Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo odpowiedział(a) na Enkidou odpowiedź w temacie w Switch
    Z tego co pamiętam, to długość Xenoblade głównie zależy od tego, co chcesz robić. Ja grałem grubo ponad 100 godzin i się nie nudziłem. Jeśli chodzi o ilość lokacji to powiedziałbym, że Prison Island jest już nieco w drugiej połowie gry.
  2. ogqozo odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Pograłem trochę więcej. Gra bez wątpienia jest długa. Nie ma tu co jej dezawuować. Przy tym ma właściwie te same wady, co inne duże gry. Na przykład, mogłaby być krótsza i nic nie stracić. Dalej by przekazała to samo. Chrono Trigger może nie był nawet wiele dłuższy, ale ile różnych rzeczy w nim się robiło, ile było ważnych scen, pięknych rzeczy? No cóż, postokroć więcej. Początkowo Setsuna naprawdę mnie urzekła, czułem zapach GOTY: gra jest kapitalnie wykonana, pięknie wygląda i się rusza, wspaniale opowiada poprzez muzykę i nastrój... Subtelność oprawy (symboliczne znajdźki, muzyka wykonana kameralnie na fortepianie) oraz sporo lokacji "bez celu", w których myślisz "a tu co się stało?" tworzą podobny jak w najlepszych grach klimat niezgłębionej tajemnicy. Ale po wielu godzinach dochodzi się do wniosku, że o tych wszystkich rzeczach po prostu nigdy nie dowiemy się nic więcej, a te historie, które faktycznie są tu opowiadane, nie mają żadnej subtelności - typowo dla współczesnych gier (i filmów), bohaterowie mówią nam wszystko jak dziecku ("patrz to ten koleś spotkany w lokacji X!" Kurde wiem, to było 5 minut temu. Widzę go na ekranie. "Postać X choruje? Może pójdźmy do postaci Y, która leczy!" Był cały wątek o tym, że leczy, już kogoś u niej leczyłem, nie musicie mi tego przez całą scenkę przypominać. I tak cała gra). Aż byłem zdziwiony w momentach, gdy nie wiedziałem, gdzie iść, bo akurat faktycznie trzeba było wiedzieć rzecz, którą powiedziano nam tylko raz i w innym miejscu. No nie jest to The Witness, delikatnie mówiąc. Koniec końców, ta magia nieco się rozmywa - szkoda, bo wykonanie jest pierwsza klasa. W sumie nadal jedna z lepszych gier roku, ale mogło być o tyleż więcej. Co do walk, jest podobnie, mianowicie - są pod względem wykonania naprawdę fajne, ale trochę tego za dużo tego samego. To raczej kojarzy mi się z zachodnimi RPG-ami - można zrobić i kupić sporo rzeczy, ale... nie wiem konkretnie, po co. Zwłaszcza talizmanów - gdyby ich było 50x mniej, to niemal żaden gracz nie zauważyłby różnicy. Mam wrażenie, że wiele z nich jest dokładnie takich samych, ale może czymś tam się różnią. (Wiem, że to będzie niewybaczalne, ale z latami utwierdzam się w przekonaniu, że najlepszy system walki widziałem w Final Fantasy XIII. Było bodaj po 6 broni, ale każda faktycznie zmieniała to, jak grasz. Było dość niewiele kombinacji i gra często kazała nam je "ćwiczyć" godzinami, ale każda faktycznie inna. Elementy, które się zmieniało - nie było ich za dużo, ale faktycznie robiły różnicę, a nie "jak rzucisz dany czar to masz 5% bonus", już lecę dostosowywać takie pierdoły i zużywać ruch w tym celu). Ogólnie jednak gra ma swój przyjemny, choć z czasem już mniej porywający rytm. Kroimy przeciwników "z automatu" przez jakiś czas aż do bossa - ale niejeden boss może wymagać naprawdę, by chwilę pomyśleć nad taktyką. Dlatego warto zapisywać grę przy każdej okazji.
