_daras_

Wreszcie platyna w Metal Gear Solid V: The Phantom Pain po 166h wspaniałego skradania. Trudność 5/10. To jest najlepszy przykład gry, której nie powinno się oceniać po zwykłym jednorazowym ukończeniu (bo ten tytuł wtedy dopiero się zaczyna ). Sam na początku kląłem w stylu "Kojima WTF?" oceniając 7/10, ale po przejściu fabuły (jakiej fabuły? ) zacząłem się zagłębiać w grę i odkrywać coraz to nową mechanikę zaje.bistego gameplay'u. Przechodziłem sobie na spokojnie side opsy, obczajając funkcję w helikopterze i nagle zaczął mnie rajcować progress za każdym razem gdy odpalałem grę. Rekrutacja żołnierzy, dispatch missions, nagrody z tym związane, rozbudowa bazy i broni. W ogóle to w żadnym wcześniejszym MGS'ie nie było tak dużego wykorzystania broni, mimo że zawsze było ich multum. Potem zacząłem przechodzić misje na S-rank, dzięki czemu odkrywałem (za pomocą poradnika ofkors) jak można przechodzić grę w inny sposób, było to bardzo ciekawe! Potem ta najdłuższa rzecz, czyli masterowanie z powrotem wszystkich misji po kolei (mission tasks) i kolejny raz odkrywanie czegoś nowego. Na koniec zbieractwo zwierzaczków i fantów to sama przyjemność. Naprawdę nie pamiętam kiedy ostatni raz grałem tak długo w jeden tytuł (być może było to FFVII, Tekken 3 i moje ulubione GTA: Vice City), ale na generacji PS3/PS4 nie było takiej gry (w Wipeout HD było to może z 80h, a w Wiedźminie mam ok 70h ale będę niebawem wracał do DLC). Bardzo mądrze ktoś napisał: to słaby MGS ale bardzo dobra gra, której wlepiam teraz 9+/10 (ale baloniki nadal uważam za porażkę ).

Że co? Aż 300h Ci platyna zajęła? Co Ty tam tyle czasu robiłeś? Ja też powoli kończę i mam 150h, zostało mi kilka misji na mission tasks oraz zbieractwo pierdół i zwierzyny, więc myślę że max 170h zejdzie. Ale graty

Oprócz Mad Maxa to na pewno Dying Light i ... MGSV

No smartfon by to pociągnął spokojnie

Nie no, pytam, bo wydaje mi się że to dobry tytuł na smartfony

Jezus, Wy naprawdę gracie w to na PS4 na 55 calach?

A ja kocham obie serie i z niecierpliwością wyczekuję Rise of the Tomb Raider na PS4 (październik tak?). Wszystkie te tytuły mają to co najbardziej uwielbiam w grach wideo- miodny gameplay w połączeniu z piękną grafiką i za(pipi)istym miejscem akcji. Dziwią i zarazem śmieszą mnie te wojenki co lepsze Uncharted czy TR, trzeba zagrać we wszystko i się dobrze bawić po prostu.

Fabuła to jest w ogóle mało ważna w tej grze ale zagraj wcześniej w GZ, bo to dobre wprowadzenie przed TPP. Generalnie tytuł jest nastawiony na mastering, więc jeśli chcesz sobie szybko pyknąć fabułę w 20h to odradzam zakup bo się zawiedziesz. Ten MGS jest kompletnie inny niż poprzedniczki. Mnie gra zaczęła się podobać dopiero po 80h (obecnie 150h i jadę dalej na platynę). Jeśli nie masz zamiaru grać w side opsy, rozbudowywać bazy (co trwa masę czasu), rekrutować żołnierzy w różnych celach, rozwijać bronie/postać/kompanów itd. itp. to sobie odpuść.

Jedna rzecz mnie tylko denerwuje- czasy wykręcane przez CPU a konkretniej ogromne różnice między zawodnikami oraz źle zbalansowane kraje, bo np. w takich Niemczech wygrywam z palcem w nosie, a np. w Walii mogę narazie pomarzyć o 2 miejscu... Ale na szczęście model jazdy i miód wylewany z ekranu to rekompensuje ^_^

Platyna nr 76: Uncharted 4 A Thief's End. Wszystko na temat trofeów zostało już powiedziane, napiszę tylko że przeszedłem kampanię dwa razy (normal i crushing) a speedrun zrobiłem sposobem. W multi grałem z ciekawości, tylko dla trofeów. Nie ma bata żeby mnie to wciągnęło oraz na bank oleję trofea, które pewnie dodadzą z DLC, chyba że będzie to jakiś fabularny epizod typu Left Behind. Gra wspaniała, grafika cudowna, tytuł 10/10 a trudność platyny 2/10.

