Farmer

Żeby jeszcze było z czego wygrindować. Iwajira przestała praktycznie w ogóle sypać legendami, a z fioletów ciężko trafić. Kilka razy musiałem te same mody do granatów grindować by wpadła pomarańcza. No i przy pechowym wyniku chcąc zachować cenne legendy do maszyny trzeba wychodzić całkiem z gry. Jak mnie pamięć nie myli to na xklocu łatwiej to zrobić.

Dobrze widzisz. Kryptonim operacyjny: Fire Blaze.

Borderlands The Pre-Sequel. Po dość mocnym wymęczeniu stwierdzam, że gra raczej nie jest warta tych 200zł, które dałem na premierę. Głębsze przemyślenia w odpowiednim temacie wkrótce.

Jeffrey Donovan (Tożsamość Szpiega) dołączył do obsady drugiego sezonu. Chodzą słuchy, że Nick Offerman (Parks & Recreation) również brany jest pod uwagę i ma dołączyć do serialu.

Cieszy mnie fakt, że rozwijają postać Eliasa. Jego ekipa to prawdziwi chłopcy z ferajny. Dominic też fajnie łamie stereotypy. Węszy skubany, nawet za bardzo. Jak znam życie gdy dojdzie o co tak naprawdę chodzi w tej grze w grze będzie już za późno dla niego. Fusco ładnie obrobił blond-terminatora. Zbliża się finał zimowy i czyżby szykowała się spektakularna śmierć jak w poprzednim sezonie? Mam podobne przeczucia jak Dahaka.

Jestem po crossoverach no i jest przaśnie. Ciut lepiej wypadła wizyta Arrowa z Central City ale to w Starling City był lepszy vilian. Kapitan Boomerang świetnie obsadzony. Co ciekawe coraz więcej aktorów z Spartacusa znalazło swoje miejsce w Arrow. Liczę na nowych członków bo jeszcze kilku świetnych aktorów grało (i umierało) na piaskach areny. Sama walka Ollie vs Barry to był konkret. Zaś Diggle pokazał się od fajnej, komediowej roli. Sam crossover spełnił swoją rolę podciągając oglądalność. No i jeszcze sprawa z laską w kawiarni. Gdy w zeszłym sezonie z flashbacków napomknęli o niej można było to uznać za easter egg ale teraz to chyba nie ma wątpliwości, że za kilka sezonów zobaczymy

Wiadomo, T2>=T1>T:S>T3>..........................>gówno obesrane>T:G W ogóle te wszystkie ostatnie sequele, remake'i, rebooty to poziomy średni/słaby albo w ogóle kupa. Ja się boję o Blade Runnera 2. Scott nie wie czy chce reżyserować. Jedno chyba wie na pewno: jak już wziął się za Łowcę Androidów to lepiej żeby tego nie spierdolił.

Tak mnie naszło na rozmyślania. Ostatnia scena singla sugeruje konkretną w trójce. Ja wciąż liczę, że doczekamy się jatki niczym scena z launch trailera Borderlands 2 gdzie stoją wszyscy Vault Hunterzy, a z horyzontu nadciąga rzesza przeciwników. Pomyślcie, co-op na ok 15 ludzi, chaos, flaki, konkretna rozpierducha podczas gdy animacja nie zwalnia ani o klatkę. Aż mi drgnął na myśl o takim czymś. Albo chociaż co-op na 4 ale przy asyście reszty bohaterów kierowanych przez SI.

finał zimowy więc pewno przerwa świąteczna do stycznia.

Naprawdę macie problem z pojęciem zawiłości podróży w czasie,które samo w sobie może wywołać paradoks czasoprzestrzenny czego skutkiem może być anihilacja wszechświata lub czasowe omdlenia? Co wy robiliście na zajęciach Dr Browna?

No niestety arrow musi poczekać do jutra ale Flasha już widziałem. Relacja jutro ze wszystkiego.

Dziękować. Mam wprawdzie shotguna z Red Belly ale tych broni nigdy za dużo. Uwielbiam w ogóle shotguny w Borderlandsach. Nie ma jak jednym strzałem zrobić mielone na obiad. I ten dźwięk trzaskanego ciała...

