-
Assassin's Creed: Shadows
Ubisoft opublikował bliższe spojrzenie na wersję Switch 2. Assassin’s Creed Shadows – Deep Dive Into the Nintendo Switch™ 2 System Port Gra zawiera wszystkie dodatki poza Claws of Awaji, i obsługuje cross-save z innych platform. Ubisoft mówi o "jednym ze swoich największych wyzwań" przy przeniesieniu gry na Switch 2, "które wymagało przemyślenia na nowo wszystkiego w grze, od tego jak renderowany jest świat do tego jak współgrają ze sobą systemy". Geez... Zastosowano wpieczone oświetlenie - nie była to jednak rzecz z gruntu nowa dla twórców, bo tak samo zrobiono już z myślą o Xbox Series S oraz słabszych pecetach. W trybie handheld poświęcono jakość obrazu, dystans dorysowywania i poziom szczegółów. Twórcy chwalą HDR i VRR w trybie handheld. "Zazwyczaj potrzeba 40 klateczek dla VRR, ale zrobiliśmy dedykowany algorytm, który utrzymuje VRR nawet przy 30 klateczkach". Gra obsługuje ekran dotykowy do menusów. W dalszym czasie mają dojść optymalizacje działania, obsługa myszki i klawiatury, oraz Claws of Awaji i inne dodatki. Twórcy chwalą skalowalność silnika Anvil... Zobaczymy. Chyba najnowsze gry na nim, które wyszły na pierwszym Switchu, to kolekcje starych Asasynów, a taki Rogue z 2014 już tak doskonale nie chodził. Wideo, które wrzuca Ubisoft, opierają się na tym, że postać chodzi powoli przed siebie, co jest dość podejrzane...
-
Metroid Prime 4
Gra podobno się już zaciąga ze sklepu tym, co kupili. Jacyś odważni? Na stronie Nintendo pojawiły się opisy funkcji amiibo, swoją drogą. Figurka Syluxa przy każdym dotknięciu będzie nam dawała puszczenie jakiejś kwestii Syluxa w grze. Gadający Sylux jako główny antagonista - o tym najbardziej marzyli fani Metroida...
-
Europa Conference League
Legia jednak zaczyna dostawać i w Europie do swojej ligowej postawy. Niesamowity klub. Na ten moment wygląda to tak, że trójka klubów ma solidne szanse dość daleko zajść, a Legia na dnie. Mogliby się niby napalać, że przed nimi tylko mecze z ekipami z Armenii i Gibraltaru, ale... obie te ekipy są na razie wyżej od Legii w tabeli.
-
Nintendo Switch 2 - temat główny
JEŚLI to zmienią i to szybko i rynek będzie pełen tylko "poprawnych" kopii, to może... Nie stawiałbym na razie domu, że tak będzie.
-
Nintendo Switch 2 - temat główny
Nikt tutaj się nie obraża że gierka jakoś chodzi albo nie, poza tymi samymi osobami codziennie. Opisałem tylko, co przypuszczalnie się stało, przy logice które opiera się na tym że ludzie robią rzeczy, jakie faktycznie się zdarzają, a nie siedzą i kombinują jak by tu nic samemu nie zyskać, a uczynić zuo gejmerom. Gra w zapowiedziach twórców miała prezentować wersję 1.0 i w sumie mieć dalsze uaktualnienia, ale ogólnie być normalnie grywalna. W sumie to nie widziałem nigdzie w sieci jeszcze, by ktoś to powiedział, no ale może jeszcze nie dostali gry. Cała gra do ściągnięcia waży obecnie 9,5 GB w wersji Switch 2. Jak by nie patrzeć wydaje się, że jest jakaś pomieszana kolejność uaktualnień których chce system, że ściąga tyle gigabajtów. Chuj wie, co on tam ma do ściągania, uaktualnienia od czasu wersji 1.0 mają bardzo mało ciężkiego kontentu i na bank nie zajmują więcej, niż kilkaset MB. Wygląda to tak, jakby gra w każdej wersji ściągała uaktualnienia do jakiejś starej, mniejszej wersji. Może coś napisali w czasach early accessu albo coś. A czemu myślę, że im się powaliło z tym jak działają dwie wersje na jednym karcie - bo a) gry mogą na 100% działać z karta (jak widzimy po takiej Zeldzie), b) wszystko inne już było na pierwszym Switchu i działało.
