Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

Forum PSX Extreme

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

ogqozo

Senior Member

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    Tak jak pisałem, te narracje reprezentacyjne nie mają sensu przy żadnym innym założeniu niż takie, że po prostu o "pięknie gry" decyduje wieloletnia reputacja danego kraju. Nie widzę żadnego innego czynnika który ma wpływ. Kostaryka to ekipa nieznana, bez historii, więc automatycznie gra pięknie. Patrząc na wszystkie komentarze co do każdej ekipy jestem wręcz prawie pewien, że gdyby Portugalia grała dokładnie tak samo przeciw Niemcom to by grała dobrze. (zaraz ktoś napisze żem "captain obvious" - wiadomo, że zwycięstwo przeciw notorycznym medalistom Niemcom robi wrażenie. Ale tu chodzi o sam fakt, że Portugalia staje się słabsza tylko przez to, że trafiła w losowaniu na kraj, który ma uboższą historię, a antyfutbolem na miarę Grecji 2.0 staje się fakt, że kontroluje mecz, rozgrywa, idzie do bramki, stwarza cały czas okazje w różny sposób i wygrywa tylko 2-0, zamiast, jak rozumiem, wbić co najmniej 7 goli, z czego 3 główką z przewrotki). Tak samo jest zresztą w klubach (za co największe masy objeżdżały zwycięstwo Realu? Że miał przeciwników bez renomy w drabince!), ale tutaj dodatkowego śmieszku dodaje fakt, że z drugiej strony mamy powszechną narrację, jak to Polska grała oczywiście wspaniały futbol, porywający i dzielny, 100 razy lepszy niż za Smudy, co z obserwacją wydarzeń boiskowych trudno wstawić gdziekolwiek w tę logikę.
  2. ogqozo odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Souls-like
    Nowa wersja ma dużo więcej zmian niż tylko klatki. Dopracowano jeszcze bardziej różne drobne efekty i detale, które sprawiają, że gra - inaczej niż jedynka - po prostu ładnie wygląda. Niektóre zmiany niekoniecznie są na lepsze, pozmieniano sporo jeśli chodzi zwłaszcza o rozmieszczenie skarbów i przeciwników i chyba dodano 15 razy więcej spetryfikowanych statui. Nic tylko czekać aż wyjdzie taka "finalna wersja" trójki.
  3. ogqozo odpowiedział(a) na Grabol temat w Kącik Sportowy
  4. NBA

    ogqozo odpowiedział(a) na Kame temat w Kącik Sportowy
    Aż chcę to zobaczyć w praktyce. Obwód Rajon Rondo, Dwyane Wade, Jimmy Butler. W razie likwidacji linii rzutów za 3, Chicago okaże się pionierami planowania i będziemy się mieli z pyszna.
  5. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 temat w Kącik Sportowy
    Pogba to najlepszy gracz "do wzięcia" na świecie, i dość młody. Cena musiałaby na pewno być z kosmosu i nie będzie to nic dziwnego. Na kogoś trzeba wydać pieniądze, a na niego bardziej. Jeśli jednak faktycznie miałby przejść do United, to właśnie z tego powodu wielka szkoda. Naturalnym instynktem widza jest ciekawość, jak najlepsi wypadną naprzeciw siebie na tle Europy, w Lidze Mistrzów. Nawet Hulk to pokazał, zanim udał się na kompletną emeryturę do Chin. Transfer dnia na dziś to nowy nabytek Lyonu: Emanuel Mammana, 20-letni stoper. Jest to zawodnik, który zachwycał w młodzieżówkach, i ma za sobą już treningi z pierwszą kadrą Argentyny. Bardzo możliwe, że jeszcze o nim usłyszycie i kiedyś będzie nowym Umtitim. Może stworzyć ciekawy duet z N'Koulou, bo to bardziej stoper stawiający na grę piłką, dobre ustawienie.
