SlimShady

Dlaczego oni jeszcze żyją?

A dotarł ktoś z Was do większych bitew, bo ciekawi mnie jak to wygląda przy takim takim systemie walki? No i czy wersja na PS4 po ostatnich patchach jest grywalna?

No wlasnie z ta amunicja w RE2 to nie jest do końca prawda, bo np.grając 2 scenariusz Leonem nie wiedziałem, ze po osatnim bossie jest jeszcze walka w To wszystko zależy od wielu czynnikow m.in: -poziomu trudności -znajomości gry -umiejetnosci chomikowania -od stylu grajacego Generalnie kazda czesc z trylogii to survival horror, tylko z naciskiem na cos innego: Jedynka to klasyczny survival horror wzorowany na Alone in the Dark, dwojka poszla bardziej w kierunku akcji, ale dodala jednego z protoplastów uciekanych horrorow(Mr.X), trojka rozwinela ten patent(Nemesis) robiąc z niego glowna atrakcje. Nigdy nie miałem problemu z nadmiarem amunicji, ale tak jak wspomniałem, to zależy od wielu czynnikow. Resident musial się rozwijać w ten sposób, w innym wypadku nikt by tego nie zdzierzyl na dluzsza mete, widać to np. po Code Veronica(prawdziwa 3 czesc), który już tracil myszką.

Drugi remake(jak to brzmi?) to konieczność, bo sterowanie, walka, kamera były już tragiczne w oryginale, tylko wtedy nie byłem w stanie tego dostrzec. Remasterowanie rimejku z psp to tez nie najlepszy pomysl, bo tutaj już nie było tego klimatu i gra zastala ugrzeczniona. Sam nie wiem, może najlepiej zrobić reboot i zacząc markę od nowa jak ostatniego TR? Crash i Kolosy miały nieśmiertelny gameplay, wiec wystarczylo nie sp.ierdolic, w przypadku MediEvil trzeba czegoś więcej.

Nic straconego, może będzie opcja wylewania gorącej smoły na wojaków.

A nie jest tak(w sprawie Redux), ze Last Light to remaster, a Metro 2033 to Remake, bo chodzi na nowym silniku?

Jest jeszcze lepszy motyw, nawet jak wygrasz u polskiego buka(zbyt dużo w ich mniemaniu) to mogą Ci nie wypłacić hajsu, bo nad tymi złodziejami nie ma zadnej kontroli, powiedzą, że błąd systemu i elo, co nam zrobisz? Oczywiście można pojsc do sądu, zmarnować czas(2-3 lata) i pieniądze, by na koniec trafić na kretynkę w todze, która powie, że według niej nie doszła między stronami do żadnej umowy, bo przecież kupon/zakład nie jest formą umowy cywilno-prawnej między stronami, klienci powinni przychodzić do buka z notariuszem i przed zagraniem spisać umowę.

To było typowo napisane, żeby wsadzić kij w mrowisko. Od groma jest w tych grach słowiańskości, oprócz tego co wyżej to choćby Balladyna, pieśni ludowe. Takie dorabianie (pipi)e uszu, żeby fani Wiedźmina wyszli z pochodniami. https://www.youtube.com/watch?v=Rz8CJ6XgSCc A tutaj przykład pięknej arabsko-germańskiej pieśni. W co drugiej grze taką można usłyszeć.

Właśnie miałem wrazenie, ze ich gry sa ladniejsze od soulsów, a w demie na zwyklaku wyglądało dosyć słabo. Może na koksie kiedyś się sprawdzi(rzeczywiście jest dużo lepiej), ale nadal cos jest nie tak z gameplayem. Chyba, ze demo to stary kod i w pelniaku jest lepiej, ale takie rzeczy chyba ciężko nadrobić wieksza mocą.

Demo jest reprezentatywne dla całości? Mam na myśli gameplay i grafikę na ps4, bo pograłem trochę i nie mam najlepszych wrazen. Ciosy jakby nie miały mocy, a oprawa dużo gorsza niż ja zapamietalem z niektórych materiałów. Na plus setting, bo zawsze jest to cos innego niż fantasy, ale nie zostałem przekonany. Miałem tez chec sprawdzić Lords of Fallen, ale po demie już nie jestem tego taki pewien.

No właśnie w tym rzecz, ze te całe swag, yolo, hasztagUFO, jutuby pasuje do gimbazy jak ulał. To jest gra skierowana do tego współczesnego pokolenia, które wychowało się na serwerze, a to nie jest specjalnie moja bajka. Jeżeli bawiles się dobrze, bo uznales te gre za powiew swiezosci to rozumiem, bo jest to cos innego, ale mnie ta otoczka w ogole nie bawi. Może jestem staromodny i nie ide z duchem czasu, ale w tym wypadku ani nie chcę ani nie czuję takiej potrzeby.

