ASX

IMO trudno się wypowiadać o konkretnej mocy będzie Pro i jak sprawdzi się to w grach bo cała prezentacja była dosyć lakoniczna. Obiecali więcej o 67% compute units względem bazowego PS5 czyli jakieś 60 CU, o 28% szybszą pamięć co wg. Sony powinna przełożyć na wzrost wydajności w grach do jakiś 45%, tyle marketing zobaczymy jak to będzie w rzeczywistości. CPU i RAM z kolei są identyczne jak w bazowej i szczególnie procesor słabszy niż w XSX może okazać się wąskim gardłem które utrudnia osiągnięcie 60 fpsow w grach. Najwiekszą niewiadomą z kolei jest PSSR jak wypadnie w porównaniu z DLSS od Nvidii i czy faktycznie zaoferuje choćby podobną jakość.

Trudno żeby po takiej prezentacji, z pokazem takich gier i przy konsoli w takiej cenie w dodatku pozbawionej napędu ludzie mieli piać z zachwytu

I jest to jednocześnie ich największa zaleta jak i wada

no jak ma Steam Decka i dostęp do chmury to w sumie nie potrzebuje Xboxa. Trylogie Gearsów czy nowe gry XGS na które Steam Deck jest za słaby można ograć przez Xcloud o ile komuś nie przeszkadza niska rozdzielczość

głównie stanowiska korporacyjne i support, które pewnie dublowały się obowiązkami po przejęciu Acti i Blizzarda

konsole też mogą być trudno dostępne przynajmniej na początku, bo obstawiam że nie będzie dużej produkcji jak przy Portalu, gdzie też brak dostępności nakręcał FOMO

to mogłaby być jakaś szansa dla Xboxa gdyby nie to że: - mowa o produkcie stosunkowo niszowym przeznaczonym do wąskiego grona konsumentów bez większego wpływu na rynek, dla obrazu w USA na największym na świecie konsolowym rynku sprzedaż PS4 Pro stanowiła tylko 13% ogólnej bazy użytkowników PS4, a z PS5 Pro pewnie będzie podobnie. - Xbox najwyraźniej odpuścił sobie rywalizacje na sprzedaż konsol, skupiając się na ekspansji i zarabianiu na innych platformach

Jeśli kosztem utraty kilku/kilkunastu milionów posiadaczy konsol, docierają do kilkudziesięciu milionów nowych klientów to dlaczego mieliby płakac? Sytuacja byłaby pewnie inna gdyby konsole nie były w stagnacji i PlayStation z generacji na generacje sprzedawalo się coraz lepiej, ale tak nie jest dlatego szukają pieniędzy na PC i są w stanie dla tego celu poswiecić dlugoterminowo część posiadaczy konsol.

W większości zostaną bo mają tu swoje biblioteki gier, znajomych itd. jakiś odsetek może odejść, ale jeśli bedą kupować gry PlayStation na PC to myślę że Sony nie będzie po nich płakać, bo wciąż będzie na nich zarabiać nawet jak nie kupili konsoli.

Nie zrezygnują z dodatkowych pieniędzy, zwłaszcza gdy kasa z rynku PC dopiero zaczęła płynąć, z tej drogi już nie ma odwrotu, gier Sony na PC będzie coraz więcej. Są do tego zmuszeni jeśli chcą rosnać, bo nowych klientów konsol im nie przybywa, więc muszą ich szukać na innych platformach jak rynek PC właśnie.

No w sumie prawda, masz racje

No nie mają odpowiedzi na Prosiaka, ale tak szczerze to czy jej potrzebują? Jak ktoś chce grać gry z Xboxa w najwyższej jakości, to może mieć je już dzisiaj grając na PC. Nie potrzeba do tego wymyslac konsoli za 800-900 dolarów. Ani PS5 Pro ani (gdyby nawet powstał) mocniejszy Xbox nic też nie zmienią na polu konsol. PS5 Pro to konsola dla wąskiego grona entuzjastów, a historia konsol pokazuje że kluczowym czynnikiem przy wyborze konsoli nie jest 8K, raytracing, a przede wszystkim cena i to tanie konsole zawsze sprzedawały się najlepiej.

Może kosztować a może nie, to gdybanie. A Game passowi za 74 zł brakuje do 100 zł prawie dokładnie tyle samo co do 50 zł. Ale nikt jakoś nie pisze że kosztuje 50 zł

To są nieaktualne dane, dzisiaj to bliżej 50 do 50

Przyznam się szczerze że prezentacji nie oglądałem, ale sam fakt że w temacie Sony dyskutuje się od kilku stron w dniu zapowiedzi nowej konsoli czy nie lepiej złożyć peceta dużo już mówi o tej prezentacji.

Problem jest taki że PS5 Pro nie zaoferuje grania w najlepszej jakości, a jednocześnie cenowo jest już blisko średniej jakości PC

Gdy ogłaszali cenę to brakowało tylko Kaza Hiraiego który wytłumaczyłby że jak kogoś nie stać to niech idzie do drugiej pracy

Concord i Helldivers 2

Z tego co samo Sony mówi w swoich raportach dla inwestorów to po ubogich w gry first party roku fiskalnym 2023 i 2024 to po kwietniu 2025 r. ma się coś ruszyć jeśli chodzi o gry, więc może coś tam będzie, o ile oczywiście nie będzie żadnych opóźnień i kasacji.

no ja bym jednak dyskutował czy to nie kwestia kadru bo tak wygląda na innym ujęciu

Najbardziej mnie wkurza DEI w Avowed i to wciskanie na siłę mniejszosci jaszczuroludzi do singlowej gry RPG

No i tak najprawdopodobniej będzie, że kosztem braku wersji Pro, Xbox szybciej zadebiutuje z nowymi konsolami. Nie wiem czy będzie to w przyszłym roku czy w 2026 r. Z tym że nie będzie żadnego nowego startu, podobnego do tego z generacji PS2 czy Xboxa 360. Dzisiaj na PS5 królują gry które wyszły jeszcze w czasach PS4 albo nawet PS3 jak Minecraft. Dlatego żadnego odcięcia od starych sprzętów i gier i świeżego startu nie będzie. A teksty o wierze w generacje czy biggest technological leap to czysty marketing którym karmi się grono entuzjastów takich jak my, by przekonać ich do zakupu kolejnego sprzętu za kilka tysięcy.

Szczerze mowiac, dalej nie wiem co te gry jak Astrobot mają wspólnego z Series S. Ale prawdą jest że XSS nie ma ostatnio dobrej prasy. Chociaż ciężko czasami nie odnieść wrażenia że stał się już takim kozłem ofiarnym i dostaje mu się nawet jak jest niewinny. Choćby ostatni przypadek Black Myth Wukonga, kiedy to gdy developerzy ogłosili że wersja na Xboxa zostanie opóźniona to wiele osób automatycznie założyło że to na pewno wina Series S, a niedawno okazało się winny jest raczej przelew z Sony. Z drugiej strony mało zwraca się uwagę sytuację gdy porty na budzetową konsole dają radę jak np. ostatnio wydany Warhammer Space Marine 2.

Ten post powinien chyba wylądować w temacie Sony, bo co wspólnego Xbox ma z Astrobotem i innymi grami na PS5 IMO z gierek czerpie się o wiele więcej radości kiedy nie patrzysz na nie przez pryzmat rywalizacji konsol i po prostu cieszysz się że wychodzą kolejne dobre gry warte zagrania.