Treść opublikowana przez SlimShady
-
Like a Dragon: Ishin (Yakuza Ishin Remake)
Trzeba będzie zagłosować portfelem, żeby jeszcze dużo starsze Kenzan zrimejkowali. Przy Ishin w zasadzie wystarczył remaster plus lokalizacja na angielski.
-
Rise of the Ronin
Ogólnie fajnie, ale już zlewają mnie się w jedno te wszystkie japońsko-chińskie gry, co prawda, od Cuszimy w 2020 jeszcze nic nie wyszło, ale jak zaczną mieć premiery w kolejnych latach, to będzie istny zalew. Nawet nie wiem, która jak się nazywa, tak są podobne.
-
Tenis
Grają lepiej niż niejedna baba z WTA. W ogóle serwować z takiego pułapu, na siedząco? Jakiś kurwa kosmos.
-
Metro Exodus
Nie wiem, czy czasem w Sam's Story tego nie zmienili i nie pozwolili mu mówić podczas gry, więc chyba się uczą na błędach. Jest taka jedna gra, mniejsza perełka, gdzie grasz niesłyszącym, więc czasami ma to sens, ale pewnie i tak rozchodziło się o przycięciu na budżecie. https://www.metacritic.com/game/playstation-4/the-quiet-man
-
PSX Extreme 301
Sobek wysmażył eleganckie 1.5 strony o Elden Ringu, prychnąłem pod nosem ze śmiechu nie raz, a najlepsze/najgorsze, że można to odnieść do praktycznie każdej ich gry z serii. Bardzo prawdziwe. Do tego Adamus z 1984(szkoda, że niepodpisany, ale można się domyślić, że to on). Tyle razy się to przewija na przestrzeni lat, że sam muszę się kiedyś zabrać za lekturę, a jest to przerażające, że nie mówimy, o wydumanym S-F, tylko o pogłębiającej się rzeczywistości, tu i teraz.
-
PPE.pl - portal graczy
To widocznie klikałem w krzyżyk. Jedyny raz kiedy byłem zadowolony z polskiego portalu o grach, to czasy polygamii, gdy urzędował tam m.in Piechota, który słusznie, co chwilę zgarnia propsy za publicystykę, ale to było w chuj dawno, teraz jest tam dosłowne wysypisko śmieci. Takie ambitniejsze rzeczy ciężko mają, żeby na siebie zarobić. Zawsze ktoś tam będzie chętny na takie treści, ale jak myślisz, że wygrasz z "KOJIMA ZAMORDOWAŁ PREMIERA JAPONII", to masz problem, bo to się nigdy nie wydarzy.
-
Metro Exodus
Długo odkładałem, bo musiałem się przygotować czytając drugi raz 2033(po ponad dekadzie), i pierwszy raz kolejne dwie książki, i dla samej gry jednak nie było warto. To nie jest jednak Wiedźmin pod tym względem. Metro 2033 robił robotę graficznie jako ex na 360, trzymał się dosyć wiernie książki, ale gdyby nie ona, to nawet bym nie skończył, bo straszna surowizna to była. Od Last Light, ze względu na poprzednika niczego nie oczekiwałem, a okazał się czarnym koniem 2013 roku, wszystko było lepsze, ale już poleciał mocno w swoją stronę. Z Exodusem jest ciężki temat, bo to jest ich trzecia gra, która wyszła 6 lat po Last Light, i ciężko żebym mógł w takim wypadku tolerować w fpsie słabe strzelanie, ale tych problemów jest niestety więcej. To już kolejna seria, który sama kopie sobie grób idąc w otwarty świat, może nie w całości, ale te dwa obszerne etapy są najgorsze, cały klimat się rozpływa i rozwadnia, tym bardziej, że nie ma tam tak naprawdę nic ciekawego do roboty. Zaznaczasz lornetką jakieś znaki zapytania na mapie, na których poza ulepszeniami i śladową liczbą misji pobocznych(na szczęście) nic nie ma. Pierwszy raz, gdy poczułem, że jestem z gry zadowolony tak jak powinienem, to liniowe Jamantau, bo Niestety to był tylko epizod, bo dosyć szybko nastąpił powrót do farkrajowej krainy. Rozumiem, że jest to zgodne z materiałem źródłowym(choć znowu, jest to bardzo delikatna adaptacja). Jestem za tym, żeby uniwersum otworzyć na