Skocz do zawartości

Wredny

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wredny

  1. Wredny odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Ogólne
    Arkadikuss ma zajebisty głos. On chyba kiedyś robił te filmy dla PPE (Gość Niedzielny) a jak się skończyło to założył swój własny kanał.
  2. Wredny odpowiedział(a) na Paolo de Vesir odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    "GAASAX"
  3. Wredny odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Performance capture to się nazywa i tak - tego czytając z kartki w budce nigdy nie przeskoczysz. Póki jest wybór, póty OK, ale jak mi wydawcy serwują TYLKO spolszczenie to jest słabe (inFamous, Burnout Paradise, Diablo III). Upowszechnienie dubbingu prowadzi właśnie do tych kuriozalnych, zagranicznych sytuacji, gdzie ludzie nie znają oryginałów, a że w większości są leniwi to nie tylko im to nie przeszkadza, ale się z tego cieszą i kręcą dramę na cały świat, gdy muszą grać po angielsku (ze swoimi napisami!).
  4. Wredny odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Kuźwa, no chciałem podyskutować z @Elitesse, ale z ostatniego posta bije takim Januszem, że tu nie ma za bardzo sensu. Ja nigdzie nikomu nie wypominam i nawet ironicznie nie piszę "trzeba się było uczyć", a do Ciebie napisałem tak jedynie w odniesieniu do Twoich własnych słów, że kiedyś siedziałeś ze słownikiem i się nauczyłeś, ale zapomniałeś. I nie - "ścieżki dźwiękowe inne niż angielskie też są dopieszczane, reżyserowane i pilnowane żeby współgrały z resztą" - nie są, a na pewno nie w takim stopniu, co oryginały, o czym wyżej wspomnieli @łom i @SlimShady (dzięki, ziom - z Twoich piosenek też sporo się nauczyłem). Podcinanie gałęzi? K#rwa, najchętniej wyrwałbym to całe drzewo z korzeniami, żebym za parę lat nie obudził się w Niemczech/Francji/Hiszpanii, gdzie wyboru mieć nie będę, bo Januszexy zadecydowały, że wszystko ma do nich po polsku rozmawiać. Ja przywiązuję wagę do rozumienia materiału źródłowego, do tzw "delivery", mi nie wystarczy, że ktoś wrzuci ekwiwalent polsko-ruskiego dubbingu z bazarów, żebym się dobrze bawił. Po to się właśnie uczyłem angielskiego (z przyjemnością, sam, głównie z gier), żebym teraz nie musiał zadowalać się marnym kompromisem i wmawiać sobie, że jest dobrze, a nawet lepiej niż w oryginale, bo rozumiem co do mnie mówią.
  5. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    @Pupcio, komentarz?
  6. Wredny odpowiedział(a) na Yuki odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    @Labtec, coś nie wyświetla fotek u mnie na telefonie
  7. Wredny odpowiedział(a) na rastafuraj odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ja pyerdolę, @kislawa rozyebau system Co prawda pod TV jeszcze dałbym jakiś długi regał na sprzęty i gierki, ale i tak chciałbym być jego kolegą i wpadać na domówki
  8. Wredny odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ja i tak na konsolach mam zawsze język systemu angielski, bo wkurza mnie to spolszczanie powiadomień typu "Gracz Jakiśtam jest teraz online", albo "Udało ci się zdobyć trofeum..." - niepotrzebne wydłużanie oryginalnych komunikatów. Na X360 mnie teraz drażni, bo niby wszystko po angielsku, ale główna strona po polsku i nijak nie idzie tego zmienić.
  9. Wredny odpowiedział(a) na PiPoLiNiO odpowiedź w temacie w Subforum FIFY
    Hmmm... Czy to sprawdzone? Posiadacze najnowszej FIFY mogą potwierdzić?
