obdarzyć sympatią. Są uroczo nienormalne i chciałoby się je przytulić. Jak zwykle scenki w platformówkach mnie nudzą (szczególnie te z wczesnych generacji, gdzie nie było nawet na czym oka zawiesić - same klocki low poly), tak tutaj całkiem przyjemnie mi się obserwowało poczynania Raza i ekipy. No i dialogi oraz voice acting też na poziomie. Nie do końca wiem dlaczego, ale czułem od tej gry taki vibe Raymana 2, szczególnie w samym obozie-hubie nocą. Zresztą ten jest bardzo nastrojowy i przytulny, więc z wielką ochotą śmigałem po nim szukając znajdziek. A kolejne levele? Z pewności nie można odmówić im różnorodności, bo w zasadzie każdy leci na odrębnym patencie, więc nikt się nudzić nie powinien. Pewnie, że jeden jest lepszy, drugi gorszy, ale każdy jest JAKIŚ i nie zlewają się w mdłą całość, nawet jeśli ogrywane jeden za drugim. Ogólnie struktura gry mi się podoba, bo niby prowadzi po sznurku, ale zostawia też nieco swobody, byśmy nie poczuli duszności i eksplorowali na własną rękę. Niestety kilka chyba nie do końca przemyślanych patentów usilnie stara się odebrać przyjemność z rozgrywki. Przede wszystkim te jebane Figmenty, czyli pół-przezroczyste znajdźki w rożnych kolorach i kształtach setkami poukrywane w levelach. Często ich po prostu nie widać, w dodatku ich stopień przezroczystości się zmienia i jeśli spojrzysz w kąt w nieodpowiednim momencie, to możesz tego gówna po prostu nie dostrzec. No i jak wspomniałem - są ich setki, więc tym łatwiej przegapić jednego, czy dwa, a potem szukaj go po całym poziomie. Ech, katorga dla graczy z syndromem zbieracza. Druga sprawa wiąże się po części z pierwszą, bo kolorystyka niektórych poziomów nie ułatwia sprawy. Lewitacyjny tor wyścigowy, dyskoteka, albo level z bykiem to potrafią być udręką dla wzroku i trudno czerpać z nich satysfakcję czy przyjemność, gdy oczy bolą od wypatrywania jebanych Figmentów. Gdyby nie ten fakt, to poziomy są w pytę, a jeśli komuś nie zależy na komplecie (nie jest obowiązkowy) to może machnąć ręką i lecieć dalej. Co tam jeszcze? Moce niby fajne, ale mam wrażenie, że część z nich jest zbędna i wrzucona na siłę. Niby czasem da się je wykorzystać np. podczas starć z bossami, ale generalnie zbędny to trud. Fragmenty zjeżdżania na wszelakich szynach bym wyjebał z gameplayu, nigdy ich w grach nie lubiłem i Psychonauts nie są tutaj wyjątkiem, szczególnie, że po drodze musiałem zbierać jebane Figmenty. Ale poza tym bawiłem się w sumie lepiej, niż mógłbym oczekiwać po grze starszej od Pupcia. Nie żałuję ani godziny z tych 18, które zajęło mi splatynowanie tego retro-cacka. Z czego pewnie z 3 godziny latałem w poszukiwaniu pojedynczych Figmentów. Jebane.
-
The Best of Trzecia Generacja, runda 2.
Nie należy mylić Mario Bros z Super Mario Bros. "Gołe" Mario Bros to tylko to: Gra niezła, ale do tuzów generacji nie ma startu. Dopiero Super Mario Bros. wytyczyło kierunek gatunkowi.
-
The Best of Trzecia Generacja, runda 2.
Wedle sugestii zakładam nowy temat, aby nie musieć kasować wyników z pierwszej rundy. W zasadzie można tamten temat zamknąć, albo stworzyć jakieś sub-forum na tym sub-forum (o ile się da), gdzie będzie można archiwizować tematy i zostawić tylko te aktualnie aktywne. Nie wiem, może Square coś wymyśli. Tymczasem mamy już wyniki pierwszej rundy i połowa stawki pożegnała się z rywalizacją. Wprowadziłem wyniki w formie oddanych głosów, bo tabela nie przyjmuje wyników po przecinku, więc procenty odpadają. Tak jest zresztą przejrzyściej, bo od razu widać, kto wygrał jednym głosem, a procenty nam tego tak jasno nie powiedzą. Tutaj wersja na stronie: https://challonge.com/pl/mza5upvt.svg No i co, nie przedłużając lecimy z głosowaniem. Ankieta standardowo zamknie się w piątek (8.10) o godzinie 23:59. W przypadku remisu liczę głosy Senior Memberów (i Adminów, jeśli się takowe pojawią). Wygrywa ta gra, która ma po swojej stronie więcej tych zaszczytnych osobników. Miejsca w drabince były przydzielane losowo. Nazwy czasem są nieco inne i czasem niepełne (nie da się już ich edytować), ale w ankiecie będę wpisywał pełne oraz poprawne. A to ankieta jest najważniejsza. Poniżej gameplaye do wciąż żywych zawodników:
-
Temat ogólny.