całą kacapię, europę i ogólnie świat, i zrobić z tego post apokaliptycznego assasyna, ale w zamkniętych lokacjach, ewentualnie z iluzją otwartości jak np. w AW, czy w paru miejscach, jak w dodatkach. Niekoniecznie metro, i cały czas mielenie tego samego w ciemnicy, ale z umiarem open worldowym, bo nie ma z tego korzyści oprócz wydłużenia czasu. Twórcy w nazwie mają AAAA, gra wygląda na AAA(minus znienawidzone przeze mnie ziarno, pozdro Kyoku, nagramy coś wierze, i PRZEJEBANE loadingi), ale wiele rzeczy śmierdzi średnim budżetem, momentami nawet niskim. Skrypty czasami jak z gazetki, no ostra siermięga. Próbowałem wyciągnąć z tego tyle ile mogłem, więc stałem jak zjeb i wysłuchiwałem opcjonalnych dialogów(swoją drogą długich), i naprawdę, nie widać w tym ręki niezłego pisarza. Postaci i dialogi są po prostu chujowe, nudne i do bólu bezbeczne. Śmieją w niebogłosy z tych swoich mega żarcików, ale niestety beze mnie. Protagonista oczywiście niemowa, bo wiecie, awatar i w ogóle wczuwa jak to zawsze jest usprawiedliwiane. No i co zostaje tak naprawdę ze strzelanki bazującej na książkach? Strzelanie i reakcje potworów na pif paf? Bida. Klimat przez otwarty świat i często słoneczne miejscówki gdzieś ulatuje(chociaż po MP3, TLoU dobrze wiemy, że nie chodzi o słoneczko). Fabularnie raczej pretekstowo i bez szału, ale wybór w tych kilku miejscach, to zawsze coś fajnego i zajebiście się komponuję z najlepszym zakończeniem w serii, które miałem złe(a są dwa). Początkowo byłem pewny, że to najgorsza odsłona, przy Jamantau myślałem, że będzie najlepsza, a po ukończeniu postawiłbym to gdzieś pomiędzy jedynką, a dwójką z racji tego, że ogrywałem wersje GOTY, z solidnymi dodatkami(bardziej liniowymi), które mają niekiedy do zaoferowania więcej ciekawego niż podstawka jak np. trzyetapowa walka rozbita na cały dodatek z Więcej narzekam niż chwalę, ale nie było też jakoś bardzo źle. Jestem rozczarowany, bo gdzieś sobie ubzdurałem, że to ich opus magnum(nie wiem skąd, narzekań było sporo), do tego ta podkładka z literacką trylogią i jakoś czuję, że więcej w to włożyłem niż dostałem w zamian. Następna część musowo musi wrócić do liniowych lokacji. No i strzelanie ma być dobre i satysfakcjonujące.
-
PPE.pl - portal graczy
Co jest nie tak? Namolne, za każdym jednym razem ZAPISZ SIĘ!
-
Cyfra vs Pudło
Są fizyczne wersje GOTY takie jak trzeba, ale są też GOTY tylko z nazwy, bo albo masz jednorazowy kod, albo ściągasz za darmo jak do Mafii 2, czy trójki, a na płycie podstawka bez patchy, więc tak po prawdzie niewiele się to różni od cyfry.
-
PSX Extreme - THE MOVIE - Zbieramy materiały
SlimShady odpowiedział(a) na Domino BoChcieć odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazynDo tego lubi spoilerować, bo pewnie myśli, że opowiadanie całej gry=recenzja, no i sporo błędów merytorycznych, tak jakby wiedział, że bije dzwon, ale nie wie, w którym kościele.
-
PSX Extreme 301
Zostałeś wyczytany, jednak marzenia się spełniają.
-
PSX Extreme 301
Na pierwszej stronie o gamescomie, przy podpisie zdjęcia widać, że netflix zawitał nawet do was.
-
PSX Extreme 301
No nie wiem, czy taka przyjemna i oczywista. Bez checkpointów, wskazówek, co zrobić, z zaczynaniem poziomów od startu po zgonie. No i sam niedzisiejszy gameplay, te oceny znikąd się nie wzięły. To jest właśnie takie max 6/10, dla fanów takich jak ja można oczko wyżej na siłę podciągnąć. Co prawda, zółtko nie musi od razu oznaczać crapa, ale mogło i powinno być dużo lepiej.