-
Nintendo Switch 2 - temat główny
Nie jest wykluczone, że tak się stanie. Pierwszy Hades miał cztery wersje kartridża z kolejnymi wersjami, co jest wyjątkowe wśród gier nierobionych przez Nintendo. Powodów można może sobie wyobrazić kilka (produkcja i dystrybucja gry zajmuje miesiące, a Hades 2 jako gra z ciągłymi uaktualnieniami early access i nawet znaczącą zmianą zakończenia po premierze mógł być w różnym stanie w momencie tłoczenia), ale żaden z nich nic specjalnie nikomu nie daje w porównaniu do tej sytuacji. Nie ma żadnej korzyści z wydania gry z niepożądaną przez niektórych cechą bez powodu. Przynajmniej o ile nie założymy że Złe Nintendo siedzi w fotelu i rozkazuje wszystkim robić Zło na siłę specjalnie po to, by Daffy i Jimmy cierpieli i po prostu delektować się ich negatywną opinią, bo tak lubią, ale niektórzy są w stanie żyć bez tego założenia.
-
Nintendo Switch 2 - temat główny
Ktoś to tak zanalizował w sieci, że dane są na karcie. Więc czemu trzeba je ściągnąć z neta? Ano podobnoż prawdopodobnie ktoś w studiu coś źle kliknął, i przypisał te dane jako "update data", co jest przeznaczone dla danych do ściągania, a nie jako "upgrade pack", czyli instalujący się z karta upgrade do wersji Switch 2. Coś tu nie gra, albo developerzy nie wiedzą za bardzo jak to rozwiązać i nie dostali instrukcji. To nie pierwsza taka gra chyba. Nie widzę innego powodu, by tak się działo. Koszty są takie same, a technologia update'u z karta wiadomo że istnieje, bo Zelda czy Kirby tak robi.
-
Pokémon - temat ogólny
Granie w OR/AS dzisiaj ma jedną potencjalną zaletę. Mówimy o grze ze słynną wadą "too much water", a wedle wszelakich przecieków i plotek, nowa generacja "Wind/Waves" ma być umiejscowiona w regionie tysiąca wysp (prawdopodobnie opartym na Indonezji), więc będzie przygotowanie. Patrząc na ostatnie pozycje, w nowej grze przynajmniej nie trzeba będzie mieć "HM Slave'a" do samej wody lol (i 1-2 innych do reszty HM-ów). Za tym to nie będę tęsknił. Trudno aż dziś sobie wyobrazić, że trzeba było wybierać pokemona, albo poświęcać na zawsze slot na słaby w walce atak, żeby w określonych punktach przejść przez barierę i tyle. Ludzie nienawidzili tej wody nie bez powodu. W grafice tego typu, woda to nudne i pozbawione orientacji środowisko (poradniki z narysowanymi mapami były niegdyś bezcenne dla fana pokemonów chcącego zrobić 100%). Wypełnione losowymi walkami w każdym calu, nie że tylko część to wysoka trawa. Co więcej, były to walki ciągle z tymi samymi pokemonami w kółko - co nie tylko wygląda nudno i się ciągnie, ale też wyjaławia wszelakie zalążki strategii (po prostu weź najsilniejszy atak elektryczny i nawalaj - w sumie nie ma innej opcji, po prostu musisz rozwalać te Tentacoole). Nawet trenerzy to głównie byli, no tak, pływacy i marynarze mający jeszcze więcej Tentacooli, a nie jacyś turyści na małej wysepce, którzy by kurna mieli cokolwiek niewodnego. To wszystko nie musi się dziać w nowej części. Nowa gra ma spory potencjał, by zrehabilitować zawsze nielubiane pływanie w serii. Osobiście, trudno mi dziś wskazać "właściwe" pokemony. Same losowe walki to coś, co się lepiej wspomina, niż przeżywa - idziesz po pustej drodze i jeśli chcesz walczyć, to irytuje, jak długo schodzi, zanim to się stanie; a jak nie chcesz, to irytuje, jak często cię coś atakuje. Ta sama animacja otwierająca, muzyczka... Trenowanie słabego pokemona na wyższy level bez exp. share to coś, na co dziś bym nie miał za cholerę czasu i ochoty. Dzisiaj sobie chodzisz, chcesz to walczysz, nie