Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

Forum PSX Extreme

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

Josh

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  1. Totalna, absolutna i niepohamowana DOMINACJA. Najlepsze story, najlepsze wizualia, najlepszy soundtrack, najlepsze studio i oczywiście gra roku.
  2. Josh odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Seriale
    Został mi ostatni odcinek pierwszego sezonu. Dobry szajz, ale mam wrażenie, że później machloje polityczne (średnio ciekawe swoją drogą) za bardzo spychają na drugi plan tytułową bitwę, ktoś chyba za dużo naoglądał się Gry o tron. No, ale jak już się coś dzieje, to ło panie, dawno nie widziałem tak efekciarskich walk na miecze i w ogóle mnie nie interesuje że nie są realistyczne: choreografia i brutalność pojedynków topik. Główny bohater to jakaś reinkarnacja Miyamoto Mushashiego, idealnego aktora wybrali, a za każdym razem jak się pojawia Mukotsu to można dostać gęsiej skórki, kolo jest przeskurwysynem.
  3. Josh odpowiedział(a) na Plugawy temat w Graczpospolita
    Nie klei się to, że od samego początku zdajesz się stawiać znak równości między sprzedażą, a jakością tych gier, zupełnie jakby była mowa o jakichś crapach, a mówimy cały czas o jednych z najlepszych gier tego roku w swoich gatunkach, którym te cwelowate, bezduszne ubigierki mogą co najwyżej buty czyścić. Może brzmiałoby to mniej ignorancko gdyby wszystkie nie cieszyły się bardzo dobrymi opiniami krytyków oraz samych graczy (nasze forum dobrze odzwierciedla ogólne zdanie na temat każdej z nich). A to, że kiepsko się sprzedają? Że twórcy przeszacowali? Z tym akurat się nie kłócę, ale czemu tak wyszło, to już napisałem wyżej (mała popularność tych gatunków, narastająca casualizacja graczy, wśród nich jeden indyk niemal całkowicie pozbawiony marketingu). Nie ma tu żadnej winy dewelopera, każdy z nich zrobił wystarczająco, żeby gra odniosła sukces, a że rynek działa tak jak działa i ludzie wolą żywić się szambem? Trudno, realia bywają bezlitosne. Btw, tak tylko przypomnę, że naprawdę solidni zawodnicy pokroju Okami, Prey, System Shock 2, Max Payne 2 czy The Evil Within 2 też flopnęli. To może się pośmiejemy z graczy, którzy marnowali na te "crapy" swój czas? Zresztą to są jeszcze cały czas stosunkowo świeże gry i nie znamy dokładnej ilości sprzedanych kopii, więc mogą jeszcze zaskoczyć (pierwszy Tormented zarobił 3 mln$ przy podejrzewam budżecie dwóch paczek chipsów i jednej butelki Tymbarka, dwójka pewnie wykręci jeszcze lepszy wynik).