  10. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Zanim Rockstar wydał swoją podróbę, chłopaki od jeżdżenia na deskorolce zrobili oryginalnego RDR Na PS2 ogrywane na Verbatimku oczywiście, ale teraz w HD i z achievementami. Odpaliłem na chwilę i ta muzyczka na ekranie startowym
  11. Wredny odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ja RE2 miałem tylko jedną płytę (pirata) i żeby było jeszcze straszniej - po niemiecku A z tymi kompleksami to widzę, że Paolo stracił wątek, ale myślę, że chodzi mu o te odwieczne "wszystko co zagraniczne wydaje się wam lepsze, a już dawno tak nie jest". @Elitesse Czy ja o Wiedźminie piszę, że angielski lepszy? No nie - tu akurat my jesteśmy w uprzywilejowanej sytuacji. Ale dla mnie ZAWSZE (ok, prawie - bo METRO po rosyjsku jest strasznie drewniane) wersja oryginalna jest lepsza od lokalizacji z prostego względu - to ją dopieszczano, reżyserowano i pilnowano, żeby współgrała z resztą. Trudne sprawy w The Last of Us PL kontra wyciskający łzy, oskarowy wręcz performance Troya Bakera i Ashley Johnson - no kuźwa, trudny wybór No i jeszcze dochodzi kwestia immersji - nie wyobrażam sobie, by czarnoskóry, amerykański Marine, nazywający się Denzell Washington, mówił po polsku - podobnie Nathan Drake (totalnie abstrahując już od tego, jak genialną robotę odwalił Nolan North i że żaden Boberek nigdy temu nie dorówna). Tłumaczenie, że też kiedyś grałem ze słownikiem w ręku i się nauczyłem języka, ale nie używałem i mi zanikł też słabe, bo w gierki grasz nadal, a kanałów w TV masz więcej niż kiedykolwiek - wystarczyło nadal w tym języku grać/oglądać i dziś znałbyś go tak zajebiście jak ja
  12. Wredny odpowiedział(a) na Yuki odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    @Czoperrr - piękne zbiory i kawał historii Z tym kupowaniem MGR to mi się od razu Mel Gibson z Teorii Spisku skojarzył - co wizyta w księgarni to czuł potrzebę kupna "Buszującego w zbożu" A to wyrzucenie rzeczy żony to bardzo dobry ruch - pokaż, że masz jaja, a nie jak ja - moja którejś soboty mnie obudziła, informując, że opróżniła jedną z półek na DVD i umieściła tam swoje ciuchy
  13. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Właśnie tego szukam, tyle że na X360
  14. Wredny odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Ogólne
    Jasne, ale też nie ma co świrować. Ale musisz brać pod uwagę, że dla mnie wszystko z ery HD jest grywalne na nowych TV. Ogrywam dużo staroci z wstecznej, a nawet odpalam PS3 czy ostatnio X360 na tym OLEDzie i się nie krzywię. Ok, przy Burnout Revenge we wstecznej i teraz przy NFS Most Wanted 2005 trochę się krzywię Tak czy siak 60fps>więcej pikseli
  15. Wredny odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Ogólne
    U mnie też 55 cali i skoro jedynka z podstawowej PS4 wygląda ładnie to o dwójkę w FHD bym się nie obawiał. @Figuś - wyglądało - obraz ostry, jak żyleta, szczegółowy, nie rozmazany. A że w trybie jakości wyglądało jeszcze lepiej to inna bajka. RT nie było chyba, jak ogrywałem, ale i tak grałbym w 60 - zbyt duży komfort, żebym dla paru fajerwerków miał się go pozbawić.
  16. Wredny odpowiedział(a) na Kre3k odpowiedź w temacie w Ogólne
    Gram przede wszystkim, żeby wreszcie Following ograć, bo nigdy nie grałem. Do tego niestety (choć teraz się cieszę, bo mam mega frajdę) muszę przejść fabułę i dopakować Crane'a. Mój save z chmury niestety jest niekompatybilny, bo platynowałem podstawkę w wydaniu francuskim (później musiałem sprzedać wraz z konsolą), a jak kupiłem znowu to już Enhanced Edition z naszej dystrybucji i dupa. Od dawna nosiłem się z zamiarem powtórki, ale nigdy nie było czasu. Teraz, na fali dwójkowego hajpu, naszła mnie ochota i zaraz kończę historię.
