ASX

Dzięki ASX! Ty i cała reszta poniższej zrobiliście mi dzień! Hahaha

W "What We Do In The Shadows" chyba jehowy miał cameo tego wampira energetycznego co przez internet wysysał energię z ludzi

Ma ktoś pod reką link do testu osobowisci jaki wypełniał Jezus?

To są przypuszczenia na podstawie jego zachowań, wysokiej empatii, głębszego widzenia itd.

Przynajmniej wiemy dlaczego skończył jak skończył

Nawet dla tej jednej gry warto

I zaczynasz zbierać pudełka?

Tak, jak tylko dokupie napęd. Słyszałem że w Perfect Blue były dobre okazje. 

Ja bym powiedział, że story nie jest najważniejsze, jak i grafika. Gra bez story, czy ze średnią grafiką się uratuje, jeśli się w nią zajebiście gra. Dobre OST to +1 do imersji. Gry z chujowym, nudnym gameplayem nie uratuje dla mnie nic.

Team gameplay z tej strony, ale i tak nie zgodzę się z takim pierdoleniem. Dobra gra obroni się nawet bez ciekawego story, jednak na przykładzie takich produkcji jak Silent Hill 2, The Last of Us czy Planescape Torment widać jak bardzo wciągający scenariusz potrafi wywindować całość w górę i zapewnić niezapomniane giereczkowe przeżycie. Czy wyżej wymienione gry dalej byłyby dobre bez tego? Oczywiście, że tak. Czy stałyby się aż tak kultowe? Oczywiście, że nie. Są pewne gatunki, gdzie fabuła nie ma większego znaczenia, ale są i takie, które się bez tego nie obejdą (erpegi, przygodówki, visual novelki), więc generalizowanie mocno z dupy.

Z którego roku jest ten cytat, z 1995?

Gość to mówił w czasach, gdy nie było nawet pierwszego Silent Hilla, więc może potem zmienił zdanie

Dobrze powiedział!