  6. Tej nowej, w złotych tarasach? Ja w Biedrze nie znalazłem żeby kupić składników do ryżu z kurczakiem.
  7. ogqozo odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Souls-like
    Jak grałeś w 1 i 3, to nie wiem, czy 2 może wiele wnieść. Fani narzekają, że świat jest mało najlepszodesignowywhistoriigier. Faktycznie lokacje wydają się nieco bardziej po prostu serią odrębnych poziomów, aczkolwiek wymagania co do pamiętania stu rzeczy nadal istnieją za sprawą różnorakich kluczy, przełączników itp. Często cholera wie, czy "powinienem" się dostać w dane miejsce, czy może za 50 godzin odkryję jedyne możliwe przejście tam. Lokacje same w sobie mają jednak sporo typowych dla Dark Soulsów zagrywek, zaśmiałem się wręcz jak idąc rutynowo ścieżką pozwoliłem wrogowi rąbnąć w wybuchającą beczkę prochu i w ten sposób rozwalił ścianę i otworzył mi skrót prosto do ogniska, którego bym nie wykombinował (bo w tej lokacji jest masa beczek prochu i większość nic nie daje... tylko karze, zabijając cię jak w nie uderzysz). Są zmiany w systemie, które czasami nieco mylą gdy człowiek myśli przyzwyczajeniami z "jedynki" (jest bardzo podobnie, przez co łatwo ulec tym przyzwyczajeniom...), ale ogólnie raczej ułatwiają sprawę. Ogniska zazwyczaj umieszczone są w mniej irytujących miejscach, co w połączeniu z teleportami pozbawia grę tego żmudnego powtarzania tak często. Zmiany w systemie obciążenia póki co robią mi ogromną różnicę, bo grałem na 25%, a teraz w sumie różnica pomiędzy 25% a nawet 70% jest niewielka (trochę jest, ale nie ma kolosalnej różnicy w tempie biegania, co najbardziej mnie skłaniało do grania "lekko") - jednak z drugiej strony jest teraz osobna statystyka do obciążenia, której pakowanie w razie potrzeby pewnie mnie jeszcze wnerwi. Sam fakt, że w dwójce są cztery miejsca na pierścienie czyni postać sporo silniejszą, bo ich efekty zazwyczaj są bardzo znaczące. To jaki ekwipunek pozbierałem już teraz w pierwszych dwóch lokacjach... na tle jedynki jestem potęgą. Gram magiem, ale mam też ognisty miecz +4, tarczę ze świetną obroną i większym odkrywaniem przedmiotów, bodajże 30 inteligencji... A za tym, jak mówię, idzie domino: dużo łatwiej mi rąbać potwory bez umierania, czyli zbierać kolejne dusze i być jeszcze silniejszym. Trochę męczące jest dodanie statystyki Adaptability, jako że cóż, wpływa ona na to jak się gra, a punkciki zawsze znaleźć ciężko gdy w tej części jest tyle statystyk do wyboru (dodano nawet hexy, żeby nawet mag/kleryk miał powód inwestować w wiarę/inteligencję). To, że poise, niewrażliwość podczas rollowania i tego typu rzeczy teraz są zmienne w zależności od statystyki, bez wątpienia można uznać za komplikowanie gry i utrudnianie przygotowania do walki.
  8. ogqozo odpowiedział(a) na Ruther temat w Blizzard
    Zazwyczaj przyjmuję zaproszenia, kiedy ktoś mnie zaprasza - chcą, to niech mają. Ostatnio jakiś koleś, którego musiałem mieć w znajomych może i pół roku i uznawałem to oczywiście za sympatyczną znajomość a nie że ktoś dodaje żeby hejtować, włączył oglądanie mojej partii na arenie, popatrzył parę minut i napisał mi tylko... pamiętam dokładnie te słowa: "omg ur such a garbage player". Oczywiście, jestem słaby. Gram dla rozrywki, nie staram się. Chcę szybko skończyć ruch i kolejny mecz i mieć nagrodę. Ale jednak... bolało. Siedzi to we mnie do dzisiaj.
