Wredny

No to już dawno pisano, żeby pozamykać QR, bo mocno odbija się na prędkości ściągania

Super gierka, ale na pewno nie "bez wad" (tak, widzę tę furtkę "w zasadzie"). Poprawiona wspinaczka, ale jednak wciąż tylko kontrekstowa, po prostu żółte uchwyty zostały ukryte pod Focusem. Walka wręcz znacząco rozbudowana, ale kamera strasznie świruje. Podobnie zresztą w ciasnych pomieszczeniach, kanałach wentylacyjnych itp. O tym słynnym shimmeringu, przez który gram w trybie Quality, nawet nie wspomnę. Sporo tu jest takich drobnych glitchy graficznych, wchodzenia w tekstury i problemów z detekcją kolizji - widać, że covid i praca zdalna odbiły się na poziomie doszlifowania, z którego dotychczas słynęły pozycje od wewnętrznych studiów Sony. Jeśli chodzi o to, czy jedynka lepsza to sam momentami miałem takie myśli, ale to raczej tylko z tak błahego powodu, że "pierwsze wrażenie robi się tylko raz", no a jedynka była pierwsza z tym pomysłem, bohaterką i światem. Dwójka na pewno lepsza. Oprawa to wiadomo, ale głównie questy, rozmowy z NPCami, fantastycznie olbrzymi świat do eksploracji i nowe gadżety do tego celu. Fabularnie też super - jestem właśnie po zdobyciu upgrade'u do zwalczania metalowych kwiatów i po raz kolejny zajebiście spodobało mi się, co przed chwilą przeżyłem. Wcześniej miałem konkretne "wow" w trakcie uzyskiwania maski do nurkowania Strasznie mnie wk#rwia, że mam tak mało czasu na granie, bo chętnie dalej towarzyszyłbym Aloy w jej przygodach, ale muszę jechać na noc do roboty

Czyli tekst mugena aktualny, tylko nacje trzeba podmienić.

Musisz brać pod uwagę, że może to być koleś z gatunku tych, co lubią koloryzować, bo takich wśród chwalących się platynami jest sporo. Zawsze "trudność 1/10" i jakiś zaniżony czas, żeby rozdziawione buźki zgarnąć w reakcjach. Wiadomo, że na easy i sam wątek główny, byle szybciej to da radę zmieścić się w tych ramach, ale wtedy trzeba być atencyjnym debilem, żeby pisać takie dyrdymały, skoro celowo olał połowę zawartości.

Nie "no ludzie", ale po prostu wystarczy nie być fanbojem i zauważać takie problemy. Tak, zarządzanie ekwipunkiem jest zbyt skomplikowane, jak na możliwości konsol i to jest fakt, a nie jakieś tam narzekanie frustrata - fajnie, że jest multum opcji, niespotykanych w innych grach tego typu, ale wszystko jest strasznie nieintuicyjne i powolne, co w sytuacji zagrożenia życia (czyli 90% czasu w DayZ) jest dodatkowo wk#rwiające. Podobnie jak te wszystkie wirusy z dupy, których kiedyś nie było i dorzucono je w update'ach, żeby gracz nie miał czasu podziwiać widoków i choć chwilę nacieszyć się życiem, tylko każdą sekundę podporządkowywał przetrwaniu. Jakoś w prawdziwym życiu człowiek nie dostaje sepsy po każdym niemytym jabłku i nie musi jeść co minutę, żeby nie umierać z głodu, więc skoro tak bardzo cenisz sobie "realizm" to nie rozumiem, ja możesz takich bzdur bronić.

No ale tak nie było na początku i dodali te pojebanizmy później. Kiedyś nie było, że respisz się od razu z COVIDem czy inną rzeżączką i całego tego cyrku z żarciem. Nie obchodzi mnie granie w ekipie i chciałbym, by gra była grywalna również solo. Ten tytuł jest wystarczająco trudny (na konsolach dodatkowo przez spierdolone zarządzanie ekwipunkiem) i naprawdę dodatkowe utrudnianie kolejnymi pierdołami nie czynią go bardziej atrakcyjnym.

Trójeczka w wersji Subsistence to nadal jedna z najlepszych gier ever Do tego graficznie ten remaster na PS3 to naprawdę perełka i choć sterowanie czasem trąci myszką, a scenki wywołują ciarki żenady to gameplayowo i pod względem możliwości to wciąż absolutny TOP. Niestety zmienili serię na gorsze jak dla mnie i jak wszystkie wcześniejsze przechodziłem, a nawet platynowałem, tak Origins sprawiło, że rzygać się chce tą ogromną mapą. Pamiętam te teksty, że "inspirowane Wiedźminem 3" oraz "system walki z Dark Souls" No k#rwa nie bardzo No

Ma to związek z tym, że w Bohemia pracują pojebańcy, którym się wydaje, że takie bezsensowne utrudnienie to coś, co przyciągnie graczy

Wygląda znośnie, chodzi chyba w 60fps (na XSX), ale ma tragicznie szybko ustawione obroty kamery i żadnej regulacji do czułości tegoż mankamentu.

