Starh
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Starh
-
Ja tam dalej nie rozumiem dlaczego kupujecie te goldy, skoro takie steelseriesy 800 latają po 300-350 używane w dobrym stanie. Nic nie pęka, swap baterii, presety. Nówki za 600 czasami można wyrwać, słuchawki na lata i dodatkowo dużo lepszy dźwięk niz w tym badziewiu od Sony Goldy sam kiedyś miałem (na premierze pod ps3, padły po roku). -
-
-
-
-
Pożyczyłem na 1 dzień od znajomego pierwszego raiju. Jaki to jest boski sprzęt :o Wykonanie super, galeczki chodzą pięknie, od razu czuć różnice. Spusty to już w ogóle coś świetnego. Gdyby tylko nie ten kabel heh, ale wersja bezprzewodowa jest podobno tragiczna. Odnowiony na alle chodzi po 250, to mniej niż nacon. Z tego co widziałem 29 do sprzedaży wchodzi bezprzewodowy nacon, ale jeszcze mnie tak nie powaliło żebym wydał 700zl na pada do konsoli, gdzie za rok pewnie wychodzi ps5.
-
„Co za po(pipi)ana sytuacja”
Aż sobie sam sprawdzę
JAZDA!!
Ale każdy w materiałach mówi, że kij ma dwa końce: - owszem buildów i statów nie ma, ale to neguje grind pozwalający iść do przodu - Tutaj bardziej liczy się sam skill i opanowanie mechaniki gry niż jakikolwiek build. "Jeśli nie opanujesz głównych ruchów, skili w Sekiro to będzie Ci bardzo trudno progresować" Widać zresztą po materiałach, że ytberzy mocno dostawali wpierodl na starcie, a im dalej grali tym szło lepiej - w tej grze właśnie progres własnych umiejętności będzie największą zabawą. To nie Soulsy/BB gdzie można było zdobyć b.dobrą broń + przygrindować staty i tak przejść grę (w BB ludzie przechodzili całość z 2H Toporem ze sklepu). Dodatkowo nareszcie fabuła z prawdziwego zdarzenia, za(pipi)ista tajemnica niczym w Kingdom od netflixa, jeszcze do tego ta animacja, szybkość ruchów, zdobywanie informacji, wiele zakończeń. No (pipi)a day one, idę zamówić.
Tak jak Kobik pisze jesli obetniesz kcal zbyt mocno, a do tego dołożysz ostry trening - może wystąpić retencja to raz, dwa twoje mięśnie nie będą aż tak rosły. Możesz obciąć kcal do max 500 na minusie. Ogólnie pamiętaj, ze redukcja to nie tylko trening, ale przede wszystkim NEAT czyli aktywność w ciągu dnia np. Chodzenie, stanie, spacer etc. Głodzenie się to głupota! Później będziesz miał ogromne problemy aby się najeść mniejszymi posiłkami i tylko po górze żarcia będziesz syty. Jedz 3-4 razy w ciągu dnia (na posiłek min 30g białka - wtedy zachodzi synteza). I pamiętaj na redukcji minimum 2g białka na kg, można nawet i 2,5. To sprawi, ze będziesz jeszcze bardziej syty. Polecam jakaś odżywkę białkowa, żeby jeszcze bardziej to białko dopasować w diecie. Co do Neat Tak to u mnie przykładowo wyglądało w grudniu/styczniu - w lutym mniej (12k kcal), bo zbyt mocno waga leciała w dol