Manga na bieżąco (wreszcie), anime w tyle. Co do wielkich rzeczy w OP. dawno nie było info co u ekipy na statku. Ostatnim razem widzieliśmy ich jak spieprzali przed Big Mom.

Nie dalej jak wczoraj albo przedwczoraj razem z Messerem robiliśmy tę misję A prosiłem go żeby nie wysyłał robali na Pandorę. Podobnie ma się historia z Constructorem. Dzisiaj cały wieczór farmiłem torki w celu uzyskania moda do granatu. Po ubiciu z pół miliona torków wciąż brak legendy. Podobnie Dalek nie chce wyrzucić Oz Kita. Ja nie wiem czemu mam tak marne szczęście przy szukaniu stuffu.

Gościa odpowiedzialnego za odcinek ze zmiennokształtnym powinni rozstrzelać bez rozprawy i wyroku. Co to było ja się pytam? W ostatecznym starciu jak Sam leżał pod stołem zesrany, a Dean zniknął na moment to myślałem, że jeszcze wyskoczy w tej zbroi co ją oglądał wcześniej. Brrr, nigdy więcej takich odcinków.

Kuuurde, czekam na Arrowa i łykam całość pławiąc się w zachwytach EDIT: Fotki które wrzucił Rudiok niejako obalają teorię, że

Woo, to rzeczywiście niezła teoria. Chociaż nie wyjaśnia to motywów jakimi kieruje się Wells i czemu tak usilnie stara się go chronić. Jak tak prześledzić teorie spiskowe nt Flasha to niezły młyn się robi. Sporo faktów może wypłynąć gdy pojawi się Dr Zoom. Na razie najgorszym elementem jest Iris. Wychodzi z nie typowa wkurwiająca dupa. Szczerzy zęby na widok Flasha jak jakaś napalona małolata. Muszą jeszcze popracować nad nią.

Zrozumiałbym jakby grał Brązowego Tygrysa, Czarną Mantę albo Czarnego Pająka ale nie... Bo nazwisko, bo kupę kasy zgarnia to zagra Lawtona. Przecież Hardy sto razy lepiej pasuje na Deadshota. Dowalili do pieca plotką, że Amandę Waller ma zagrać Oprah Winfrey

No to się chyba zaczyna dla mnie jazda jak z Mamarilem w dwójce

Will Smith Deadshotem?

No i lokacje dziwnie zbudowane. Więcej latania w koło niż warte farmienia (np. z 3DD1.E). Spotkać Boba też wyczyn. Kilkadziesiąt razy podchodziłem ostrząc sobie zęby na Ack Acka i nic.

Bardzo dobry odcinek Flasha. Nie ten z Arrowem tylko ten z Blackoutem. Sporo ciekawostek wypłynęło. Oprócz nowego złego pojawił się Clock King (swoją drogą myślałem, że zginął w Arrow). Sporo wyszło nt dr Wells'a. Ciekawe kto pierwszy odkryje prawdziwe zamiary Harrisona i przypłaci to życiem (lub przemianą ). Cisco jak na razie najbliżej. Maszynka dr wreszcie się odezwała (cudowny głos Moreny Baccarin ). Co ciekawe relacje i funkcje urządzenia przypominają kompana Booster Golda (a ma się podobno pojawić). Choć imię wskazuje, że maszynka i/lub Harrison mają coś wspólnego z New Gods (Mother Box enyłon?)

Mnie brakuje farmienie (dosłowne) żyjątek. Chciałoby się w chociażby Outlands Canyon podbić jakiegoś torka do badassa i wyciągnąć jakiś fajny loot. Nawet jeszcze chubby'ego nie spotkałem, a wiem, że jest.

Gdzieś mi ten news umknął hehe.

W tym tygodniu ruszają zdjęcia do remake'u Kickboxera (1989 z Jean-Claude Van Damme). Pierwotnie jedną z kluczowych ról miał zagrać aktor Tonny Jaa (Ong-Bak) jednak ma inne plany więc zastąpi go sam Van Damme, który wcieli się w mistrza Chow. Rolę Jean'a z 89 roku dostał Alain Moussi (X-Men:DoFP) zaś głównym złym ma być David Bautista (GotG). Pojawienie się Van Damme'a w filmie pachnie mi zabiegiem marketingowym ale liczę, że gdzieś tam będzie ten klimat pierwowzoru i kina klasy B.