  9. ogqozo odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Souls-like
    Dark Souls 2... wciągnęło mnie znacznie bardziej, niż jedynka! Gra jest... ładna! Lokacje są różnorodne, nie tylko ciemne i ciemniejsze. Sporo ładnych widoczków. Rozpalanie pochodni to właśnie to, co lubię w grach - może być nieprzyjaźnie na początku, ale podbijasz świat i nieco go opanowujesz. Tutaj jest zdecydowanie więcej tego, niż w jedynce, gdzie niektóre małe momenty były po prostu nie do przeskoczenia, były zawsze męczące. Ogólnie cała gra wydaje się bardziej... przyjazna. Nadal dość często ginę bez sensu (właśnie przewaliłem całą lokację i bossa, by stracić wszystkie dusze, cały ogrom, bo idąc do ogniska krzywo stanąłem... Dusze chciałem odzyskać oczywiście szybko biegnąc do tamtego miejsca, ale szybko pojawił się za mną wianuszek potworów i zaciukuali - typowe Dark Souls, test cierpliwości), ale jednak nieco rzadziej. Na początku uznałem karanie utratą HP za śmierć jako koszmar (podobno zrobili tak, żeby ograniczyć tępe farmienie - nie moja bajka, nie wyobrażam sobie celowo powtarzać jakiegoś fragmentu gry), ale fakt jest taki, że kukieł jest dość sporo (często też wypadają z łatwych przeciwników) i dość często gram jako człowiek. To też wiąże się z innym faktem, że w tej nowej edycji jest dość sporo przyzwań, które... no, ułatwiają grę, ułatwiają. Z drugiej strony, ta gra w trybie offline jest też wypełniona megatrudnymi, dużo trudniejszymi od bossów czerwonymi duchami. Pojawia się taki i musisz się męczyć z tym, że dokoła jest jeszcze cała normalna gra (boss to zazwyczaj jednak całkiem sporo miejsca i nic innego nie próbuje cię zabić), a życia mają nieskończoność. Beznadziejny feautre. Jakbym chciał coś takiego to bym grał online. Jak jest łatwiej to i więcej dusz zostaje, a z tej racji - jesteś silniejszy i jest łatwiej. Efekt domina pięknie działa w tej grze. Nie widziałem żeby często o tym mówiono, ale sama różnica między startowaniem "gołym" a konkretną klasą jest kolosalna.
  10. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    Później wchodzisz na forumek i odkrywasz po iluś tam (trzynastu?) latach życia, że to, że się nie wygrało meczu nie znaczy automatycznie, że się grało jakiś wyjątkowo brzydki mecz. Cóż za heretyckie odkrycie! Wszyscy tu znają wyniki Portugalii, co nie znaczy, że nie grała w każdym z tych meczów (może poza Chorwacją) znacznie lepiej od rywala, który głównie się bronił i zamykał mecz. Na szerszą skalę potwierdza się to, co pisałem niedawno o Polsce, czyli dla większości osób jakość gry = renoma twojego rywala. Grasz z Niemcami - grasz wielki mecz. Grasz tak samo z Walią - beznadzieja, nie da się oglądać, zasnąłem 15 razy w trakcie meczu, wyłupałem sobie oczy. Nie będę tego komentował, każdy uważa jak chce, po prostu mnie zastanawiało, skąd to się bierze że zespół grający nijak jak Grecja, atakujący i stosujący ładne zagrania częściej niż 95% drużyn na Euro, jest nagle "Grecją 2.0". No i jest powód, niech każdy sam oceni, czy logiczny.
  11. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    Gusta ludzi są dość dziwne. Jak czytam że Anglia i Portugalia grały padakę, a Islandia czy Walia wspaniały porywający futbol, to się w sumie zastanawiam, czym ludzie się kierują. Portugalia jest w czołówce turnieju pod względem posiadania piłki, celności podań, stworzonych okazji, czasu spędzonego na połowie rywala - niby popiera to moje spostrzeżenia, że coś tam grają, ale widocznie chodzi o coś innego zupełnie. Grecja 2.0. To znaczy... no cmon. Skąd to się bierze.
  12. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    Pogba piękna akcja wbrew hejterom, Neuer w sumie trochę wtopa jak na Najlepszego Bramkarza Świata - takie momenty cieszą.
  13. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    Joachim Loew jest profesjonalnym trenerem piłki, moim zdaniem nawet dobrym, i z jakiegoś powodu go wystawiał. Moim zdaniem raczej Schweini nie zawojował świata przeciw Włochom, ale jak kto uważa. Dziś Loew znowu zmienia. Wygląda to na 4-3-3: w pomocy oprócz Schweiniego pojawia się Emre Can, z kolei trio ofensywne to Oezil-Mueller-Draxler. Francja zaś zaiste tak samo, jak w poprzednim meczu. Jest Umtiti i Sissoko. Spodobało im się. Niemcy wydają się sprytniejsze.