  4. Josh odpowiedział(a) na Plugawy temat w Graczpospolita
    Tu się nie trzeba niczym zasłaniać, bo to że pewne gatunki sprzedają się lepiej, a inne gorzej to jest fakt i aż dziwne, że trzeba to tłumaczyć gościowi, który siedzi w gierkach od wielu lat. Horrory, skradanki czy hardkorowe hack'n'slashe nigdy nie przyciągały zbyt wielu graczy i nie śrubowały zawrotnych wyników (nie licząc anomalii jak Resident Evil albo Devil May Cry) i to nie dlatego, że są słabe, tylko dlatego że są trudne, stresujące, wymagają czegoś więcej niż tylko tępego klikania z guziki, a to niestety nie pasuje ani Januszom po 40stce, którzy wracają wyrąbani po 10h w kołchozie i chcą się zrelaksować przy czymś lżejszym (np przy piwku i przemocy domowej), ani tym bardziej młodym, którzy wolą się powygłupiać z ziomkami online w Fortnite. Naprawdę nie wiem co tutaj mają jakieś social media albo internet do rzeczy, najlepszy marketing czy pierdolenie youtuberów nie przekona do gry kogoś, kogo ten akurat gatunek zupełnie nie interesuje. Co do NG4 i "najbardziej zatwardziałych fanów", to sorry, ale każdy z nich (przynajmniej u nas na forum) zagrał w tę grę: Ja, Bzduras, Soul i kilku innych. Nic się ta Twoja gadka nie klei, a te liczby możesz sobie wsadzić do portu USB w dupie, bo nijak nie oddają faktycznego poziomu tych produkcji, które od lat trzymają bardzo wysoki poziom (może poza NG3). Najważniejsza kwestia: ja nie uważam, że Ubisoft upada tylko przez DEI. Wiem, że od lat klepią ten sam chłam, z tymi samymi błędami, bez krzty artyzmu i wydają kupę pieniędzy na licencje, których nie potrafią należycie wykorzystać. Natomiast jestem zdania, że bycie woke nie ułatwia im ani sprzedaży kolejnych gier, ani tym bardziej nie poprawia ich prestiżu i nie zaskarbia sympatii u graczy. Afera z Assassin's Creed Shadows przybiła sporych rozmiarów gwóźdź do ich trumny i za bycie takimi jebanymi, odklejonymi od rzeczywistości gamoniami zasługują na swój upadek. Każde normalne korpo, którego akcje spadają z roku na rok powinno zakasać rękawy, zmienić strategię i wsłuchać się w to czego chcą odbiorcy ich produktów. W tym przypadku wszyscy chcieli Asasyna umiejscowionego w feudalnej Japonii, z JAPOŃCZYKIEM w głównej roli i o tym gracze trąbili już od dawna. Cóż, Ubisoft olewało fanów AC przez lata, co wykorzystało Sony wypuszczając Ghost of Tsushima. Co więc zrobili Francuzi? W końcu zaczęli klepać to o co ich proszono i błagano, ale w swoim stylu musieli to koncertowo spieprzyć obsadzając w głównej roli nie jednego z wielu legendarnych i historycznych japońskich samurajów, tylko tego jednego murzyna, który istniał przez ułamek tamtych czasów i na dobrą sprawę nie wiadomo czy Nobunaga dla jaj nie mianował go samurajem, a w rzeczywistości kolo tylko targał mu miecze i przez większość czasu chodził na smyczy. Żeby było jeszcze bardziej różnorodnie, to wciśnięto tu wątki gejowskie (które jak wiadomo w feudalnej Japonii były bardzo popularne i powszechnie akceptowalne xD ). To już z daleka śmierdziało niezłą antyreklamą i w rzeczy samej backlash po pierwszym trailerze był potężny i nie przekonasz mnie że w żaden sposób nie przełożyło się to na niższe wyniki sprzedaży. Ghost of Yotei nawet w połowie nie miało takiej afery, pewnie wielu graczom w ogóle umknęła informacja kto wciela się w tej grze w główną rolę, no i to że finalnie gra okazała się naprawdę dobra też pozwoliło przymknąć oko na elementy woke (które i tak nie były aż tak drastyczne jak w AC). Sądzę, że największym testem i potwierdzeniem tego czy lewackie fanaberie naprawdę mają wpływ na kiepską sprzedaż gry będzie dopiero premiera Intercwelic od Naughty Dog. Tutaj gracze już od samego początku są świadomi tego, że woke będzie bardzo dużo i nie dadzą się nabrać jak w przypadku TLoU. Wnioskując po tym jak został zbombardowany pierwszy trailer i jaką "sympatią" cieszy się Druckmann nie przewiduję wielkiego sukcesu, nawet jeżeli gameplay będzie dobry.
