Treść opublikowana przez ogqozo
-
eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
Po blisko 10 latach, Rune Factory powraca do nas. Europejska premiera Rune Factory 5 została ogłoszona na 25 marca 2022. Niestety, nie słychać nic o patchu, bez którego gra może być sporym rozczarowaniem. Sporo osób z Japonii mówi o podobno nieznośnie słabej animacji i długich i częstych loadingach. Gra, chociaż jest tylko na Switcha, ma tryb performance i graphic, jeden podobno ma być rozmazany jak cholera, a drugi skakać jak cholera. Kto wie, może nie będzie na co czekać i najlepszą ofertą dla chętnych hodowania, romansowania i grindowania pozostanie port Rune Factory 4...
-
Kirby and the Forgotten Lands - w końcu Kirby w 3D!
Nie mogę edytować ale kurczę, nie wiem czy wszyscy widzieli wideo które robił Wooly (ten koleś który wiecznie chwali się że 10 lat temu walczył z Daigo i wygrał dwie rundy) o Star Allies itd. Do dzisiaj nie wiem, czy to miał być reprezentant, czy parodia tych wszystkich gadanych monotonnym głosem wideo o L O R E gierek, ale sprawa trzyma się kupy.
-
Kirby and the Forgotten Lands - w końcu Kirby w 3D!
Yoshi był bardzo udaną grą w swojej kategorii. Niestety tą kategorią był growy odpowiednik książeczki z obrazkami dla dzieci. Z Kirbym nigdy nie wiadomo, bo HAL prezentuje co roku drastycznie odmienne gatunki i drastycznie odmienny poziom. Nawet wśród niby "dużych" tytułów, raz mamy topową grę (Return to Dream Land, Planet Robobot), a potem mało kreatywne płytkie słodzionko dla dzieci (Star Allies). Porównanie do Last of Us kusi potencjałem, bo wiadomo, że L O R E postaci Kirby'ego jest wręcz lovecfraftowskie i zresztą i w Robobocie, i w Star Allies poszło daleko. Dyrektor serii Kirby prywatnie maluje dość gotyckie, mroczne obrazy: Kumazaki Art Appreciation Post | Fandom Serię stać na dużo głębi, ale obawiam się, czy Nintendo na coś takiego daje pozwolenie. Co tu mówić, niewiele gier 1st party na Switchu mnie zaskoczyło na plus, zwłaszcza jeśli chodzi o głębię, tempo i poziom wyzwania.
-
Bundesliga
I tak się kończy seria meczów ze strzelonym golem, na wypełnionym przez 10 tys. kibiców stadionie w Furth. Żałosne.
- eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
- Voice of Cards: The Isle Dragon Roars
-
Primera Division
Czy ja wiem, dla mnie Frenkie to wygląda jak jeden z dwóch dobrych piłkarzy w tej Barcelonie. Może i trzech, w sumie Araujo może też. Reszta to... średniacy? Wszyscy mogliby grać w jakimś klubie z niższej półki i nie byłoby to dziwne. Wiadomo, że ter Stegena stać na wiele, ale akurat w ostatnich meczach chyba jakoś specjalnie nie ratował. Z Granadą przynajmniej mieli okazje. No ale czego się spodziewać przy braku tylu piłkarzy.
- SABLE
-
eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
Zaczęła się większa przecena na bardziej znane tytuły. Warto sprawdzić wishlisty. Co ja widzę: - Ni no Kuni za 20% ceny, czyli... nadal 50 zł, ale tyle to można dać. - AI Somnium Files za 65 zł, też pierwsza normalna cena przy której gra staje się must-have'em dla fanów japońskich klimatów - Creaks za 36 zł, wreszcie atrakcyjna cena za kolejną uroczą opowieść Amanity O innych pisałem, tak że można przejrzeć długą listę. Spore obniżki np. Civilization, Messenger, Immortals, Baldur's Gate, Dicey Dungeons, My Friend Pedro, Persona Strikers, Grindstone, gry z serii Atelier, no i przebój tego roku czyli Sumire.