  14. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    11 minusów XD. Ej no chyba wszyscy widzimy jak się zachowuje Cristiano, każdy wie czemu nie jest to najatrakcyjniejsze zachowanie, ja sam byłem tu wielokrotnie jechany przez Aggrokanabisa bo śmiałem obrazić Krystynę. Po prostu ta zmasowana sraka na jego punkcie jest już męcząca. Dużo bardziej męcząca niż Cristiano. Tyle, cała kwestia. Są granice, gdy takie zaangażowanie w objeżdżanie kogoś przestaje być wesołe, a zaczyna smutne. Jest jeszcze w futbolu coś takiego jak kopanie piłki na boisku, taki detal... Dzisiaj "przedwczesny finał". Tym razem już ostatni. Ktokolwiek nie wygra, będzie zdecydowanym faworytem w finale i chyba słusznie. Niemcy i Francja to dwie ekipy, które w sumie specjalnie nie zawiodły jeszcze w tym turnieju - brakowało czasem goli, ale poziom zawsze był. Niemcy przez moment nie przegrywali, zaś Francja potrafiła zawsze odrobić dzięki swoim imponującym talentom w ofensywie. Niemcy mają więcej problemów. Zmęczeni dogrywką, nie mają Hummelsa, Gomeza oraz Khediry. To oznacza, że pewne aspekty mogą dziś działać słabo. Gomez moim zdaniem wiele dał sile ognia, dziś pewnie na ataku Goetze i Mueller, którzy nie mogą się wstrzelić. Jednak Mueller ma okazje, sznyt, nie zdziwię się jak coś wbije. W środku pola zagrać ma Schweinsteiger, który też w formie ostatnio nie jest, przeciw Włochom wypadł średnio. Ale Loew powiedział, że stawia na niego. No i Hoewedes za Hummelsa - też nie do końca ten poziom. Francja zaś może się tylko zastanawiać, czy zmieniać plan po imponującym meczu z Islandią. Wypoczęli, grając na serio w sumie tylko 45 minut, mają pełen skład (lekki uraz Giroud). Czy wracać do składu mają Kante i Rami? Ustawienie 4-2-3-1 pozwoliło ustawić Griezmanna tam, gdzie jest najgroźniejszy. Wiele osób dziś rozważa: czy Kante powstrzymywał Francję przed osiągnięciem pełni mocy? No cóż, prędzej powiedziałbym, że powstrzymywał ich fakt, że większość drużyn nie gra jak Islandia i jest cięższa. Zwłaszcza Niemcy. Oni mają obrońców mogących grać piłką i w zasadzie sześciu pomocników, więc będzie co kontrolować. A jednak... donosy z obozu wskazują, że może znów zagrać pogardzany Sissoko, a Kante zasiądzie na ławie. W sumie dzięki temu mecz na pewno powinien być bardziej otwarty, więcej się "będzie dziać". Bo tak ogólnie, wiadomo jaki jest futbol, dwie dobre drużyny = pewnie 0-0 i karne, albo ktoś wbije jakiegoś dziwnego gola którego trudno przewidzieć. 4 lata temu Niemcy odpadły wskutek akcji, gdy Antonio Cassano ograł jak dziecko Matsa Hummelsa - do tamtej pory najlepszego gracza mistrzostw. Go figure.
  15. NBA

    ogqozo odpowiedział(a) na Kame temat w Kącik Sportowy
    Nie śledzę nawet specjalnie tych wszystkich ruchów, ale jak zobaczyłem że Bulls zatrudniają... Rajona Rondo to zacząłem się śmiać. Genialny pomysł. Wygląda też na to, że z jakiegoś powodu Dwyane Wade obraził się na Miami i przechodzi do Bulls. Co? Knicks też dopiero wynalazłem, że mają nową ekipę. Derrick Rose... no nie wiem... poza tym pojawiają się Joakim Noah i Courtney Lee. Uwielbiam w NBA takie ruchy typu, że każdy mówi "ale głupi ruch", no i potem przez lata niespodzianka, to był głupi ruch i nie wiadomo po co. Ale tym razem chyba nie Knicks prowadzą w tej kategorii.
