Treść opublikowana przez ogqozo
-
Premier League
No, tak. Jasne. Jakbym nie widział w życiu żadnego meczu Arsenalu, to może bym się zgodził. Nie jestem żadnym fanem Arsenalu, ale czasami się jak takowy czuję, bo krytyka Wengera jest zbyt często totalnie z du'py. Koleś zbiera baty w zasadzie tylko dlatego, że za lepszych finansowo czasów więcej osiągał (szokujące). Bo przecież nie dlatego, że inny człowiek z tym składem byłby w stanie więcej ugrać - chyba nikt tego tak na poważnie nie powie. Nie wiem, skąd się to bierze, ale jest jakimś absurdem, że podczas gdy prawie każdy jedzie po Wengerze, nikt nie zachwyca się warsztatem Roberto Manciniego. U kibiców to jeszcze rozumiem, ale czemu widzowie z boku też tak mają, że zwycięstwa widzą zawsze jako zasługę piłkarzy, a porażki - trenera, to nie pojmę. Dzisiejszy mecz z Blackburn był śmieszno-straszny i Arsenal poraził nieudolnością przy tych golach, ale też spora w tym rola przypadku (plus sędzia uznający gol ze spalonego). Nie wmówicie mi, że w zeszłym sezonie Fabregas trzymał piłkę z dala od obrony tak bardzo, że rywal nie miał dwóch okazji w meczu. Oczywiście, akurat taki mecz, po akurat takim 2-8, wywołuje oczywiste skojarzenia, ale jak zawsze - jestem przeciwnikiem oceniania całej kariery trenera po dwóch słabych meczach. Niektórzy tak robią, i gdyby podliczyć ich wypowiedzi z ostatnich paru lat, to wyjdzie, że wywalić się powinno już dawno absolutnie każdego, z Mourinho i Fergusonem na czele. Jeśli w kolejnych kilku spotkaniach Arsenal będzie nadal tracił cztery gole, chociaż rywal miał w zasadzie jedną okazję, to uznam postulat wywalenia Wengera za sensowny, ale na razie uważam, że jest trochę pochopny. Nie wiem, popatrzcie sobie może kiedyś na tabele ligowe z poprzednich lat po pięciu kolejkach. Zauważycie ciekawy fakt - czasami się różnią od końcowych. Serio.
- Drive
-
Premier League
To Fabregas miał aż tyle wspólnego z tym, jak grali stoperzy? Wow.
-
Drive
Bez przesady. Scena faktycznie jest dość brutalna, nawet przesadnie, ale przy tym robiąca wrażenie z innego powodu. Z "Więźniem nienawiści" to raczej inna półka do porównania. Aczkolwiek, ciekawostka: w nowy filmie Tony'ego Kaye'a, "Detachment", też pojawią się Christina Hendricks i Bryan Cranston. Film będzie o nauczycielu szkolnym i jego dylematach sercowych.
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
Nie macie co robić przez najbliższą godzinę? Polecam koncert Melvins. http://vimeo.com/26757739 W powiązanych m.in. Converge i Eyehategod w równie dobrej jakości. A, i KEN Mode, ale krótko coś grał.
-
Pieprzenie
Był program w TV amerykańskiej. http://www.amw.com/f...se.cfm?id=43096 Generalnie chyba jedyne, co jakoś jest "nowe" w ostatnim czasie, to że się pojawiło takie zdjęcie: Ta z lewej to ofiara Zodiaka, a ten z prawej wygląda jak portrety pamięciowe świadków. Więc pojawił się domysł, że koleś jest/był Zodiakiem. Wow. Zguglaj sobie "Zodiac Killer" to znajdziesz prawdopodobnie więcej domysłów, niż będzie w stanie przetrawić. Jest parę dedykowanych tylko tej sprawie stronek.
- Fantasy Liga
-
Reprezentacja Polski
To nie znaczy, że od razu chcą grać z Polską. Jest też kwestia finansowa.
-
Mastodon
Sporo sklepów ma dostać płytę za tydzień, czyli kurde, powinno już jakoś niedługo wyciec w jakości dobrej. Pierwsze cztery utwory, z wyjątkiem "Curl of the Burl", brzmią w okolicach "Blood Mountain". Trzy następne mogłyby od biedy wejść na "Crack the Skye". Dalej są już różnorakie eksperymenty. Generalnie z połowa płyty to stary Mastodon, a reszta to takie trochę Queens, trochę Metallikowego pop-rocka, jest parę nawet, ja wiem, takich balladek trochę? Muzyki filmowej? Płyta kończy się instrumentalem w stylu "Oriona". Wszyscy członkowie zespołu śpiewają, w różnoraki sposób (refren Branna w "Dry Bone Valley"! Jeśli na koncertach będzie w stanie to wyciągnąć razem z tymi szalonymi bębnami, to uznam go za boga. Oczywiście nie wyrobi). W każdym razie, jeśli ktoś słucha muzyki dla twardych i męskich wokali, to nie będzie miał wysokiej opinii o płycie. Prawdopodobnie niższą niż o poprzednich. Ale muzycznie jest bardzo, bardzo ciekawa. Nie mogę się doczekać, aż przesłucham pełną wersję.