  3. ogqozo odpowiedział(a) na Daffy odpowiedź w temacie w Koguty Domowe
    Heh Pizdon, pięknie kolesia pojechałeś Grzybiarz, nie wiem w jakim dziale to było ale wzruszyłem się. Najważniejsze to mieć serce. Wielu to też traci po trzydziestce. Tokar, świetny pomysł ze słuchawkami dokanałowymi. Po co komu gupie kapepy czy aurvany. Tylko dlatego że brzmią lepiej, są wygodniejsze i nie prowadzą do postępującej niepełnosprawności - nie czyni ich lepszymi.
  4. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    W ogóle to Dortmund niby taki dobry, mówiło się o ich udanych meczach, ale zajmuje tylko 5. miejsce. Długa lista kontuzji nie pomaga - tym jakże skutecznym ustawieniem dającym wygrane 6-0 po prostu nawet nie mogą grać. Stoperzy w postaci środkowych pomocników Gintera i Mikela Merino to też nie jest to, co chcieliby widzieć fani. Z kolei Pulisic, Mor i Dembele coraz bardziej przypominają, że jednak to jeszcze młodzieniaszki, nie regularne gwiazdy. A Goetze... że jest słaby. Ich mecz w tej kolejce też był bardzo nerwowy i emocjonujący, ale też tylko remis u siebie. Lipsk jest ex aequo drugi po wygranej 1-0 z Wolfsburgiem. Znowu pokaz świetnej taktyki oraz kolejne udane mecze Emila Forsberga oraz Yusufa Poulsena, jednych z najbardziej wyróżniających się graczy ofensywnych w całej lidze. Tak że mamy odpowiedź na pytanie: ile dzieli Polskę od futbolu wysokiej klasy? Tylko 4 godziny jazdy autostradą A4.
  5. ogqozo odpowiedział(a) na Obsolete odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Czy ja wiem. Trochę to pachnie szczęściem. Tak wiele okazji nie stwarzają, mało w ich grze wygląda na poziomie Napoli czy Romy. Milan-Lazio, no niby 2-0, ale kto miał przewagę? Czy w każdym meczu Donnaruma tyle wybroni? No ale Edinson Milikani jest kontuzjowany, więc może i skończą na trzecim. Ale na razie bym nie zdziwił się, jeśli na dziesiątym. Tak czy siak, z Romagnoliego i Calabrii będą ludzie. Może i już są, no ale nie wiem jak długo zostaną w Milanie. Aha. Edin "słaby" Dżeko stał się zdobywcą największej liczby goli z krajów Jugosławii. Dżeko miał też zarąbisty mecz na wyjeździe przeciw głównym rywalom do drugiego miejsca, pomagając go wygrać, a rywalom przegrać. Oczywiście czegoś tu nie wiem.
  6. ogqozo odpowiedział(a) na YETI odpowiedź w temacie w PS4
    Eurogamer: "15 lat po pierwszym doświadczeniu, wreszcie zagrałem we właściwy sposób w to arcydzieło. To więcej niż tekst reklamowy, że Mizuguchi zawsze wyobrażał sobie Reza w VR: ta gra wymaga VR, dając uczucie obecności i nieustannego ruchu jak nic innego. VR zaś potrzebował takiej gry jak Rez. Ten duet działa razem tak wybornie, że nie można się oprzeć. Granie w Reza w VR to jak oglądanie Odysei Kosmicznej na taśmie 70mm, kiedy wcześniej oglądaliśmy tylko w pociętej wersji 4:3 na starej, pełnej szumów kasecie VHS".
  7. ogqozo odpowiedział(a) na Lipa odpowiedź w temacie w PS VR
    To jest Orzeszek bez brody czy kto? Lekko popłakałem się ze śmiechu.
  8. ogqozo odpowiedział(a) na Lipa odpowiedź w temacie w PS VR
    Zamiast ratować kobietę to ten tylko stoi i nagrywa.
