Treść opublikowana przez Kmiot
-
Temat ogólny.
Ok, wrzuciłem wstępną ankietę, która z grubsza powinna pomóc nam określić preferencje, a na detale przyjdzie pora później. Generalnie chodzi o rozmiary starcia i jego formę. Czy to ma być coś kameralnego, ograniczonego do 8 albo 16 uczestników (zwycięzcy/finaliści generacji)? A może coś nieco bardziej rozszerzonego, choć z umiarem (32, 64 lub 128 uczestników). Albo zostajemy przy dotychczasowej formie na bogato. Drugie pytanie dotyczy sposobu, w jaki wyłonimy zwycięzcę, bo pojawiły się głosy, by odbić od formy versus i zaoferować po prostu listę gier do zagłosowania na swojego faworyta. Wszystko ma swoje wady i zalety.
-
Temat ogólny.
Szczerze pisząc nie jestem pewien czy mi się chce to ogarniać, bo to w zasadzie to samo, ale w innych kategoriach (też będą utarczki co zostawić, a co wyrzucić z listy, tylko na inną skalę). A przynajmniej nie chce mi się tego robić już teraz i bezpośrednio po zakończeniu plebiscytów generacji. Choć nie wykluczam, że za kilka miesięcy wrócimy do tematu, jeśli mi nie zabraknie entuzjazmu, a Wam zainteresowania tematem takich walk. Póki co mogę się zaoferować jako organizator plebiscytu podsumowującego wszystkie dotychczasowe, by zamknąć jakoś ten rozdział. Chyba że znajdzie się inny chętny organizator do ogarniania tego, to rozwinę nawet czerwony dywan ;]
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Cały Pixel wygląda trochę jak spełnienie hobbystycznych snów Micza, który bardzo niechętnie pozwala na skoki w bok poza sferę jego własnych zainteresowań. Tak jakby tworzył go w dużej mierze wyłącznie dla siebie.
- Elden Ring
-
Temat ogólny.
Pewnie trzeba będzie. Głównie chodzi o ilość uczestników i formę głosowania. Albo minimalizm i kameralna walka dostępna wyłącznie dla elity elit, albo pełnowymiarowa, spektakularna bitwa.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
No właśnie tego nie uświadczyłem w tym numerze. Były za to ze dwie recenzje jakichś przeciętniaków z Early Acces, nie wiem po co. Jeszcze zanim przestałem ich czytać to wprowadzili ocenę punktową (w zasadzie procentową). Ale to taka sztuka dla sztuki i trudno wyczuć różnicę między 87% a np. 84%, więc już lepiej byłoby po prostu 8/10. Oni prawie w ogóle nie chwytają się za konsole. I w zasadzie nigdy nie chwytali. A jeśli już, to były to spore ogólniki i pisanie np. o Chrono Triggerze jakby tłumaczyli laikom i ktoś pierwszy raz o tej grze słyszał. No, ale jeśli to pismo takich spectrumowych boomerów, to w sumie całkiem możliwe, że ich target takich rzeczy nie zna. No właśnie nie wiem na jakiej zasadzie to miało być, coś piszą o formacie, "który przybliża czytelnikowi naszą ekipę". Zarówno Cormaca w tym numerze nie ma wcale, tak samo jak b-side, jest za to dużo DaeLa, ale jego już w sylwetkach nie ma. Pewnie się czepiam na siłę, ale dla mnie więcej sensu, gdyby w sylwetkach byli autorzy, którzy rzeczywiście stworzyli dany numer (przynajmniej w jakiejś mierze). Detal, ale do dopracowania. Myślę, że starszych.
-
Temat ogólny.
Widzę, że każdy ma inną wizję xd Począwszy od uczestników, ich ilości, sposobu przydzielania miejsc, po sposób głosowania. Trudno to będzie pogodzić.
-
Temat ogólny.
