Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    Teenage Mutant Ninja Skrtel.
  2. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    Ramsey w roli ofensywnej to jak taki Robben, jeśli chodzi o panikę jaka zapanowuje gdy ma piłkę w sytuacji, gdy powinien kopnąć prawą, i widać, że zastanawia się długo, czy przekładać pół minuty na lewą czy kopnąć prawą w krzaki. Tylko że Robben jest dobry. Dodatkowo Ramsey ma najgorszą fryzurę od czasów Valona Behramiego. Bale wspaniały jak zawsze. Mało które kadry mają tak wyrazistych pojedynczych liderów jak Bale i Hamsik. Walia bardzo ładnie poukładana, jak w eliminacjach. Słowacy lepsze umiejętności grania w piłkę, ale Walia znowu zacieśnione szyki, siła długiej lagi i każdego da się tak pokonać.
  3. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    Nazywa się Claudia Neumann i jest dziennikarką sportową od dawna. Niedawno jakoś tam się odbiło w świecie ogłoszenie, że pierwszy raz będzie komentować turniej piłki mężczyzn, i to jest jej pierwszy mecz. Być może pierwsza kobieta w ogóle w Europie. Jesteś świadkiem historii, ziom! Ja oglądam głównie na BBC.
  4. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    Fenomen futbolu reprezentacyjnego jest taki, że imimo niby ogromnych różnic dalej trudno kogokolwiek postawić jako faworyta. Albania to chyba najbliżej do słabeusza na tym turnieju (raczej z racji długotrwałej formy niż nawet samych eliminacji, gdzie zwłaszcza w ich pierwszej połowie wyglądali w miarę mocno), ale i tak mogła punkty urwać, i to w dziesiątkę. Wszystko wydaje się możliwe. Słowacja w eliminacjach zdobyła 4 punkty przeciw Ukrainie, pokonała Hiszpanię - i to mniej fuksiarsko, niż Polska Niemcy (rewanż był już raczej jednostronny na korzyść Hiszpanii). Ekipa z potencjałem, której trudno strzelić gola dopóki jest skupiona. Wydaje się stworzona na taki turniej. Pod koniec eliminacji wyglądali już słabiej, ale przegląd wyników towarzyskich meczów od tego czasu jest całkiem imponujący. Walia to ciężka ekipa, prawie nie traciła goli w eliminacjach. W sumie wyglądała mi zawsze dość słabo, ale skoro swoją grecką metodą zdobyli 4 pkt. przeciw Belgii, to też znaczy, że każdy wynik jest możliwy. Wspomnijmy jeszcze raz pokaz wirtuozerii, który doprowadził do tej niesamowitej, jedynej bramki w tym dwumeczu... https://www.youtube.com/watch?v=bBE_UMB1IcQ Dzisiaj Walia gra 5 obrońcami, Słowacja chyba wyjdzie w stylu podobnym do Belgii, ale obecność ich lidera Hamsika w pomocy w 4-3-3 powinna sprawić, że będą mieli inicjatywę w ataku.
  5. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    No w dzisiejszej epoce futbolu reprezentacyjnego 1-0 i czerwona kartka to chyba najgorsza rzecz dla widza będzie. Jedna strona nie chce atakować, a druga nie może. W Albanii gra głównie bramkarz. Szwajcaria ma niby wielu dobrych piłkarzy, ale patrząc na ten mecz mogę tylko pożałować, że nie są Austrią i nie mają Marca Janko... Brak im pasującego napastnika.
  6. ogqozo odpowiedział(a) na McDrive temat w Souls-like
    No właśnie jakoś średnio to działa na razie. Wczoraj wiele razy próbowałem załatwić rycerza. No już myślałem że koniec. W sensie że wyłączam grę na zawsze. Ale... raz już tak miałem gdzieś że pomyślałem sobie, ciekawe ile mu zdołam nabić obrażeń błyskawicą zanim do mnie przybiegnie. Okazało się, że co druga błyskawica go zatrzymywała, na tyle, że... rozwaliłem go po prostu trzepiąc RB i niemal w ogóle się nie ruszając. Najlepszy design w historii gier wideo! Był martwy zanim doszło do klasycznej sytuacji, że ma zasięg, mnie wali w łeb i umieram. Ale... co z tego? Zaraz za rycerzem jest ten okropny potwór na dole wieży jak się pójdzie schodami w dół. A w górę - boss. Każdy z tych przeciwników wygląda jak coś, co przy powtórzeniu nie będzie nie do pokonania, jak się nauczysz ataków itp. Tylko, kurde, muszę znowu do nich iść przez te 20 szkieletów (których nie ominę, bo się na mnie rzucają grupami, a jak w walce 3-na-1 dostaniesz jeden cios, to jestem martwy zanim odzyskam kontrolę żeby w ogóle się ruszyć). A nauka ataków wygląda tak, że walną mnie 2 razy i wracam do ogniska. Dżizas. Gdybym powtarzał samego bossa, byłoby spoko... Ale ta kombinacja szybkiej śmierci i powtarzania tego samego żeby tam dojść jest mordercza dla mnie. No nie wiem, nadal nie mogę wyczuć najlepszego designu w historii w tym, żeby to ognisko nie było blisko bossa.