-
Seria Megami Tensei
Po ograniu (czy przynajmniej: zaczęciu...) mnóstwa MegaTenów, mam wrażenie, że nawet lepiej nie grać w poprzednie. Ogólny schemat gry jest praktycznie zawsze bardzo podobny. To trochę jak ta sama gra na inny sposób. Pewne odmienne detale systemu walki są zazwyczaj kluczowe (w jednej części przegięte jest X, w kolejnej Y), ale ogólnie zbierasz pokemony, pakujesz, starasz się nie mieć słabości żywiołowych, używasz super-efektywnych czarów. Gra jest przystępna, jeśli się wie, co robić. Pokemony są mniej więcej te same w każdej grze i czary też. Zaznaczmy, że obecnie na przecenie na Switchu są niektóre z najlepszych megatenów. Najwyżej ceniona gra serii, czyli Nocturne, ma nieco obniżkę, chociaż to słaby port i nadal drogo, ale można zapoznać się jak to było na PS2. No i Digimon Cyber Sleuth, według wielu najlepszy jRPG tego typu, za 100 zł całkiem atrakcyjny.
-
SABLE
No to postanowione, moją pierwszą grą z Gamepassa będzie... Death's Door albo Psychonauts 2, a na Sable poczekam rok czy spatchują. Pamiętacie, że w oczekiwaniach na 2021 rok wpisałem tylko trzy gry: oprócz Silksong, tylko Cris Tales i Sable. No trochę nie pykło, ale tak to bywa z ambitnymi projektami. P.S. Czytanie tytułu tylko po francusku, bo jak sądzę takie jest jego znaczenie. Noł Sejbyl in maj hałs.
- SABLE
-
SABLE
Większość recenzji niezbyt przychylna. Sporo narzekania na ogromne nagromadzenie drobnych bugów, niedopracowanych kolizji i animacji, problemów z płynnością i kamerą itd., które sumują się na grę czekającą na kilka patchy. Jeden się już w sumie pojawił od czasu udostępnienia kopii do recenzji, czyli wielu recenzentów grało w grę wyraźnie gorszą od tej, która jest dzisiaj. Ale nadal brzmi to trochę jak beta, nadal ludzie naprawdę patrzący w grach na co innego mówią, że liczba niedociągnięć technicznych ich mocno męczy.
-
Primera Division
Benzema wkroczył do grona 10 graczy, którzy strzelili 200 goli w La Liga. Serio no, francuski Lewandowski, koleś tylko staje się lepszy niż się wydawało możliwe w wieku 33 lat. Jeśli zagra jeszcze dwa sezony w obecnym tempie, to skończy na trzecim miejscu wśród strzelców wszech czasów... przed Telmo Zarrą, Hugonem Sanchezem, Raulem i di Stefano. I to mimo że przez dobrych parę lat w Realu strzelanie goli nie było jego mocną stroną. Majorka jest cienka, ale i tak dzisiejszy mecz bardzo optymistyczny dla Realu. Nadzieja, że nie będą się opierać na kilku graczach cały czas. Pomoc Valverde-Camavinga-Asensio dała nawet radę. Vinicius nadal w świetnej formie. Bardzo fajnie wygląda zwłaszcza w kooperacji z Miguelem Gutierrezem na lewej flance. Gutierrez szybko z gracza awaryjnego, czwartej opcji (nadal oficjalnie zawodnik rezerw!) stał się... najlepiej wyglądającym lewym obrońcą w klubie? Przynajmniej w sensie ofensywnym, no koleś wygląda jak dziedzic Marcelo. I granie z nim na pewno sprawia, że za każdym razem Vinicius jakoś bardziej wymiata. Tylko Benzemę zastąpić ciężka sprawa mdr. Dzisiaj w końcu zszedł z boiska, 10 minut przed końcem, przy wyniku 5-1, no jakoś Jović tego nie zepsuł.