Amiga jeszcze nigdzie nie przeszła, bo póki co czas nas nie goni i wciąż możemy pokombinować. Ankieta również jest otwarta, a biorąc pod uwagę ilość głosów na gry trzeciej generacji, to jest tu jeszcze potencjał na ~10-13 brakujących głosów. Ja zagłosowałem na "tak", bo zdaję sobie sprawę, że czas tamtej generacji wielu spędziło własnie na Amidze, nie na SNESie/MD, co zresztą widać po propozycjach - multum Amigowych się sypie. Sam na niej nie grałem poza epizodami u kolegi, ale próbuję się wykazać gierkową empatią - nieważne, że "komputer", ważne że się grało namiętnie w gry, a Amiga nie ma tak długiego żywota jak PC, więc czwarta generacja wydawała mi się adekwatna pod kątem rozwoju technologicznego. Ale faktem jest, że propozycji na Amigę jest zaskakująco dużo (bo spodziewałem się góra kilkunastu), a to otwiera nowe opcje. Generalnie są obecnie trzy. dołączamy ją do 4 generacji i walczy jak równa ze SNESem/MD przerzucamy ją do rywalizacji z PC, bo trudno powiedzieć jak szeroki skład uda nam się tam stworzyć. robimy podobnego do PC side questa i odrębną rundę "only AMIGA", choćby nawet skróconą do 64 zawodników. Fani Amigi będą zadowoleni, a sceptykom nie będzie ona przeszkadzać w "czystej rasowo konsolowej rywalizacji". A obecne szesnaście głosów "za" i trzynaście "przeciw" to nie jest dla mnie jednogłośne rozstrzygnięcie i liczę się z tymi głosami "anty". Osobiście widząc ilość propozycji coraz bardziej się skłaniam do trzeciej opcji, która mam wrażenie, że zadowoli większość. Spoko, spoko, jak znajdę wolniejszą chwilę. Podsumowanie Bitwy, robienie losowania na Giwałej, no wiesz, trochę to bywa ZAJMUJĄCE. Poza tym póki co nie ma pośpiechu, bo minimum przez najbliższe 2 tygodnie i tak nie ruszy bitwa 4 generacji, więc zdążę.
-
Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
Zamykamy kramik, bo trzeba coś myśleć nad losowankiem. Potwierdzam udział: @Figuś @areka @WisnieR @Square @mozi @Grabek @balon @Rozi @zagul @Moldar @Paolo de Vesir 11 zawodników. Mmm, idealna liczba nadająca się do niczego. Nie ułatwiacie mi zadania. No, ale pomyślimy. W każdym razie nie czekamy już na dwunastego, bo możemy się nie doczekać. Stay tuned i miłej soboteczki.
-
The Best of Trzecia Generacja.
