Skocz do zawartości

SlimShady

Senior Member
  • Dołączył

Treść opublikowana przez SlimShady

  1. SlimShady odpowiedział(a) na YETI odpowiedź w temacie w PS5
    Ten ostatni TM na PS3 był według mnie słabiutki, ale oceny, o dziwo, miał dosyć dobre. Jaffe po God of War zaliczył straszny zjazd formy i już nigdy do niej nie wrócił.
  2. SlimShady odpowiedział(a) na Square odpowiedź w temacie w PS5
    Myślałem, że da chociaż poczuć jak skrzypi podłoga w DS, ale jak widzę, to jeszcze nie ten etap.
  3. SlimShady odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Ogólne
    To jest jeden z moich ulubionych deweloperów i życzę im jak najlepiej, bo niewiele pozostało niezależnych zespołów, i to takich, które istnieją ćwierć wieku, ale biorę poprawkę na takie wrzuty, bo wiem ile są warte. Jeżeli zależy mnie na danej grze, to sprzedaż jest dla mnie ważna, bo jest najprostszym przełożeniem na przyszłość deva(oczywiście trzeba brać poprawkę na jej budżet, więc to też nie jest zerojedynkowe), czy konkretnej serii gier. Zresztą przy budżecie Control, pewnie nawet te 2 miliony ich urządzają, ale jak mówię, sztucznie podkręcają temat.
  4. SlimShady odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Ogólne
    No właśnie, o tym mówię, że manipulują tworząc propagandę większego sukcesu niż w rzeczywistości. Wiem tyle, że sprzedaż nadal ma największe znaczenie(nikt się nie koncentruje na podawanie za ile, bo to jest oczywiste, że okres premiery jest najważniejszy i kluczowy, z tym, że premierową cenę może mieć też wydanie GOTY, które wyjdzie za rok od podstawki, więc takie rzeczy też można wydłużyć). Pomijam Nintendo, bo u nich zawsze sztywno jak sztabki złota. Zasada jest prosta, masz powód do chwalenia, to podajesz sprzedaż. Nie masz czym się chwalić, to zamieniasz w magiczny sposób dwa miliony na 10 podając liczbę osób, która zagrała, tylko co to za sukces jak wrzucili podstawkę do GP i wersję GOTY do Plusa, a to, że deweloperzy mogą zarobić kasę na oddzielnych dealach z różnymi firmami, to osobna sprawa.
  5. SlimShady odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Ogólne
    No tak, ważniejsze od sprzedaży jest to ile osób włączyło na 5 minut grę. Jest do czego walić konia.
  6. SlimShady odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Ogólne
    Niech podadzą lepiej sprzedaż, a nie mydlą oczy.
  7. Jeżeli chcieli dodawać ten zestaw do GTA V, to od razu zapala się lampka ostrzegawcza.
  8. SlimShady odpowiedział(a) na YETI odpowiedź w temacie w PS5
    Oryginalnie to nawet nie PS3, tylko części z PSP. Jakoś mnie nie dziwi, że ludzi się nie rzucili na gry z kieszonsolek. Zresztą, to był już drugi remaster, bo na PS3 też coś takiego wyszło minus gra z Vity.
  9. GTA V też jest na dwóch generacjach z rzędu, a będzie na trzeciej. Te wersje z emulacji PS2 są kulawe. Nigdy nie traktuje ich jako pełnoprawne odsłony. Nie wierzę w rimejkowanie sandboxów, bo to jest zwyczajnie zbyt dużo roboty. Już lepiej robić nowe części. Najbliżej tego będzie RDR 1, bo jednak w jakimś celu stworzyli tereny z jedynki w dwójce. Pytanie, czy zamierzają coś z tym zrobić w singlu, czy tylko do multi.
  10. W najlepszym razie dostaniesz proste porty okrojone z OG muzyki, a zatem też z klimatu.
  11. SlimShady odpowiedział(a) na Square odpowiedź w temacie w PS5
    To jest trailer usługa, dopiero za kilka miesięcy będzie działał jak należy.