-
PSX Extreme 301
Crash nie jest skopany, tylko jest trudniejszy, bo nie jest w 60 klatkach jak oryginał i nie możesz np. utrzymać się nad przepaścią na pięcie, czego w rimejkach nie ma. Reisidenta miałem na myśli jedynkę, nikt nie byłby w stanie w to grać jeżeli nie jest psychofanem znającym grę na pamięć, w sumie kolejne części też średnio by się nadawały, i to jest ta różnica między kolosami, a residentami. Jeden gameplay nadal grywalny tak samo jak na premierę(a nawet bardziej bo technikalia, poprawa kamery i sterowania też jest obecna choć nie idealna), drugi nadaje się tylko dla tych zagryzających sentymentem. Taki Medievil, którym się jarasz niewiele się polepszył, nadal słaba walka, nadal słabe sterowanie i kamera, może lepsze, ale nadal nie wystarczające, żeby wyjść do ludzi w 2019 roku.
-
PSX Extreme 301
Z tym, że kolosy mają nieśmiertelny gameplay, który nie potrzebował poprawek(oprócz kamery i sterowania), więc po co grzebać w czymś, co działa, nawet dzisiaj. To samo stare Crashe. Nie o wielu grach 3d, z piątej, czy szóstej generacji możesz to powiedzieć, w zasadzie o garstce. Dlaczego miałbym oczekiwać, żeby Dead Space miał nie wiadomo jak inny gameplay jak nadal jest grywalny w podstawowej formie? Tam gdzie jest taka potrzeba, tam zmieniasz rdzeń gameplayowy, bo taki Resident inaczej byłby na granicy grywalności, ale nie musisz tego robić jeśli nie ma takiej potrzeby, bo zamiast ulepszyć, tylko popsujesz.
-
PSX Extreme 301
Przecież nie twierdzę, że nie wykonali żadnej roboty, ale mówimy o rimejku jednej z najładniejszych gier 7 generacji, to siłą rzeczy nie może zniszczyć. W roku, w którym wyszło TLoU, wjechała ósma generacja. Demonsy mogły robić wrażenie, bo niedomagały już w oryginale, Dead Space z 2008, do dzisiaj trzyma się dobrze, więc ten nadchodzący remake też szału nie robi. To są po prostu gry, które tego nie potrzebowały, co w sumie jest bardzo dużym komplementem.
-
PSX Extreme 301
No, ale przecież nie recenzuje samej gry, a koń jaki jest każdy widzi. Na pierwszy rzut oka, tylko podmienione modele postaci rzucają się w oczy, a cała reszta, to drobiazgi typu zamiast telewizora CRT, masz telewizor LCD, albo zamiast żarówki jarzyniówka. Do tego dualsense i jakieś detale, których nikt bez lupy i porównania side to side by nie wychwycił. O tym właśnie mówię, gdzie indziej, nikt mi nie musiał niczego udowadniać w kwestii grafiki, i tak, filmik wystarczył, tutaj jest tak niesamowicie dobrze, że twórcy muszą się tasować sami do siebie.
-
PSX Extreme 301
Jakoś tego nie widać, a jeśli musisz udowadniać na każdym kroku, że tak jest, to widocznie odklejony jesteś co najwyżej ty. Jakby był rozpierdol, to ani ty ani ND nie musieliby, co chwile zapewniać w filmikach jaka to jest różnica, i że jak o tym mówią, to mają ochotę rzucić się do grania. W przypadku innych rimejków nikt takich zapewnień dawać nie musiał, to jest pierwszy raz. Ten filmik jest bardziej przekonujący niż cokolwiek pokazali.
-
PSX Extreme 301
Dead or Alive Ultimate, z tego co Piechota ostatnio pisał w retro, to wygląda na remake, ale grać, nie grałem. Ten Tony HD, jeszcze miał chyba trasy z trójki w DLC, więc nawet coś ponad, ale raczej nie był przyjęty zbyt dobrze,
-
PSX Extreme 301
Ta kolekcja Tonego to dostała już drugi remake, jeśli nie trzeci licząc wersje z xboxa, a jakoś ludzie nie oceniali tego przez taki pryzmat. Remake rimejka rimejka więc ocena bazowa 5/10 i lecimy trochę w górę jeśli było fajnie.