Zapadły pierwsze decyzje. Co tam się wydarzyło podczas gali? Początkowe walki nie obfitowały w spektakularne rozstrzygnięcia. Zarówno Castlevania 3 jak i Legend of Zelda łatwo rozprawiły się ze swoimi rywalami, choć ta druga miała odrobinę trudniejszą przeciwniczkę z racji kultu, jakim otoczone są u nas gry z Kunio Kunem. Ale nawet on nie sprostał elfowi w zielonym kubraczku. W piątym starciu przewidywałem większe tarapaty Batmana, bo Binary Land często gościło na wszelakich składankach w rodzaju 168 in 1 i spodziewałem się, że popularność symetrycznie kierowanych pingwinków, które dążą do zbliżenia cielesnego zrobi swoje. No, ale widocznie Batmanowi fanów też nie brakuje. Co tam dalej? Jedyny słuszny Dizzy łatwiutko, podobnie Super Robin Hood, nad czym osobiście lekko ubolewam, bo Salomon's Key 2 pożarł mi dłuuugie godziny. Żegnaj przyjacielu. Czterech użytkowników najwyraźniej nienawidzi Super Mario Bros., bo głosowali przeciwko temu arcydziełu kodu. I to na jakieś 3 Eyes xd Potrzebujecie Panowie jakiegoś solidniejszego arsenału, by powalczyć. Tennis pięknym smeczem strącił z głowy kowbojski kapelusz Gun Smoke'a. Bomberman 2 na finiszu wyprzedził Battletoads, a na dwie godziny przed zamknięciem ankiety między Exitebike i Ninja Gaiden 3 był remis. Ostatecznie skryty atak z cienia zapewnił Ryu Hayabusie zwycięstwo. Co fach, to fach. Circus Charlie walczył dzielnie na swojej piłce, ale nie sprostał Might Final Fight. I w sumie dobrze, bo CC to była zjebana gra, choć trochę sentymentu do niej miałem. Metroid nie bez problemów rozprawił się z Papajem i umówmy się, że byłoby zaskakujące, gdyby wynik był inny. Kolejny faworyt, czyli Mega Man 2 przeszedł się po zwłokach Nigel Mansen World Championship i nawet się nie potknął. Tetris rzutem na taśmę wywalczył zwycięstwo jednym głosem, choć na dwie godziny przed północą przegrywał z Double Dragon 2 również jednym głosem. Ktoś tutaj postanowił uśpić przeciwnika. Choujin Sentai - Jetman dość łatwo poległ z The Guardian Legend. Osobiście mnie to dziwi, ale może gdyby Jetman nazywał się Power Rangers, to wiecej użytkowników spojrzałoby na niego przychylnym okiem. Mappy po bolesnej porażce z przeciwnikiem podczas wywiadu jeszcze skołowany zapytał tylko " co on kurwa, Robokop?" Pac Man zjadł kota Felixa i choć doceniam dokonania Żółtej Kulki, to jednak Felix dał mi swego czasu więcej przyjemności. No, ale sierściuch trafił poważnego rywala. Chip i Dale w sumie zaskakująco łatwo roznieśli w pył całą ekipę Wojowniczych Żółwi (w wydaniu Tournament Fighters), a Contra na każdy cios Kunio Kuna odpowiadała dwoma własnymi, więc Goal 3 szybko żegna się z turniejem. Jak już było powiedziane - niektórzy wolą bawić się jajkami (Go! Dizzy! Go!) nawet jeśli są nieatrakcyjne, niż zająć się muszelkami wraz z atrakcyjną, rudowłosą Arielką, która - przypominam i spoiluję - na koniec odzyskuje nogi. Poza tym to była świetna, przyjemna gra, ale ludzie się po prostu na tym nie znają najwidoczniej. Metal Gear vs. Castlevania to była atrakcyjna para, ale ostatecznie pan Belmont lekko się pocąc łatwo pokonał rywala. Battle City vs. Nightshade? Czołgi kurwa. Przeciwnika ponoć do teraz wydrapują z gąsienic. Zelda 2 choć uważana na profanację pierwszej części, to i tak rozprawiła się z pretendentem o pseudonimie Toxic Crusaders. Co marka, to marka. Animki i Mikro Maszyny nie okazały litości dla, kolejno, Shatterhanda i Punishera. Książę Persji do końca drżał o wynik (na dwie godziny przed metą miał zaledwie głos przewagi), ale ostatecznie to on zachował zimną krew i wygrał trzema głosami nad jaskiniowcem na deskorolce (z jednym kołem). Kunio Kun koszykarz ratuje honor rodu Kunio Kunów i wygrywa z Yie-Ar Kung Fu. Ubolewam nad wynikiem Freda Frintstone'a, ale kiedy w pierwszej rundzie trafiasz na Super Mario Bros. 3 to musisz się liczyć z porażką. Darkwing Duck nokautuje w szóstej rundzie Punch Outa. Prostota (Arkanoid) okazała się lepsza od skomplikowanych taktyk (Dragon Quest). Donkey Kong przeturlał beczkę po nieprzytomnym Parku Jurajskim (*). Kunio Kun hokeista już czuł na plecach oddech Adventures in the Magic Kingdom, ale rywalowi ostatecznie zabrakło kondycji na ostatniej prostej. Kunio awansuje jednym głosem. Metal Gear 2 pomścił Metal Geara 1 (podtytuł Snake's Revenge zobowiązuje) i wygrywa kosztem Blaster Mastera. W pojedynku tuzów platformówek Duck Tales łatwo wygrywa z Adventure Island. Snake Rattle'n'Roll oraz Crystalis dzierżą dumne miano gier, na które oddano najmniej głosów (po 3). Pogromcami okazały się Kaczki (Duck Hunt i Duck Tales 2). Super Contra wygrywa z Double Dragon 2, więc w drugiej rundzie mamy dwie Contry i żadnego Double Dragona. Jackie Chan przegrywa z Bionicznym Kommando, a Ninja Gaiden wygrywa z Dzikim Rewolwerowcem. Final Fantasy łatwo wygrywa ze starym kucharzem z Panic Restaurant, a ja jestem ciekaw ilu głosujących na FF go przeszło :< Powracający Batman również w swoim drugim wcieleniu rozkwasił mordę przeciwnika i Hooka czeka długa rehabilitacja. Kooperatywa BattleToads i Double Dragonów zmiażdżyła Ferrari Grand Prix Challenge. Przeciwnik wciąż nie odzyskał przytomności. Gdyby głosowanie odbywało się w okolicach Wigilii, to Home Alone 2 pewnie by wygrało. A tak Kevin musi uznać wyższość Kunio z River City Ransom.
