Cedric

Hmm... miejscami całkiem spoko, miejscami jakoś dziwnie. Ogólnie, dalej uja wiem. Na plus, że widać tam jakąś inspirację movementem nowego Dooma. I mam nadzieję, że ten pieruński motion blur to tylko na potrzeby trailerka i da się to wyłączyć.

Ja całą grę praktycznie jechałem bez wskaźników ataku przeciwników - fajnie się grało, bo trzeba było słuchać co do Ciebie mówi Atresu i Mimir. "Uwaga na lewo!", "Atak z tyłu!". Nie powiem - często pomagało.

To byłby hit jakby Legia wdupiła z Lechem, a Jagielonia nie wykorzystała szansy i też zeszmaciła => mistrzem zostaje Legia. Byłoby wtedy 100% Ekstraklasy w Ekstraklasie

Akurat tu bym się martwił, bo Avalanche Studio słynie z tego, że aktywności poboczne w ich grach są raczej niskiego lotu. Poza tym Mad Maxa wydali w 2015, więc ile nad nowym Rage dłubią? Dwa lata? Chyba trochę za mało czasu na coś wartościowego. Ale nie przesądzam - czekam na gameplay. Zobaczymy jutro.

W sumie na początku miałem lekki zonk, bo wygląda jak wyrzucili do kosza poważniejszy klimat pierwszej części. Ale później przypomniałem się, że pseudo-powaga tamtej gry były tam tak potrzebna jak dziura w moście więc... walić to. Niech to będzie radosna i kolorowa apokalipsa. Maci jeszcze okładeczki - wygląda ja Sunset Overdrive od Bethesdy I opisik z oficjalnej strony - będzie open world. Dive headfirst into a dystopian world devoid of society, law, and order. RAGE 2 brings together a true open world FPS experience where you can go anywhere, shoot anything, and explode everything.

- ładnie napisane @milan

Herkules spoko, ale Hermes i Posejdon to głównie festiwal fajnego efekciarstwa.

Może niech wydadzą tę grę w odcinkach skoro mają ewidentny problem z całością?

@XM. Tylko nikt Ci nie każe go nieść przez 40h - przecież main story to jakieś 15-18 godzin, czyli standardzik i idealnie na początek historii. Problemem w GOW jest to, co w każdej innej grze o otwartej strukturze => aktywności poboczne rozwadniające główny cel i ciężar opowieści. Może to irytować, ale prawda jest taka, że problem leży też w samych graczach, którzy muszą mieć zrobione jak najwięcej zanim faktycznie biorą się za fabułę. I często się to kończy tym, że mija X godzin i mamy syndrom "wszystko mi się już nudzi, idziemy w końcu skończyć grę".

Wydaje mi się, że pewnym problemem jest po prostu to, że gra jest dość długa i to co w poprzednich częściach było nieodczuwalne przez 10 godzin gry, teraz może trochę uwierać po 20 czy 30 godzinach. Ja tam tego nie odczuwałem, bo gra fajnie miesza potworki i każdego trzeba wykańczać w nieco inny sposób co pozwala dobrze wczuć się w system walki. Jedyne co faktycznie boli to brak większej ilość bossów i sub-bossów. Ale coś muszą w końcu poprawić w następnej części. Ostatnio też myślałem sporo o długości gry i nie wiem czy nie lepiej by było, gdyby gra otwierała swoją strukturę na jeziorze dopiero po zakończeniu wątku głównego - albo chociaż . Efekt "post game" mógłby być lepszy, a maniacy robienia wszystkiego mogliby się skupić na płynnym przechodzeniu głównego wątku.

Może po prostu Rozi niech przestanie grać w gry, co do których wyrobił sobie opinię już przed premierą? A tak na poważnie to zrobiłby chociaż podstawowy research przed recenzją, bo za bardzo idealizuje GOW-3 Z trójeczki - podstawowy przeciwnik w X odmianach. Olympus Sentry: Olympus Legionnaire Cursed Remains Olympus Archer Olympus Fiend: Olympus Guardian Olympus Sentinel No i wiadomo też - cyklopy bez pancerza, z pancerzem, nieumarły cyklop, cyklop sterowany przez małego Roziego #teamTeddy

Działający mirrorek => https://a.safe.moe/dyPpusX.mp4 Zero gameplayu na filmie i podobno grę robią twórcy Mad Maxa

No ba! I jeszcze bardzo sprytnie poukrywane poważne tematy i ten moment po przemyśleniu, gdy człowiek się orientuje, że nawet bimbały Yoko pełniły pewną rolę w fabule. Od pewnego momentu leciał odcinek za odcinkiem - miałem ciężki tydzień, a anime bardzo fajnie poprawia humor tym swoim pozytywnym podejściem.

Nadrobiłem Gurren Lagann... LOL - to tak jakby w wszystkie sezony Dragon Ball zamknąć w dwudziestu kilku epizodach, pozbyć się zapychaczy i puścić na przyśpieszeniu. I najlepsze, że to działa! To jak twórcy przeskakują rekina jest tak bezpretensjonalnie przyjemne, że nie idzie się nieraz oderwać. Je.baniutke 9/10, serduszko i włączę to kiedyś moim dzieciom, żeby się uczyły życia na porządnej chińskiej bajce:

O mój słodki Boże - jacyś zapaleńcy robią grę na Unity, która wygląda jak reinkarnacja komiksów Moebiusa w formie gry video. Czekałem na coś takiego pół życia - niech to wyjdzie i będzie grywalne jako tako https://twitter.com/i/moments/971351000635314176 https://cartrdge-east.s3.amazonaws.com/uploads/post/image/352d1d74-aba9-44b0-95f9-87fb4f3e08f6/2017-08-29-19_07_21.gif

Za ciasne spodnie albo kamień w bucie - na pewno umotywują to fabularnie

Bartka Kapustkę ... .. . xD

Elegancki tekst w leadzie

Przy okazji - Cycu1 wraca z nowym materiałem

To chyba generalnie grzech wielu gier, których developing startował 4-5 lat temu, kiedy jeszcze te rozwiązania były modne i ciekawe. Plus nieco lenistwa i pewnie brak odpowiednich narzędzi developreskich, aby wyjść poza standard. Rewolucja kosztuje obecnie dużo więcej niż kilka, kilkanaście lat temu. Kilka rzeczy wygląda rakowo, ale w sumie dalej jestem ciekaw tego tytułu - głównie z powodu settingu i nadziei, że faktyczni będzie tam trochę survival i będzie dało się być wrednym sukinkotem. Plus, kojarzy mi się trochę to wszystko z serialem Sons of the Anarchy

Zdecydowanie bardziej mi się podoba niż te dotychczasowe krótkie fragmenty bez kontekstu. No i w grze są dzieciaki-zombie, które możesz zastrzelić z shotguna.

Ma być trio Ulatowski, Rząsa, Araszkiewicz, więc szanse są duże

Chyba będzie dobry duet z ostatnim Obcym od dziadka Ridleya Wygląda jakby za 2 dni miało mieć premierę na Netflixie.

No i trener Lecha zwolniony.

Po Thanosie widzę trzy opcje: saga ze Skrullami wprowadzenie Silver Surfera i Galactusa albo kontynuację sprawy z kamieniami, podobnie jak było w stareńkim komiksie wydanym przez TM-Semic, W tym komiksie była też postać gostka o imieniu Pip The Troll - zgryźliwego trolla popijącego winko i z cygarem w ustach. Mógłby się Marvel za niego zabrać