  5. Josh odpowiedział(a) na Plugawy temat w Graczpospolita
    Dosłownie w zacytowanym przez ciebie poście postawiłem tezę, że ludzie coraz bardziej się przyzwyczajają do tych wszystkich odklejonych motywów i że coraz mniej im przeszkadzają np girlBossy, po czym wyjeżdżasz z przykładem Ghost of Jo/Tej, w którym najbardziej rażącym motywem jest właśnie... girlBoss (o ile faktycznie jest, nie grałem, nie wiem, może ta postać jest dobrze napisana, w końcu nie każda silna i charyzmatyczna bohaterka musi od razu być girlBossem). Niestety, nie będzie dzisiaj scooby-chrupki za umiejętne czytanie ze zrozumieniem. Napisałem też, że afera robi się dopiero w skrajnych przypadkach. Czyli dokładnie tak jak to było z Shadows, gdzie czarny homosamuraj to dla wielu graczy było już przegięcie pały i na pewno nie pomógł Ubisoftowi sprzedać więcej kopii tej gry. Wcześniej raban takiego kalibru mieliśmy przy okazji Dragon Age Veilguard, gdzie memy z Taashem dosłownie zalewały internet i chyba nie było gracza, który by nie usłyszał o legendarnej scenie z pompkami. Jak ta gra finalnie skończyła, wszyscy wiemy i to raczej nie dlatego że była słaba sama w sobie, bo nawet u nas na forum niektórzy chwalili gameplay. Fatalna sprzedaż i momentalna premiera w PS Plus / GP jeszcze dosadniej zobrazowały skalę klęski tej gry, której możnaby zapobiec gdyby nie zaimki, tranzystory i inne cuda na kiju. Jeszcze wcześniej coś podobnego było przy okazji TLoU2, ale w 2020 rak woke dopiero się rozwijał, a sami gracze nie mieli jeszcze świadomości istnienia tego nowotworu, więc Naughty Dog się upiekło (powiedzmy, TLoU2 i tak sprzedało się gorzej od jedynki). Ciekawe jak teraz im pójdzie z Intergalactic, bo tym razem ludzie już będą gotowi na festiwal umysłowego spierdolenia w wykonaniu Neila Druckmanna i coś mi mówi że sprzedaż będzie dużo niższa niż w przypadku ostatnich ich gier, nawet jeżeli gra okaże się lepsza od TLoU. Przykłady Cronosa czy Ninja Gaiden 4 mocno z dupy, bo każdy z tych tytułów, to przedstawiciel bardzo niszowego gatunku i od początku nie zapowiadało się na wysoką sprzedaż. Z survival horrorów dobrze sprzedają się tylko Residenty i może jeszcze Silent Hille, a hack'n'slashe jak Ninja Gaiden to już niestety relikt minionej epoki, a nie produkt skierowany do współczesnych casuali, którzy nie lubią się stresować i wolą kiedy gry przechodzą się same, więc również i tu nikt nie zakładał że sprzeda się 5 milionów kopii. Przykład Tormented Souls 2, który jest zaledwie indykiem i totalną niszą wśród nisz, to dowód na to jak bardzo jesteś zdesperowany, żeby cokolwiek tu udowodnić, w dodatku nie zadałeś sobie nawet trudu, żeby zrobić jakikolwiek research przed napisaniem tych bredni, bo w grze w rzeczy samej masz silną bohaterkę (która jednak z typowym lewackim girlBossem nie ma nic wspólnego). Outer Worlds 2? Sequel całkiem znanego erpega? Gra ze 100x większym budżetem i marketingiem niż TS2? Kurde, szkoda że nie porównałeś zainteresowania tą grą do sprzedaży np. GTA5, miałoby to jeszcze więcej sensu Anyway, każda z tych gier jest milion razy lepsza niż te