  17. Wredny odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Ogólne
    Mamy, właśnie ten tryb "wydajnościowy" Na moim 4K OLED LG C9 gram aktualnie w jedynkę, która chodzi w jakiejś dziwnej rozdzielczości, a i tak jest ślicznie, więc jeśli DL2 oferuje leganckie FHD plus zajebiste 60fps to dla mnie nie ma żadnego wyboru. Niby nie jest źle w tych 30fps w tej jedynce, ale skoro dwójka oferuje 60 to grzech nie korzystać. Guardians of the Galaxy też miało taki performance (1080p/60) i wyglądało zajebiście na TV 4K. Te całe quality to może ma sens, jak się stoi w miejscu, wsadza nos w tekstury i pstryka focie, ale podczas gry to komfort liczy się najbardziej, a więc płynność właśnie.
  18. Wredny odpowiedział(a) na Kre3k odpowiedź w temacie w Ogólne
    Platynę, a zatem również i to trofeum ("Poliamoria" z tego co pamiętam), mam już od kilku lat. Poza tym nie jest ono takie trudne, no i żadne 30 minut. Wystarczy żebyś miał 5 questów (najlepiej tych fedexów typu "przynieś dzieciom 5 pudełek z kredkami") zrobionych w 90%, żeby zostało Ci tylko je oddać zleceniodawcy. Wtedy zapraszasz kumpli, w 5 minut oblatujecie miejsca zdania questów i wpada trofeum. @SebaSan1981 w tych challenge'ach nie można używać linki, ale był sposób z jakimś szybkim wciskaniem innego przycisku i gra nie orieentowała się, że tej linki użyłeś. Podobno w 2017 to załatali. To jest z darmowego update'u, więc na platynę nie ma wpływu.
  19. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    W temacie kolekcji @Paolo de Vesir zamieścił zdjęcie, na którym trzyma parę tytułów, no i wśród nich był ten oto "biały kruk", o którego zapytałem: W głębi widać listonosza, więc musiałem to mieć Tym sposobem zaklepałem sobie drugiego z delistowanych cyfrowo, wstecznie kompatybilnych Silentów i już nie muszę mierzyć się z januszeriadą na allegro/olx
  20. Wredny odpowiedział(a) na Kre3k odpowiedź w temacie w Ogólne
    Kurde, załatali exploit z linką w Parkour Fever Chyba jednak nie zobię 100% trofeów...
  21. Wredny odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    I bardzo kuźwa dobrze, bo lokalne dubbingi ZAWSZE są gorsze od domyślnej ścieżki dźwiękowej. A te błędne napisy to niby jedyna forma źle przetłumaczonego materiału źródłowego? To już dubbing jest wolny od tego typu błędów? A Uncharted 2, a pierwszy inFamous? Pewnie więcej jest tego typu wpadek, ale od dawna nie odpalam polskiego języka na dłużej niż 10 minut, żeby tylko utwierdzić się w przekonaniu, że nadal mamy do czynienia ze strasznym drewnem, rodem z "Trudnych spraw". Ta cała "różnica" z podejścia wynika z tego, że oni (podobnie jak Niemcy, Francuzi czy Hiszpanie) od lat mają WSZYSTKO (filmy, seriale, gry) dubbingowane po ichniemu i stąd ten raban. Ja bym np nie chciał żyć w świecie, gdzie jestem skazany tylko na chałturę podrzędnych aktorzyn, którzy mieliby zastąpić mi głosy Edwarda Nortona, Ala Pacino czy w ogóle kogokolwiek.
  22. Wredny odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Jak zwierzęta to się gra z lokalnym dubbingiem, zamiast dopracowanej, oryginalnej ścieżki dźwiękowej
  23. Wredny odpowiedział(a) na Kre3k odpowiedź w temacie w Ogólne
    Dla mnie klimat tutaj jest tak gęsty, że nie ma nudy i Normal wydaje mi się dobrze wyważonym poziomem trudności. Mam 90% story na chwilę obecną i skille w okolicach 15. levelu, a nadal nie czuję się przepakowany i noc wciąż serwuje niezapomniane emocje.
