Treść opublikowana przez ogqozo
-
The Dark Knight Rises
The Rock z dorobioną w paincie maską?
-
Premier League
W sumie już za parę dni Chelsea gra z rywalem do miejsca w czwórce - Newcastle. Wszyscy chyba pamiętamy ostatni mecz Chelsea-Newcastle.
-
Bundesliga
"Bundesliga jest moim głównym priorytetem", stwierdził obrońca Bayernu Holger Badstuber. "W ostatnim sezonie mieliśmy dobry okres, ale był on za krótki". Reprezentant Niemiec zapewnia, że odzyskał pewność siebie po zdobyciu Superpucharu i wkracza w sezon pełen wiary w sukces. Franz Beckenbauer wypowiedział się z kolei na temat transferu Javiego Martineza. "Javi Martinez? Nie znam go. Nigdy go nie widziałem. Ale skoro Bayern chce go kupić, to na pewno jest dobry", stwierdziła legenda niemieckiej piłki, która z pozycji znawcy udziela codziennie wielu wypowiedzi na temat piłki dla mediów. "Pewnie, to dużo pieniędzy, ale w sumie co za różnica, kiedy mówimy o 30 mln euro czy 40 mln euro? Bayern ma na to pieniądze".
-
Premier League
Nie widzę sensu wdawania się w kibicowską kazuistykę, że oni potrafili z tym a tym wygrać, że mieli plan tylko nie wyszedł, że mogliby wygrać gdyby nie przegrali, brak było motywacji a teraz może będzie itp. Chelsea gra jak gra. Nic wielkiego w tych dwóch meczach nie pokazała. Torres strzelił gola, ale po ewidentnym spalonym. To była najłatwiejsza sytuacja w futbolu, a on i tak nie umiał z tego strzelić prawidłowej bramki. 2 pkt. podarowane przez sędziego już są - pytanie, ile planują ich dostać przez cały sezon. Pamiętajmy, że dla United też musi wystarczyć. Czy mają najmniejsze szanse walczyć o drugie miejsce? Mają, w piłce nożnej każdy ma szanse. Zwłaszcza fajnie tak mówić teraz, gdy Arsenal pokazał żenujący brak skuteczności, a United generalnie brak wszystkiego. Ale te ekipy co roku mają problemy, a później z nich wychodzą. A Chelsea? Ostatni sezon zaczęła od zdobycia 10 pkt. w czterech meczach. Niech chociaż to powtórzą, niech Hazard zdobędzie jeszcze 5 asyst (porada dla Sir Alexa: byłoby całkiem rozsądnie kupić jego, a nie RVP), to gadki o ich szansach na pewno się zaczną. Zresztą ja nie mówiłem, że ich nie mają - wszyscy wiedzą, że parę lat temu już tu pisałem, że kiedy Eden Hazard przejdzie do Anglii, to jedna drużyna dostanie jakieś 20 pkt. do tabeli (zresztą, lubię go i nawet liczyłem na przejście do Chelsea... zanim przyszedł murarz Di Matteo). Ale też nie dziwi mnie, że się wątpi w tak szybką odmianę, rzadko się to zdarza błyskawicznie. Póki co mają za sobą sezon, który zostałby nazwany kompletną katastrofą, gdyby nie triumf w Lidze Mistrzów, jeden z najbardziej fuksiarskich triumfów w historii (pamiętacie inny mecz, choćby Barcelona-BATE Borysów, w którym jedna z drużyn oddałaby 43 strzały? Jakikolwiek?). Ale trudno mieć fuksa przez 38 meczów. Zarówno za Wijasza Boasza, jak i Di Matteo zdobywali ok. 1,6 punkta na mecz, czyli troszkę za mało na walkę o czwarte miejsce. Żadnej poprawy przez cały rok nie było widać. Teraz też jej nie widać. Wygrali oba mecze w skrajnie nieprzekonujący sposób. Jak wygrają jeszcze parę to będzie trzeba uznać, że fizjoterapeuta zakopał pod murawą czarnego koguta i może tak pociągną do końca, dwa to raczej za mało. W sensie, za mało dla mnie, bo niektóre media uwielbiają wyciągać wnioski z jednej akcji i na pewno jutro zobaczymy teksty o tym, że Chelsea mistrzem Polski.