-
Nintendo Switch - temat główny
Ekran OLED-a ma inne wymiary, ale tak jak pisałem, akcesoria już są dostępne. Co ciekawe, oficjalny pokrowiec do OLED-a od Nintendo (czarno-biały) ma w zestawie i folię ochronną do klasycznego modelu, i do OLED-a. Można kupić różnorakie osłony na ekran od amFilm i innych firm, w tym szkło. Taką folię może coś zarysować, ale szkło - niezbyt. Co prawda Hori i inni producenci rżną głupa z oznaczaniem tych szkieł jako "9H" - to nie jest 9H w skali Mohsa, co można by sobie pomyśleć. No nie, nie trzeba aż diamentu, by te szkła zarysować, ale wszystkie zazwyczaj używane przez ludzi metale (klucze itp.) też raczej nie wystarczą. Te szkła na ekran od dobrych producentów są podobnie odporne na zarysowania, co szkła używane obecnie w drogich (i nie tylko) telefonach. Słabością szkła, jak przy telefonach, są upadki i uderzenia, ale rysy są trudne do osiągnięcia. Kurz czy "paproch" raczej nie może niczego zarysować. Nie wierzę ludziom piszącym, że im kurz wpadł do docku i zarysował ekran. Nie słyszałem, żeby ktoś miał w domu kurz rysujący nawet taki plastik. No jak od czegoś tak miękkiego. W sensie, no, technicznie raczej niemożliwe. Gdzieś przy codziennym używaniu dość łatwo będzie jednak czymś tam porysować, zwłaszcza ramki wokół ekranu (ja też jakieś ślady mam, a przynajmniej miałem na poprzednim modelu), ale jakoś nie bardzo wierzę w magiczne paprochy spadające z sufitu. 64 GB to nie tak mało, bo gry na Switcha zazwyczaj zajmują mało miejsca. SMT V, przykładowo, będzie zajmował 16 GB, Tokyo Mirage bodaj 12 GB, i to i tak całkiem dużo jak na Switcha. Karty znacznie staniały przez te kilka lat, i 200 GB Sandiska można kupić za okolice stu złotych.
-
Primera Division
No Griezmann nieco jak Hazard, w reprezentacji nadal wygląda dobrze. W sumie to najbardziej regularny gracz w kadrze Les Bleus, nie ma wątpliwości. Może nie wygląda magicznie jak Hazard, ale też Griezmann nigdy nie miał być magiczny, miał walczyć o piłkę, odzyskiwać ją, nie tracić i strzelać z trudnych sytuacji, i w eliminacjach nadal robi to wszystko bez wątpienia. Może się speszył chłopak, że wraca do tego Atletico za dużo mniejszą pensję, niż miał w Barsie, robi im łaskę, powraca syn marnotrawny, a ci na niego gwiżdzą. No w Barsie gwizdali, a tutaj też. Łatwo mu nie będzie, bo Simeone nie może mu dawać ciągle tylu minut w takiej formie, kiedyś limit fuksa tej ekipy się skończy i nie będą ciągle wygrywać w doliczonym czasie. Benzema jest nie tylko najlepszym piłkarzem w tej lidze, ale dalece najlepszym. Co mnie trochę rozwala, bo nadala ani nie dostaje w Realu fortuny (w najbogatszym klubie świata! Który ciągnie na plecach vzwarty sezon!), ani nie jest wśród największych globalnych gwiazd. Ten jego okres po odejściu Cristiano to już dla mnie wręcz legendarna era. Jest kilku zawodników, którzy wyglądają wyśmienicie - Memphis Depay, Frenkie de Jong, może nawet Nabil Fekir - ale Benzema to jeden piłkarz, który zrobi wszystko, włącznie ze strzelaniem goli.
- SABLE
-
France : Ligue 1
E w ogóle to Przemo Frankowski zdobył jedyną bramkę i był chyba graczem meczu przeciwko MISTRZOM FRANCJI. Gol, asysty - może Clauss nadal jest najlepszym graczem Lens, ale Frankowski po prostu stał się lewym obrońcą/wahadłowym i w sumie spoko mu to idzie. Nie czaję tego artykułu Weszło w retrospektywie, bo widzę teraz, że w każdym klubie zawsze nieraz grał na lewej. No i Lens na 3. miejscu w tabeli - powrót Frankowskiego do Europy bardzo udany. No a Lille jest na 15. miejscu w tabeli i w sumie to już taki standard we Francji, że poza PSG każdy klub może co chwila być albo drugi, albo siedemnasty. I Lille, i Monaco były w ostatnich latach na 17. miejscu, cudem unikając spadku, a teraz reprezentowały Francję w Lidze Mistrzów. Ale w tym sezonie mogą znowu walczyć o utrzymanie... Taka liga. Dobrze z kolei wygląda Marsylia, a to ciągle bez najlepszego gracza! Milik trenuje i powinien wrócić do gry za tydzień-dwa. Z Payetem i Underem w takiej formie, jak teraz, każdy napastnik byłby podekscytowany. Ponadto Amine Harit i Bamba Dieng to też utalentowani ofensywni pomocnicy, którzy lepiej wyglądają na skrzydle niż na "dziewiątce" jak teraz. Nie bez powodu fani mają nadal wielkie nadzieje w Miliku.