Ale tam Horizon jest bez duszy

Nie do końca. Tak, to są głównie "fedexy", ale i one są tutaj fajnie fabularyzowane, spotykamy w nich ciekawe postacie i odwiedzamy interesujące lokacje.

Fajnie, ale to już było Call of Columbia, a nie Bioshock - w porównaniu do poprzednich dwóch odsłon to straszna padaka, a właśnie Dishonored było znowu "porządnym Bioshockiem", więc też dziwi mnie to głosowanie. Zresztą widzę od cholery par, przy wynikach których płaczę - gorszy Batman wygrywa z jednym z najlepszych eRPeGów w historii, najlepsze Gearsy dostają wpyerdol od blondaska na obcasach, szmacianki LBP prowadzą z jedną z najlepszych gier ever... Coś tu jest wyraźnie nie tak

Przez wrażenia innych z ELEX II, które doprowadziły mnie do powrotu do jedynki, zapragnąłem podobnych doznań i dość przypadkiem natknąłem się na gameplay z RISEN, który nigdy wcześniej mnie nie interesował, ale kiedy okazało się, że działa we wstecznej (choć teraz to nie ma dla mnie aż takiego znaczenia), jest xboxowym exem (na PS3 dopiero od dwójki), a do tego jest w cyfrowej promocji (32zł) postanowiłem zakupić, jednocześnie szukając wersji pudełkowej do kolekcji.

@balon, jeśli zastanawiasz się, czy warto najpierw jedynkę to jak najbardziej, zwłaszcza, że osoby grające w obydwie części piszą, że jedynka lepsza. Na obecnej generacji ma podbitą rozdziałkę i 60fps, więc jak najbardziej polecam. A jak Ci się spodoba i będziesz spragniony większej ilości niemieckiego drewna to już dwójeczka będzie tańsza.

Ile Ty tego już zaliczyłeś pod rząd? Przecież już dawno nie powinieneś mieć wnętrzności od wymiotowania kapturami i ukrytymi ostrzami

Ten patch chyba spowodował powrót zeza u Aloy, albo zbieg okoliczności i akurat misja z pierwszymi wyścigami ma taki bajer Rozmowa po wyścigu, aż nie mogłem na to patrzeć, taki bałagan w oczach miała

No i fajnie, bo ja wciąż jeszcze nie kupiłem

Takie naciągane to przekonywanie samego siebie. Jasne, że póki co "tylko" Demon's Souls, Returnal, Ratchet & Clank, Deathloop, kilka remasterów i parę średniaków (Godfall, Destruction AllStars), a za chwilę Ghostwire Tokyo, ale kupowanie crossgenów na PS4 i wmawianie sobie, że dobrze chodzą/wyglądają, mając jednocześnie możliwość grania w nie z lepszą grafiką, płynniejszą animacją i szybszymi loadingami jest trochę słabe. Już kupując KENĘ na PS4 martwiłem się i wiedziałem, że gram w upośledzoną wersję, a Horizon ostatecznie mnie zmusił do przesiadki, bo o ile jeszcze małą, w miarę liniową gierkę ember lab mogłem przeboleć, tak w przypadku takiego molocha jak HFW po prostu nie mogłem się pogodzić z ilością kompromisów, które byłbym zmuszony brać na klatę w przypadku ogrywania na starej generacji. Można sobie wmawiać, że przecież nadal jest ładnie i spoko działa (bo w sumie tak jest), ale na PS5 jest zwyczajnie fhooy lepiej.

Wstyd to te 92 w nicku, gówniarzu

Ma ktoś tak, że po włączeniu konsoli z płytą w czytniku, wyskakuje komunikat "PS5 Unsupported disc"? Bo u mnie to dość częste (choć nie za każdym razem). Dysk oczywiście jak najbardziej PS5 (Horizon Forbidden West), ale przy grach z PS4 też czasem się pojawia. Wystarczy wyciągnąć i z powrotem włożyć, żeby znów zaczęło rozpoznawać, niemniej jednak zastanawiam się, na ile powszechny jest to problem.

Ja już w innym śmigam, bo Nora kolejny znalazłem.

Bo nie gram na PC, nie posiadam gierkowego PC i ogólnie mój zayebany mułem laptop służy tylko do forumingu, tudzież robienia opłat. A co do screenów to wiadomo, że pogarsza jakość, ale ja nie Digital Foundry, żeby pokazywać piksele - mi zależy na wrzuceniu fajnego widoczka, malowniczego pejzażu itp.

Horizon Forbidden West - gra, z której screenshoty wyglądają jak jakieś yebane concept arty

Właśnie sobie biegnę przez pustynie nocną porą i ziarenka piasku pięknie połyskują w świetle księżyca Przy okazji napotkałem trąbę powietrzną i musiałem przetestować, czy się da unieść gliderem, no i da się

Kuźwa, sam kochałem CoD4, ale żeby nie zagłosować na Portal 2 w tym zestawieniu to trzeba nie mieć Jezuska w sercu No i to pierwsze Uncharted z rebootkiem Lary - rozumiem sentyment, ale TR jest lepszą grą, tak po prostu.