
Treść opublikowana przez Wredny
-
Zakupy growe!
Ta spocona ręka
-
Verbatim czy jajko - co było pierwsze...
Tak jak @RoL napisał - jak czytam te pyskówki Sherminatora (@LiŚciu trafił w sedno) to faktycznie czas u niego stanął w miejscu. Chłop wyraźnie wypadł z obiegu i nie bywał w internetach od dziesięcioleci, bo nie przypominam sobie tak słabych tekstów nawet podczas ery królowania mIRCa. Jak w jakimś Demolition Man - odmrozili go w czasach, w których zupełnie się nie odnajduje i każda z jego odpowiedzi wywołuje jedynie uśmiech politowania i zażenowanie. Każdy z tych jego "pocisków" to żałosne popiskiwania, a teksty o 420 milionach to już odklejka lepszego sortu
-
Verbatim czy jajko - co było pierwsze...
No akurat kto jak kto, ale @Bzduras na pewno nie jest - wystarczy sprawdzić adres w szczecińskich pizzeriach, ewentualnie PW do MEVKA
-
Marvel's Guardians of the Galaxy
A nie może całościowo po prostu dawać dobrej zabawy? Musimy rozbierać gierkę na części pierwsze, żeby wyodrębnić to, co było "wybitne"? No skoro tak to dialogi, interakcje i idealny timing w tzw "delivery", rzecz niezwykle trudna do uzyskania nawet w filmach, a co dopiero w gierkach, które mają przecież więcej zmiennych. To jest właśnie to, co Guardiansi robią WYBITNIE. A poza tym są po prostu fajną gierką, którą chłonie się jak dobry film i porównywanie tego do bezdusznych farkrajów jest zwykłym sk#rwysyństwem.
-
Verbatim czy jajko - co było pierwsze...
@Pupcio, co tam u taty?
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
To ta słynna płyta bez gry?
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Ja poszedłem w XSX bo byłem niezadowolony ze strategii Sony, ale głównie dlatego, że z konsolami i grami Sony byłem na bieżąco, a XBOXa tyle lat olewałem i czas najwyższy było to zmienić. Oczywiście zajebista wsteczna była tu głównym powodem - możliwość ogrywania tytułów z kilku generacji, nierzadko w podbitej rozdzielczości i zboostowanym klatkom to coś, wobec czego nie można przejść obojętnie. No i wreszcie nie będe musiał jęczeć w stylu "Szkoda, że tego nie ma na PlayStation" Więc tak - trzeba przyznać Microsoftowi, że bardzo ładnie rozgrywają tę niemrawą generację ze strategicznego punktu widzenia i potrafili przekonać wielu, którzy do tej pory reprezentowali obóz przeciwny (a także wielu PeCetowców, którzy nie mieli już nerek do sprzedania za nową kartę graficzną).
- Sherlock Holmes: Crimes and Punishments
-
Verbatim czy jajko - co było pierwsze...
Jak Shiva odchodził ze szmatławca (znaczy - wyjebali go) to pamiętam, że smutłem zdeka, bo dla mnie pisał najfajniejsze teksty, zaraz obok Myszaqa. W ogóle ówczesny Ekstrim miał skład, jak Real za najlepszych lat i bez czytania ksywki po stylu wiedziało się, który typ spłodził dany tekst. No i teraz, po latach, kolejny mój "bohater" lat młodzieńczych (po Gulashu) rozmienia się na drobne, wyzywając ludzi od dzieciaków i dając popis buractwa na forum, które jest ostatnim miejscem, gdzie jeszcze mógłby jakieś resztki sentymentalnej sympatii znaleźć.
-
Serious Sam 4: Planet Badass & SS: Collection
Gram aktualnie w tego Sama i mimo że jest technicznym kupsztalem, bawię się całkiem fajnie. Początek to niezłe WTF w temacie oprawy, bo co rusz brak tekstur i ogólna bieda, ale późniejsze etapy są już lepsze pod tym względem (choć nadal to tak ze trzy generacje temu jeśli chodzi o wrażenia estetyczne). Strzelanko jest fajne, rzeźnia daje radę, a później i pojazdy są. Projekty poziomów są beznadziejne i całość przypomina trochę pracę na zaliczenie semestru, ale fajne są sekrety i to, jak trzeba się nakombinować, żeby do nich dotrzeć. W każdym razie zajebisty tytuł na odstresowanie, choć przyznam, że Normal jest całkiem wymagający, głównie dlatego, że przy takiej ilości przeciwników ciężko jest od kogoś nie oberwać.
- Mass Effect: Legendary Edition
-
Wasze kolekcje gier na wszystkie platformy
Mi zawsze podobał się ten format BluRay pudełek z PS3, a z kolei pudełka i okładki z X360 były dla mnie paskudne i przypominały mi te PeCetowe z oznaczeniem "Games for Windows"
-
Wasze kolekcje gier na wszystkie platformy
Fajnie, ale od ilości tej FIFY na kilku platformach to raka można dostać
-
Elite: Dangerous
Wyszedł w końcu ten Odyssey? Można pobiegać poza stateczkiem?
-
Platinum Club
OK, odświeżyłem profil i nagle znów wszystko widać: Tylko dziwne, że samo mi zmieniło ustawienia - nawet przypadkiem nie mogłem tego zrobić, bo ja w ogóle tam nie wchodzę.
-
Platinum Club
A to może przez to - u kumpla testowałem PUBG na PS5 i założyłem tam konto do jednorazowej wizyty, żeby mu nowym zestawem trofeów nie bruździć na profilu. Ja nic nigdy nie zmieniałem i nie ukrywałem trofeów, więc nie wiem, czemu to się samo przestawiło. Na exophase nie ma tego problemu - wszystko legancko pokazuje: https://www.exophase.com/user/Wredny/
-
Platinum Club
OK, chyba znalazłem przyczynę - na PS4, w ustawieniach prywatności, w zakładce Gaming History miałem ustawione "No one" i nikt nie mógł widzieć moich gier i zdobytych trofeów. Musiało się samo zmienić jakoś niedawno, bo jak grałem w it takes two w zeszłym miesiącu to wszystko było OK. Teraz muszę wbić jakiegoś trofka i zrobić synchro z serwerem, żeby sprawdzić czy na PSN Profiles wszystko wróciło do normy.
-
Platinum Club
Czy któryś z trophywbijaczy też ma podobny komunikat na PSN Profiles? Nic nie zmieniałem w ustawieniach prywatności nigdzie i nagle takie coś.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Nie no Edge to zajebiste kino, jeszcze z czasów, gdy robiło się filmy z pasji oraz z pomysłem, a nie na zamówienie i z diversity/inclusion agendą w głowie.
-
Kena: Bridge of Spirits
Czyli wracamy do systemu, w którym 7/10 to średniak"?
-
Kena: Bridge of Spirits
Kolejny wyznawca tej perełki - mądrego to aż przyjemnie poczytać Żeby hejtować Kenę to naprawdę trzeba nienawidzić gier video, bo ten tytuł to esencja tego, za co je kocham
-
UNCHARTED
Kurde, muszę sobie odświeżyć, bo pamiętam jedynie, że grał tam Sean Bean i że miałem średnie wrażenia. Mam w kolekcji na DVD, więc nie ma problemu.
-
Zakupy growe!
Spoko, po prostu umknęło mi info o upgrade, dlatego pytam.
- The Last of Us Part II
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Parę stron temu (numer 580) pisałem o Tomorrow War - 5/10 dałem, ale konkrety to już tam do poczytania.