-
Europa League
To wielki komplement dla osoby, która chyba w co drugim poście w KS pisze o tym, że nie jest kibicem i nie ma zbyt wielu pozytywnych skojarzeń za tą grupą społeczną. Z tego samego powodu wydaje mi się on jednak dość... nieuzasadniony.
-
Europa League
Że niby ja? Co ja znowu zrobiłem? Napisałem ci już dziesięć razy, że nikogo tutaj nie obchodzi, czy komuś kibicujesz, czy nie, po prostu męczące jest czytanie tych pseudośmiesznych tekstów "uhuhuh, Wisła gola, hahaha, ale beka" co piętnaście minut w trakcie każdego spotkania. Tak, wiemy, jesteś bad boy, nie kibicujesz Wiśle. Nie czyni cię to Malcolmem X, bo nikt nikomu nie kazał kibicować Wiśle. Nikogo to nie obchodzi. Proponuję, żebyś czytał ten akapit tak długo, aż to zrozumiesz. A co do znawstwa futbolu, to dokładnie stronę temu pisałem, że Wisła nie rokuje dobrze w żadnym starciu grupowym, natomiast Legia może, ale nie z PSV. Więc nie wiem, czemu dzisiejszy dzień ma być jakimś powodem do beki w tej kwestii. Lepszy był np. wczoraj, bo nie stawiałem, że Inter przegra z Trabzonem. Może umówmy się, że będę podpowiadać, kiedy toczyć ze mnie bekę, skoro nie masz na to pamięci. You're welcome.
-
Final Fantasy X HD
To, że FFX jest zagładą gatunku, widać dopiero teraz. Gdyby Square poszło po FF12 w tym kierunku, "dziesiątka" byłaby tylko wpadką. No ale po pięciu latach wygląda na to, że raczej "dwunastka" była wyjątkiem. Oczywiście, tak samo jak w serii FF, zagłada niekoniecznie jest nieodwracalna. Square Enix ma wielu producentów i zawsze może podjąć jakiś inny ciekawy pomysł. Coraz mniejszy procent ludzi jest zainteresowany technologiczną stroną gier, więc interaktywne anime mogą się kiedyś znudzić. Możliwe, że SE przerzuci się całkowicie na online, ale możliwe też, że popróbuje coś dalej w kierunku dojrzalszych scenariuszy i ciekawego gameplayu w singlu. A, bądźmy szczerzy, to oni tutaj rozdają karty. Gdyby SE wydało Xenoblade i nazwało je "Final Fantasy", tej samej gry sprzedałoby się 10 razy więcej. Ja nikogo nie obrażam i też nie poczuję się obrażany, jeśli ktoś stwierdzi "nie rozumiem, jak można lubić FF12, jest takie stonowane, nawet bohaterowie mają więcej niż 13 lat, brzydzi mnie to". To jego gust i on lubi takie gry, a ja inne. Może objeżdżać gry, które lubię, jeśli jemu nie pasują. Po to w ogóle wchodzę w internet, żeby znaleźć jakieś szczere ludzkie opinie. Nie sądzę, żeby to było zabijające dyskusję, wręcz przeciwnie.
-
Breaking Bad
Nie no, nie sądzę. Rak płuc raczej nie kojarzy się z krwawieniem z nosa.
-
Final Fantasy X HD
Michael Bay też ma milionową rzeszę fanów, ale to nie znaczy, że miłośnicy normalnego kina nie wieszają na nim psów albo że robią bez uzasadnienia. Pewnie, mogą po prostu nie oglądać filmów Michaela Baya. To nie jest problem. Naprawdę, wpadłem na to, i to jest łatwo wykonalne. Problem jest taki, że człowiek idzie do kina i są tam same filmy w stylu Michaela Baya. Niektórzy po prostu chcieliby od rynku sztuki czegoś więcej niż "masz do wyboru dziesięć słabych propozycji, na które możesz nie wydawać swoich pieniędzy". Wow, dzięki! Nie wydawać pieniędzy to ja zawszę mogę, natomiast chętnie bym dla odmiany zobaczył coś, co by sprawiło, że byłby sens wydać pieniądze. Każda tego typu decyzja SE jest jednocześnie decyzją, że nie wydadzą nic fajnego, a mają jak żadna firma tak ogromny kapitał starych, wybitnych gier, że po prostu jest czego żałować. FFX mnie nie obchodzi, tylko te umierające zarodki wartościowych projektów. Gdyby nawet chodziło tylko o minimalizowanie kosztów i wydanie czegoś z początków PS2, to z tego samego okresu pochodzi np. Drakengard, który przy paru poprawkach byłby must-have dla fanów gatunku. FFX po paru poprawkach nadal będzie sobą. Ja wiem, że kryzys, i że trzeba tak robić, żeby się utrzymać na powierzchni, ale pewne rozczarowanie tym, że ludzie to łykają, pozostaje. Według ciebie powinienem się cieszyć, że nic dobrego nie wychodzi, bo to oszczędność portfela, ale to nie tak - ja i tak tę kasę przecież wydam, pytanie tylko, z czego mogę wybierać. Skoro gry video zdychają, to będę wydawać na co innego, dam sobie radę. Ale dasz mi może prawo do wyrażenia raz na pół roku lekkiego rozgoryczonka, że mogło by być lepiej.