  7. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    Wiesz no. Całokształt kariery - całokształtem kariery. Ale ostatnie 2 lata (może zwłaszcza półtoraO ma po prostu bajeczne. Gdyby miał 23 lata to przy takiej grze by go stawiano wśród najlepszych na świecie. Nie miałem jeszcze czasu zrobić jedenastki sezonu ale zaznaczę, że dla mnie to mocny kandydat do miana piłkarza sezonu. Był bardziej regularny niż Mahrez i był nieustannie głównym powodem, dla którego West Ham na kilka kolejek przed końcem nadal walczył o Ligę Mistrzów. Prawie nie miał słabych meczów. Rok temu we Francji również należał do najlepszych, a na pewno do takich, którzy posiadają najszerszy wachlarz zalet, którymi robią akcje bramkowe swojemu zespołowi. We Francji również ta forma się odbija, chociaż oczywiście pewnie drugi mecz takiej dominacji mu się nie trafi. Przeciwko innemu rywalowi, tak samo jak cała ekipa, może się nie wyrobić defensywnie. To jest taki De Bruyne, z piłką u nodze może wszystko ale musi być gwiazdą, nie wyrobnikiem. Ale tak ogólnie to wiesz, że gramy przeciw Irlandii Północnej, a nie Norwich? Dla mnie ta ekipa należy do mniej znanych, bo mnie nieco nudziły mecze w ich grupie. Ale i rzut oka na mecze i gole jest niezłym przykładem, że Lafferty w tej drużynie to prawdziwy Lewandowski. Nie tylko doskonale urywa się do długich gał, ale też potrafi porajdować i wykończyć z zimną krwią albo obrócić się w tłoku obrońców i ładnie oddać piłkę (patrz np. gol McGinna przeciwko Węgrom, gdzie McGinn zdobył gola, ale wszystko zrobił Lafferty). Sam nie wiem, co o tym myśleć, ale ta ekipa jest naprawdę dobra, a Lafferty to tytan. Patrząc tylko na grę przez ostatni rok-dwa trudno właściwie znaleźć powód, by nie mieli szans przeciwko dowolnej ekipie na Euro. Chociaż tak ogólnie to pewnie chciałoby się, żeby ekipa ludzie nieznających co to pierwsza liga dostała po 4-0 w każdym meczu jak duża Irlandia ostatnio.
  8. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Dzisiaj tak sobie stałem w kolejce w Biedrze, patrzyłem na te podobizny Lewandowskiego na wszystkim i myślę: kurczę, jak Polska wygra z Irlandią Północną, to znaczy, że będzie grać mecz pucharowy pierwszy raz w moim życiu. Oczywiście 1/8 finału Euro to tak naprawdę mniejsze osiągnięcie, niż czasami był awans na samo Euro. Ale jednak - przez całe życie nigdy nie byłem świadkiem takiego spotkania, że jest impreza i jest taki mecz, że obie drużyny ścierają się od zera i jak Polska wygra to idzie dalej. To by była nowość. Niektórzy tu na forum zapewne byli świadkami w roku 1986, kiedy to Polska zagrała jeden taki mecz, przegrała z Brazylią 0-4. Nigdy w historii takowego nie wygrała! Gdy zdobywaliśmy medal w 1974 i 1982, aż do pófinału wchodziło się z grup. Można więc w pewnym sensie powiedzieć, że Polska nigdy nie osiągnęła więcej, niż wyjście z grupy.
