darkos

A to nie jest tak że nie można ożywić tego, który stracił ciało?

Ten ich Amerykański humor bardziej do mnie trafił niż wersja Brytyjska, nie raz oglądałem Gervais'a z zażenowaniem. i dobrze że to nie trwało długo.

Nawet chciałem kupić bo 450 pln to nie pieniądz, ale już mi przeszło. To oczywiście normalne że nie zapłacę 2000 za gadget i nawet mi nie szkoda. Te 450 dołożę do nowego roweru w następnym sezonie.

Wyszedłem z kina mocno zawiedziony, najbardziej końcówką bo nie tego się spodziewałem. No bo po co ?? Moim ulubionym Bondem jest nadal

W teorii to odsprzedawanie dodawanych do konsoli PS5 padów i gier wygląda idyllicznie. Ale w rzeczywistości to każdy kto kupuje PS5 w zestawie raczej myśli identycznie. Zapłacę więcej, graty sprzedam wyjdzie tyle co golas. I teraz na olx mogę przebierać w ofertach na same Dual Sens'y

Zajebiste

Ja na pewno składam zamówienie.

Trochę obleśna ta animacja rodem z konsol niż ekranów telewizyjnych. Ale to Dragon Ball więc obejrzy się.

Ten niebieski bo był chyba Lo-Carb. Znalazłem kilka na allegro to zamówiłem dwie puszki dla przypomnienia. Chyba smakował mi najlepiej i mocno żałuję że go wycofano bo był w Polsce dostępny razem z czarnym od początku zaistnienia Monstra w Polsce,

Z tej trylogii tylko San Andreas wezmę bo poprzednie znam z PSP, więc nie muszę wracać do staroci. A San Andreas'a nie grałem jeszcze nigdy, ominęła mnie generacja PS2 którą teraz sobie nadrabiam na telewizorku CRT ale takiego GTA jeszcze nie uruchomiłem przez ten filtr pomarańczy, mnie to osobiście drażni i już raczej ogram remastera tylko po to żeby poznać czym to wielkie San Andreas jest ... było.

Bez pozostałych dwóch szympansów to się nie uda ale oglądać będę.

Był jeden ale nie dojechał warunki nie na gravela tam były.

Wróciłem do Exodusu, po pierwszych dwóch godzinach z grą po premierze coś nie zagrało, więc odłożyłem. Teraz po powrocie jestem zachwycony klimatem, otwartą mapą, możliwościami modyfikacji broni gdzieś w krzakach, tworzeniem amunicji na przygotowanych do tego stolikach. Czuję ze mam ochotę na niepotrzebną mi

Oglądałem Polską wersje Camera Cafe to było nawet śmieszne i też na licencji. Biurowe pogadanki przy automacie do kawy, i to mogę polecić. The Office niestety w moim towarzystwie nie każdego śmieszy, jeśli już to wersja UK gdzie absurdalny humor jest bardziej akceptowany niż amerykański sitcom.

Trailer wzbudza odrazę niż zachętę.

U mnie podobnie. Latem schładzam monstery w lodówce i pije je zimne. A zimą przechodzę na gorącą kawę, energetyki idą w odstawkę. Do tego latem dużo roweru, jakieś zawody co dwa tygodnie w weekend i póki co serducho tyka jak szwajcarski Rolex.

Czekam na pudełko, kupię i ogram dopiero wtedy. A tymczasem czekając ściągnąłem wersje PC żeby przy okazji sprawdzić moc mojego laptopa. Sprzęt daje rade, betonowe 30 fps i ustawienia High. Podłączyłem XBox pada, pobiegałem trochę, pozbierałem te czarne futerkowce i stwierdzam że dla mnie jest GOTY

Dzięki panowie. W takim razie dla mnie najlepsze RPG z dwutysięcznego roku jest do zaorania.

Czy na konsoli w to Diablo II Resurected mogę grać na dwa pady? Tak samo jak grałem z żoną w Diablo 3, dwie postacie na ekranie.

M. Night Shyamalan Lubie tego reżysera. Pierwszy schizowy film jego autorstwa, który obejrzałem była Lady in the Water, więc cofnąłem się do 6 Zmysłu, Niezniszczalnego, i Wioski a potem to już leciały Znaki i kolejne mniej udane Zdarzenie ale i tak mi się podobał bo film pociągnął Mark Walhberg ostatni fajny to był Devil i po roku 2010 coś się reżyserem stało i żaden z jego filmów już mi się nie podobał. Wczoraj obejrzałem OLD i jedyne co mogę napisać to że chyba ktoś dał jemu ostro po mordzie bo się pozbierał i wrócił do swojej dawnej formy. 9/10

Nawet więcej ale nie mam wszystkich. Brakuje mi na pewno 6. Idąc do pracy kupiłem w warzywniaku coś takiego. 2,99 w smaku mocno przypomina RedBulla. Po pracy zrobię test smaku z zamkniętymi oczami, RedBull do jednej szklanki, ForceMax do drugiej. Żona przetasuje szklankami żebym nie poznał co w której wlane bo oba mają ten sam kolor. Ciekawi mnie to czy rozpoznam Redbulla, czy faktycznie są identyczne.

Siemiatycze MTB. Po co ja tam pojechałem? Nie wiem. Sprawdzałem pogodę każdego dnia i trzy dni przed wyścigiem padało. Dopiero w niedziele nieco się przejaśniło ale kropelki nadal kapały z chmur. Do tego wszystkiego było zimno, tylko 6 stopni C. Dwa okrążenia po 18 km, przewalczyłem z błotem i zmarzniętymi stopami ale dojechałem, nie zszedłem z roweru po pierwszym okrążeniu jak ponad 40 zawodników. Jeszcze tylko ostatnie zawody w Augustowie za dwa tygodnie i zakończę sezon

Przez te posrane promocje posmakowały mi RedBulle i mój żelazny zapas RH44 na czas wojny atomowej póki co jest nienaruszony. Jest promocja w żabce na Monstery ale nie ma Hamiltonów więc pije redbulle z promki.

O panie. Do takiego pokoiku niewstyd zaprosić koleżankę na blołdżoba