  9. ogqozo odpowiedział(a) na Lipa odpowiedź w temacie w PS VR
    Jaczes czułeś się bardziej jak maszyna czy jednak jak człowiek w tym momencie? Piszę opowiadanie science-fiction i by się przydało.
  10. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Wiem tyle, że rok temu Arsenal był nad wszystkimi wybitnymi trenerami, a teraz na razie też jest na równi z Man City i wyżej, niż wybitni Conte, Mourinho itp. Rok temu nikt nie wyglądał lepiej niż Arsenal, mając trochę szczęścia mogli na pewno sięgnąć po tytuł. W tym roku zobaczymy, na razie chyba City wygląda lepiej, Tottenham raczej też, a poza tym nie wiem. Nie są chyba faworytem, ale jak na Arsenal to nadal dobre miejsce. Gdyby Chelsea wygrała 6 meczów z rzędu, ależ bym czytał opinie... Cieszę się, że Jose Holebas wrócił do żywych i w sumie jest jednym z wyróżniających się graczy Watfordu. Dziwiło mnie, że Roma go nie chciała, potem miał problemy w Anglii, nie wiadomo co się z nim działo. Obrażalski koleś - właśnie zrezygnował z gry w kadrze narodowej, pewnie dlatego, że nie chciało mu się latać, by tylko siedzieć na ławce. Ale moim zdaniem to wyróżniający się lewy obrońca.
  11. ogqozo odpowiedział(a) na Grabol odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Tak ludzie sobie wyobrażają każdą kolejkę La Liga, czyli trzy pogromy. Zadziwiający mecz liderów z Atletico. Wygana 7-1 i... ani gola Griezmanna, ani gola Gameiro, ani nawet Koke żadnej asysty (tylko jeden gol w ogóle ze stałego fragmentu). Ten mecz będzie spaczał statystyki całego sezonu. Jak Francuz załamywał się, gdy nie strzelił przewrotką przy stanie 4-1... A innym wpadało wszystko, jakby Ochoa był transparentny. Sevilla zaś jak zwykle ostatnio - grali bez sensu, ale jakoś wygrali. Gol w końcówce na 3-2 sprawił, że wygrali pierwszy mecz na wyjeździe od półtora roku. Po latach obecności w moich jedenastkach sezonu Serie A, Franco Vazquez próbuje iść na podobną pozycję w Hiszpanii. Ależ tego piłkarza się ogląda. Reszta to chaos. W Realu nadal ciekawe jest to, że wszystkie strzały oddają Cristiano i Bale, ale gole zdobywa każdy zawodnik. Dziś doszli Isco, Marcelo, Varane. Największa stała, to że sporo z nich pada ze stałych fragmentów i wrzutek Kroosa. Krystyna jest w poprawnej, ale na razie nie morderczej formie.
  12. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    No Sketelenbóg dziś czuwał. Everton nieźle, jak na średniaka. Kto pytał: gdzie ten Xhaka z Gladbach, dziś zobaczył. Ech, przynajmniej jedną część. Co za genialny mecz z jego strony. Ale i tak Arsenal jest po cichu współliderem. Zawsze wszyscy cisną po Wengerze, nigdy się go nie wymienia wśród najlepszych trenerów, po każdej porażce fani przypominają, że powinno się go zwolnić 10 lat temu i na pewno byłoby 100x lepiej, a oni ciągle gdzieś tam jakoś walczą o najwyższe miejsca. Może tylko dlatego, że Wenger nie przeszkadza w niczym, by Oezil i Alexis robili, co im w duszy gra. No ale. Z Mustafim i bez wielu kontuzji, ta ekipa potrafi być dobra na tyle różnych sposobów. Chelsea jak zwykle punktuje cieniasów. Solidna ekipa. Ciekawy sygnał od trenera z trzema zmianami na piłkarzy, których rzadko widzieliśmy jak na razie - czy będą częściej? Piękny mecz Davida Luiza. Był dosłownie wszędzie i nigdzie. Futbol to niby tylko kopanie gały i o mało którym piłkarzu można powiedzieć jak o nim, że jest... misterny.