-
Premier League
Nie wystarczy do czego? Większość Premier League to ogórki, pokonywanie takowych to już postęp względem zeszłego sezonu i dużo punktów do tabeli ligowej. W Lidze Mistrzów zmienią zaś taktykę na "bronimy się w dziesięciu + długie lagi do Drogby" i podwójna korona w kieszeni.
-
Champions League
Kiepski debiut Granita Xhaki i Luuka de Jonga: Gladbach przegrało u siebie 1-3 z Dynamem Kijów. Które jest dobre, będzie losowane z drugiego koszyka i może sporo "namieszać" w tej edycji. You heard it here first. Mimo wszystko pechowa sprawa dla Gladbach - pierwszy gol po rykoszecie, trzeci to samobój de Jonga. Taki futbol. Inni byli uczestnicy: Lille przegrało z Kopenhagą, a Basel z Cluj, ale w bardziej odrabialnym stosunku. W najciekawszym chyba na razie meczu tej rundy Spartak pokonał u siebie 2-1 Fenerbahce.
-
TRANSFERY
Antonio Cassano odejdzie z Milanu szukać sukcesów.
-
TRANSFERY
Kolejna "telenowela" medialna, która da nam może spokój wreszcie: Clint Dempsey już raczej na pewno zaraz odejdzie do Liverpoolu. Nie będę mówił, jak zabawny w świetle pierwszej kolejki jest fakt, że Dempsey ciągle naciska na ten transfer.
-
Premier League
No więc jeśli kupią Hulka czy tym Cavaniego i to wypali, a Hazard i Marin wpasują się w nowy zespół, to zapewne ludzie będą przebąkiwać, że Chelsea może zrobić ogromne postępy względem zeszłego sezonu i walczyć o drugie miejsce z Arsenalem i United. Masz odpowiedź, czemu do tej pory tego raczej nikt nie robi. To nijak nie świadczy o innych drużynach, tylko o naturze futbolu. Na przestrzeni całego roku było pięć lepszych drużyn w Anglii i, na oko, kilkanaście w Europie. Na przestrzeni jednego meczu Chelsea było w stanie pokonać parę z tych lepszych ekip. Fani Chelsea skomentują to tak, że The Blues są najlepszą ekipą w Europie, a neutralni widzowie, że to najsłabszy zwycięzca Ligi Mistrzów w historii. To też natura futbolu. Koleś był uważany za spory talent, ale jeśli w wieku 22 lat odszedł do Grecji, to chyba jasne, że nie do końca go spełniał. W Grecji teraz wymiatał, ale w Lidze Mistrzów specjalnie się nie wyróżniał, głównie pamiętam jego marnowane okazje (choć trzeba przyznać, że jego ruchliwość trochę tych sytuacji i stwarzała). Jak to gracze z Beneluksu, ma dobrą technikę, potrafi zagrać efektownie. Skuteczności nie gwarantuje, ale kto wie.
-
Premier League
Bo Chelsea jest strasznie słaba? Na pewno zauważyłeś, że właśnie zagrali mecz z Wigan i to Wigan miało w tym meczu inicjatywę. Więcej posiadania, więcej strzałów, więcej odbiorów, więcej okazji. Gdyby Chelsea nie kupiła jednego z najlepszych graczy w Europie, to by pewnie zremisowała albo przegrała z Wigan. Od ponad roku Chelsea w zasadzie zawsze gra słabo. Nawet jak wygrywa to dzięki swojej słabości, bo rywal się zaczyna nudzić ich muleniem i musi się otworzyć na jakąś długą lagę. Z szóstego miejsca na pierwsze jest w Premier League daleka droga. Hazard to młody bóg, ale rywale też się wzmocnili. A z Chelsea odszedł m.in. Drogba. Walka ze Spurs i Newcastle to realny cel, bez zakupu jakiegoś sensownego napastnika raczej to czwarte miejsce będzie sukcesem.