-
PSX Extreme 301
Dla mnie zawsze oceny, czy nawet treść recenzji, to tylko pewna wskazówka, a nie żaden wyznacznik, ale jednak pewne elementy w grach można ocenić czysto obiektywnie. W minusach jest brak minusów, a czy ci to zawadza, czy nie, to jednak wypadałoby multi tam wymienić, a nawet przez to dorzucić te Z tą surową oceną rimejków też nie to końca się zgadzam, bo jednak w przeciwieństwie do remasterów nie sprowadzają się do przesunięcia suwaczków w prawo w opcjach jak na PC i zwiększenie rozdziałki/klatek. Taka ich rola, żeby zrobić stare od nowa, i z takiej perspektywy też może być oceniany - jako remake(a nie że np. nie dostałeś 16 nowych kolosów, bo wtedy, to byłby sequel), ale też jako zupełnie nowa gra dla kogoś nowego w temacie. Tak samo nie odbierałbym czegokolwiek wiernym rimejkom 1:1, w przeciwieństwie do bigosu, który ktoś robi na bazie FF7(to w zasadzie remake, sequel siódemki i alternatywna wersja jednocześnie), czy wszystkiego w tym stylu od Capcomu, bo to już bardziej reinterpretacje, to nie są gry, które zastąpią ci ukochany oryginał. Masz jeszcze Mafię, który jest całkiem wierna, ale rozszerzona o parę rzeczy kosztem innych, ale tak samo można to uznać za wadę jak i zaletę. Także jest to ciężki temat, jak nasze blubery będa gmerać przy perfekcyjnej fabule Silent Hilla 2, to czy to będzie lepsze czy gorsze niż zostawić wszystko jak było? Nie da się na to jednoznacznie odpowiedzieć, mogą ulepszyć, ale mogą też spierdolić. Dla fana ciekawe, jakby dostał coś czego nie zna, nowy jak zobaczy ich, załóżmy, nieudaną wizję, może uznać, że to nigdy nie był dobry tytuł i z jakiej w ogóle paki jest objęty takim kultem. Jak Remady przy Max Paynach, zamiast ciężkiego tabu wrzuci babcię Maxa, to mam uznać to za coś lepszego niż oryginał, bo jest nowe? No chyba niekoniecznie.
-
PSX Extreme 301
Podniosłeś ciekawy temat. Optymalnie byłyby dwie opinie, kogoś kto zna oryginał(niekoniecznie fan), i kogoś kto gra pierwszy raz, ale to trzeba by było zajrzeć pod sporą ilość kamieni, a i tak można nie znaleźć takiego delikwenta. Tutaj dużo zależy od perspektywy, przy te recenzji w głowie miałem, że sporo przesadza(multi mam gdzieś, ale fakt powinien być odnotowany), a sam wiem, że takie kolosy oceniam podobnie wysoko, ale jednak PS2-PS4, to co innego niż PS3-PS5(takiego mocno naciąganego, bo PS4 spokojnie dałoby radę). No i te PS3, to nie jest początek, środek, tylko praktycznie końcówka i to od czołowego pod względem grafy dewelopera, więc tym bardziej nie ma prawa wypierdolić ludzi z butów.
-
PSX Extreme 301
Ostatni raz tak dobrze cenowo było w 2020 z rimejkiem Mafii, obawiam się, że lepiej już nie będzie. Ewentualnie mogli zrobić z tego kolekcję PART 1 i PART 2 - od razu lepiej by wyglądało, ale spokojnie, jestem pewny, że i takie coś wyjdzie. Jak mogą zarobić kilka razy na tym samym, to to zrobią.
-
PSX Extreme 301
Kolosy przebyły podobną drogę: -oryginał na PS2 - kolekcja HD wraz z ICO na PS3 - remake na PS4 GTA V tutaj nie pasuje, bo to jednak GTA V - GTA V remaster - GTA V ponownie remaster.
-
PSX Extreme - numer Zerowy
Co do Dragon Balla w Polsce, na RTL 7, to jednak załapał się na lata 90. To będzie jakoś 98-99.