  13. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Bayern wygrywa wszystkie mecze - hehe ale ta liga słaba Bayern raz nie wygra meczu - hehe ale Bayern słaby Nie no niby szału nie ma, ale tak naprawdę, to chyba pierwszy mecz w sezonie, kiedy Bayern nie miażdżył rywala. Nawet chyba powinien przegrać. Ale i powinien wygrać, w sensie - nie dopuścić do tej całej... dziwnej końcówki po tej bójce. I wcześniej, i potem, Bayern nie miał przewagi pod żadnym względem. Ancelotti nic specjalnie nie "odkrywa", może poza Kimmichem i udaną rekonwalescencją Thiago, chyba ich lidera na ten moment. Renato Sanches wydaje się tam przydatny niczym Krychowiak w PSG. Zaś Kingsley Coman również nie prezentuje ogromnej wartości i jednak chyba Bayern się zastanowi, czy w ogóle go wykupić latem. Dość słaby okres ma też Thomas Mueller. Ancelotti może przeklinać polski ród, że Lewandowski włożył serce i duszę w mecze kadry i nie miał sił na dziś. Czy słaby mecz w październiku ma niby świadczyć o tym, że będzie dobrze na wiosnę? Bez żartów. Sunderland mógłby otwierać szampany. Nie ma żadnej reguły. Poza tą, że największe kluby statystycznie tracą dużo więcej punktów tuż po przerwach reprezentacyjnych. Wiadomo, zmiany rytmów, urazy itp. Swoją drogą, ależ kapitalny sezon ma Marco Fabian. To coś mówi, że w wieku 27 lat nadal może się "odkryć" piłkarz, który nigdy nie grał w Europie. Jedna z "gwiazd" początku sezonu, obok Emila Forsberga czy Anthony'ego Modeste'a, którego niezła forma pomaga Kolonii zajmować na razie drugie miejsce.
  14. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    A tak. To dzisiaj ten mecz, kiedy w końcu zweryfikujemy potęgę Evertonu. Do tej pory mieli łatwy terminarz. Pep zaś w tym najbardziej prestiżowym spotkaniu nie wystawia najlepszego napastnika w historii Premier League. No cóż... Silva, De Bruyne, Iheanacho, Sterling, Sane - po co komu gracze defensywni. A jeszcze Aguero na ławce i zaraz będzie Gabriel Jesus Christus. Za dużo, za dużo.
  15. ogqozo odpowiedział(a) na Obsolete odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Czołg? Może tak, ale nie jest to gracz z reputacją najbardziej odpornego na stres, że tak powiem. Ma te momenty, że słyszy w głowie: "a tam, uda się". Trochę jak z Ter Stegenem - ogólnie to jego gra piłką jest zaletą, ale czasem nawyk ten bywa zgubny w widowiskowy sposób. Gdy tylko dostał tę piłkę i zamiast wybić zaczął kombinować, pomyślałem "o fak, 1-0". Chelsea ostatecznie sięgnęła po Davida Luiza, więc jak widać wiedzieli czego chcą. Oczywiście pewnie Koulibaly by im się bardziej opłacał, gdyby Napoli się zgodziło.
  16. ogqozo odpowiedział(a) na Obsolete odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Mecz pod znakiem tego, który w nim nie gra... W dniu zaćpania się na śmierć Maradony Neapol nie będzie tak smutny, jak dziś. Napoli i tak ma przewagę i może gdyby grał Arkiano Milikaldo, to by już prowadziło. Zawsze ma na ławce potęgi jak Dries Mertens czy Piotr Zieliński. Roma już wystarczająco rezerwowych graczy wystawiła w jedenastce. No ale mogą wpuścić jeszcze 40-latka, który w sumie chyba wymiata jako joker w tym sezonie.