-
Premier League
Myślę, że ten mecz uzasadnia, dlaczego nazwałem zakup Van Persiego bardziej ruchem na pognębienie Arsenalu, niż zaspokojeniem największej potrzeby. Valencia i Carrick na obronie, Cleverley i Scholes w środku pomocy, a skrzydła nie najlepsze. Tymczasem Ferguson kupił dwóch zawodników, których nijak nie da się wystawić razem z Rooneyem na boisku tak, by każdy był na najlepszej dla niego pozycji. A tak, trzech, bo jeszcze Nicka Powella.
-
Premier League
Everton ciśnie aż miło. Gdyby nie grali z United to można by podejrzewać, że mają szanse skończyć mecz z jakimiś punktami na koncie. Sędzia właśnie kolejny raz nie gwizdnął faulu w polu karnym. Oczywiście Oficjalna Prawdziwa Tabela Premiership zapewne zinterpretuje to w jedyny słuszny sposób.
-
The World Ends With You
Znając Square, zapewne port z dodanym efektem 3D i setką nowych przypinek. Nie no żartuję, to musi być pełnoprawny następca i pierwszy dobry RPG od czasu Xenoblade, jaram się jak drewniana latarnia.
-
Primera Division
Bo to najbardziej losowy sposób tracenia goli, a Real "na co dzień" broni dobrze. Wszystkie silne ekipy stosunkowo często tracą gola po takich długich lagach ze stałych fragmentów, a słabe ekipy - stosunkowo często tak strzelają. Takie mikropojedynki trudno jest kompletnie wytrenować, przygotować KAŻDĄ ewentualność.
-
Premier League
Można by jeszcze długo pisać o wszystkim, co zdarzyło się przez te 45 minut i w żadnym ze zdań ciągle nie padnie słowo "Torres". Wbrew moim obawom, koleś jednak ciągle daje radę. A Hazard jednak szybko przekonał Wigan, że najlepszą metodą na zatrzymanie go będzie obijanie - pierwszy karny z wielu, jakie czekają Chelsea w tym sezonie.
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
Ten koleś ze Szwecji jest dobry? Bo jeśli tak, to uznałbym za dość zabawne, że kupili go tuż po tym, jak Szwedzi wywalili ich z pucharów. No ale jak to mówią, lepiej późno niż Śląsk Wrocław.
-
TRANSFERY
Troefa mają to do siebie, że są dość wymierne. Ilość trofeów United z zeszłego sezonu: zero. Ile ich zdobędą w tym roku? Też będzie to dość obiektywna, trudna do waszego wynegocjowania cyfra. No ale luzik, obroniliście honor Świętego United Zawsze Dziewicy mówiąc parę przykrych rzeczy intruzowi, to prawie jak trofeum.
-
Premier League
Co roku stawiam na zakupy z Hiszpanii czy Niemiec i raczej się nie zawodzę. Wydaje mi się, że większość widzów Premier League jest po wrażeniem, iż tamte ligi są słabsze i dlatego ci piłkarze są tak mało popularni w fantasy, natomiast na boisku zazwyczaj nie grają, jakby było im trudniej. Komentator właśnie stwierdził, że wygrana Swansea z QPR to "sensacja". Naprawdę? Rok temu by była, ale myślałem, że teraz chyba już widać, że Swansea is for real, a QPR bynajmniej. QPR robił zakupy w Anglii, a Swansea w Hiszpanii i widzimy, co się bardziej opłaca.
-
TRANSFERY
Jasne, jest to napisane w Biblii.