-
Temat ogólny.
Spokojnie. Póki co za Neo Geo lobbuje wyłącznie Ukukuki. Za to robi to na ostro i wrzucił chyba z 20 tytułów, z czego kojarzę może z 5 xd Jednak przypominam o ograniczonej liczbie miejsc, więc wiadomo, że trzeba będzie listę Neo Geo ostro ciąć, bo nie ma możliwości, by propozycje jednego użytkownika (na koniec końców dość niszową konsolę) zajęły 1/6 miejsc. Proszę o rozsądek i podawanie staranniej wyselekcjonowanych gier, bo lista nie jest z gumy, a wrzucać tam tytuł, który polegnie w pierwszej rundzie dwoma głosami przeciw 48 to nie ma za bardzo sensu. Brutalne, ale prawdziwe. Chyba, że się pojawi więcej głosów na te tytuły/konsolę. Obecnie z pewnością chciałbym stamtąd jakiegoś Metal Sluga, bo ten cykl akurat chyba większość kojarzy i nie będzie musiał sprawdzać gameplayu na YT przed zagłosowaniem. Trzecia generacja była upychana trochę na siłę, bo propozycji było ok. 90-100, więc koniec końców wszyscy kandydaci się załapali. W kolejnych generacjach wolnych miejsc raczej nie zostanie. Oczywiście można podawać i 30 propozycji, ale trzeba się liczyć z tym, że większość z tych mniej kojarzonych zostanie ostatecznie pominięta. W ramach ciekawostki. Policzyłem i aktualnie mamy już 125 gier, więc prawie full. A jeszcze parę oczywistych tytułów zapewne pominięto. Więc krojone będzie ostro, sorry. Obecnie ledwo garstka z listy jest raczej pewna startu, bo umówmy się - pewne gry MUSZĄ się tam znaleźć. Niektóre gry dostały po 3 głosy, inne po 2, więc są też już pretendenci.
-
Temat ogólny.
Nie no, to myślę, że już mamy ustalone. Nie ma i nie będzie neutralnych głosów. To rozrywka tylko dla zdecydowanych mężczyzn. Neutralne głosy nic nam nie dają i nie mają wartości. Trochę żałuję, że w ankiecie dot. Amigi dodałem nautrala, bo ciekawy jestem jak ostatecznie by się rozłożyło tych 8 obojętnych głosów, gdyby jednak trzeba było wybrać tak/nie.