  17. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Piłka na poziomie wraca. Terminarz nie ma litości i podobno najpopularniejszy mecz świata, Liverpool-Manchester United, będzie w poniedziałek. Hm... Poza tym chyba największe starcie na tę kolejkę to mecz dwóch ostatnich Mistrzów: Chelsea-Leicester, za chwilę. Ranieri chyba zajrzał do najmądrzejszego tematu forum i powiedział basta, bo posadził na ławce Riyada Mahreza i Islama Slimaniego. Zwłaszcza ten pierwszy to oczywiście zaskoczenie. Na bokach więc Albrighton i Schlupp. Chelsea jak to Chelsea. Alonso na lewej, z przodu Pedro i Moses.
  18. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Ale Armenia się nie broniła przeciw Rumunii. Straciła zawodnika, oraz gola z rożnego, w 3. minucie i atakowała całe spotkanie. Miała pecha i w rezultacie przegrała mecz najwyżej od 20 lat, ale Rumunia nie grała w tym meczu niczego, czego by nie grała Polska - Polska też miała jakieś rożne i czasem im z nich wpada gol, ale w tym meczu akurat nie w 3. minucie z dodatkiem czerwonej kartki, bywa. Nie nazywam tego niesamowitą i ambitną grą, tylko się zastanawiam, w czym różnica między tym meczem a innymi, gdzie ludzie ją widzą. Ale tak pomijając zdarzenia fuksa, które zawsze się mogą zdarzyć i nawet komuś raz na 20 lat wygrać Euro czy Ligę Mistrzów, tylko o grze danej ekipy. Naród jest przekonany, oczywiście. Swoje będzie wiedział, jak zawsze. Jak chyba każdy naród, nie wiem czy widziałem kraj, gdzie większość fanów nie wypisuje po każdym meczu ze "słabym" rywalem, że styl dziś był wyjątkowo beznadziejny. Bez sensu, no ale powszechnie uznawane. No nic, czekamy 2 lata do meczu z kimś silnym i będzie wreszcie dobrze.
  19. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Tymczasem dziennikarze docierają do jeszcze bardziej wiarygodnych informacji, potwierdzonych u trzech niezależnych źródeł... W miarę trzeźwy tekst... nie o meczu, ale o donosach o chlaniu, napisał przynajmniej Kołodziejczyk: http://m.sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/637486/michal-kolodziejczyk-afera-deta-felieton Ogólnie to rozwala mnie rozpuszczona tabloidowość mediów. Boniek powiedział dosłownie tyle, że Nawałka śledzi sytuację w kadrze i będzie reagował? Wszędzie nagłówki "Boruc i Teodorczyk wyrzuceni z kadry!!!" tonem oczywistości. Dziś na Sport.pl Zachodny pisze, że stwierdzono to "jednoznacznie".
  20. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Z tego co wiem to trudno powiedzieć dosłownie, że go oskarżała o gwałt, tylko powiedziała, że nie pamięta, co się działo, była nawalona (będąc na policji z innej okazji). Co może w zupełności być prawdą. Oczywiście bycie nawalonym wystarcza, by wsadzić kolesia do paki (tak, wiem, kobietę też. Teoretycznie). Właściwie gdyby on sam nie powiedział, że miał z nią seks, to nie mieliby chyba żadnych podstaw go sądzić. Decyzja ostatecznie i tak zależy od ławników, którzy w sumie mogą kierować się, czym chcą. Mogą decydować na zasadzie "dobrze/źle mu z oczu patrzy". Niemniej zaznaczmy dla ścisłości, że bynajmniej nie wszyscy mają takie podejście, jak te grupy protestujące dziś, że sąd śmiał zaglądać jej w prywatne życie podczas ustalania winy (to według prasy przesądziło o uniewinnieniu, a zazwyczaj jest niedopuszczalne w sądzie w takich sprawach - by nie zniechęcać kobiet do takich wyznań. Bycie bogatym jednak robi swoje). Ta kobieta jak najbardziej też ma w miarę zrujnowane życie, nie prawnie, ale społecznie - wielokrotnie już zmieniała nazwiska, bo ludzie się na niej wyżywają, grożą, a gdy policja jej zmieni tożsamość - jednak ją znajdują i dalej. Brzmi jak nic przyjemnego. Nie będę tu więcej pisał, no ale wnioski można wyciągnąć różnorakie.