Widzę, że bardzo chcesz się znaleźć w Głosie Ludu

Panowie mam pytanko odnośnie "engineerów": nie wiem czy dobrze zrobiłem, ale kupiłem tych najdroższych za ponad 40 tyś kredytów. Teraz pokończyły im się kontrakty i żeby przedłużyć z nimi umowę trzeba wydać tyle samo na każdego! Nie wiedziałem o tym wcześniej, więc moje pytanie brzmi czy zawsze z nimi przedłużać te kontrakty, czy lepiej kupić jakichś tańszych np. za 10 tyś i oszczędzić? Przecież i tak chyba nie potrzeba aż tak naprawiać fur, bo i tak nie osiągniemy dobrych wyników rozbijając je za bardzo. Dobrze rozumuję czy jestem lama?

Reprezntacja Francji kiedyś i dziś

Już mnie trochę męczą te przygodówki z zerowym gameplay'em (ostatnio The Walking Dead, Until Dawn). Nawet nie chce mi się grać w Life is Strange i inne Tales of..., gra to ma być gra a nie film z wyborami. W takim razie MUSI być mocna fabuła, żeby tytuł był dobry. Na Until Dawn czekałem z wywieszonym jęzorem a nieco się zawiodłem, no zobaczymy.

20min to chyba nawet tutarial nie trwał. Wyluzujcie z tym hejtem i poczekajcie na recenzje, bo widzę że wszyscy już zdobyli calaki z tej gry.

Już pisałem że polecam te ustawienia pod pada- przede wszystkim lewa gałka nie jest taka czuła w skręcie.

Również uważam, że płynność jest najważniejsza, w dzisiejszych czasach 60fps to powinien być standard. Gameplay przez to jest ewidentnie miodniejszy.

Polecam ten poradnik, który podał White- bardzo dobre ustawienia pod pada. Teraz tylko trenować i będzie sukces

Bez przesady z tym "przebiegniesz". Oczywiście stealth camo (niewidzialność) jest mega przydatne ale zadania są tak różne i często skomplikowane, że zajmują naprawdę dużo czasu i czasami jest zwyczajnie trudno (nim nauczymy się odpowiedniego schematu). Hitem dla mnie narazie (zostało mi jeszcze ok 20 misji do wymasterowania) jest podwójna misja "Backup back down". Spędziłem tam chyba 8-10h powtarzając ją na różne sposoby aż się w końcu udało. Także przebiec to sobie można co najwyżej Ratchet & Clank :-)

Właśnie też zastanwiam się nad tą Personą, nigdy nie grałem w żadną część z tej serii... A teraz ciupię sobie od czasu do czasu w Child of Light- idealny tytuł pod Vitę. Potem biorę się za Oddworld: New'n'Tasty, też wydaje się dobra gra pod małą konsolkę. Potem może ta Persona albo Gucamelee! z plusa (nie mówiąc o innych tytułach ściągniętych). Generalnie mam dużo do nadrobienia i czuję że Vita mi będzie jeszcze długo towarzyszyć, no ale przecież już dawno wszyscy ją uśmiercili.

1. Tak musisz zacząć misję od nowa, ale po zaliczeniu choćby jednego zadania (mission task) możesz od razu wyjść do helikoptera (return to ACC) i będzie ono zaliczone. 2. Nie da się mission tasks robić na free roamie, musisz wchodzić w odpowiednią misję. 3. Nigdy nie tracisz już raz zdobytej rangi S.

Masz odpowiedź. Po prostu za dużo Uncharted i tyle. Ja ostatni raz grałem w "trójkę" na premierę i teraz mam mega głód. Jestem przy końcówce i już stwierdzam że ten tytuł przebija magiczne Uncharted 2, a co za tym idzie jest to dla mnie najlepsza część serii. Bardzo się cieszę, że tutaj położono nacisk na eksplorację a nie strzelanie. Właśnie od strzelania jest multi (które odbębnię dla platyny i zapomnę).

E tam, dwa za(pipi)ongo GoWy mnie jarają, bo nie grałem ani na PSP ani póżniejszych wydań jako kolekcja. Akurat to jedyne GoWy, w które nie grałem, bo 1 i 2 ogrywałem na PS2 a GoW 3 i Ascension platynki na PS3. Może dzięki temu skuszę się na powtórkę 1 i 2 na Vitę (teraz mała konsolka wydaje się idealna pod ten tytuł).

No już obczaiłem model jazdy i po kilku wyścigach wygrałem swój pierwszy OS (cóż za satysfakcja!). Tytuł jest niewiarygodny, w takiej Szwecji na pełnym śniegu nawet gazu do pełna nie wciskam bo od razu lecę na pobocze. Mega!

Panowie czy możecie polecić konkretne ustawienia pod pada? Czy grać na defaultowych i skupić się na mieszaniu w bebechach rajdówek?