Zaraz zacznie się dyskusja czym są gry indie i dlaczego ta jest indykiem, a tamta nie ;] Przeczuwam dramat z kategoryzowaniem tego. Myślałem raczej o jakimś zamknięciu zabawy z przytupem, zamiast rozdrabniania się, bo nie wiem na ile jeszcze mi wystarczy zaparcia, a Wam zainteresowania zabawą, jeśli pójdziemy w coraz węższe kategorie. Możliwe też, że będę potrzebował oddechu od tego całego pierdolnika, ale za jakiś czas... kto wie czy nie wrócimy do zabawy? Dlatego jeśli już, to myślałem o walce tytanów, bo już dawno temu pojawiały się takie pomysły, ale uznaliśmy, że wrócimy do tego po zakończeniu wszystkich generacji. No mam podobne koncepcje, tylko skalę obejmującą większy TOP. W sensie, że lista startowa obejmowałaby 256 pozycji. A domyślnie jej skład to: Z każdej generacji TOP 32 drabinki z PC TOP 32 drabinki z Amigi TOP 16 drabinki (tam były tylko 64 gry) z Handheldów też TOP 16 drabinki (128 gier) Sumarycznie wychodzi to akurat 256 pozycji. Ale to tylko surowa lista, na którą pewnie wypadałoby nałożyć kilka poprawek i ewentualnie podmienić kilka tytułów, wyrzucając z niej kilka(naście gier), które do TOP 16/32 dotarły fartem, albo trollingiem (vide świeży Daxter), plus ograniczyć ilość gier dla cyklu, aby na liście nie było np. sześciu GTA, czterech GoWów czy ośmiu Residentów. W ich miejsce można przywrócić gry, które odpadły za wcześnie, bo miały niefart w drabince i trafiły na siebie zbyt szybko.
-
Temat ogólny.
Co tam Panowie dalej? Planujemy jakąś Bitwę Wszystkich Generacji? Jakieś propozycje jak miałoby to ewentualnie wyglądać?
-
Konsolowa Tęcza
Problem leży w mocach przerobowych. Bo gry AAA teraz powstają minimum 5 lat i wymagają ogromnych nakładów (osobowych i finansowych). I co z tego, ze Acti czy WB mają fajne IP, skoro nie mają kogo do nich oddelegować, a nawet jeśli, to trzeba czekać 5 lat na efekty. Blizzard Diablo Immortal NA SMARTFONY klepią od kilku lat. Śmiech na sali. Sony też kupiło Insomniac, które przez kolejne lata będą mozolnie dłubać przy Spidermanie 2 i Wolverine, tak naprawdę nie wiadomo jak długo. Możliwe, że przez kolejne 3 lata. Przecież wielu z nas do tego czasu już przestanie się jarać grami, bo im życie spłata figla. Ogólnie trudno jakkolwiek się ekscytować tymi zakupami czy przejęciami, bo efekty nastąpią najwcześniej za kilka lat, o ile w ogóle.
-
The Best of Ósma Generacja.
No nic, pewnie przejdę, ale kompletnie nie mam motywacji do drążenia w tej grze. Znajdźki bez ikry, poziomy korytarz -> kill room -> korytarz i jeszcze co chwilę ta jebana łódź podwodna, gdzie mnie ganiają od znacznika do znacznika, nie wiem w jakim celu, chyba tylko dlatego, bym mógł w międzyczasie pozbierać te te daremne znajdźki. Dajcie mi po prostu dwa gnaty i pozwólcie iść zabijać nazistów. Blazko, weź się w garść, co ta BABA z tobą zrobiła?
-
własnie ukonczyłem...