sraki od Ubisoftu, ale nie od dziś wiadomo, że nie zawsze to co dobre, musi się dobrze sprzedać, historia gamingu jest pełna takich przykładów. Za to z całą pewnością mogę napisać, że gdyby Platinum zrobiło z Yakumo transa, seksowne cycate laseczki zamieniono na chodzące abominacje na modłę Abby, a motywem przewodnim zamiast ratowania świata była próba zaciągnięcia Ryu Hayabusy do łóżka (bynajmniej nie po to, żeby mu pod kocem pokazać kolekcję shurikenów), to gierka sprzedałaby się znacznie gorzej, wtedy to już nawet zatwardziali fani NG nie chcieliby mieć z nią nic wspólnego
  6. Josh odpowiedział(a) na Plugawy temat w Graczpospolita
    I tak za dużo, ja sobie nie życzę przejawów chorób psychicznych w grach w żadnej postaci. Poza tym Wredny już dobrze naświetlił temat: woke/DEI to nie tylko transy, homo i murzyny wciskane tam gdzie nie pasują, ale też ładowanie do gier wkurzających (w sensie niezniszczalnych, wszystkowiedzących i przemądrzałych) girlBossów w głównych rolach, często naprawdę obrzydliwych kobiet (bo teraz atrakcyjne i dobrze "wyposażone" bohaterki to przejaw seksizmu, jeszcze nie daj boże jakiś czarny pasztet 200kg się obrazi o "lepsze geny"), ale żeby było zabawniej: wzorowanych na ładnych aktorkach i modelkach, tylko specjalnie "podrasowanych" na potrzeby gry czy celowe przedstawianie mężczyzn jako słabiaków. Te wszystkie zjawiska są już od tak dawna wciskane do gier (Ubisoft, Bioware, Sweet Baby, Insomniac, Naughty Dog) oraz filmów (Netflix, Disney, HBO), że po prostu większość ludzi przestała na to zwracać uwagę i traktuje to jako coś normalnego i teraz robi się raban dopiero kiedy pewna granica zostanie przekroczona. Czyli np. wtedy kiedy czarny samuraj idzie w ślinę ze swoim kochasiem. Cała reszta spierdolenia, które trawi gry i filmy przechodzi bokiem, ku akceptacji widzów i graczy. Bo już się przyzwyczaili. Dla mnie ostatnia odsłona nie jest już ani TYM GoWem, ani TAMTYM GoWem, ani nawet wyrobem godofwaropodobnym, ale jakbym miał się szerzej rozpisać, to chyba by mnie pół forum zminusowało Tak, rozumiem że niektóre serie mają już 20, 30 albo nawet i więcej lat, więc duże zmiany są potrzebne, ale czasem są tak nietrafione że dana gra traci całą swoją tożsamość i poza tytułem czy imionami bohaterów nie zostaje już nic. Odpowiadając na pytanie (cały czas stosując analogię do GoW): dla mnie duchowy spadkobierca posiadający core gameplayu i klimatu tej serii dalej nie byłby TYM God of Warem i TAKĄ grą na jaką ja bym czekał, bo jednak istotne są dla mnie bezpośrednie odniesienia i powiązania z tym uniwersum. Ale jednocześnie i tak byłby grą, w którą bardziej wolałbym grać i której byłoby bliżej do TEGO God of Wara niż Ragnarok, który odszedł zbyt daleko od założeń oryginalnych odsłon. Gdyby powstało coś podobnego do Splinter Cell od tych samych twórców, to oczywiście piałbym z zachwytu i grał jak szalony, ale i tak byłoby mi szkoda, że to nie jest kolejna przygoda umiejscowiona w uniwersum Sama Fishera i nie biegam już z trzema ikonicznymi lampkami na głowie. Po prostu cały czas czegoś by mi tu dalej brakowało.