  21. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    No jak rywal tak gra to nie ma "klarownych sytuacji". Bardziej mnie zastanawia, jak ludzie tak konkretnie sobie wyobrażają "klarowne sytuacje" w takim meczu. Porównując do innych meczów Armenii i Polski - nie do Tsubasy. Kto i jak grał, konkretnie, że ta gra im dawała "klarowne sytuacje" gdy rywal jest tak ustawiony (pomijając okazje gdy wpadnie ci z rożnego 3. minucie i nie jest, bo może umówmy się, że to raczej nie wynika z wyjątkowej akurat motywacji i inteligencji w grze). To mnie zastanawia, nie wiem, co ludzie mają w głowie dokładnie jak to mówią. Oczywiście, że z Rumunią będzie "lepsza gra". Rumunia będzie grać bardziej "klarownie". Choć może nie dużo bardziej. Nie pamiętam, kiedy za mojego życia nie sprawdziła się podstawowa reguła, że im lepiej ceniony rywal, tym "lepsza gra". Nawet za czasów Nawałki - podobno najlepszej kadry od lat 80.! Pamiętam mecze z Gruzją tej najlepszej od dawna kadry i akurat było 4-0, ale opinie we wszystkich mediach to też było "no wynik dobry, ale styl... fatalny". Kilka postów z tamtych meczów: "Gruzini nas cisną, ja pyerdolę". "Powinno być już co najmniej 3-0 dla Polski, a tak będziemy bronić wyniku i wcale się nie zdziwię, jak nam w ostatnich minutach bramę wpier.dolą Polish stajl.". "Polacy grają jak równy z równym". "No to 1:0 z Walią rzeczywiscie przekonujące xD". "Nie potrafię zrozumieć, że mając Milika, Lewandowskiego, Krychowiaka, Błaszczykowskiego, Piszczka, oddajemy w drugiej połowie grę... GRUZINOM ?! i o mały włos nie remisujemy meczu". Mógłbym tak jechać przez całą historię. Zawsze akurat jak rywal niefajny, to debile nachlane nie mają klarownych sytuacji. A jak rywal atakuje i mniej broni, to jakoś zawsze akurat są zmotywowani i mądrzy i trzeźwi i robią klarowne sytuacje. Ale nie chce mi się już cytować dalej w przeszłość. Samemu można zobaczyć. Każdą gazetę, ten temat, wszystko. Aha, był też ten specjał przed meczem ze Szkocją:
  22. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Przeglądam te teksty w dzisiejszej prasie, śmieszna sprawa. W kilka dni wychodzi, że ta profesjonalna kadra, pierwszy raz normalność od czasów Górskiego, "epoka oświecenia", to tak naprawdę cyrk, ludzie balują do rana, rzygają po dywanach, zero profesjonalizmu GDY ZA DWA I PÓŁ DNIA MECZ! Nawałka podobno dowiaduje się o tym wszystkim z "Przeglądu Sportowego". Wystawiał Teodorczyka nie wiedząc, że taki zachlany. Wszystko wydawało się tip top w tej kadrze, gdzie tyle razy te same media pisały, jak to badają wszystkie parametry fizyczne dokładnie nowoczesnymi maszynami, ustalają diety, regenerację i wszystko takie na najwyższym poziomie europejskim. Ale że piłkarze pijani i nie spali do rana to nagle nikt nie widział. Uwielbiam takie klasyczne "narrative shifty" w mediach z dnia na dzień, bo zawsze nikogo to specjalnie nie dziwi - ot nagle świat jest zupełnie inny, wiadomka, jak po pstryknięciu przez Facetów w Czerni. Rozmawia się tylko o tej nowej narracji tonem oczywistości. Widać na wielu portalach i w prasie szczególną zapalczywość na Teodorczyka. Ależ mu widocznie pamiętają, że śmiał nie odpowiedzieć na pytanie na konferencji. Ból tyłka jest niekryty w tych