Wróciłem ostatnio, by przejść po raz drugi: The Messenger Zaczyna się mocno niepozornie. Inspiracje dość klarowne - 8 bitowy Ninja Gaiden i w zasadzie każda inna platformówka z elementami slaszerka pochodząca z tamtej generacji. Śmigamy w prawo, czasem do góry, czasem w dół, ale głównie dlatego, by znaleźć obejście przeszkody, która blokuje nam drogę w prawo. Więc w prawo. Skaczemy, ciachamy mieczykiem, a w raz z postępami zyskujemy inne możliwości ruchowe. Wspinanie się po ścianach, rzucanie gwiazdkami, szybowanie, nieodłączna linka z hakiem, nic szokującego. Przebijamy się przez kolejne ekrany, patroszymy kolejnych fazowców. Bawimy się kapitalnie, bo gra nie stara się być na siłę trudna ani zbyt labiryntowa, więc brniemy bez przestojów podziwiając coraz to nowe poziomy i arcy-kurwa-genialną muzykę im towarzyszącą. No i dialogi są w sumie napisane z dość sporym jajem, sprawnie operując żartem, niezręcznymi momentami i burząc od czasu do czasu czwartą ścianę. A potem bum, koncepcja gry nagle się całkiem zmienia i witamy w nowej rzeczywistości. Być może ktoś jeszcze nie jest uświadomiony na czym polega twist, więc pohamuję się tutaj z jego opisem, ale wystarczy wiedzieć, że gra robi się znacznie bardziej skomplikowana i rozbudowana. Wkradają się elementy metroidvanii, a świat coraz szerzej otwiera swoje progi. Spotkałem się z rożnymi opiniami - niektórzy nie są zwolennikami tej zmiany, ale trzeba jej oddać, że jest ona niczym otwarcie okna w już zbyt dusznym pokoju. Natychmiast czuć świeży powiew. Niekoniecznie dla każdego przyjemny, bo niektórym spodobało się ten ciasny i przytulny kącik, ale zadanie spełnia w 100%. Ja byłem zachwycony za pierwszym razem (dałem się wtedy zaskoczyć) i teraz też w sumie przyjąłem tę odmianę z lekką ulgą. Gra z automatu robi się bardziej wymagająca, trzeba zacząć myśleć w więcej, niż dwóch wymiarach i popisać czymś więcej, niż zręcznymi palcami. Dochodzi element eksploracji (a nie tylko huzia na józia w prawo) i planowania. Ale w swoim rdzeniu to wciąż kapitalna ninja-platformówka z responsywnym sterowaniem i przyjemną (choć często chaotyczną) mechaniką podwójnego skoku, jeśli w powietrzy ciachniemy wroga. Nie wiem co mógłbym więcej dodać o tej grze. Fabuła jest pretekstowa (choć jak wspomniałem - bawi), techniczne wykonanie bez zarzutu, ale mówimy tutaj o grze na modłę 8 bitów, więc osiągnięciem technologicznym tego nie nazwę. Muzyka jest wybitna (polecam odsłuchać całe wałki, które podrzucam). Poziom trudności wyważony. Feeling kapitalny. Zresztą wróciłem do niej po kilku latach, by przejść ponownie, więc niech to już będzie rekomendacją, bo nie robię tego zbyt często. Aha, z rozpędu zrobiłem też (po raz pierwszy) darmowe DLC Picnic Panic i ogólnie określę to jako więcej tego samego, rewelacyjnego gameplayu. Poziomy są wyczuwalnie trudniejsze, ale generalnie kompletnie nie frustrują, może poza kilkoma wyzwaniami, jeśli postanowimy pójść w nieobowiązkowe 100%.
-
The Best of Ósma Generacja.
Ja od kilku godzin gram w Wolfensteina 2 i jaki to jest zjazd w stosunku do New Order/Old Blood, to dawno takiego nie widziałem. Ten użalający się nad sobą Blazko zaczyna mnie wręcz irytować. Z opinii dochodzę do wniosku, że poprawy nie będzie.
-
The Best of Ósma Generacja.
Kurde, przypomniała mi się najlepsza platformówka bez skakania - Snake Pass.
- Elden Ring
-
The Best of Ósma Generacja.
Nie, jeśli ich premierę dzieli większy okres. Myślałem, że to jest jasne. Staramy się wybierać do plebiscytu waniliowe, premierowe wersje gier. Bo równie dobrze moglibyśmy zamiast Wiedźmina 3 dodać do listy Wiedźmina 3 + wszystkie DLC, skoro wyszły w formie edycji GOTY. Personę 5 Royal, Dying Light Enchanced Edition itp., bo wszystko jest solidnie rozszerzone. Rozumiesz co mam na myśli? Tak jest po prostu prościej, choć każdy i tak ocenia według własnego odniesienia.