to nie, wszystko widać, sypiesz pokeballami jak z rękawa. Chcesz złapać Chansey - idź na pole i patrz gdzie jest Chansey. Zwraca też uwagę niemal kompletny brak loadingów w Pokemonach - rzadko omawiany aspekt tych gier; "powolne" są najwyżej nadal pokazowe animacje, ale nie jest to taki mozół czasowo. Dziś budowanie ekipy i dostosowywanie jest tak łatwe. Właściwie są narzędzia do wszystkiego - expa, IV, EV, natur, ability, wszystkich ruchów, jakich potencjalnie można się nauczyć, zawsze, bez twardych limitów, odwracalnie, łatwo. Nie trzeba łazić do centrum i operować boksami, by w ogóle mieć ze sobą pokemona - cały czas zmieniasz co chcesz. Kiedyś to nawet trzeba było zmieniać box w centrum z wyprzedzeniem, bo jak ci się zapchał to dopiero przy rzucaniu pokeballa dostajesz informację, że nie możesz lol. Była w tym pewna przygoda i ekspertyza. Na swój sposób jest teraz "za łatwo", ale też nie mogę już czuć tej samej podniety grając na starą metodę. Lepiej mi się te gry pamięta, niż w nie faktycznie gra. W realu idą znacznie wolniej i toporniej, niż w mojej pamięci. Ogólnie przeskok w kierunku "QOL" zapoczątkowany w Sun/Moon sprawił, że zacząłem znowu faktycznie sporo grać w pokemony, szczerze mówiąc. Tak, wiem, hardkorrrrowi gejmerzy którzy Potępiają Lenistwo Developerów właśnie wtedy przestali...
-
Nintendo Switch 2 - temat główny
Nintendo przejęło jako filię Bandai Namco Singapore, które zmieni nazwę na Nintendo Studios Singapore. Studio wykonywało pomocnicze prace przy grach takich jak Tekken, Soul Calibur, Ace Combat. A także przy Splatoon 3, gdzie robili grafiki i animacje (co robiło też dla tej gry drugie studio Monolith oraz stały współpracownik SRD). Pewnie więc będą kontynuować to samo, klepanie assetów do większych produkcji.
-
Champions League
Kto zbiera takie zdjęcia...
-
Champions League
Starsi widzowie mogli poczuć jednak nostalgię w tym meczu na Cyprze, widząc jak pojawia się David Luiz w obronie (nadal długie włosy), wchodzi z ławki Ansu Fati (strzelił dla Monaco kilka goli z karnego, ale się zaciął i znowu jest nieużyteczny), a kamera pokazuje Paula Pogbę (ostatnio zagrał 5 minut i kurde skilla nadal ma, ale ciekawe czy będzie w stanie osiągnąć formę). No i Mislav Orscić, bohater TEGO jednego meczu na Mundialu swego czasu. Skończył w Cyprze, ale nieźle dziś wyglądał. W Bayernie dziś jednak gra Gnabry, więc mamy gwiazdozbiór włącznie z Lennartem Karlem. Arsenal lekko może zaskakuje: jest Mosquera na lewym środku, jest Lewis-Skelly. Tak czy siak starcie tytanów.
-
Pokémon - temat ogólny
Crystal dla mnie ma wyjątkowe miejsce, bo był Battle Tower. Właściwie taka namiastka grania kompetytywnego, po raz pierwszy w serii dostępna tak o. Nagle siedząc w domu był powód, by łapać pokemony, hodować, dorabiać im ataki czy statsy, trenować godzinami te potrzebne. Ogólnie to chyba w żadną grę w życiu tyle nie grałem, co Pokemon Crystal, bo w co innego wtedy można było grać? Pozostałe zmiany też ogólnie były na plus. Unowny to był pierwszy w historii serii większy "subquest", i fajnie tajemniczy. Rozbudowanie małych elementów (np. kontakty telefoniczne) ożywiło świat. Pokedex raczej lepszy ogólnie, brakuje niewielu pokemonów z całego grona, choć to nadal absurd, że wśród nich jest Ampharos, jeden z najpopularniejszych pokemonów generacji lol. No i zwłaszcza podobnie z Emeraldem. Nie mogę zrównać poprzednich części bez Frontiera z Emeraldem, w sumie najlepszą rzeczą w tej generacji, zwłaszcza dla mnie, bo średnio mi pasował sam gameplay na GBA.