  9. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    Lubię te pierwsze kolejki mistrzostw, bo zawsze ludzie włączający futbol raz na dwa lata odkrywają całą hierarchię futbolu. Dwa lata temu po pierwszej kolejce śmiano się np. z Arsenalu, jak może nie wystawiać Joela Campbella, który ewidentnie jest lepszy niż Messi. Dziś gwiazdą był Payet, co akurat mało spodziewanym nazwiskiem nie jest, kto go widział przez ostatnie dwa lata w klubie i potem też w kadrze. Jednak w następnym meczu równie dobrze swój dzień może mieć Griezmann i to właśnie jeden z powodów, dla których Francja jest mocna. Bohaterem był też Kante a nie Pogba, co też na razie nie dziwi, bo Pogba w kadrze rzadko gra przodującą rolę, zaś Kante w roli defensywnego pomocnika będzie miał raczej przez cały turniej mnóstwo roboty. Obrona Francji nadal wygląda podejrzanie, środek wypadł tylko średnio, a Evra po prostu słabo, mimo że ogólnie Rumunia nie jest bardzo mocnym ofensywnie rywalem. Powtórzę, że mimo zmiany "odkryciem" meczu dla mnie Stanciu, piłkarz Steauy, dobra gra w środku pola i w sumie stworzył większość jakichś konkretnych okazji dla Rumunii. Oczywiście tak czy siak był to piłkarz, który ma dobrą opinię, jednak z racji gry w Rumunii nie widziałem go zbyt często i chyba nigdy przeciw tak dobremu rywalowi, co oczywiście wiele znaczy. Mecz był w miarę ciekawy ale mam wrażenie, że gdyby nie Stanciu i Evra to Rumunia zostałaby zneutralizowana dość mocno. Dobra zmiana taktyki przez Deschampsa, który zazwyczaj trzymał się tego swojego 4-3-3, ale ekipa ładnie przeszła w atakowanie czwórką i przydał się fakt, że Payet świetnie sobie radzi też na środku. Z drugiej strony - gdyby sędzia kilka razy inaczej zadecydował, mogło być np. 2-0 dla Rumunii... Futbol.
  10. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    Tak jak mówiłem, zastąpienie Diarry Kantem to takie dość mocno ofensywne rozwiązanie, które na szczęście przyczyniło się do dość żwawego meczu otwarcia. Kreuje głównie Payet, reszta się urywa, jest przewaga ale taki futbol, że w sumie żadnych setek Francja od tego nie miała chyba. Niejaki Stanciu, którego przez pierwszy kwadrans zapomniałem odróżniać od Stancu, w sumie potwierdza bardzo dobre opinie z Rumunii z ostatnich miesięcy i można podejrzewać, że to będzie pierwszy "transfer zrobiony przez Euro" do jakiejś znanej ligi. Jeden z wyróżniających się w Rumunii.
  11. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    Oglądam ruskiego streama na beznadziejnej radiówce w lesie, w trakcie burzy. Jest gorzej niż na Polsacie.
  12. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    Może np. zakładali, że one tak lubią. W sumie nie wiem, jak to działa jak się ma kasy jak lodu w wieku ledwo 20 lat. Z De Gei z kolei się niezły pimp wyłania z tych relacji i taki generalnie patol, ale w sumie czego innego oczekiwać od hiszpańskich celebrytów.
  13. ogqozo odpowiedział(a) na McDrive temat w Souls-like
    Nie wiem, czy to szydera czy serio, ale jak skończę pracę to na pewno spróbuję znowu go zaciukać. Wygląda na to, że tak, nazywa się Black Knight. W internecie mówią, żeby parować jego ataki! Trochę to wbrew intuicji, żebym mógł taką pięciometrową lancę zablokować moją małą tarczyczką. To jest właśnie ta gra... Ale spróbuję parować. (5 sekund później) Aha, chodzi o parowanie w sensie L2 w odpowiednim momencie (a jak nie to jak się domyślam zginę), a nie że trzymam tarczę. To tego nie umiem. Zobaczymy jak pójdzie.
  14. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    Na polski czas to mecz jest 21, ceremonia zaczyna się 20.15.
  15. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Irytujące założenie, że nie zmienili im tylko stylówy, ale też geny (łysina itp.). To równie dobrze na tej logice by mogli im twarz zmienić i po prostu wstawić Grzesia Latę. No i zmarnowany potencjał, żeby zamiast zdjęcia Cionka wrzucić jego profil z PES-a i jakiś profil w stylu np. pierwszego ISS-a. Ech, tacy "dziennikarze" tam pracują! Przynajmniej dodali tyle lekceważenia, że wszyscy inni mają numer na koszulce a on nie.