-
The Best of Ósma Generacja.
Nie możemy, bo zdradzę Ci tajemnicę, że tutaj tak naprawdę poddajemy głosowaniu Super Mario 3D World z WiiU, bo tam ta gra debiutowała. Switch dostał tylko rozszerzony port. Trochę wstyd, że muszę to wyjaśniać takiemu Fanowi Nintendo. A w takim paraplebiscycie to jakie gierki byśmy uwzględnili? Pewnie takie co niezbyt sprawnie sobie radzą z przeciętnymi przeciwnikami? np. Nintendo Land i Halo 5.
- Elden Ring
-
The Best of Ósma Generacja.
No, powiem Wam, że jak wygenerowałem drabinkę i zacząłem wprowadzać pary do ankiety, to parę razy mi ręka zadrżała. Moje GOTY 2020 - Animal Crossing już na rozgrzewkę trafia na God of War xd No trudno, pomyślałem, kratosowcy będą musieli jakoś znieść porażkę już w pierwszej rundzie. Potem Automata vs. Doom Eternal, Alienation też szkoda (trafił na Cyberclunka i "siła" marki wystarczy do wygranej), Dark Souls 3 vs. BotW to już para godna ćwierćfinału, a nie pierwszej kurwa rundy, Mario Odyssey vs. Doom (2016) mocna para (w ogóle Doomslayer zaczyna plebiscyt z wysokiego C), Bloodstained będzie miało piękny pogrzeb (rywal: RE2 Remake), no i kremedelakrem - Btaman vs. Drejk. Losowa drabinka ma swoje wady, ale niezaprzeczalną zaletą jest to, że już w pierwszej rundzie trafiają się starcia godne ćwierć czy półfinałów.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Kurde, połasiłem się ostatnio na Pixela (marcowy numer), bo przez zmianę cyklu CDA brakuje mi trochę lektury na sraniu (PE nie wystarcza na cały miesiąc). I cóż mogę powiedzieć? Przypomniało mi się dlaczego przestałem tego Pixela kupować. Jakieś to takie nie wiem. Nieinteresujące? 148 stron, a lekturę mogłem uznać za zakończoną po tygodniu (mające 108 stron PE obrabiam w około dwa tygodnie). Te puste przestrzenie na stronach, layout dający dużo światła, ale kosztem treści. Ogromne screeny i obrazki na stronie, a tekst zajmujący połowę mniej miejsca. "Recenzje" obejmujące jedynie ogólniki i krótko streszczające fabułę oraz odczucia autora. Połowa recenzji Pokemonów to krótka historia całej serii, nie wiem po co. Do tego dział skupia się głównie na najgłośniejszych premierach - grach, które siła rzeczy trudno przegapić. Żądna gra z tego działu nie przyciągnęła mojej uwagi w myśl zasady "o, to wygląda intrygująco, a nie słyszałem o tej grze". Działy retro nieustannie drążące w latach 70-80, rozbijajace się po spectrumach i innych komodorach, grzebiące w coraz większych niszach, bo tematy się już przecież nie mnożą. Jakieś kurwa screen-story na modłę Bravo foto story, sześć stron kompletnie zmarnowanych na same screeny i próbę stworzenia jakiejś opowieści je opisującej. Daremne felietony. Najlepsze elementy czasopisma? Dział kulturowy (filmy, seriale, książki, komiksy, gry planszowe/karciane) i artykuł o Firewatchu. Znacznie za mało jak na blisko 150 stron za blisko 25 zł. CDA pod tym względem wypada znacznie lepiej, ale również rozczarowująco. Choć jest tutaj kilka interesujących lektur. O tym jak branża zareagowała na wojnę (ale Papkin to zawsze była jakaś gwarancja jakości), materiał o Star Citizenie też w sumie mnie wciągnął, choć grą się kompletnie nie interesuję. O lochach było niezłe. nGage też niczego sobie i pewnie parę innych materiałów nie sprawiło, że się skrzywiłem. Jednocześnie