  12. SlimShady odpowiedział(a) na Kre3k odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Oczekiwania trzeba mieć zawsze, ale najlepiej rozłożone na bliżej nieokreśloną przyszłość. Nie liczę, że to stanie się na konkretnej imprezie. Także tak: -Agent -Remake Silent Hill/Metal Gear 1 i 2/MGS3/Dino Crisis -Alan Wake 2 -P.T. 2 -Max Payne 4 -Mafia 4 -GTA VI -Nowa gra Uedy -Metal Gear Rising 2(Grey Fox w roli głównej)
  13. SlimShady odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Karate, to komedia wśród sportów walki. Chłop znokautowany, a tam sędziowie podchodzą i wręczają złoto: https://eurosport.tvn24.pl/video/tokio-karate-nokaut-w-finalowej-walce-powyzej-75-kg,1993531.html
  14. SlimShady odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Po Destiny, to nie była pustka, tylko ulga jak po wygraniu walki z rakiem.
  15. SlimShady odpowiedział(a) na Mastah odpowiedź w temacie w Rockstar☆ Games
    Rockstar, to tak naprawdę wiele studiów. Dlatego kiedyś miałeś od nich gry(w tym nowe ip), co roku. Tym głównym od GTA jest szkocki Rockstar North, ale tych ekip jest od groma, dlatego takie produkcje jak RDR 2 można nazwać tytułem AAAA, bo nikt inny nie ma tyle pieniędzy, czasu i zasobów.
  16. SlimShady odpowiedział(a) na Mastah odpowiedź w temacie w Rockstar☆ Games
    Niestety dopóki zainteresowanie GTA Online nie zginie, szóstki nie będzie. Nie będą się kanibalizować, z ich punktu widzenia, nie ma w tym sensu. Trzeba się przygotować, że jedna gra od nich na całą generację to będzie max, i to przy dobrych wiatrach.
  17. SlimShady odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Jak dobrze poszukasz, to znajdziesz:
  18. SlimShady odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    W Krew i Pianino warto rozegrać kluczowy wybór drugi raz(nie pamiętam kiedy dokładnie następuje), bo można stracić sporo fajnej, unikalnej zawartości(zadania, miejscówki, itd.). Swoją drogę, pięknie nawiązali do tego zacnego CGI: No i ta kołysanka też robiła klimat, szkoda, że wokal taki krótki:
  19. SlimShady odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    TEAM ICO, tylko raz dostarczyło gameplay i było to, tylko przy okazji SotC. ICO najbardziej lubiłem od końcówki ,ale ta zabawa w ciuciubabkę z cieniami była irytująca. Tylko, co z tego jak możesz poczuć duszę i niepodrabialny klimat przy czymś takim: A na dobitkę przy tym: A ta okładka, o kurwa, tam też mieszka dusza, bardzo dużo duszy. Niemniej każda ich gra, to unikat z wielkim wpływem na branżę - nie mylić z komercyjnym sukcesem(do dzisiaj wychodzą gry podpinające się pod grę z 2001 r). Niestety lepsi z nich artyści niż programiści, ale i tak czekam na wszystko, co zrobią. Szkoda, że życie takie krótkie. Nie miałem nigdy problemu z kolosami poza 15 klatkami na PS2(ale CRT potrafi to nieco niwelować, ktoś tutaj na forum nawet tłumaczył, dlaczego tak jest względem np. LCD). Właśnie ta wspinaczka i szukanie wrażliwych momentów była najlepszym elementem i w połączeniu z epicką muzyką i majestatycznymi kolosami pompowała adrenalinę jak mało co. Ta gra dostarczała wrażenie jak z super produkcji AAA, tylko od ciebie zależy jakim jesteś reżyserem, tutaj nie polecisz na automacie jak w Uncharted. Mało, który tytuł dostarczył mi takich niezapomnianych wspomnień jak np. walka z latającym kolosem, gdzie masz mało staminy(bo tak jak Mejm niczego nie zbierałem), i próbujesz szukać "bezpiecznych" miejsc w locie, gdzie mógłbyś chociaż chwilę odsapnąć i zregenerować siły. Gra wybitna, nawet dzisiaj, wyprzedzające swoje czasy o minimum jedną generację. Jak mało, która zasługująca na dziesięć palców na dziesięć, a jak ktoś da mniej, to mogę z chęcią kilka połamać.