  16. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    Aha. Tak w ogóle to Daesh mówi, że "wkrótce wydarzy się coś nieprzewidywanego". Wszyscy przewidują, że Daesh będzie zabijał ludzi we Francji tak że spoko, jak widać nie.
  17. ogqozo odpowiedział(a) na McDrive temat w Souls-like
    Obecne podejście (do rycerza z pałką + od początku czarodziejem + powtórki) to pewnie z 5 godzin. Jak widać trochę czasu to jest, a w sumie nic nie zrobiłem jeszcze. W dzisiejszej epoce trudno jest cokolwiek dowiedzieć się o grach bo kurde nikt nie robi już poradników, wszyscy tylko przechodzą grę na YouTube. Tak jakbym miał czas siedzieć godzinami i klikać po wideo żeby znaleźć moment który chcę sprawdzić. Teraz właśnie oglądałem jedno i doklikałem się do rycerza. Koleś powiedział po prostu "ja umiem załatwić rycerza ale przeciętny gracz na tym etapie nie umie, więc go ominę". I poszedł dalej. Kurde ależ to było warte czasu. Ale spróbuję go zaciukać dziś lub jutro, bo nie lubię tak zostawiać jak coś jest, zwłaszcza że za nim jest jakiś tam skarb. A przeciwników no niby można omijać, ale większość jest dość upierdliwa, biega za tobą albo rzuca tymi bombami, i wcale to tak dużo szybciej nie wychodzi niż ich załatwić.
  18. ogqozo odpowiedział(a) na McDrive temat w Souls-like
    W sumie można powiedzieć że wszystko w grze jest efektem designu, ale w pierwotnym poście raczej widocznie odnosiłem się do designu świata który się zwiedza. A ten nie uderza mnie jakoś wyjątkową zręcznością, przy ognisku poszedłem w górę i w sumie jest dość prosta ścieżka jak na razie. Mogę ominąć rycerza i pójść na górę schodami ale zakładam, że jeśli chcę gdziekolwiek dojść w grze to i tak muszę się nauczyć unikać ataków takich dziadyg więc przez weekend jak będzie czas spróbujemy jeszcze raz. Ale po drodze od ogniska jest chmara innych szkieletów, które już rozwaliłem tyle razy...
  19. ogqozo odpowiedział(a) na McDrive temat w Souls-like
    Wszyscy tak mówią, a ja lubię eksplorować ciekawe światy, no ale nie czuję tego jakoś. Możliwe, że z czasem mogę poczuć, że w sensie rozkładu świata jest to wspaniały design. Ale ogólnie wiem co to Soulsy i próbowałem nieraz i jestem przekonany, że ta gra praktycznie w żadnym momencie nie jest ładna. Póki co, włączyłem wczoraj z chęcią rozwalenia rycerza... Rozwaliłem te 25 szkieletów po drodze do rycerza... I rycerz znowu mnie zaciukał dwoma ciosami, które mu wychodzą dość łatwo, bo lanca ma zarąbisty zasięg, a ja nie mam na kim ćwiczyć robienia uników, bo szkielety trudne nie są. No i wyłączyłem. Czy w tej grze ma sens pakowanie? Mam teraz bodaj 11 poziom no i nie wiem, możliwe że jak zwiększę inteligencję to będę zadawał więcej obrażeń. Podejrzewam, że musiałbym wiele poziomów nabić, żeby nie ginąć po dwóch ciosach tylko np. trzech. JJ: wydaje mi się, że dopiero przy okazji wersji na PC dokonano spolszczenia. Na PS3 jest na pewno dwójka po polsku.
  20. ogqozo odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    We Francji strajki - autobusy i pociągi pozablokowane, połowa dziennikarzy nie dotrze na miejsce dziś i w weekend. Nie wiem w sumie, jak z kibicami, chyba jednak większość to raczej lokalsi? Na stadionie niekoniecznie. "Gazzetta dello Sport" zamieszcza dziś ranking faworytów: Polska na 8. miejscu. Tak, na ósmym. Za Włochami i Portugalią, przed kolejno Słowacją, Austrią, Chorwacją, Szwajcarii nawet nie umieścili w czternastce. No nie wiem...