-
Nintendo Switch - temat główny
Sensowna metoda to nie wyjmować Switcha tak, żeby jechać ekranem po docku. To się nie dzieje od przeciętnego użytkowania, tylko jak ktoś tak robi (ale w pośpiechu może być o to łatwo, nawet jak się przez 99% czasu uważa). W przypadku Switcha OLED, dock w zestawie jest nieco inny od oryginalnej wersji (mniej kantów), i będzie jeszcze mniejsza szansa na zarysowanie, ale może też się zdarzyć. Z drugiej strony, Nintendo nie potwierdziło, czy w przypadku modelu OLED ekran jest nadal pokryty plastikiem (który daje oryginalnej wersji przyjemną odporność), czy szkłem (niektórzy testujący odnoszą takie wrażenie na rzut oka), więc oficjalnie nie wiadomo - podejrzewam, że nadal plastik, po prostu ładniejszy niż wcześniej. Są też już w sprzedaży szkła ochronne na ekran, dla chcących pewności jest to chyba dobra inwestycja, trochę kosztuje, ale zakładasz raz i raczej spokój. Sam dock to plastik, elektroniczna jest tylko wtyczka USB na dole w środku, więc wszelka tradycyjna izolacja raczej w niczym nie zaszkodzi. Nie próbowałem, no ale chyba trudno mi sobie wyobrazić, żeby mikrofibra go uszkadzała.
-
France : Ligue 1
Rok temu, właśnie mecz z Lyonem był najważniejszym boiskowym powodem dla zwolnienia Tuchela. Przy czym tam przegrali, tutaj niby cienko, ale wygrali, to nie brzmi za dobrze jako uzasadnienie. Z Tuchelem oczywiście było też wiele innych czynników. Nie ma mowy, żeby PSG zwolniło Pochettino miesiąc po tym, jak "załatwił" im Messiego. Nawet przy porażkach musiałby jeszcze dostać trochę czasu, a co dopiero gdy ma 18 punktów w lidze i w sumie zespół gra przyzwoicie, nie jakoś świetnie, ale nic się na razie nie wali. Messi wydaje się ciągle jakoś średnio przekonany do bycia częścią tego zespołu, nie ma co go dalej drażnić. Jest przyzwyczajony, że w Barsie i Argentynie ma dużo do powiedzenia o kierunku klubu, myślę, że PSG zostawi na razie trenera i przynajmniej kilku jego kolegów, licząc na to, że zaprzyjaźni się z resztą ponad słowami.
-
Bundesliga
Rozczarowująco, Lewandowski zdobył dziś tylko jedną bramkę w meczu z Bochum. Bayern skończył spotkanie 7-0 i polski napastnik usiadł na ławce po 60 minutach, mimo że następny mecz z Greuther Furth dopiero za tydzień. Rekord oddala się..... "Sąsiedzi" z Furth to chyba najsłabszy zespół w lidze i Lewandowski na pewno już się trzęsie z determinacji, żeby im jednak władować co najmniej trzy.
-
Deathloop
Czytałem wypowiedź, że ta moda wynika po prostu z próby uczynienia debugowania gier łatwiejszym. Jeśli gracz musi trzymać przycisk, żeby coś się stało, to nie może uruchomić wielu różnych interakcji nawalając klawisze czy robiąc rzeczy po sobie "za szybko" i liczba możliwych problemów dla developera znacząco spada. Nie wiem, na ile to prawda. Chyba wolałem żyć w cynicznym przekonaniu, że oni to robią, bo im się to wydaje fajne.