  16. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    Nikt normalny nie jeździ po Portugalii, ludzie chcą żeby przegrali tylko ze względu na mimikę jednego zawodnika. Nie wiem, czy trzeba do tego zdania dodawać komentarz. Oglądają mecz żeby jakiś koleś z TV który nijak nie wpłwa na ich życie miał smutną minę. Sami to sobie skomentujcie, użytkownicy. Bardzo ciekawa ekipa, która dziś wygrywa na luziku jak nigdy. Dobre przygotowanie taktyczne i fizyczne, trochę ładnych zagrań, próbowali różnych stylów, różni gracze pojawiają się i mają ważne role (wraz z zagraniem dziś Bruno Alvesa, każdy powołany zawodnik z pola pojawił się na boisku!).
  17. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    Już płacze! Z radości. Bo wam zrobił na złość hejterzy. Ciule. Najwięcej goli w historii Euro. Ex aequo z Platinim. Na razie... ma jeszcze 120 minut.
  18. ogqozo odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Souls-like
    Zacząłem jeszcze raz magiem, jednak goło to trochę hardkor. Lepsze statystyki ułatwiają, a z czarami to i tego ogra na początku rozwaliłem bez problemów. Zginąłem na razie raz, robiąc ten (pipi)y skok, który raz wchodzi a raz nie. Klasyka serii. Szkoda, że Dark Souls II nie ma już tak bogatych i szczegółowych opisów wszystkiego w sieci jak "jedynka", jak grałem to później żałowałem ile mógłbym mieć korzyści z tej tarczy, z tego czegoś, co wywaliłem.
  19. ogqozo odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Souls-like
    Po skończeniu z jedynką byłem podekscytowany spróbować "dwójeczkę". Jak jasno! Jak ładnie! W sumie specjalnie się z jedynką nie męczyłem w drugiej połowie gry, a teraz dopiero zaczynam grę, więc pewnie będzie wręcz łatwo, nie? Lol nie. Poszedłem do lasu i wieśniaki non stop mnie mordują. Nie żeby któryś z nich sam w sobie był taki trudny, ale kurde trzeba ich wyrżnąć chmarę niczym w Resident Evil 4. Hitem sezonu jest spadanie twojego życia o połowę, gdy umarłeś (czyli cały czas). W ten sposób byle wieśniak może mnie zabić jednym ciosem, a jeśli ich wyrąbię systematycznie po jednym, to zaraz jest walka z silniejszym nieumarłym na tak wąskim przejściu, że łatwo spaść. I oczywiście od razu zginąć. Chyba zacznę od początku... magiem. Bez jaj, bez czarów niektóre sekcje tej gry są po prostu... Myślałem, że będę kozakiem i zacznę tą klasą co zaczyna "goła". I dostałem w ryj od wieśniaków w lesie...
  20. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    No koleś był wychowankiem dużego klubu i z tej racji jest sporo jego zdjęć i nagrań przez lata i... szok, najpierw jest mały, potem trochę rośnie a męską posturę przybiera w okolicach 18. roku życia. Niewytłumaczalne! Ogólnie to jakaś śmieszna bzdurka niewarta wspominania.
  21. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    Dobra dobra, Messi do tematu Americo, tutaj ciągle trwa Euro. Jednym z głównych tematów w Portugalii jest... brzydka gra. Nie ma "joga bonito"? Meh. W grupie Portugalia cisnęła, ale silniejszy przeciwnik = brzydsza gra, tak już bywa. Renato Sanches w ciągu ostatnich dwóch spotkań być może przekroczył granicę między "talentem, powoli wchodzący w dorosły futbol" a wręcz liderem kadry i kolesiem, który dyktuje jej nowy styl, fizyczny, waleczny. Na tym Euro to konieczne i gdyby Portugalia miała wygrać w ten sposób - nie stary portugalski sposób, ale też nie grecki sposób - a Renato Sanches byłby tym, czym był w 2004 roku Cristiano Ronaldo, to byłoby to bardzo znaczące. Spotykają się więc dwie ekipy walki, które pokazały sporo charakteru i determinacji. Portugalia ma więcej gwiazd, ale Walia (Weszło napisałoby: reprezentacja WAF - w końcu połowa z nich to regularni Anglicy) lepszą - Gareth Bale tradycyjnie ciągnie tę ekipę za uszy i moim zdaniem jest bez dwóch zdań graczem turnieju. Niemal wszystko, co Walia osiągnęła, to efekt akcji, z których niemal żaden piłkarz nie ukręciłby gola czy akcji, a Bale to zrobił. Gra na różnych pozycjach i był najlepszym graczem na boisku w każdym spotkaniu Walii. Niestety, półfinał ten będzie naznaczony kontuzjami. Najważniejsza to chyba Aaron Ramsey, przez wielu uważany za kluczowego zawodnika. 