-
Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
Kurde, z jednej strony to oczywiście zacny i wspaniałomyślny gest, ale z drugiej obawiam się, że to może nieco wypaczać ideę zabawy, bo stanowi precedens, by ludzie którym nie zależy na nagrodzie (albo w ogóle się nie angażują w te giwałeje) brali w niej udział tylko po to, by zwiększyć szanse kolegi. Niby miłe, ale wolałbym zachować równe szanse dla każdego. I zanim napiszecie "a Pupcio oddał grę Myszy" to informuję, że podobne obawy miałem już w tamtym przypadku i pisałem o tym nawet z samym zainteresowanym, że może to otworzyć furtki dla innych w przyszłości (Mejm pewnie tylko czeka, by brać udział i nie musieć ponosić konsekwencji ewentualnej wygranej), ale w drodze wyjątku zgodziłem się, bo nie chciałem swoją zasadniczością psuć fajnej inicjatywy. Poza tym dowiedziałem się o tym już po fakcie wygranej Pupcia, więc mogłem albo odebrać mu nagrodę skoro jej nie chce, albo regulaminowo wysłać ją do niego... aby on potem pokątnie wysłał do Myszy, czy coś. Zresztą nagroda oficjalnie nadal należy do Pupcia. Chyba. Generalnie wolałbym zaprzestać takich praktyk, bo teraz wyobraźcie sobie potencjalny finał w jakiejś grze, gdzie występują tylko creatinfreak i Paolo. No emocji zero. Więc oficjalnie chciałbym tego unikać. Nieoficjalnie? I tak nie mam wpływu na to, co się dzieje z nagrodą u laureata, bo ten zrobi z nią co zechce i chuj mi do tego, choć oczywiście wolałbym, aby z niej korzystał osobiście, bo taka jest idea zabawy. Ale jeśli już na starcie podwoimy szanse Paola, to jak mają się poczuć inni uczestnicy, których szanse z automatu zmaleją? A jeśli już koniecznie chcecie brać udział w zabawie, by wygrać ją dla kogoś, to róbcie to tak, bym się o tym nie dowiedział. Tak jak piszę - i tak nie skontroluje wszystkich i wszystkiego.
-
The Best of Trzecia Generacja.
Dzisiaj o północy zamyka się ankieta, więc jutro jak najbardziej postaram się podsumować i wrzucić kolejną rundę. Według mnie najlepiej będzie po prostu w miejsce tej ankiety wrzucić kolejną, a obecną usunąć, bo chyba nie ma możliwości jej jakkolwiek "zarchiwizować" dla potomnych, zresztą nie wiem, czy jest w ogóle sens. Oczywiście oficjalne wyniki będą podane w drabince, z tym że w niej nie będzie można podejrzeć kto na co głosował, będzie tylko goły "procentaż". Myślałem, żeby jakoś zarchiwizować kto na co głosował, ale to też raczej zbędny trud. Ogólnie jak ktoś chce mieć dowody na papierze, to od północy można printscreenować.
-
FIA Formula One World Championship
Jak się kochają, to chuj z nimi.
-
PSX Extreme 289
Zasadniczo wystarczy jeden, dwa screeny na recenzję (oczywiście w zależności od jej rozmiarów), ale niech to będą dobrze dobrane zrzuty, które cokolwiek powiedzą o grze. Koniecznie niech zaprezentuje domyślną perspektywę z gry, a jeśli ma być mały rozmiarowo, to niech będzie przy tym przejrzysty, a nie jakiś z ognia walki, gdzie nie wiadomo o co chodzi. Niestety z niejasnych dla mnie przyczyn z tym jest wciąż różnie. Numer 289 to często arty czy materiały promocyjne zamiast screenów z gry (Hades, Ace Attourney, Art of Rally), choć akurat ten wypada dość poprawnie. Ale mam przed sobą najnowszy numer (premiera dzisiaj) i tam już jest gorzej. Fifa 22 to recenzja na 1,5 strony i ma tylko ujęcie z cieszynki po golu Messiego (za to na 1/3 strony). Żadnego ujęcia z gry. Ja wiem, że to tylko Fifa i wygląda co roku tak samo, ale jednak. Dalej pół strony WarioWare i jedynie art reklamowy (jest se Wario) zamiast jakiegokolwiek screena. WRC 10 i kolejny materiał promocyjny, albo ujęcie z jakiegoś trybu foto. Dowiadujemy się z niego tylko tyle, że w grze jest Toyota Yaris. Ale jest też screen z gry. Szkoda, że wielkości paznokcia mojego kciuka. Madden NFL 22 tylko ujęcie z przerywnika. NBA 2K22 to jedynie ryj koszykarza z jakiegoś przerywnika. Ale ryj solidny, bo na 1/4 strony. Jest też ujęcie z rzutu wolnego, ale znów wielkości paznokcia. The Medium to tylko oklepany i opatrzony już wszystkim art reklamowy. On był już wszędzie, łącznie z okładką, więc wszyscy z pewnością wiedzą o jaki obrazek chodzi. A teraz jest znowu. Naprawdę ciężko było pokazać kawałek gry? Ogólnie jest zauważalnie słabiej, a najgorzej jak zwykle wypadają sportówki i wyścigówki. Ja wiem, że to jest najczęściej konflikt między "chcemy żeby wyglądało ładnie, czy żeby przekazać czytelnikowi wizualny hint na temat tego, jak wygląda ta gra?" i czasem wygrywa artystyczna wizja kosztem informacji, a czasem po prostu nie ma kiedy tego ogarnąć.