Takie mam odczucia, nic innego nie przychodzi mi na myśl jak widzę wesołą paczkę z tej gry. Tak samo masz filmy/seriale kierowane do określonej grupy, co nie znaczy, ze nie obejrzy(lub polubi) ich ktoś spoza z tej grupy. To chyba nie jest trudne do zrozumienia.

Jak zasłużysz to pomyślimy.

To dobrze, ze się rozumiemy, ale fajnie jakbys przestal uzywac tej wymuszonej ironii, bo Wiedzminem i tak nie będziesz, za młody jesteś.

Nie lubie tych internetowych pseudo smieszkow(a WD ma określony target), nie chodzi ze mam problem z lżejszym/kolorowymi grami, po prostu mam problem z humorem/bohaterami WD2. BTW nie uważam, że pisanie o modelu jazdy w WD2, ze jest spoko to kwestia subiektywności, tak samo by było jakby ktoś napisał, dajmy na to Kyokushin, ze Uncharted 4 jest brzydkie na PS4. No nie jest brzydkie, na niektóre kwestie można patrzeć w różny sposób, a pewny rzeczy sa oczywiste, tak mnie się wydaje.

Nie bierz kruku tego tak do siebie, bo widzę że się trochę zagotowało pod pokrywką, lubisz taki klimat to good for you, mnie on odrzuca i mam prawo o tym pisać. Co do modelu jazdy jednak się nie zgodzimy, dla mnie to jest istotne w takich grach, a model jazdy WD to połączenie pudełka od zapałek z mydelniczką. Kojarzę, ze np. w Sleeping Dogs nie było najlepiej, ale tam było przynajmniej efektownie, tutaj nic go nie ratuje.

Nie wierze, ze można napisac o modelu jazdy w WD2 "nie ma tragedii", a co a tym idzie jak model jazdy jest sp.ierdolony to jak czerpać frajde z przemieszczania się po miescie? Nie, żeby to był jedyny problem tej gry, ale to akurat rzuca się w oczy. Może nIe powinno oceniac się gry po kilku h, ale było o wiele gorzej niż w WD1, nie byłem w stanie zdzierżyć nawet tej demowki. Pogorszyli sterowanie postacią (w jedynce chyba było wzięte ze Splinter Cella), tutaj całkowity brak plynnosci, o gimboklimacie kierowanym do youtubowych retardów szkoda gadac, ale to już kwestia gustu.

Za(pipi)iście korzystasz ze spoilerów, brawo.

No niestety, jeden z gorszych MGS-ów, ale oczywiście znajda się osoby dla, których robienia przez 100h tego samego w tych samych miejscówkach będzie świetną zabawą. Sama myśl, ze mialbym wrocic kiedykolwiek do tej gry wywołuje niemal fizyczny ból, a przecież jestem fanem serii.

Może ten setting z 5 nie jest zbyt porywający? Według mnie części dziejące się we wspolczesnosci sa zbyt podobne do siebie, jakas wiocha i religijni sekciarze to nie jest nic, co by mnie grzało. Wolałbym, żeby próbowali robic jakies bardziej odjechane rzeczy, może cos z dinozaurami albo te dodatki z tfu Season Passa?

To już inny temat, niektóre gry nigdy nie powinny wyjść na 7 generacje, FC4 czy jeszcze gorsze Shadow of Mordor(tutaj to normalnie zwroty powinny być w sklepach). EDIT: Wolf działał elegancko, przy TEW tez było spoko(czarne pasy mocno odciazaly gre), no i byłem na tyle wcaigniety czy zes.rany przy tej grze, ze moglem tego nie zauwazyc.

FC 3 na 360 jako gra był bardzo dobry, ale jego działanie to była ostra padaka. Pamiętam, ze nie można bylo się obrocic dookoła własnej osi, bo wystepowalo co chwile migotanie przez, które co wrażliwszy moglby dostać padaczki. Gra chodzila tragicznie na konsolach i to jest fakt.

No nie wiem, jakiś taki poważny się zrobił.

W zasadzie to miało być podzielone na 3 części, ale ostatecznie upchnęli wszystko w jedną całość. Z pewnośćią to będzie ich być albo nie być w branży.

Nigdy nie mam wiary w gry na, które jest zbierany hajs od graczy, ale kibicuje żeby im się udało. W tej grze palce maczał Daniel Vavra, który odpowiadal za fabułe Mafii1/2, wiec powinno być dobrze pod tym względem. Zalozenie bardzo fajne (bitwy na duza skale bez elementow fantasy), ale ciekawe jaki będzie finalny efekt.