dostrzegam sporo zmarnowanego miejsca. Mityczny już artykuł o husarii jest zbyt ambitny. Połowa miejsca sprawiłaby, że byłby łatwiejszy do strawienia. Dział recenzji kompletnie do wyjebania, jeśli nadal ma tak wyglądać. W sumie lubiłem w CDA te obszerniejsze recenzje mniejszych gier, nawet indyków czasami rozciągniętych do dwóch stron. Nie słyszałeś o jakiejś grze, a tutaj trafiasz na dwie strony recenzji i z miejsca możesz się sporo dowiedzieć. A teraz podobny przypadek jak w Pixelu - recenzje gier najgłośniejszych, o których do tego czasu już wiesz wszystko, jeśli nie przesiedziałeś ostatnich trzech miesięcy pod kamieniem. Albo 8 lat, jak w przypadku recenzji GTA5. Kolejnej. Sylwetki redaktorów to całkiem znośny dział, ale są one źle dobrane. mamy tutaj Cormaca i b-side, którzy do tego numeru nie napisali żadnego materiału. Mamy 9kier, która zapełniła dwie strony. Te sylwetki powinny jakoś odzwierciedlać udział autorów w numerze, ale ok, chuj z tym. Generalnie najbardziej chyba żałuję działu recenzji. Wolałbym, aby wrócił w starej formie i nie przeszkadza mi, że te maiłyby czasami 3 miesiące poślizgu. Nigdy nie zależało mi na ich świeżości , raczej na odkrywaniu mniej głośnych tytułów. A nowa odsłona CDA rozczarowuje, bo pomimo 164 stron (za 35 zł) nie czuję wcale, żeby lektura była bardziej sycąca, niż w starej formie 124 stron za 15zł. Wychodzi na to, że trzeba dołożyć 20 zł za 40 stron, z czego 10 o husarii. Kolejny numer pewnie kupię, by się przekonać czy wyciągnęli wnioski i wprowadzą jakieś zmiany. Dam im jeszcze szansę, ale nie wiem czy pozostali czytelnicy też wykażą się takim entuzjazmem.
-
Elden Ring
- The Best of Ósma Generacja.
Jeszcze gry nie zaczęły odpadać, a okrężnice już wibrują przed eksplozją.- The Best of Ósma Generacja.
Z tym bym nie przesadzał, ale ten OST...- The Best of Ósma Generacja.
Pora zacząć Igrzyska. Już w samym temacie tworzenia listy bywało burzliwie i pełno od "xd", ale to zaledwie początek. Standardowo kilka kwestii organizacyjnych i wyjaśniajacych dla tych, którzy nie śledzili tematu przygotowawczego: To jest nasza lista i jest ona tylko po części obiektywna. Mamy tutaj żelaznych faworytów, ale są też mało istotne perełki, które na żadnym innym zestawieniu TOP raczej by się nie znalazły. Musieliśmy poczynić kilka drastycznych cięć, wypracować kilka kompromisów i podjąć pewne kontrowersyjne decyzje. Powtórzę jedynie to, czego byłem już pewien przy początku planowania listy - nie będzie ona konsekwentna. Ale żadna z wcześniejszych list też do końca nie była. Ósma Generacja jest jednak na tyle dziwna i trudna do ujęcia w ramy, że trochę nam się rozpłynęła. Udział Switcha ostatecznie uwzględniliśmy, ale z racji, że to wciąż żywa i bardzo aktywna konsola, to i musieliśmy postawić jakąś granicę, którą uznamy za koniec ósmej generacji, a początek dziewiątej w kontekście tej konsoli. Ostatecznie listę gier Switchowych zamknęliśmy wraz z premierą konsol 9 generacji (PS5/XSX), czyli końcem 2020 roku. Switchowe gry z 2021 i młodsze nie brały już udziału. Podobnie jak gry crossgeneracyjne, o ile ich premiera była jednoczesna. Więc żadnych Elden Ringów, Forbidden Westów, Dying Lightów 2, Halo Infinite, Forza Horizon 5 itp. na liście nie uświadczymy. Zrobiliśmy kilka świadomych wyjątków od