ofsajd

Goty: Marvel's Guardians of the Galaxy Runner up: Forza Horizon 5, Kena Rozczarowanie: BF2042 Najbardziej czekam: Starfield Średniak: Medium

Konkret.

No i fajnie, fajniutko. Trzeba będzie wołać wuja spowrotem

A ja dzisiaj skończyłem 3-kę, faktycznie przeskok graficzny pomiędzy 1 i 2, a 3 jest spory, ale do grafiki bardzo szybko można się przyzwyczaić, a do tego bardzo dużo daje level design. Mapy są dużo bardziej różnorodne i praktycznie nie ma zjebanego backtrackingu z pierwszych części. Cała trylogia na plus, cieszę się że historie poznałem samemu, a nie oglądając skrót na yt. Teraz zastanawiam się czy przejść do 4, czy jeszcze zahaczyć o ODST, jest to jakoś powiązane z głównym wątkiem, czy to totalnie inna historia?

Bramka padła po takim samym rozegraniu, schemat jak nic.

no i zaraz sam Dariusz będzie musiał ich trenować, bo nie wiem czy ktoś do tego bagna wejdzie teraz, czekając na trenera ze swoich snów

10.2022

Ja w poniedziałek zacząłem jedynkę, dzisiaj planuje ja skończyć i lecieć dalej. Plan mam taki żeby sylwestra spędzić już z Infinite

Tez wczoraj skończyłem, wspaniała gra. 19h w 4 wieczory, dawno nic mnie tak nie przyssało do konsoli. Wszystko zostało już napisane wyżej, wiec tylko napisze że w trakcie gry na XSX trafiłem na kilka mniejszych bugów (za 2 razy dość mocno poleciały klatki i z 5 razy musiałem załadować ostatni checkpoint bo interfejs się wieszał, nie dało się czegoś aktywować, albo wydać polecenia). Czekam na kontynuację i więcej takich gier.

Pierwszy duży mecz w viaplay i piękna wtopa, od 7min do 42min czarny ekran, a na twitterze gównoburza Wszyscy po nich jebią za 720p, a oni jeszcze takie jaja odwalają. Mam nadzieje że do przyszłego sezonu jakoś to ogarną, bo jak na Bundeslige mam raczej wywalone, tak nie wyobrażam sobie oglądania Premier League w taki sposób.

to Fred już 2 asysty w tym meczu

#mocnolegia czy jakoś tak

Właśnie ostatnio ściągnąłem Dead Space 2, żeby w końcu ograc, a dzisiaj po południu zobaczyłem że jest aktualizacja i się zastanawiałem ocb, miło

Yanek to jest straszny dzik, wydaje mi się że Sterlingowi prędzej zabiorą pas za zasłanianie się kontuzjami i operacjami, niż stanie do rewanżu z Pjotrem. Jak na razie wszystko idzie zgodnie z moimi przewidywaniami, więc liczę na tą 3cią rundę

Pięknie to wykończył xD

Zobaczymy czy faktycznie taki sztos z tego wyszedł.

Jak tam nastroje przed dzisiejszą galą? Ja widzę to tak, że Janek broni pas, przez KO w 3 rundzie, Yan pewnie gładko zdobędzie ten tymczasowy pas, Makhachev jak to ma w zwyczaju zamęczy w parterze i podda Hookera. Tybura raczej nie jest faworytem swojej walki, ale liczę na niespodziankę.

Z tego co czytałem ma zostać dodany do wersji konsolowych.

Na xboxie jest w ramach smart delivery

Ja wczoraj skończyłem, zacząłem na premierę wraz z przyjściem XSX i chyba tylko dzięki temu ze grałem na nowej konsoli udało mi sie wyciągnąć 75h w zasadzie ciagiem, ale po tych 75h wymiękłem i odstawiłem grę na prawie rok. Wróciłem w zeszłym tygodniu i dociągnąłem do 90h. W ogole odniosłem wrażenie że w okolicy premiery gra chodziła lepiej, nie pamiętam żeby mnie wywalała do dasha, albo miała problemy z połączeniem się z serwerem. Teraz w ciągu tych kilkunastu godzin crashe, nie działający quick resume, spadki fps, czy problemy z zapisem pojawiały się bardzo często. Generalnie gra jest tak o połowę za długa, zdobywanie sojuszy jest strasznie monotonne i zrobione na jedno kopyto. Te "zadania poboczne" widac ze są inspirowane wieśkiem, ale są zdecydowanie płytsze, niektóre sprowadzaja się wręcz do odpalenia dialogu i tyle. Znaczników na mapie jest od zajebania, ale to już chyba zabawa dla masochistów, albo ludzi z jakąś nerwica natręctw. Origins, które ogrywałem rok wcześniej bardziej mi się podobało, pomimo tego że znacznie bliżej mi do klimatów nordycko-wikingowych, niż starożytnego Egiptu. Jak dodatki będą dostępne na jakiejś promce za parę złotych to może sobie do nich wrócę.

Mega walka, wydawało się że Wilder jednak odrobił lekcje i będzie w stanie zaskoczyć Fury'ego, ale pary wystarczyło mu na kilka rund i później parę pojedynczych ciosów. Fury w zasadzie robił to samo co w drugiej walce i bez problemu to wystarczyło. Teraz pewnie Whyte, a później zwycięzca rewanżu Usyk - AJ. Ciężko sobie wyobrazić żeby ktoś był w stanie wygrać z Tysonem. Hearn i Arum pewnie modlą o wygrana AJ i realizację walki u szejków za grube perodolary.