  21. ogqozo odpowiedział(a) na McDrive temat w Souls-like
    Od momentu premiery próbuję się wkręcić w Dark Souls. W końcu gra ma masę fanów, "Edge" nazwał ją najlepszą grą generacji (i nie tylko oni), no i brzmi jak coś, co mi pasi - niby wspaniały level design, RPG, srol itp. Obecnie jestem na etapie próby numer bodajże 5 czy 6. Powodem jest może to, że wszystkie inne gry jakie mam mnie nie pociągają (i to nawet takie, po których spodziewałem się super rozrywki, jak Stephen's Sausage Roll i Hatoful Boyfriend), a może to, że niedawno wpadłem do Pajgiego, a ten włączył konsolę i nie minęło 5 minut, jak skończył Dark Souls III jakby nigdy nic. Wiele artykułów o Dark Souls skupa się na poziomie trudności, ale nie doszedłem tak daleko, żeby w ogóle to odczuć. Na razie doszedłem do momentu, gdzie walczy się ze szkieletami i napotykasz takiego dużego rycerza z wielką lancą. Trochę straszny moment, bo wiesz, że możesz stracić wszystko jak cię rąbnie. A cię rąbnie - bo jest szybki, ma wielką lancę która sięga na 10 metrów i zabija dwoma uderzeniami. Powodem, dla którego gra mnie męczyła, nie był poziom trudności, bo mnie to niezbyt obchodzi - po prostu nie było nic, co by mnie przyciągało, żadnego powodu, żebym chciał zaciukać tego rycerza. Jednak coś mnie wciągnęło, bo następnego dnia czy dwa dni potem zacząłem jeszcze raz. Tym razem wybrałem czarodzieja i całkiem mi się to spodobało. Na początku gry możliwość rąbania czarem z dystansu jest cudowna, znacząco ułatwia grę. Do rycerza doszedłem biegiem, praktycznie bez używania czasu. I nawet rycerza prawie załatwiłem, bo ten czar błyskawica zadaje całkiem sensowne obrażenia, inaczej niż maczuga której używałem poprzednim razem. Prawdopodobnie popełniłem błąd w tym, że po dostaniu jednego ciosu próbowałem się leczyć estusem, co w ciasnej przestrzeni po prostu nie może się udać - nie ma szans, żeby ten rycerz nie sięgnął mnie lancą, zanim skończę pić. Powinienem po prostu uciekać, rąbać czar, uciekać, przewrót, przewrót... Ale to przecież stresujące, bo nie leczę się ze świadomością, że kolejny cios i nie żyję! System postępu jest... dziwny. Z jednej strony, w sumie za wiele się nie traci w razie śmierci. Przedmioty zachowane, niby szkoda dusz, ale jako czarodziej mogę je sobie bardzo łatwo nabić po prostu wychodząc od ogniska, rozwalając wszystkie szkielety dokoła czarem z odległości, wracając do ogniska i ładując znowu 30 błyskawic... Jednakże jest to trochę przykre, że żeby spróbować rozwalić rycerza muszę jednak przejść te 20 innych szkieletów po drodze, z czego zwłaszcza irytujące przy ponownym przechodzeniu są te stojące na górze i rzucające w ciebie bombkami. Wbrew temu, co mówią niektórzy fani, gra wcale nie uczy cię uczenia się wszystkiego samemu, zachęcając do grania bez poradnika. Przypadkowo trafiłem na kilka rzeczy, które moim zdaniem po prostu powinny być napisane, np. jak się skacze (ogólnie po drodze minąłem już kilka irytujących miejsc typu "jak tam się dostać", ale jedno jak się okazało jest dostępne jeśli wiesz, że B podczas biegu daje ci skok - no kurde jak mogłem tego nie odkryć sam. Poprzednim razem po prostu zginąłem próbując innej metody, straciłem dusze i sobie odpuściłem dalsze próby - "okej, kolejne miejsce, gdzie możesz wylądować, ale nie możesz wrócić"). Mogę się zastanawiać, ile jest podobnych mechanizmów. W "Hyper Light Drifterze" też mnie irytowało połączenie - chcesz eksplorować, gdzie można dojść, a gdzie nie, ale nie chcesz kurde spaść do dziury i powtarzać całej partii gry przez to, że nie jesteś pewien, czy tam można się dostać i co dokładnie masz wcisnąć. Jest na przykład jakaś metoda na wspinanie