  24. Wredny odpowiedział(a) na ASX odpowiedź w temacie w Region Filmowy
  25. Wredny odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Mój 2021 był rekordowy w ilości ogranych gier, w czym duża zasługa XBOXa i Gamepassa W większości nadrabiałem xboxowe zaległości, klasyki i szlagiery, które znać wypada. 1. Terminator Resistance (PS4) - rok rozpocząłem od przejścia i splatynowania tego klimatycznego średniaka z duszą. Gdyby tylko Teyon miało budżet i umiejętności... Ale i tak to najepsze co spotkało Terminatora od czasu drugiej części filmu. 2. HALO Combat Evolved (XSX)(GP) - klasyk w wersji z Master Chief Collection. Świetny gameplay, ale ubogie story, nijaki protagonista i archaiczne projekty poziomów. No i tragiczny model jazdy (oraz sterowanie powielane do dzisiaj) pojazdami. Poznać wypada, ale dziś to takie max 6/10 raczej. 3. HALO 2 (XSX)GP) - tutaj już dużo lepiej, a to za sprawą prześlicznie zremasterowanej grafiki i zajebistych scenek przerywnikowych, opowiadających całkiem ciekawą historyjkę. Zakończenie urwane, ale sama gra to już sztos nawet dziś - mocne 8/10. 4. Gears of War 2 (XSX)(GP) - po jedynce w wersji UE trzeba się było przyzwyczaić do zwykłego podbicia rozdzielczości, ale ogólnie rzecz biorąc dwójka w każdym aspekcie jest lepszą odsłoną. Przede wszystkim ma wreszcie dobrze zarysowane story, czego mi bardzo brakowało, no i mroczny, czasem wręcz horrorowy klimat. 5. Forza Horizon (XSX) - pudełkowa wersja z X360, elegancko podbita do 4K. Absolutnie fantastyczna gra i tytuł, który daje niesamowitą frajdę nawet z bezcelowej jazdy. Niepodrabialny (i nigdy już niestety nie powtórzony) klimat motoryzacyjnego festiwalu oraz idealnie wyważona formuła, łącząca "wątek fabularny" z otwartym, ale skondensowanym światem, który zwiedza się z przyjemnością i nie przytłacza. Najlepsza odsłona serii, która już nigdy nie zostanie pobita. 6. Gears of War 3 (XSX)(GP) - zdecydowanie moja ulubiona odsłona. Prześliczna graficznie, z masą ciekawych wydarzeń, fajnych postaci i efektownej akcji - absolutne 10/10. 7. Resident Evil VIIlage (XSX) - jedna z niewielu aktualności zeszłego roku, kupiona na premierę. Klimatu zaszczucia brak, ale to nadal świetny Resident, w wielu momentach puszczający oczko do miłośników RE4. Jedna z moich najlepszych gier roku. 8. Forza Horizon 2 (XSX) - fajna gra, ale sztucznie nadmuchana powtarzalnymi aktywnościami. 168 mistrzostw kopiuj/wklej i ciągłe jeżdżenie po tych samych trasach - Ubisoft mógłby się pod tym podpisać. Do tego nijaka ścieżka dźwiękowa. 9. Gears of War Judgment (XSX)(GP) - niechciane dziecko serii, co od razu widać, bo to jedyna część, która nie dostała żadnego liftingu graficznego, przez co straszy niską rozdzielczością i ząbkami. Ale ogólnie jest ładnie, a historyjka całkiem ciekawa. Zmiany w rozgrywce mogą być, choć nie jestem ich fanem. 10. Grounded (XSX)(GP) (1000GS) - bardzo fajny survival w klimatach "Kochanie zmniejszyłem dzieciaki". Uwielbiam ten gatunek, a tutaj dostajemy oryginalny setting, biegając po ogromniastym ogródku, unikając morderczych pającków i komarów. Śliczny graficznie, uroczy tytuł, teoretycznie jeszcze w Game Preview, ale praktycznie bez błędów, więc polecam. 11. Gears of War 4 (XSX)(GP) - nowa era i naprawdę fajny tytuł. JD jest spoko, powroty znanych postaci są zajebiste, a całość dostała taki unchartedowy vibe i tylko szkoda, że rozgrywka nadal jest tak samo prostacka, bo przy dłuższym niż starsze odsłony tytule to zaczyna boleć. Niemniej jednak zakończenie narobiło mi smaka i niedługo muszę zabrać się za G5. 