-
Final Fantasy X HD
Jesteśmy na chyba jednym z większych (największym?) for o grach w Polsce, gdzie się kłócić o gry video, jak nie tu. No a skoro tak, to nie można tolerować takiego faktu jak to, że niektórym ludziom podoba się FFX. Wiele gier mnie osobiście w ogóle nie wciąga, ale rozumiem ich fanów, bo gry mają pewne cechy pozytywne, coś ciekawego. FFX to co innego. FFX jest po prostu złe. To kwintesencja kiczu. To repetytywne, pozbawione jakiejkolwiek wyobraźni interaktywne anime dla dzieci i młodzieży. Ta gra to zagłada jRPG-ów. Wyszła w 2001 r. i porównajcie sobie, jak wyglądał rynek przed nią, a jak po niej. Wydanie FFX pewnie nie odciągnie developerów od żadnego poważnego projektu (nowa gra ludzi od FF12? Nowe WEWY? To w sumie jedyne, co im przez ostatnią dekadę wyszło). Jednak będzie bolesnym przypomnieniem o tym, co ta firma zrobiła takim graczom, jak ja. Square, Enix i SE mają łącznie na swoim koncie co najmniej 50 lepszych gier, często niewydanych po angielsku, zapomnianych. Ale odświeżają FFX. To jak plucie w twarz.
-
Final Fantasy X HD
To jakby powiedzieć, że scenariusz "Thora" trzymał poziom Stevena Eriksona. Z dwoma wyjątkami seria FF zawsze irytuje swoją infantylnością, ale zazwyczaj przynajmniej ma coś, co sprawia, że jest sens w to grać. Niekonwencjonalną psychologię (siódemka), skomplikowany i wieloznaczny scenariusz (ósemka) albo fajny gameplay polegający na czymś więcej, niż wychylaniu gałki do przodu w przerwach między filmikami (dziewiątka). FFX nie ma nic. Gra jest ładna i tyle. Auron jest oparty na jednej z najczęstszych kalk w historii tego gatunku (chyba nawet problemy z ojcem są mniej oklepane), nie wnosząc praktycznie nic od siebie. Czasami ta kalka jest intrygująca, bo oszczędna, ale FFX wpycha ją gracz... err, widzowi do gardła. Czy to system gry, czy durnowate mini-gierki, czy same filmiki, cała gra ma po prostu wypisane na czole "nachalność", co w przypadku historii rozłożonej na jakieś 50 godzin uznaję za dość poważną wadę, której tolerowanie przez fanów gry wygląda z boku groteskowo. Gry oparte na Dragon Ballu mają często mniej komiksowy scenariusz. FFX powinien nosić tytuł "Final Fantasy: Legend of Super Auron", to jest sensowne pole do porównań, a nie poprzednie części FF. Może wtedy gra wypada spoko, nie wiem, nie mój obszar.
-
Champions League
To już przesądzone. Nikt nie wygrał 2-0 na wyjeździe poza nimi. Bayern po krótkim okresie litości dla rywali powrócił na tron europejskiej potęgi. Z kolei remis Benfiki z rezerwami Manchesteru jest dowodem, że Borussia zagrała tragicznie.
-
Champions League
BBC dało tytuł: "Polish footballers' genius brings down former CL winners". Dobra, żartowałem, nie dało.
-
Final Fantasy X HD
Wolałbym remake każdego innego Fajnala. Nawet siódemka jest bardzo grywalna przy FFX, no i z racji wieku byłaby okazja na więcej różnorakich udogodnień i technologicznych ulepszeń. W sumie pewnie właśnie o to chodzi, że SE nic nie zmieni, po prostu da ludziom FFX do ściągnięcia i będą cieszyć pałę. No cóż, wiele roboczogodzin na pewno na to nie zużyją, więc niech robią jak chcą.
-
Champions League
No już bez przesady, słabsi od Legii Warszawa chyba nie są.
-
Champions League
Myślę, że Inter jeszcze to wygra. Pie'przony Doumbia!
-
Champions League
Wolę pierwszy skład City, niż drugi United.
-
Champions League
Tyle że Obraniak jest traktowany jako zapchajdziura. To dla niego pierwszy start od, nie wiem, pół roku? Trudno, żeby Polsat mógł przewidzieć, że to będzie akurat dzisiaj.
- Final Fantasy X HD
-
Champions League
W meczu Napoli - Man. City więcej okazji ma City, ale Napoli też miało szanse na prowadzenie. Wydaje się, że grający na razie słabiutko Villareal zajmie tu ostatnie miejsce. Lille miażdży CSKA, to naprawdę nieporadne, że strzelili tylko jednego gola. Nie wiem za bardzo, jak idzie Interowi, ale Francuzi mogą powalczyć o pierwsze miejsce w grupie. United jak to United, nic nie gra ale gola i tak strzeli.