tej reguły, ale wszystko dla dobra i jakości listy. Czasem "chłopski rozum" brał po prostu górę. Oczywiście największy zgryz był z wszelakimi rimejkami. O ile remastery odrzucaliśmy od startu, to remaki były mocno dyskusyjne. Ważyliśmy każdą opinię, każdy głos za i przeciw, by na zasadzie kompromisów jedne z nich dopuścić do gry, a inne niekoniecznie. Cóż, oktagon zweryfikuje czy na swoje miejsce zasługują. To chyba tyle, jeśli chcę pozostać zwięzły. A teraz zapalmy Olimpijski Znicz. Będziemy wybierać Najlepszą Grę Ósmej Generacji Konsol. Bierzemy pod uwagę następujące sprzęty: PS4, XOne, WiiU i wyjątkowo Switch do końca 2020 roku (powody w akapicie powyżej). Jaka to była generacja? Nieszablonowa i nieuchwytna. Rozciągnięta. Tak naprawdę trudno stwierdzić czy ona się już w ogóle zakończyła, czy wciąż trwa. Generacja przedłużających się okresów tworzenia gier, generacja wylewu remasterów i remaków, generacja portowania wszystkiego i na wszystko. Bezpiecznych zagrywek. Krótko mówiąc: generacja mająca na koncie wiele wad. Ale jak każda inna dostarczyła nam również wiele radości oraz ekscytacji. Nie zabrakło nowych IP, była też krztyna świeżych doznań (VR!), odrobina niebanalnych pomysłów i odważnych posunięć. Można złorzeczyć na branżę w tym okresie, ale wystarczy spojrzeć na naszą listę, by przekonać się, że było w co grać i nie brakuje na niej jakości, pieprzu, mitycznej duszy czy czego tam jeszcze w grach szukamy. Bo możemy się przepychać nad jakością sprzętu i producentów, ale - uwaga, banał - bez gier te kawałki plastiku i elektroniki NIC nie znaczą. Są tylko narzędziem i tylko od nas zależy, jak go wykorzystamy. Najlepiej, żeby po prostu służyły nam do gry w dobre, doskonałe, a nawet przeciętne, ale dające ciut frajdy tytuły. Takie jak mamy na liście. Postawmy je więc przeciwko sobie. Pękną serca i anusy. kolejny raz startuje 256 gier. I kolejny raz to lista stworzona przez nas. Lista, która wymyka się pewnym zasadom, lista po części sentymentalna i nietypowa. domyślnie funkcjonował limit dwóch gier na cykl, ale zrobiliśmy jeden wyjątek (Resident Evil). głosowanie w pierwszej rundzie standardowo zamknie się w piątek (06.5.2022) o godzinie 23:59. w przypadku remisu zliczane będą głosy Senior Memberów + Adminów i wygra ta gra, która uzbiera ich więcej. jeśli również w tej kwestii będzie remisowo, to zorganizuję Turbo Dogrywkę trwającą około 12 godzin. Czasem mniej, zależy jak mi się uda to ogarnąć, ale zawsze będę się starał, aby dodatkowe głosowanie kończyło się w okolicach sobotniego południa. Bo jak najszybciej chcę mieć możliwość wystartowania kolejnej rundy, a brak rozstrzygnięcia mnie powstrzymuje. drabinka została wygenerowana losowo. Drabinka: Wgląd w drabinkę na osobnej STRONIE. I na koniec tradycyjna lista wszystkich zawodników wraz z gameplayami do nich:- Temat ogólny.
Ok, południe wybiło, więc uznajmy, że lista zamknięta i nietykalna, bo zacząłem działać w kwestii drabinki i zmian nie wprowadzę. Teraz jeszcze tylko grafiki, post inaugurujący i 256 gier do skopiowania w pytania ankiety. Do wieczora powinno być. Buziaki i dziękuję wszystkim zaangażowanym w utworzenie listy. Łatwo nie było, konsekwencji też zabrakło, ale mam nadzieję, że największe DYMY wciąż przed nami. - The Best of Ósma Generacja.