4 asysty mówią same za siebie. Jednak i Ben Davies był całkiem ważny. Zamiast tego w obronie pojawi się James Collins - łysy, rudy, doświadczony, ale regularnym graczem w kadrze to on nie jest od 2010 roku. Z kolei w pomocy Ramseya zastąpi Jonathan Williams. Nieco mniej poszkodowana jest Portugalia. Zamiast Pepe pojawi się stary Carvalho. Raphael i Andre Gomes ciągle się leczą, mogą nie zagrać. Nie warto też lekceważyć braku Williama, który przeciw Polsce odpowiadał za krycie cofającego się napastnika i zapewne dziś pełniby tę rolę wobec Bale'a. Myślę, że wobec tego tę rolę dostanie Danilo, bo chyba nikt jak Bale nie "zasługuje" na specjalne traktowanie w tym względzie. Będzie to mecz walki, ale Walia wydaje się dużo lepiej przygotowana fizycznie, niż Polska. Raczej nie zaczną się męczyć stopniowo począwszy od 25. minuty meczu i osłabiać ataki. Muszę przyznać - mecz z Belgią był wręcz imponujący pod tym względem. Dlatego flagę wybierałem bez przekonania. Walia może dziś wygrać i tragedii dla futbolu raczej z tego powodu nie będzie.
  22. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 temat w Kącik Sportowy
    Jeszcze niedawno gdy oglądaliśmy mecz euro Hiszpania-Włochy zwracałem uwagę na Juanfrana i mówiłem: na szczęście Atletico już nie jest na niego skazane. Niektórzy mają opinię odwrotną, ale dla mnie Juanfran to obecnie słaby punkt tej jedenastki (hiszpańskiej też zresztą). Ruch po Vrsaljko wydaje się więc perfekcyjnie wymierzony. No ale zobaczymy, jak Simeone zadecyduje. Zazwyczaj bardzo stopniowo wprowadza nowych graczy do składu, co nie znaczy, że z czasem nie stają się kluczowi, jak choćby Griezmann, Oblak czy Saul. Jak na razie ruchy po Gaitana, Chorwata i Diogo Jotę są ekscytujące. Ponadto wielu już nieco zapomnianych graczy "on jest w Atletico?" wraca z wypożyczenia, być może niektórzy pograją, albo zostaną sprzedani. Atletico nadal ma w planach rzucenie wielkich pieniędzy na "dziewiątkę", kontrolują m.in. sytuację Diego Costy oraz Higuaina.
  23. NBA

    ogqozo odpowiedział(a) na Kame temat w Kącik Sportowy
    Liga blokowała transfer CP3 do Lakers, bo wtedy zarządzała klubem, a transfer ten był niesamowicie nierówny, osłabiając Pellies na boisku i przede wszystkim dając im graczy starszych oraz podwyższając ich wydatki. Na "nierówność" wolnych agencji na razie nadal nie znaleziono sposobu. Nie pierwszy raz wielka gwiazda odchodzi, przecież i Wilt, i Kareem, i Shaq zmieniali kluby, i niedawno dwukrotnie LeBron (i można pytać, czy gdyby np. Ray Allen nie przyjął niższej pensji niż proponowały ine kluby, to Miami wygrałoby te tytuły). Dylematem prawa jest zawsze to, że żeby było "sprawiedliwe", musi być rozpisane słowami tak, by w każdej sytuacji obowiązywało dla wszystkich. Tekst "żeby nie wolno było robić tego co GSW" jest trochę jak "żeby nie wolno było robić jak OJ". Ale jak? Chyba trudno napisać przepisy, które spełnią funkcję "na co dzień" i zadziałają zapobiegawczo akurat w tej wyjątkowej sytuacji - masz najlepszego gracza ligi za kontrakt średniaka; Draymonda poniżej maxa bo ludzie nie wierzą, że mecze wygrywa coś innego niż umiejętność stworzenia sobie rzutu; tak się trafiło, że w sezonie, gdy rośnie w kosmos salary cap, ty masz masę dobrych graczy na ostatnim roku kontraktów z czasów, gdy płaciło się mniej; weterani sami dołączają taniej, niż by mogli. Większość klubów i tak nie mogłaby tego zrobić, bo podatek luksusu po przedłużeniach tych kontraktów by je zabił - ale wściekli menedżerowie innych klubów podkreślają, że GSW ma ogromne przychody. No trochę nieprecyzyjny byłby przepis o treści "nie można być za dobrym". Z punktu widzenia właścicieli można by teoretycznie odebrać graczom wybór - nakazać im grać tam, gdzie dostali najwyższą ofertę. Ale gracze nigdy się na to nie zgodzą.