-
Pokémon - temat ogólny
Tak do końca dziś się nie da (jak poczuć potęgę gry z bogatym multi wiele lat po premierze?), ale na pewno najwięcej osób powie, że remake'i Gold i Silver są najlepsze. Gold i Silver były niesamowitymi grami w singlu i pod każdym względem, a wersje DS je unowocześniły, w stylu który większość ceni. Później już są kłótnie. Ktoś wymieni Emerald albo Platinum, nie każdy je tak ceni. Raczej jednak konsensus na drugie miejsce to Black 2/White 2, niesamowita gra. Kurde kusi kupić jakiegoś DS-a pograć na samą myśl. A trzeci chyba Emerald, z racji na Battle Frontier, rozbudowany tryb pozwalający walczyć z komputerem w stylu kompetytywnym. Pierwsza generacja, Yellow też jest genialna, dzisiaj mocno czuć może braki "Quality of life" (można je wyrównać specyficznym, ale mającym wiele zalet remake'iem na Switcha), ale konstrukcja gry, wyzwania i nastrój były nie do podjebania na GameBoyu. W sumie ta gra była chyba bogatsza niż cała reszta gier na GameBoya razem wzięta. Jest to dzisiaj gra ekscytująca dla fana serii, bo faktycznie można skorzystać z lepszej znajomości systemu - gra nie podaje typów, siły ataków, przejście jaskini do końca bez zgonu czy zgubienia się potrafi być ciężką sprawą, wiele rzeczy jest nieodwracalnych, musisz nosić HM-y, masz jeden Earthquake, z tego też powodu, kto jednak wie jak grać może ostro ją ojebać swoim skillem (skill = masz 4 pokemony psychiczne, Clefable i Nidoqueen), każda kolejna gra z serii robiła się coraz prostsza. Mam wrażenie, że dziś nikt nie wymienia pierwszej generacji wśród ulubionych, bo po prostu jest to taka oczywistość i każdy ją zna na pamięć. Z kultowych faworytów nieoczywistych, zdecydowanie liderem jest spinoff Mystery Dungeon: Explorers of Sky. edit: damn to samo już krzysztof napisał
-
Champions League
Barca jak Barca, pokozaczy z Olympiacosem, z Valencią, potem się zesra. Jak na razie w lidze nie grała z Atletico, Villarrealem, Betisem itd., a z Realem przegrała (choć "fani" Realu też już krzyczą, że ten zespół to koszmarna tragedia i Alonso musi wylecieć lol). Sezon na razie mocna niewiadoma. Mają sporo do udowodnienia, a kontuzje nie pomagają. Wróci Pedri, Raphinha to zobaczymy, kogo postraszą. Według symulacji, dwóch głównych faworytów LM obecnie to Bayern i Arsenal. Zobaczymy więc dziś mecz na szczycie. Uwagę zwraca 17-letni Lennart Karl, być może następna supergwiazda futbolu? Przypominający budową Xherdana Shaqiriego chłopak robi ogromne wrażenie rajdami i przebojem, a jego gol z Brugge to może najlepszy gol tej edycji LM. Trochę jedynowymiarowy, wiadomo, ale ma ten dryg i tę lewą nogę. Młodzian coraz częściej gra, mimo sporej konkurencji, i pewnie zagra też dzisiaj, jako że pauzuje Luis Diaz. Szkoda, że Bayern nie może liczyć na Diaza, kontuzjowany jest też Gnabry (kapitalny w tym sezonie), no i połamany na amen Musiala. Dobra okazja dla Arsenalu, by wygrać i przejąć pałeczkę głównego faworyta w Europie... Może pierwszy raz w historii klubu?
-
Wsteczna kompatybilność ze Switch 1
Nier Automata jest podobno grywalny na Switchu 2. Była to chyba główna gra, która nadal była "niekompatybilna". Trudno na rzut oka ocenić, czy w ogóle nie ma już crashów, ale oświetlenie wygląda normalnie. Gra wygląda z grubsza jak na Switchu 1, a więc daleko do wersji na duże sprzęty w graficzce, aczkolwiek działa przyjemnie szybciej w detalach i gra się spoko na Switchu 2. Na stronie nie ma obecnie jednej listy, które gry są nadal "niekompatybilne". Musi to być naprawdę mała liczba. Byłem w stanie wynaleźć Fractured But Whole, ale nic innego nie mogę wymyślić, co by było unsupported.