-
Nintendo Switch - temat główny
Jakoś dźwięku audiofilska to nie jest w grach specjalny problem chyba, no ale trudno chyba zignorować dość duży lag wszystkiego co idzie po bluetoothie po aktywacji słuchawek. Mocno wątpię, że to jakoś specjalnie może "zależeć od urządzenia", co najwyżej między sporym lagiem a większym lagiem. Jeśli Switch obsługuje tylko SBC i 4.1, to każde urządzenie z nim się łączące będzie działać po SBC i 4.1. Nie grając na ich sprzęcie, na razie jakoś nie wierzę w magię, bo na razie nikt jej nie udowodnił, a to nie może być nic nowego technologicznie, to są standardy sprzed 5 lat (co w świecie latencji bluetooth oznacza DAWNO). To, co bardziej wydaje mi się prawdopodobne, to że ludzie mogą nie czuć tego zależnie od gry, bo w niektórych w sumie nie ma to jakoś znaczenia. Czasami reakcja gry na sterowanie nie musi być tak szybka, nie jest to kluczowe dla przyjemności z grania. A od siebie powiem, że... po dłuższym graniu w pewnej mierze się do tego przyzwyczaiłem. No jakoś organizm się przyzwyczaja, że to pływa, i się dostosowuje. Trochę. Na tyle, że w pewnie gry będę pewnie w pociągu grał po bluetooth, a kto wie, ile dalej. Ale pierwsze testy, bezpośredni przeskok z kabla, to był mocny szok jakościowy. Inna sprawa, że może ten update systemu coś zmienił w detalach działania bluetootha, i lekko to zniwelował update joyconów. To akurat jest dziwne, że konsola sama informuje o dostępnym updacie systemu (i to jak, za każdym razem jak chcesz wrócić do gry z menu), a update kontrolerów trzeba samemu wygrzebywać w menu i sprawdzać, czy się pojawił.
-
Champions League
Debiut tercetu Messi-Mbappe-Neymar trochę żałosny, wygląda na to, że w tym momencie wszyscy trzej są bez formy, Mbappe ma jakiś uraz. Brugia była bez wątpienia lepszym zespołem i znoooowu w PSG najlepszym piłkarzem meczu był Keylor Navas. Straszna nędza. Jedyne co było dobre to wejście Nuno Mendesa na ostatni kwadrans. Boże, co za talent, koleś ma niesamowitą parę, on może odmienić nieco PSG, bo dawno nie mieli lewego obrońcy, a ten jest zarąbisty. Minęła chwila i już zaczęło trzech graczy Brugii schodzić na flankę, żeby go zatrzymać. Gwiazdą meczu był oczywiście Hans Vanaken. Byłem zdziwiony, widząc, że znowu gra w jedenastce Belgii (niby grał dobrze w LM rok temu, ale nie oglądałem), ale nie odstawał od kolegów. A dzisiaj pokazał mi, czemu. To jest jakiś błąd, że taki koleś gra w Club Brugge. Jeszcze może i Lipsk, i Man City z nim się pomęczyć. Charles de Ketelaere też może pokazać, że faktycznie jest czołowym talentem Belgii. W lidze podobno wymiata i w sumie to dzisiaj też wyglądał jak najlepszy piłkarz na boisku... Przeciwko PSG.
-
Nintendo Switch - temat główny
Myślę, że większość osób, która faktycznie to zrobi, od razu będzie miała odpowiedź na pytanie "chuj wie czemu ta opcja nie była dostępna" i jaka jest "bariera". Duże konsole też nie mają bluetooth audio i też nie jest to dlatego że jest jakaś ogromna bariera hardware'owa zrobić połączenie które ma każdy telefon od kilkunastu lat. Jednak nie ma takiej opcji. Ja odpaliłem ten update jak tylko usłyszałem, bo byłem jednak podekscytowany, tyle noszę ten kabel tylko dla Switcha, no bardzo chciałem to mieć. Ale nie powiedziałbym, że da się tak grać. Może kiedyś, jak zmienią codec. Albo może jeszcze bardziej kiedyś, jak będzie konsola przenośna z Bluetoothem 5.2. Dobrze mieć taką opcję, no ale jakbym robił gry, to bym nie chciał, żeby ktoś grał w moją grę w ten sposób. Jakoś zero zdziwka, że Nintendo nie chciało tego robić.