12. The Ascent (XSX)(GP) (1000GS) - zajebisty twin-stick shooter w cyberpunkowych klimatach. Sporo błędów i glitchy, ale rozwałka, muzyka, klimat i wykreowany świat skutecznie pozwalają zapomnieć o niedociągnięciach. 13. PREY (XSX)(1000GS) - oryginalne, indiańskie PREY to nadal fajny FPS, takie połączenie HALO, Portal i Half Life. Ciekawa historyjka i strzelanie, przeplatane sporą ilością kombinowania. 14. OMNO (XSX)(GP)(1000GS) - sympatyczny indyczek, trochę w klimatach Journey, ale ogólnie lepiej się zapowiadało, niż finalnie wyszło. 15. CARRION (XSX)(GP)(1000GS) - kolejny indyk, tym razem już jak najbardziej godny polecenia. Metroidvania z fajnym twistem od polskiego studia. Prosta, łatwa, przyjemna i baaaardzo krwawa. 16. Mafia Definitive Edition (PS4) - remake tytułu, z którym praktycznie nie miałem do czynienia. Świetny klimat, fajna historia i zajebisty bohater. 17. State of Decay Year One Survival Edition (XSX)(GP) - tytuł, którego zawsze zazdrościłem xboxowcom, ograłem w zremasterowanej wersji z XONE. Survival z własnym pomysłem na siebie i wieloma fajnymi mechanikami. Strasznie wciągający szajs i do dziś w niego pogrywam, próbując wbić calaka (wersja z GP niekompletna, ale mam pudełeczko). 18. Far Cry Classic (PS3) - moja ledwie druga platyna 2021 i wreszcie ukończony klasyczny, pierwszy "farkraj". Podobnie jak przy pierwszej Forzy Horizon, tak i tutaj chciałbym, by seria wróciła do korzeni, bo taki zwykły shooter w obszernych, ale liniowych lokacjach, jest dużo fajniejszą sprawą, niż te nadmuchane sandboxy. 19. Chernobylite (XSX)(1000GS) - polski S.T.A.L.K.E.R. dla ubogich, ale ogólnie bardzo fajny tytuł. Klimat okolic Czarnobyla, survivalowe mechaniki, ciekawa historia i nawet niezły twist fabularny. 20. The Procession to Calvary (XSX)(GP)(1000GS) - popyerdolony point & click dla fanów absurdalnego humoru Monty Pythona i miłośników twórczości klasycznych malarzy oraz muzyków. 21. MARVEL Avengers (XSX)(GP) - dziękujmy Spencerowi za abonament, bo dzięki niemu można bezkarnie sprawdzać takie kupsztale. Bezduszny, gaasowy twór, projektowany przez smutnych panów w garniturach. 22. KENA Bridge of Spirits (PS4) - moje GOTY i jedno z większych zaskoczeń 2021. 23. Alan Wake (XSX) - zacząłem w GP, ale dokończyłem z pudełeczka, które zdążyłem wcześniej kupić. Świetny, klimatyczny thriller, trochę ubogi gameplayowo, ale do dziś bardzo grywalny i z niecierpliwością czekam na zapowiedzianą dwójeczkę. 24. PUBG Battlegrounds (XSX)(GP) (1000GS) - ciężko pisać o "ukończeniu", ale po około 100h wpadł calak w moim ukochanym Battle Royale (na PS4 też mam), co oczywiście nie kończy mojej przygody, bo teraz, gdy gra jest f2p serwery znów odżyły i gra się zajebiście. 25. it takes two (PS4) - trzecia platynka to ten oryginalny, nastawiony na kooperację tytuł, w który początkowo chciałem grać z żoną, ale że moja kobita się do tego nie nadaje to zaliczyłem go z wieloletnim przyjacielem. Masa pomysłów, nietuzinkowe rozwiązania i niesamowita różnorodność gameplayowa. 26. MARVEL Guardians of the Galaxy (XSX) - po pierwszych zapowiedziach i złych doświadczeniach z Avengers, zupełnie miałem wywalone na ten tytuł, ale ogólnoświatowe (w tym forumkowe) zachwyty zrobiły swoje i dołączam się do tych pozytywnych opinii. Jeden z najlepszych tytułów 2021. 27. The Gunk (XSX)(GP)(1000GS) - sympatyczny indyk z relaksującym gameplayem, fajną oprawą i klimatyczną planetą do zwiedzania. Brakło tu może wyzwania, ale grało się naprawdę przyjemnie.