Paolo de Vesir

Spróbuję któregoś razu, bo załącza mi się potężne FOMO przy tej grze - że jeśli nie skończę jej teraz w abo to ominie mnie łakomy kąsek dla konesera. No, ale też lubię dusić guziczki, więc równie dobrze mogę się odbić.

Jezu, ale cię te abonamenty pieką, czytam o tym w trzecim już temacie. xdd

Natywnego? NIe, będzie upscalling. Natywnie tylko przy 30 klatkach.

Gameloop metroidvanii wciąga jak diabli, sam w tym roku skończyłem jeszcze Castlevania Symphony of the Night i Super Metroid i ten gameplay się po prostu nie starzeje. :o

Sony przedłużać może Finala, a nie gry Bethesdy - im się to kompletnie nie opłaca.

Mówiąc inaczej - pojebało się w głowach od dobrobytu.

Teraz zestawiamy remake sprzed dwóch generacji z remasterem na konsolę przenośną, no niech mnie chuy.

Wciąż nie minął rok od premiery, więc zaskoczenia zero. Zaś mi ciężko nie odnieść wrażenia, że ten Crash, THPS1+2, a teraz Deathloop to taki prztyczek w stronę MSu.

Jak ktoś ładnie powiedział ostatnio "recenzje są dla wydawców, a nie dla graczy".

Gdyby ta gra miała multi jak oryginał nikt by nawet złego słowa nie powiedział, a nie dość, że Sony brakuje konkretnego multi to jeszcze sprzedają mniej za więcej.

Deathloop Sorry Microsofta, Sony było pierwsze.

Poniekąd się zgadzam, ale tu trzeba spojrzeć na to całościowo (zwłaszcza, że cyfra w czasie nie tanieje). Wycinanie zawartości i sprzedawanie tego jak nowego AAA? To jest zbrodnicza zagrywka. Jak Nintendo sprzedało 3 romy w limitowanym nakładzie to ludzie słusznie suszyli im za to głowę, jak remaster trylogii GTA okazał się kaszaną to również, a teraz mamy pobłażać ND, bo przecież ktoś mógł nie grać? Tak się nie godzi po prostu.

Kojima ma teraz ręce pełne roboty, nie dość, że pracuje nad Death Stranding 2 i ekskluzywnym podcastem na Xboxa to jeszcze teraz trzeba pokazać Silent Hill Abandoned na TGS. Tytan pracy, nie producent.

fajne minusy -> nieadekwatna cena do jakości + brak multi = 9,0

Równie mocno ucieszyłbym się na slasher w typie tych castlevanii z gen. 7.

Jak już nie wiesz gdzie iść to idź przed siebie. Odbyło się bez poradnika, ach czuję, że pęknie dzisiaj kilka h.

Co tu hejtować? Zadecydowałeś portfelem, że wspieranie bandyckich rozwiązań to kierunek wart obrania, a sam czujesz się jakbyś to ty miał rację. XDDD Tu nie ma pola do dyskusji. To ja już wolę gaasy.

No ja przez te drzwi normalnie przechodzę, nawet do Cataris się dostałem. Tak czy inaczej, sam znajdę rozwiązanie.

Dobra, do 2030 już na pewno Abandoned okaże się Silentem od Kojimy. Swoją drogą, ja bym nie pogrardził taką klasyczną, 2D Castlevanią na Switcha. Tylko w typie metroidvanii, a nie tych platformówkowych cześci.

Dobra, czyli to dość powszechne. Ufff, dzięki panowie, będe szukał dalej.

Kurcze, musiałem coś po drodze zepsuć, bo wszystkie drogi powrotne to wąskie korytarze (jak do wślizgu) ale na pięterku. Nie wiem czy nie powinienem mieć już morphballa na tym etapie. Wylizałem każdą ścianę, no chyba reset, ale dam jeszcze szansę.

te zmienione AI co dalej jest głupie jak but wg. przecieków? niektórym to wystarczy chyba przeczytać broszurkę marketingową aby uwierzyć, klient idealny

Nie wiem czy to możliwie, ale chyba zlockowałem sobie progres po Corpiusie - nie mam wystarczająco skilli żeby się cofać, ogień mnie niszczy, a jedyną drogę zasłania niezniszczalny kwiat…

oko, ale ja pisałem o starym kratosie oj rtooj, rtooj

Rozmyślałem wczoraj nad skalą ocen dla takich gier i szczerze mówiąc najlepiej byłoby patrzeć na nią jak całkowicie nowy tytuł, to najuczciwsze podejście.