się po tych obsuniętych schodach, które pojawiają się w grze od pierwszego pomieszczenia? W każdym razie: największą barierą do pokochania Dark Souls przeze mnie jest prawdopodobnie estetyka. Ta gra nie jest ładna, a moje ulubione gry są. Pomijam już to, że wszystko jest takie smutne, martwe i ciemne, co odbieram jako udany żart (na początku ustaliłem tę jasność jak kazali, a potem wychodzi, że nie widzę co jest 2 kroki przede mną). Ale nie ma w tym ciekawego wykończenia, stylu - wszędzie generalnie po prostu cegły, które na ekranie nie wyglądają najlepiej. To mogłoby być nawet fotorealistyczne i 4K, ale nadal nie byłoby ładne. Nie jestem pod wrażeniem tej miejscówki ani kolejnych szkieletów Wzorem otwartego świata jest dla mnie Xenoblade, które cały czas rozdziawia japę estetyką, kolory i kształty wszystkiego są powalająco ładne, muzyka jest piękna że mi łzy wzruszenia płyną, a ja poruszam się po świecie w biegłym tempie. I też są tam różne subtelne rzeczy do znalezienia, ale wszystko jest tak zrobione, że zazwyczaj nie tracę zbyt dużo czasu przez to, że próbowałem sprawdzić, co gdzie jest. A tutaj... cegły, szare cegły. Wydaje mi się, że to jest ten element, gdzie trudno mi zobaczyć geniusz tej gry. Plan na dziś to prawa gałka na rycerza (konieczne żeby trzepać czarami, ale znacząco utrudnia uciekanie), trzepanie go czarami jak jest czas a jak nie, kręcenie się dokoła niego żeby uniknąć lancy. Jak się uda to wezmę co tam jest za nim schowane, wrócę do ogniska, i potem pójdę dalej mijając go.
  22. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 temat w Kącik Sportowy
    Dokładnie, jeszcze niedawno zapowiadał się wolny czerwiec, ale po kontuzji Rudigera stało się jasne, że raczej jedyna opcja dla nich to sprzedać Pjanicia. Oczywiście jest to słaby ruch jeśil chodzi o konkurencyjność Serie A. W tym kontekście sprzedaż Pogby przez Juve byłaby paradoksalnie może jeszcze gorsza, bo pozwoliłaby im zakupić 5 innych graczy. Ale nie sądzę, żeby byli na to chętni (według moich źródeł na razie nie ma tematu, media ssą z palca). Mimo wszystko to najlepszy "dostępny" piłkarz na świecie, więc jak co roku Real i Manchester będą o niego pytać. W sumie jak Real będzie się nudził to może o niego powalczy. Jeśli będzie się wyróżniał na Euro to pewnie ich może zachęcić. W sumie łatwo zapomnieć, że Luka Modrić ma już 30 lat. Late bloomer. Niby zawsze był talentem, ale z Chorwacji wyjechał dopiero mając 23 lata. Real prawie zawsze po wielkiej imprezie kupuje głównie graczy, którzy wyróżniali się na owej imprezie. Wiedzą, jak być najpopularniejszym klubem świata.
  23. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Zapowiedzi Back of the Net dotknęły dzisiaj polskiej grupy... http://www.fourfourtwo.com/features/back-nets-alternative-group-c-preview-ft-really-long-names
  24. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Cztery. Jeden o tym, że ręki nie było. No takie jest życie. Zbukma(pipi)cie to: przez ostatnie 30 lat gospodarz raz wygrał mecz otwarcia Euro, Belgia w 2000 roku (ze Szwecją, gola strzelił Mpenza).
  25. ogqozo odpowiedział(a) na ogqozo temat w Rock
    Za 31 dni premiera nowej płyty, "Ellipsis". Jak widać znowu zajęło to 3,5 roku, zespół nieco zmienił styl, jak zwykle kawałki są bardzo różne, od bardziej elektronicznych do kompletnego popu. Mój ulubiony na razie kawałek należy raczej do popowych, ale ma bardzo ładny refren nieco w stylu Bon Jovi czy jakiegoś innego glamu z lat 80. No i Ben Johnston dostarcza topowe w tej branży bębny, a także wokale, tradycyjnie najlepszy element. Bardziej "studyjną" produkcję można zaobserwować na dość punkowym "Animal Style":