-
TRANSFERY
No można to napisać o innych klubach, i co z tego? Wiecie w ogóle, z czym się kłócicie czy generalnie macie tylko radar zapalający lampkę "oj, to zdanie może w jakiś sposób podważać wyjątkową niesamowitość United, WALCZYĆ!"? Piszecie to, co przyjąłem jako wstępne założenie i nigdzie nie zaprzeczałem. Ja dyskutowałem ze stwierdzeniem, że Van Persie odchodzi do United "bo United ma szanse coś wygrać". Dopóki ci gracze nie odeszli "coś wygrać", to Arsenal miał nie mniejsze szanse od United, żeby "coś wygrać". Kwestionowałem po prostu tę bardzo wątpliwą argumentację. W zeszłym roku United nic nie wygrało, choćby awansu z grupy LM. Odwołujecie się do sezonów poprzednich, ale w futbolu przeszłość nie gra, zapytajcie Olympique Lyon czy Spartaka Moskwa. Nowy sezon Sir Alexa (jego ostatni?) powinien być bardziej udany, ale raczej z powodu kontraktów zaoferowanych Van Persiemu i Kagawie, a nie tego, że to solidna firma z dużą gablotą na trofea. A swoją drogą - to, co teraz piszecie, będzie się zabawnie czytać za parę lat, gdy po serii mistrzostw dla City jakiś Rooney czy Kagawa odejdzie tam, "żeby wygrywać".
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
Boże Drogi.
-
Premier League
45 minut i już pierwsze sukcesy (gole Michu i Nolana, asysta Riise) oraz plucie sobie w brodę (po co wywalałem Petricia i Vaz Te?). Ech, fantasy football spacza życie. Przynajmniej w weekendy. Arsenal gra ładnie, Podolski i Cazorla wyróżniają się. Ale to nadal Arsenal - brak wykończenia, a obecność w składzie Jenkinsona, Mertesackera i Diaby'ego każe tylko czekać, aż popełnią "ten jeden błąd"...
-
TRANSFERY
Nikt tego nie kwestionuje. W tym momencie to pewne, że Arsenal nic nie wygra (w lidze - puchary to random, każdemu się może trafić). Nie użyłbym jednak stwierdzenia, że "idą drogą", bo to sugeruje możliwość wybooru. To raczej droga idzie nimi. Wyobraź sobie Arsenal bez odejść wymuszonych - z Nasrim, Fabregasem, Van Persiem i Songiem. ORAZ tą całą resztą ekipy, z Cazorlą na czele, która pewnie i tak zajmie w tym sezonie miejsce na podium. Które miejsce zajęliby z tamtą czwórką? Bez żenady bronię hipotezy, że mieliby większe szanse na trofeum, niż United. Do tego, że miłośnicy United będą mnie w internecie wyśmiewać, przyzwyczaiłem się niedługo po powstaniu internetu. Wieści z Bilbao: Javi Martinez i Fernando Llorente znaleźli się poza kadrą na najbliższy mecz. Wygląda na to, że ich odejście do odpowiednio Bayernu i Juve jest więc nieuniknione. Wnioski są chyba oczywiste.
-
Premier League
W zeszłym sezonie nie do końca się udało, ale też miałem satysfakcję z drugiego miejsca. Od początku wiedziałem, że jeśli Van Persie będzie zdrowy, to będzie królem strzelców, toteż wziąłem go na kapitana od otwarcia gry (miał wtedy kilka procent posiadania) i został tam do ostatniej (kiedy miał momentami i ponad 50% posiadania). Prawdopodobnie można się domyślić, że w tym sezonie moim kapitanem jest Santi Cazorla. Nie mam żadnego pewniaka i sporo zawodników Swansea, West Hamu i Reading. Nikogo z Manchesterów i Chelsea. Trochę się boję.
-
Primera Division
Kalendarium nadchodzącego sezonu: http://www.goal.com/en/news/1717/editorial/2012/08/17/3312190/if-you-dont-want-to-know-the-score-look-away-now-goalcom 28 kwietnia: Barcelona nie daje rady Athleticowi, a Real jak zwykle pokonuje Atletico i wygrywa ligę pięć kolejek przed końcem. "Zbyt łatwe", mówi Mourinho. Cristiano dodaje: "Reszta zespołu była niezła, ale ja byłem doskonały".