-
The Best of Trzecia Generacja.
Generalnie to było nie do uniknięcia i wciąż będzie nie do uniknięcia, niezależnie ile czasy byśmy sobie dali na przygotowania - nie znajdzie się miejsce na wszystkie propozycje i żadna lista nie będzie zadowalająca dla wszystkich. Zawsze będzie jakaś gra, która się nam przypomni, choć może tylko nam, bo okazuje się, że nikt inny z forum w nią nie grał, albo grał i zapomniał, bo według niego była przeciętna. Lista trzeciej generacji cierpi na tym trochę bardziej z racji krótkiego okresu przygotowań, ale tak czy srak mam wrażenie, że na końcu okaże się mocno nieistotna, bo tylko największy retro koneser kojarzy i pamięta wszystkie tytuły bez pomocy YT. Większość z nas zagrywała się w 168 in 1, Złotą Piątkę, Contrę czy garstkę innych tytułów, które akurat trafili w ciemno na bazarze. Trzecia generacja to taka edycja testowa, by sprawdzić jak ta zabawa hula w akcji, a i tak większość z nas rozdaje głosy "na czuja", dobre gry poodpadają już w pierwszej rundzie, bo nie były wystarczająco popularne i mało dostępne WTEDY, 25-30 lat temu. Wiemy przynajmniej, że nie chcemy przekraczać tej bariery 128 uczestników i myślę, że taka granica jest wystarczająca, by na listę dostały się wszystkie najbardziej liczące się tytuły. 64 mogłoby być za mało, szczególnie w nadchodzących generacjach. Teraz mamy więcej czasu, bo możemy to nawet przeciągnąć do końca walki 3 generacji i dopiero wtedy wypuścić do klatki nowych pretendentów. Ja ze swojej strony postaram się wrzucać tymczasowe "szkice" listy, gdy tylko jakaś się wyklaruje, a potem będziemy ją modyfikować. Ale pora się pogodzić, że zawsze będzie jakieś "zabrakło gry xxx", nawet jeśli uważa tak tylko autor opinii.
-
Temat ogólny.
Nie te temaciwo, ale odnotowałem. Może jakiś dobry admin przeniesie.
-
Temat ogólny.
Niby tak, ale o ile PC będzie potraktowany przekrojowo, bo istniał przez wszystkie generacje, tak Amiga istniała jedną czy tam 1,5 generacji. Względnie łatwo ją umiejscowić na linii czasu i te gry prezentowały do końca zbliżony poziom wizualny porównywalny właśnie ze SNESem/MD. Czwarta generacja to w mojej opinii odpowiednie miejsce, bo w piątej nie miałaby już szans zaistnieć (duży skok w 3D). Tam będzie już wystarczająco ciasno, a tutaj mamy odrobinę luzu w sam raz, by ją gdzieś docenić. Niby tak, ale wolałbym potem nie czytać pretensji, że o czymś zapomniałem, albo autorytarnie uznałem jakąś grę za niewartą dołączenia. Takie Donkey Kong Country były trzy, miejsce jest tylko na max dwa, więc chętnie poczytam, które dwa (a może tylko jedna?).
-
Temat ogólny.
Ta z C64 strasznie drażni ucho tonacją xd
-
Konsolowa Tęcza
Już bodaj w marcu przypomni się ponownie na nowej generacji Wspaniały czas, by być fanem GTA5.
-
Kena: Bridge of Spirits
Dokładnie, strasznie topornie się z tego korzysta i gram praktycznie bez pomocy maski. Na szczęście nie jest ona niezbędna, bo i bez niej da się dostrzec subtelne wskazówki - Roty mają charakterystyczne, fioletowe poświaty, plus pad "puka" wibracjami, gdy jesteśmy w pobliżu ukrytego. Zdobione skrzynki od razu rzucają się w oczy, a te słabiej widoczne (mieniące się co jakiś czas) nie zawierają istotnych znajdziek, więc nawet jeśli przegapimy, to ominie nas jedynie garść kryształów/karmy. No i parowanie rzeczywiście ssie. Ogromne ryzyko przy bossach, stosuję tylko w ostateczności, preferuję uniki. Oczywiście na poziom Master to może być za mało, ale i tak nie planuję póki co drugiego podejścia. Nie lubię platyn, które zmuszają mnie do dwukrotnego przechodzenia gry i zwykle je olewam. Może jak kiedyś postanowię wrócić do tej gry...