  24. Nie jestem artystą jedzenia jak niektórzy tutaj (dostarczający przyjemności wizualnej zdjęciami). Moim celem jest generalnie umieszczenie danej rzeczy w brzuchu najmniejszym zachodem. Ponadto aparat mojej Xperii Z1 Compact nie oddaje uroku, zwłaszcza nocą. Zdjęcia mają charakter czysto poglądowy. Korzystając z niskiej ceny bobu, zakupiłem go i przyrządziłem "po sycylijsku". Tak przynajmniej usłyszałem, że przyrządza się go w miejscu, gdzie bób jest najbardziej kultowy. Na włoskich stronkach jednak nigdy tego nie spotkałem. Przepis: marynata z oliwą, oregano, solą morską i czosnkiem. I tyle. Dać do lodówki na dobę, co jakiś czas pomieszać. Jak widać, przepis bardzo łatwy. Jednak zajmuje nieco czasu, bo żeby marynowanie miało sens, trzeba oczywiście naciąć skórki. Nie znalazłem na razie zbyt szybkiego sposobu na to. Parę minut schodzi. Zaletą jest oczywiście smak, ale lubię sam bób wystarczająco, żeby nie chciało mi się z nim majstrować. Po miesiącach starań zbliżyłem się znacząco do osiągnięcia doskonałego bolognese - moim zdaniem jednego z najważniejszych dań świata. Sam już nie wiem, które z małych odkryć i dopasowań było najważniejsze, zanim zaskoczyło to w naprawdę przyjemny sposób. Może uwierzenie fanatykom, że bolognese trzeba robić dłuuuugo i nie ma takiej ilości godzin, na których warto poprzestać (to jednak danie dla rodzin, które narobią raz baniak na kilka dni). Może staranne przysmażenie na początek soffritto na maśle zrobionym na beurre noisette (przed czym miałem długo obawy, bo wiadomo że wraz z rosnącą temperaturą warzywa tracą wartości odżywcze, a i masła najzdrowiej nie podgrzewać - kubki smakowe jednak to uwielbiają...). Może dodatek przypraw - nieznaczny, trochę gałki muszkatołowej i pieprzu - które jednak dodają nieco wyrazistości mojej dość prymitywnej wersji. Może to, żeby przestać słuchać niektórych przepisów i bać się wody - wysuszenie miało znacznie gorsze skutki dla smaku, a nadmiar wody zawsze przez te godziny odparuje, dlatego regularnie nawet dolewam. Elementy opcjonalne, które mi przypasowały: masło, mleko, białe wino, pomidory z puszki. Co średnio się uzasadniło: przecier (zrezygnowałem na rzecz pomidorów z powodu powyższego: suchło) oraz parmezan. Może dawałem go za mało, bo nie chce mi się ścierać i drogi, ale tak czy siak, nie wpłynął tak znacząco na smak. W przyszłości będę używał pewnie jakiejś taniej jego podróby, chociaż oczywiście wcale nie jest tak łatwo o takową. Koniec końców, chyba się udało, smakuje apetycznie i gdybym posiedział nad ułożeniem, także by tak wyglądało. Przyrządzone w miaaaarę podobnym przepisem przez Dario Bresaniniego wygląda tak:
  25. NBA

    ogqozo odpowiedział(a) na Kame temat w Kącik Sportowy
    Jezus Maria. West mógłby być nadal normalnym "starterem" w wielu ekipach. Moim zdaniem był jednym z lepszych ławkowiczów w lidze, choć oczywiście ma ograniczena, zwłaszcza w ataku. Ale za minimalny kontrakt... ech, szkoda gadać. No nie wiem, co powiedzieć. To nadal nie będzie aż TAK mocny zespół, jak się wydaje, ale przecież... spokojnie może być lepszy, niż ten obecny, który wygrał najwięcej meczów w historii. No absurd.

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.