  7. Josh odpowiedział(a) na Plugawy temat w Graczpospolita
    Przyznam, że dobre przykłady z Tomb Raiderem i Max Paynem oraz słuszna uwaga, bo to prawda, że nie każda gra która nazywa się Splinter Cell musi być "tym" Splinter Cellem i w sumie nie trzeba tu szukać podobnych przykładów po innych seriach, tylko można powołać się bezpośrednio na Conviction (najmniej "splinterowy" ze wszystkich SC). Ale z drugiej strony na pewno taka gra też nie będzie Splinter Cellem jeżeli zrobimy ją w innym uniwersum, z innymi bohaterami, zupełnie odmiennym arsenałem i nazwiemy np. Cplinter Sell. No bo co wtedy zostanie? Podobny gameplay i klimat? To już coś, ale nie wiem czy to dla mnie wystarczy, żeby było to coś więcej niż tylko duchowy spadkobierca. Niech ktoś kto grał w Outlaws potwierdzi czy to na serio czy tylko jakieś śmieszki w internecie Podejrzewam, że gdyby Shadows sprzedało się lepiej, to zachęcone sukcesem Ubi jeszcze mocniej by zapięło wrotki i rozpędziło się w tym kierunku. Na szczęście zdążyli wpaść pod rozpędzoną ciężarówkę chwilę po rozpoczęciu przejażdżki, więc raczej nie będziemy już mieli wątpliwej przyjemności oglądania jak im mocniej odpierdala.
  8. Josh odpowiedział(a) na Plugawy temat w Graczpospolita
    Splinter Cell to nie tylko skradanie, ale też ikoniczna postać Fishera, charakterystyczne dla tej serii gadżety i nawet przez te wszystkie lata udało im się zbudować jakieś lore (co bardzo umiejętnie wykorzystano w ekranizacji na Netflixie). Można zrobić inną skradankę, która też będzie dobra, ale bez tytułu i wspólnych cech to już nie będzie TEN Splinter Cell. Więc nie, to nie jest tylko kwestia przywiązania do marki ani jakiś śmieszny sentyment.
  9. Josh odpowiedział(a) na Plugawy temat w Graczpospolita
    Ubisoft: Prince of Persia z czarnym Księciem, Rayman pedał, Splintera nie będzie już nigdy. Tencent: Prince of Persia jako naszpikowany mikrotransakcjami rak na telefony, Rayman to samo i Splinter też. No jako gracze na pewno nic tu nie wygramy, ale przynajmniej Ubi posłuży jako dobry przykład dla innych studiów, żeby aż tak nie skręcać w lewo ze swoimi produkcjami.
  10. Josh odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Seriale
    Za mało.
  11. Josh odpowiedział(a) na Plugawy temat w Graczpospolita
    Tymczasem survival horrory, które oferują zbliżony poziom do Residentów, a sprzedają się 95% gorzej (Silent Hill, Dead Space, Cronos itp), tylko dlatego że nie mają tak głośnych tytułów / nie są aż tak zakotwiczone w świadomości graczy chyba to samo można powiedzieć o soulslikeach, bo co nie wyjdzie to zaraz jest zestawiane z grami From Software (inne budżety, inne doświaczenie dewelopera) i raczej mało co dobija do takiej sprzedaży
  12. Josh odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Seriale
    Rozi. Wozi się jak alfawieprz w chlewie, rozdaje wszystkim klauny i nigdy nie pisze nic konstruktywnego: nikt nie narzeka. JaskinieTerrigenoweMarvela. Sympatyczny ziomek nie wchodzący z nikim w konflikt, trzyma się swoich ulubionych tematów, używa zaawansowanego języka obcej cywilizacji, którego dekodowanie to prawdziwy test inteligencji dla czytelnika. Wszystkim odpierdala.
  13. Josh odpowiedział(a) na Plugawy temat w Graczpospolita
    Wiadomo, że całkowicie nie zniknie, ale bardzo prawdopodobne jest że zostanie wchłonięte w całości przez Chinoli, które już teraz mają tam niezłe udziały. A to w sumie i tak będzie jednoznaczne z końcem Ubisoftu jaki znamy w obecnej formie.
  14. Dla mnie już ta wędka wyglądała kiepsko, ale po tym co piszecie to już w ogóle Widzę, że Umbrella Corps, RE Verse i Gun Survivor 2 będą miały godnego konkurenta w walce o pierwsze miejsce w topce najgorszych Residentów.
  15. Fani RE: chcemy remaster Outbreaków Capcom:

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.