  20. SlimShady odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Jego celem był złoty klasyczny szlem, czyli coś czego żaden chłop nie osiągnął, a tylko jedna baba tj. Steffi Graf w 88 r, ale klasyczny kalendarzowy to też byłaby wielka sprawa. W tenisie masz tak, że nie możesz nikogo skrzywdzić na trybunach, czy kogokolwiek z sędziów, jak do tego dojdzie, to jest DQ, tak było rok temu na USO jak zajebał z frustracji liniowej w szyję i padła na glebę, BTW, też grał z Bustą. Jako sportowca go cenie, bo to nie jest banan jak większość tenisistów, tylko wiadomo, co się działo w byłej Jugosławii. Chociaż dużo tam bajeczek, że trenowali w pustym basenie, a w tym czasie byli bombardowani. Są momenty, gdzie sport, czy inne gierki schodzą na drugi na plan, nie róbmy jaj. No, ale nie da się ukryć, że ma swojego mrocznego pasażera. Jest fałszywcem, furiatem na korcie i symulantem(udaje kontuzje jak przegrywa, żeby wybić z rytmu, a później cudownie zdrowieje) i ewidentnie ma kompleks Nadala i Federera i tego, że kibice nie kochają go tak samo jak ich mimo, że jest tak samo dobry jak oni, a niedługo może nawet będzie tym największym w historii. Wszyscy na ten moment mają po 20 szlemów, a to największy wyznacznik w tym sporcie, a granie do trzech wygranych setów, to w zasadzie jak inna dyscyplina. Tutaj nie chodzi, tylko o poziom sportowy, ale też o styl gry(oni mają dosyć unikalny, Nadal jest praktycznie nie do podrobienia) i też ogólne zachowanie. Przychylności ludzi nie kupisz wysyłaniem cringowych serduszek w cztery strony trybun po wygranych meczach, gdy na korcie twoja prawdziwa bałkańska natura wygląda tak: Nie ma mówię, że to jest coś złego, cenie sobie emocje w każdy medium, w sporcie również. Nie ma nic gorszego od nijakości, ale nie ma co udawać gościa, którym nie jesteś. Jesteś skurwielem, to nim bądź i nie płacz o atencję.
  21. SlimShady odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    W zawodowym sporcie nie ma czegoś takiego jak brak bólu. Nie twierdzę, że nic mu nie dolega, ale bardziej stawiam na klasyczny meltdown.
  22. SlimShady odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Jak przegrał medale na poprzednich olimpiadach dwa razy z Del Potro, to wrócił do Serbii i rozjebał wszystkie rakiety jakie miał w domu. Nie można mu powiedzieć, że mu nie zależy, ale tak wysadzić koleżankę z kraju, to skurwysyństwo.
  23. SlimShady odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Tyle ile weźmiesz ze sobą, było widać jak miał ich nie mniej niż 5. Djoko był bitym faworytem do złota w Tokyo, a wczoraj go odpalił Zverev, dzisiaj może nawet brązu nie będzie. Chociaż jeszcze ma mecz w mikście, ale to takie zawody pocieszenia, nie mają rangi meczu singlowych.
  24. SlimShady odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w CD Projekt Red
    Już pomijając te wszystkie wały i farmazony przed premierą, to mam wrażenie, że to był zbyt ambitny projekt jak na nowe IP, które dosyć mocno różni się się od Wiedźmina( nie licząc gatunku). Powinni iść stopniowo: -pierwsza odsłona - liniowa gra bez żadnych sandboxowych naleciałości, odpowiednik Deus Exa. -druga odsłona - może pół otwarta, ale stosunkowo mała, może z dwie całkowicie różnymi ścieżkami jak w drugim Wiedźminie. -trzecia odsłona - i tutaj już powinni spróbować spełnić wizję ostateczną. Duże, żyjące miasto, latający samochody, bieganie po ścianach i pełen przepych. Potrenowaliby latami nad mniejszymi projektami i może coś by z tego wyszło, a tak od razu poszli na głęboką wodę. Wiadomo, to by trwało więcej niż jedną generację, a marketingowo pewnie też gorzej, bo wtedy w trailerach nie stawiasz się na równi z molochami branży. Czuć w tym pychę, ale po Wiedźminie 3, nie jednemu by odjebało.
  25. SlimShady odpowiedział(a) na raven_raven odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Te 42 oryginalne tomy upchnęli w 32.