tekstach. Niektórzy wspominają o tym jako o "kompromitacji", gdzie przecież nie zachowywał się specjalnie inaczej, niż inni piłkarze w tych wywiadach - krasomówcami to polscy kopacze nie są (swoją drogą, pytań też zbyt sensownych na tym wideo im nie zadawano, chociaż tego bym bardziej oczekiwał od ludzi będących z zawodu dziennikarzami). Ale teraz, jak jest okazja do wyżywania się, to wszystko leci na Teodorczyka. Bo sobie myślał, że zasługuje na miejsce w jedenastce, a tu nawet z Armenią nie strzelił, żałosny typek. Jeszcze jakoś tak źle mu z mordy patrzy. Idealny cel dla tabloidów i internetu. Oczywiście stwarza to okazję do łatwego katharsis i kolejnej narracji: jak go nie powołają, to będzie można pisać, że ziarno zostało oddzielone od plew i idzie ku lepszemu z tego niesamowitego kryzysu kadry. No ale jak tu niedawno cytowałem tekst Stanowskiego. "Nie można pisać tylko mądrze, bo kibic w emocjach nie chce mądrze, chce emocjonalnie, chce oskarżeń".
  23. NBA

    ogqozo odpowiedział(a) na Kame odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Sezon naprawdę nadchodzi. Zach Lowe napisał już swoje typowe 35 "szalonych" przewidywań (które tak naprawdę podzielają prawie wszyscy komentujący na stronach, które czytam). http://www.espn.com/nba/story/_/id/17734638/30-crazy-predictions-2016-17-nba-season-zach-lowe Przypomnijmy co lepsze zapowiedzi z zeszłego roku - zawsze to lubię, bo Lowe bez wątpienia zna się na koszu, a niektórzy zapominają, że ta liga jednak jest nieprzewidywalna. - Houston będzie największym zagrożeniem dla Warriors - Chicago zajmie 1. miejsce na Wschodzie - Toronto będzie bliżej 8. miejsca, niż 2. - Anthony Davis wygra MVP i gracza defensywnego - Pelicans co najmniej na 12. miejsce pod względem defensywy - Spurs rozczarują (może ostatecznie sprawdzone?)
  24. ogqozo odpowiedział(a) na Grabol odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Wywiad z Gerardem Pique w radiu miał kilka pięknych momentów o wyrywaniu Shaktym, czego mu brakuje z czasów Manchesteru United. Mnie rozbawiło. http://theworldgame.sbs.com.au/article/2016/10/14/pique-seducing-shakira-courting-controversy-and-why-he-misses-man-united "Jestem fanem brytyjskiego humoru. To kochałem w Manchesterze. Nie obrażają się, gdy wykręcisz im numer. (...) Jednego dnia Patrice Evra przyszedł z nowymi butami, o których specjalne wykonanie prosił Nike przez miesiące. Miały wiele specjalnych detali, imiona jego dzieci... Poszedł pod prysznic i zrobiliśmy małe ognisko, spaliliśmy buty, nagraliśmy to i wysłaliśmy mu wideo. (...) W United brało się drogą koszulę, którą właśnie kupiłeś, i nakładało na kukły do rzutów wolnych. Koszula była zrujnowana od błota. (...) To była szatnia pełna życia. W Barcelonie na początku też próbowałem, ale tu to nie działa. Inna kultura. Nie każdy to lubi. Spuszczam kolegom powietrze z opon i inne takie, ale to nic w porównaniu z United" Brytyjski humor.
  25. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    No ale właśnie mówią, że im nie chodzi o wynik, tylko o styl i żeby było ładnie i ambitnie. Pytanie, jak konkretnie wygląda ładna i ambitna gra przeciw rywalowi stojącemu we własnym polu karnym, jeśli nie tak jak Polska grała, to mnie zastanawia.